FSGK.PL

Ale bieda, retro grafika, mimika postaci lipna, zero imersji, 3 na 10. Wersji rosyjska o niebo lepsza.

Wygląda trochę jak Mass Effect na sterydach.

Czy ktoś zauważył, że Ripperdock (ten kupiec od ulepszeń) to Spider z Johnnego Mnemonica?
Ripperdock

Spider

Gameplay nie powala, ale wygląda spoko. Jak dla mnie to nie jest to gra na premierowy zakup - może na pierwszą zniżkę -25%.

Nie chciało mi się całości oglądać, ale czy w tym Night City robi się kiedyś night? Zresztą z tego, co kojarzę, w Night City prawie zawsze była noc - tzn. nie tyle noc co po prostu ciemno było, bo raz, że taka wysoka metropolia, więc na dół światło nie docierało, a dwa, to że cały czas jakiś syf wisiał nad miastem.

CDP RED umie w guerilla marketing bardzo mocno. Świetna jest ta kampania.

W tym demie jakoś specjalnie wysoko nie jest. Kilka pięter i już. Noc robi się pod koniec misji. Niebo rzeczywiście jest przejrzyste jakby era silników spalinowych nigdy się nie wydarzyła, no ale zapowiadali, że to trochę inna wersja przyszłości. Osobiście demko mnie nie kupiło i raczej William Gibson miał rację, mówiąc, że to takie GTA w przyszłości. Miejscami miasto tętni życiem, a miejscami jest płasko i nijako. Animacja twarzy to niestety w dalszym ciągu drewno. Skupienie się na jednej wersji anglojęzycznej i dopieszczenie jej wzorem Rockstara wyszłoby tylko na dobre. Strzelanie to strzelanie. Muzyka jest świetna i robi klimat. Mnie jednak czegoś tam jeszcze brakuje, może ciekawszej rozgrywki? Ale znowu: strzelanie to strzelanie, koła na nowo nie wymyślą.

Też myślałem, że CDP umie w marketing, ale pod koniec dema jest, jak zwykle, ukryta wiadomość. Okazuje się, że do samego końca nie byli pewni, czy w ogóle pokazywać ludziom gameplay. Niby dopiero reakcje dziennikarzy i innych na zamkniętych pokazach przekonały ich do tego ruchu. Niemniej mam dziecięcą radochę ze śledzenia tych wszystkich streamyów, ARG-sów i zajawek.

Możemy wydzielić topic na Cyberpunka od Redów? Trochę o tym popiszemy

zrobione

Mam tak zakodowane deszczowe, posępne, zatłoczone miasto z Blade Runnera, że jak na cyberpunk to dla mnie jest tam za jasno i za pogodnie. Może nie chcieli iść w banał, nie wiem.

Huh, dobrze, że tu trafiłem. Na Reddicie czytałem super zachwyty, a w tym filmiku nic tak naprawdę niesamowitego nie widziałem...

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Cyber sryber!

Jutro,po 8 latach czekania,przekopywania archiwow(huehuehue),wymyslania glupot, polskie drzewko pojawi sie w WOT!

I co w nim będzie? Polonez?

A na premce w wersji Atu!

zodi pisze:WOT!

???

Ja trochę się obawiam Panowie, że Wasze gderanie to takie gderanie ultra-fanów Blade Runnera. Co z tego, że nowy film jest dobry, jest inny niż stary i przez to zły. Bo Cyberpunk to już produkcja AAA+, oni celują w sprzedaż wielu milionów kopii. I nie wydadzą gdy zbyt np. mrocznej, bo to za mały rynek jest na to. Wspólny mianownik takiej produkcji jednak musi być niżej - co nie oznacza, że ma być to zła produkcja. Weźmy takie np. Divinity Original Sin 2. Najlepiej sprzedająca się gra cRPG (nie MMORPG) od dekady, a przy tym r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-a gra.

