Strona 1 z 1

Top animacji według FSGK

: 24 marca 2019, o 14:27
autor: Lai
Pamiętacie jak dawno temu przed rewolucją ;) czyli tak około roku pańskiego 2014 fsgk stworzyło top filmów z lat 90? Podobno to jeden z tekstów, który cieszy się sporą popularnością. Forum obfituje w koneserów sztuki filmowej, a ja przyznam się, że uwielbiam animacje. I chciałabym razem z Wami stworzyć taki Top animacji według użytkowników fsgk. Jakie filmy lubicie i dlaczego? Które jako pierwsze puściliście/zapodacie swoim dzieciakom? Którym bajkom nie możecie się oprzeć, gdy widzicie kawałek w tv? Najciekawsze wypowiedzi chciałabym zacytować za zgodą koleżanek i kolegów. Czekam na Wasze głosy :) rzecz nie jest pilna, a przyjemnie będzie poczytać dyskusję, czemu Hades jest lepszy niż Silver :diabel: Jeśli brakuje jakiegoś tytułu w ankiecie, to walić jak w dym, uzupełnim. (Ankietę daję w google, bo u nas głosować można na max 30 tytułów, a zebrałam prawie sto).

edit. muszę przemyśleć temat, jak to ugryźć. - Lai, 30.03.2019

Re: Top animacji według FSGK

: 24 marca 2019, o 15:13
autor: SithFrog
Ja na razie tylko o samej ankiecie: ni ma w ogóle anime, a za dużo, żeby wymieniać :P

Od siebie dopisałem Madagaskar 2 (bo lepszy niż 1), Spider-Man Uniwersum, Fantastyczny Pan Lis czy Wyspa psów.

Re: Top animacji według FSGK

: 24 marca 2019, o 15:54
autor: zodi
PUDŁAKI FTW!!!!!!!!

Re: Top animacji według FSGK

: 24 marca 2019, o 18:10
autor: Halaster
Ekhm z moich ulubionych jest chyba tylko Król lew, 101 dalmatyńczyków i Aladyn. A Alicja w Krainie Czarów? Pinokio? Kubuś Puchatek? Mrówka Z?

Re: Top animacji według FSGK

: 24 marca 2019, o 18:58
autor: Crowley
Najpierw trzeba przygotować listę propozycji, a potem dopiero zrobić głosowanie. Topy lat 90 i 80 są tu na forum. Wiem, bo sam organizowałem. ;)

Re: Top animacji według FSGK

: 27 marca 2019, o 23:43
autor: Cherryy
Dla mnie najlepszą animacją jest Goofy na wakacjach. Do dzisiaj żyję w przeświadczeniu, że ktoś postanowił zrobić psikusa i narysował porządną obyczajówkę w uniwersum Myszki Miki. Majstersztyk dwóch den - prozaicznej, dla dzieci i tej drugiej, która dorosłego widza wcale nie rozbawi.

Dawno widziałem i pewnie trochę idealizuję, ale Goofy z depresją walczący o atencję zbuntowanego syna i narzekający wespół z Peter Petem na pokolenie MTV? To mogło się zdarzyć tylko raz.

EDIT: Aż sobie na szybko przeleciałem kilka scen, żeby odświeżyć. Goofy użerający się ze swoimi demonami w samochodzie? Przecież patrząc na poziom tegorocznych nagród akademii, to Goofy by zgarnął Oscara za pierwszoplanową rolę męską teraz. :D