Kolorową stylistykę, animacje twarzy, szczelanie i inne niedociągnięcia - to wszystko jakoś przełknę. Wierzę, że pierwsze prezentacje, jak pisze Counter, muszą sprzedać produkt. Wiesiek też nie był szczególnie wybitny pod względem gameplayowym, a ogrywany w 2018 roku ma już dość nudnawą eksplorację od znacznika do znacznika i od tablicy do tablicy (Krew i wino próbuje to trochę usprawniać). Co wyróżniało W3 to liczba świetnych questów i doskonale przetworzonych motywów z materiału źródłowego i szerzej - literatury fantasy, a czasami i nowej fali i miksu fantasy z sf. Abstrahując od C2077 akurat Krew i Wino postawiło sobie za punkt honoru przerobienie WSZYSTKICH dostępnych bajek w jednym queście, co nie było specjalnie strawne, ale whatever. Jeśli C2077 dostarczy na tym poziome, będę kontent. DE: Human Revolution IMHO nie dostarczył. Zajmował się oklepanymi pytaniami, a końcówka z Iluminatmi powodowała spazmy śmiechu. Jak podaje popularny obrazek, cool future is cool, ale będzie cooler, jeśli wrzucą do niej, nie wiem, technologiczną osobliwość, eksplorację kosmosu (z delikatnie zaakcentowanymi ufoludkami lub kosmicznymi świadomościami), konsekwencje trucia środowiska, wpływ technologii na społeczeństwo, multiuniwersa (Ciri!) i inne tematy z szerokopojętej sf. Co kto lubi. Wszystko skrojone oczywiście pod specyficzne, utopijne i kolorowe/mroczne uniwersum, jakim jest cyberpunk. Do tej pory pokazali więcej "cool". Gdy pokażą mięsko sf, wtedy stylistyka zejdzie dla mnie na dalszy plan. Mogą być nawet Słowianie i początki państwa polskiego z Mieszkiem I w roli głównej. Także tego, czekamy.
[wspomniany obrazek]

Mi tam się podoba, że nie idą w banał z kolejną kopią Blade Runnera i sama gra będzie mocno inna niż Wiedźminy. Do premiery pewnie jeszcze sporo się zmieni w stosunku do tego co pokazują, ale kto jak kto, ale redzi zasługują na 1000 kredytów zaufania.

oj tak, akruat ta wersja jest okropna, dziwne, ze swiatlo dzienne ujrzala

Czy ktoś może zbanować tego trolla?

Done

Gównoburza wokół CP2077 przybiera na sile.

https://www.youtube.com/watch?v=V6R6ZMDvaaU

Ach ta teraźniejszość

Jak bardzo smutne życie trzeba mieć, żeby wymyślać takie rzeczy? Albo ile nadmiarowej wódki?

To jest teraz taka moda, żeby być kontrowersyjnym albo głosić niepopularne poglądy.

Jak dla mnie clickbait i tyle, ten artykuł w RPS jest zwyczajnie głupi.

Czekam z niecierpliwością na gównoburzę w polskich mediach, kiedy Cyberpunk w końcu wyjdzie (bo teraz nikogo to nie obchodzi, TVP obudzi się gdzieś w okolicach maja 2020) i okaże się, że polska gra promuje wartości LGBT. Mam tylko nadzieję, że nagle CDP nie zacznie trząść się ze strachu przed amerykańską poprawnością polityczną i na szybko "poprawiać" ścieżek dialogowych i jednak będzie trzymać się wizji Pondsmitha.
Z drugiej strony - woda na młyn. Keanu zadziałał tak dobrze, że ponoć przedsprzedaż mają lepszą od Dzikiego Gonu.

Że ludzie na zachodzie są głupie, chyba dobrze pokazuje przypadek gościa od "you're breathtaking". Daj palec... [teraz tweety coś się nie wyświetlają]
https://twitter.com/petertheleader/stat ... 1570532352

Ptaszor pisze: Że ludzie na zachodzie są głupie, chyba dobrze pokazuje przypadek gościa od "you're breathtaking". Daj palec...

A ja chyba nie kumam tej akcji. Koleś zamiast gry za 200 $ (za którą podziękował) wytargał jednym tweetem coś więcej (ale nie fortunę, mowa podobno o 3k $) w szczytnym, charytatywnym celu. Nie chciał miliona dolców dla siebie tylko głupiego go-karta dla dzieci ze szpitala. Dodatkowo z tego co piszą jego siostra w wieku 7 lat umarła na białaczkę. Nie wiem skąd ten hejt na niego. Przecież PRowo dla CDP RED to okazja idealna (może nawet zanim odpisał to dogadali sprawę), a przecież po 3 tysiące dolarów to CeDePeki się na ulicy nie schylą nawet...

Przekonuje mnie twój tok argumentacji. Jednakowoż po przeczytaniu ciągu tweetów jegomościa odbierającego dech, wydał mi się okropniastym Januszem. Takoż i ludziom hejtującym. Ot, całe zamieszanie. Burza w szklance wody. Niewdzięcznik schylił się po więcej, jednocześnie wyjeżdżając ze zmarłom siostrom. Po keanu-bombie zmiksowały się przekazy i stąd emocjonalnie nie byłem przygotowany na taką cebulę (która, jak uśiwadomił mi SithFrog, wcale cebulą nie była).

SithFrog pisze:A ja chyba nie kumam tej akcji. Koleś zamiast gry za 200 $ (za którą podziękował) wytargał jednym tweetem coś więcej (ale nie fortunę, mowa podobno o 3k $) w szczytnym, charytatywnym celu. Nie chciał miliona dolców dla siebie tylko głupiego go-karta dla dzieci ze szpitala. Dodatkowo z tego co piszą jego siostra w wieku 7 lat umarła na białaczkę. Nie wiem skąd ten hejt na niego. Przecież PRowo dla CDP RED to okazja idealna (może nawet zanim odpisał to dogadali sprawę), a przecież po 3 tysiące dolarów to CeDePeki się na ulicy nie schylą nawet...

Cel szczytny, ale to jest postawienie kogoś w sytuacji, w której nie można odmówić nie tracąc twarzy. Gdyby wysłał im DM-a z taką propozycją, a dopiero potem publicznie ogłosił, że się zgodzili, to nikt by nawet słowem nie pisnął. Ale wykręcenie takiego numeru ludziom, którzy chcieli ci zrobić miły prezent, to jest buractwo prima sort.

DaeL pisze:Cel szczytny, ale to jest postawienie kogoś w sytuacji, w której nie można odmówić nie tracąc twarzy. Gdyby wysłał im DM-a z taką propozycją, a dopiero potem publicznie ogłosił, że się zgodzili, to nikt by nawet słowem nie pisnął. Ale wykręcenie takiego numeru ludziom, którzy chcieli ci zrobić miły prezent, to jest buractwo prima sort.

Let's agree to disagree. Gdyby poprosił o remont szpitala za bazylion dolców to czemu nie, ale jakiś jeździk za 3k baksów to super PR dla CDPR. Poza tym jest dowód, że nie było wcześniej jakiejś wymiany privów?

SithFrog pisze:Poza tym jest dowód, że nie było wcześniej jakiejś wymiany privów?

Po pierwsze - bo by to ogłosili trochę inaczej, gdyby były DM-y. Po drugie - oba tweety (damy grę i dajcie gokarta) dzieli kilka minut.

Ciekawa opinia.
http://jawnesny.pl/2019/07/cyberpunk-20 ... o-czekamy/

Niestety w dużej części pokrywa się z moimi obawami..

Halaster pisze:Niestety w dużej części pokrywa się z moimi obawami..

Yup

a dla mnie brzmi to troche jak opinia licealisty, ktory bardzo lubi wiedźmina, ewentualnie widział jeszcze Deus Exa i na siłę chce się wyróżnić. zwłaszcza ten fragment:

"Projektanci odebrali sobie tę szansę, zapowiadając kreator postaci. Co gorsza, wybór ma obejmować także płeć oraz pochodzenie społeczne. Jak bardzo ogranicza to możliwości scenarzystów, chyba nie ma potrzeby udowadniać. Wystarczy przypomnieć sobie niezliczone sytuacje z udziałem Geralta w „Wiedźminie 3” i próbować podstawić w jego miejsce chociażby tyleż krępą, co niewysoką krasnoludzką wiedźminkę. Oglądnie rzecz ujmując, nie w każdym przypadku taka szarada się sprawdzi."

No jasne, bo nie było w historii gier żadnego cRPGa który miałby swietna fabule i rozpisane postaci tworzone przez gracza. Pomimo ze nie gram w gry, to spokojnie wymienilbym co najmniej kilka (Wrota Baldura, Mass Effect). Imho argument dyletanta.

A wg mnie konkretny bohater zawsze działa na plus dla historii, szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie modele są bardzo szczegółowe, 100% kwestii mowionych itd.

Zresztą już 20 lat temu mieliśmy porównanie BG vs P:T, potem Morrowind vs Gothic, potem dragon age vs wiedzmin i zawsze wychodziło to (pod kątem) narracji na korzyść gier z ustalonym bohaterem.

Oczywiście to nie znaczy że gra będzie słaba, ale jednak wpłynie na to co będzie w niej dobre, a co było dobre w Wiedźminie.

Tylko że to nie ma być klon wiedźmina. To ma być zupełnie inna gra, oparta na systemie RPG gdzie... Tworzysz swoją postać. Jak może się to niektórym nie podobać, tak ja uważam że dla ludzi grających w Cyberpunk papierowy, wciskanie w gardło ustalonego bohatera jest słabe.

Poza tym wiele osób woli możliwość stworzenia postaci z którą będą mieli większą immersję, niż w przypadku predefiniowanego bohatera. Także serio są to jęczenia zupełnie na wyrost, trochę jakby fan Herosów mówił że StarCraft jest chujowy bo nie jest turowy...

Dla mnie istotą tego artukułu było bardziej to, że Wieśkowi historię w 3/4 napisał i określił Sapkowski w książkach, które swój poziom mają. Redzi musieli tylko zrobić zarys, a potem czerpać wiadrami z "Wiedźmina", którego świat jest po prostu zajebisty. W Cyberpunku tego nie mają - świat jest bardziej jak tło do historii, którą opowiadać ma MG. IMHO Redzi muszą się teraz wykazać nie tylko budowaniem questów i dialogów w oparciu o gotowca, ale także napisać wszystko od początku - IMHO tego nie pokazali w dotychczasowych trailerach.

Ależ pierdolicie, przecież i tak nikt w to nie będzie grał.
Tak samo jak w Wiedźmina.
Znacie kogoś kto chociaż jedną część przeszedł?
No właśnie.

WUT? Ja mam 140h w Wieśku 3...

Halaster pisze:Zresztą już 20 lat temu mieliśmy porównanie BG vs P:T, potem Morrowind vs Gothic, potem dragon age vs wiedzmin i zawsze wychodziło to (pod kątem) narracji na korzyść gier z ustalonym bohaterem.

No... ale nie uwzględniłeś w tym zestawieniu np. pierwszych Falloutów (tudzież New Vegas), czy takiego Vampire the Masquarade: Bloodlines, które nieco by jednak ten obraz zaburzyły.

Ogólnie wydaje mi się, że tekst to takie narzekanie bez weryfikacji faktów. Czy prezentacje Wiedźmina 3 zawierały jakieś ciekawe questy? Nie przypominam sobie, a śledziłem to od bardzo wczesnego wideo, które wyciekło bez wiedzy CDP Red. Nigdy na prezentacjach nie wchodzili w wątki fabularne - poza tymi bardziej powierzchownymi.

W kwestii samej postaci Wiedźmina, to jeszcze nie tak dawno - jak utyskiwałem na castingi serialowe i brak słowiańskiego klimatu - przekonywano mnie, że to są właśnie rzeczy, które pochodzą nie z książek, a z gry. I że w książkach aż tak przaśnie i kraśnie nie było, że postaci zupełnie zmieniły charakter, że to dwa różne światy, niemal czysta kreacja Redów, itd...

No więc powiedzmy, że prawda jest gdzieś pośrodku. W każdym razie ja poważnie zastanowiłbym się, czy w swoich najlepszych momentach gra jednak nie przebiła książek zarówno kunsztem w storytellingu, jak i głębią poruszanych tematów czy poczuciem humoru.

Co się tyczy tego, ile zaoferować może sam setting CP2020 pod tym samym względem... no będę się upierał, że co najmniej tyle samo, co setting Wiedźmina. Wystarczy otworzyć podręcznik do gry albo przeczytać któreś z opowiadań.

No i last but not least - kwestia postaci tworzonej od zera, która wyklucza ciekawą charakteryzację. Właściwie to odniosłem się do tego na początku, ale wspomnę jeszcze tylko, że chyba takiej pełnej swobody, to jednak mieć nie będziemy. Mam wrażenie, że dostaniemy wariację trzech możliwych archetypów opartych na idolu z dzieciństwa (Johnny Silverhand, Morgan Blackhand, Saburo Arasaka). Więc jeśli już, to będą musieli rozpisać ciekawe dialogi dla trzech bohaterów, nie jednego. Ale jest to wykonalne.

Pewnie, że mogą spieprzyć. Wszystko można spieprzyć i nieraz doświadczeni developerzy zawalali. Ale te lęki z artykułu są póki co bezpodstawne.

Mi też się wydaje, że nieco za wcześnie na oceny czy pierwsze obawy. Ja bym poczekał.

Matthias pisze:Dla mnie istotą tego artukułu było bardziej to, że Wieśkowi historię w 3/4 napisał i określił Sapkowski w książkach, które swój poziom mają. Redzi musieli tylko zrobić zarys, a potem czerpać wiadrami z "Wiedźmina", którego świat jest po prostu zajebisty. W Cyberpunku tego nie mają - świat jest bardziej jak tło do historii, którą opowiadać ma MG. IMHO Redzi muszą się teraz wykazać nie tylko budowaniem questów i dialogów w oparciu o gotowca, ale także napisać wszystko od początku - IMHO tego nie pokazali w dotychczasowych trailerach.

Jezeli chodzi o materiał źródłowy na dobre postaci, fabułę i questy to w nurcie cyberpunka jest bardzo dużo materiału do inspiracji. Literatura cyberpunkowa jest bogata i choćby sam William Gibson napisał co najmniej kilka swietnych powiesci (Neuromancer, Graf Zero), ktore w sparafrazowanej wersji mozna smialo umiescic w grze komputerowej.

Tworzenie bohatera zamiast jednego zdefiniowanego też mnie specjalnie nie rusza. Jeśli tylko bohaterowie niezależni będą ciekawi. Podobnie jak i świat, który gdyby był oparty na Cyberpunku 2020, to nie miałbym obaw, ale do świata 2077 nie jestem jakoś przekonany - znaczy się nie wiem, jak to wyjdzie w praniu.

Druga rzecz, jeśli chodzi o to, czy gra się spodoba w Polsce (bo sprzeda się na pewno), to lokalizacja. W Wieśka wszyscy grali po polsku. W Cybera, mając takich aktorów jak drewniany Keanu, czy ludzie będą grać w wersję z głosem Borysa Szyca?

No ale ja właśnie nie twierdzę, że ogólnie gry z przygotowanym bohaterem są lepsze, tylko że dla historii działa to na plus.

Sam grałem przez wiele lat w papierowe rpgi, wiem jak fajnie jest tworzyć postać i decydować o jej postępowaniu. Niestety im bardziej gry odzieraja się z wyobraźni na rzecz sfery audiowizualnej, tym trudniej jest mi wczuwac się w "generyczne" postaci, które dają jedynie pozory swobody. W rzeczywistości takie gry nie pozostawiaja nam wielu możliwości zachowania, a raczej wybierają mialkie centrum z niewielkimi wyskokami w którąś stronę na zasadzie czarno-białych wyborów.

Powody są zupełnie prozaiczne - w czasach wspomnianego fallouta można było napisać mnóstwo zupełnie różnych linii dialogowych, bo nie trzeba było ich potem nagrywać, robić lipsyncu, motion capture itd. Moim zdaniem mając z góry narzuconego bohatera można zrobić dużo więcej i ciekawiej - sam wybór płci teraz to dwa razy więcej roboty praktycznie ze wszystkim, chociaż paradoksalnie dzięki LGBT nie trzeba tego wcale ostro roznicowac

Pquelim pisze:

Matthias pisze:Dla mnie istotą tego artukułu było bardziej to, że Wieśkowi historię w 3/4 napisał i określił Sapkowski w książkach, które swój poziom mają. Redzi musieli tylko zrobić zarys, a potem czerpać wiadrami z "Wiedźmina", którego świat jest po prostu zajebisty. W Cyberpunku tego nie mają - świat jest bardziej jak tło do historii, którą opowiadać ma MG. IMHO Redzi muszą się teraz wykazać nie tylko budowaniem questów i dialogów w oparciu o gotowca, ale także napisać wszystko od początku - IMHO tego nie pokazali w dotychczasowych trailerach.

Jezeli chodzi o materiał źródłowy na dobre postaci, fabułę i questy to w nurcie cyberpunka jest bardzo dużo materiału do inspiracji. Literatura cyberpunkowa jest bogata i choćby sam William Gibson napisał co najmniej kilka swietnych powiesci (Neuromancer, Graf Zero), ktore w sparafrazowanej wersji mozna smialo umiescic w grze komputerowej.

To, że są, to nie wątpię. Pytanie, czy ktoś się postara i z tego skorzysta. Wiesiek był podany na tacy, więc nie trzeba było szukać.

Żeby było jasne, nie mówię, że będzie źle, ale z tego co widziałem, to nie było nic powalającego. Poczekamy, zobaczymy.

Sam miałem podobne obawy jak tylko ogłosili, że będzie customizacja bohatera. Zastanawiałem się jaki będzie punkt wyjściowy do historii V i gdy tylko okazało się, że mamy w głowie wszczepiony chip z kodami na nieśmiertelność z zainstalowanym Keanu Reevesem jako cyfrowym asystentem, a potem idziemy szukać hakerki, która przeniosła swoją świadomość do neta - zostałem kupiony.
Być może obawy tego gostka wynikają z niedoskonałości takich prezentacji - nie mogą przecież pokazać prasie całej gry, ze wszystkimi motywacjami i ogromem historii, która stoi za graczem. Muszą wybierać najtłustszą słoninę, która bez kontekstu może się wydawać zrobiona z gumy.
Jak na razie jedyne uzasadnione obawy przedstawia, zdaje się, drewniany model jazdy i powtarzalność assetów. O voice acting, zadania, fabułę raczej bym się nie martwił, bo CDP pokazał, że potrafi.
Co do "gotowego scenariusza, postaci i uniwersum" od pana Sapkowskiego, to tylko nieśmiało przypominam o nowych postaciach wprowadzonych przez Redów, takich jak: Leto z Gulety, Roche, Krwawy Baron, Detlaff, Siostrzyczki z Krzywuchowych Moczarów i wielu, wielu innych. EDIT: Nie zapominajmy o Olgierdzie von Evercu i Gaunterz o Dimmie, oczywiście.

" O klasie gry stanowiły bardzo wyraziste, wielowymiarowe postacie i wzorcowo rozpisana historia"

W życiu nie określiłbym "Wiedźmina 3" jako gry ze wzorcowo rozpisaną historią, główny wątek fabularny po odnalezieniu Ciri galopuje w szalonym tempie i jest niedopracowany, a główny przeciwnik jest strasznie nijaki. To jest świetna gra, ale raczej ze względu na bogactwo świata, mnogość ciekawych zadań pobocznych, świetnie napisane postacie niż rewelacyjną fabułę

Tej, Wy kupujecie Cyberpunka na GOGu czy Steam?