FSGK.PL

Mundial srundial!
Legia rozpoczęła dziś pochód do Ligi Mistrzów!
Drżyjcie!

We wrześniu znowu skupią się na lidze

https://eurosport.interia.pl/klub-legia ... Id,2605129

Trochę śmieszne, że jeden gol kosztuje 60 milionów zielonych ale z drugiej strony w takich wyścigach samochodowych wystarczy jak masz 3x mniejszy budżet i już możesz pomarzyć o nawiązaniu równej walki. A tu proszę. To akurat jest fajne w piłce.

Moim faworytem na razie jest zespół Torpedo Kutaisi.

Jak czytam z kim grają nasze potęgi to czuję się słaby z geografii. Kiedyś to chociaż nazwy miast kojarzyłem...

Legia wygrała, Górnik wygrał, Lech wygrywa.

EKSTRAKLASA POTENGA!!!11

Lech mógł trafić na Stjarnan. Uff...

Cherryy pisze:Legia wygrała, Górnik wygrał, Lech wygrywa.

EKSTRAKLASA POTENGA!!!11

Tydzień później: Legia wygrywa, Lech w ryj, ale za mało, zeby odpaść, Górnik po 45 minutach w ryj.

Wszystkie trzy drużyny grajo dalej, cichaj!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Cherryy pisze:Wszystkie trzy drużyny grajo dalej, cichaj!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

No, tylko punkty do rankingu ligowego odfrunęły, a bez nich to do końca wszechświata będziemy zaczynać od pierwszej rundy.

trzecia runda el. Ligi Europy, potencjani rywale polskich drużyn:

Lech (w 2 rundzie gra z Szachtarem Soligorsk) - Genk (Belgia, piąta drużyna zeszłego sezonu)
Górnik (grają z Trenczynem) - Gent (czwarta drużyna w Belgii)
Jagiellonia (gra z Rio Ave) - Feynoord Rotterdam (4. pozycja w Eredivisie)

Cóż, no europwierdol murowany. I jeszcze Legia w LM ma najpierw Spartaka Trnawa, a w 3ciej rundzie pojedzie dostać w łeb od Crveny Zvezdy do Belgradu.

Śpieszmy się oglądać nasze kluby w Europie, tak szybko odpadną. Najprawdopodobniej pozostanie tylko Legia w fazie grupowej Ligi Europy, chociaż i za to bym ręki nie dał.

Statystycznie chociaż jedna drużyna powinna sprawić niespodziankę. Liczę mocno na Jagę, trochę na Lecha. Legia po mękach przejdzie Crvenę.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

no nie wiem, oni tamtą ligę w zeszłym sezonie wciągnęli nosem. Jedna porażka, 17 punktow przewagi na finiszu. A to liga z ktorej w zeszlym sezonie zarowno Crveda jak Partizan wyszły z grupy LE.

Cherryy pisze: Legia po mękach przejdzie Crvenę

Jeśli z nią w ogóle zagra, tak?

Zagra. Po wielkich mękach z Trnavą.

Cherryy pisze:Zagra. Po wielkich mękach z Trnavą.

Pquelim pisze:Najprawdopodobniej pozostanie tylko Legia w fazie grupowej Ligi Europy, chociaż i za to bym ręki nie dał.

Zagra. Po wielkich mękach z Trnavą.

Przepraszam Wiśnia, wiesz że mam do Ciebie sporo repsektu, ale w tym akurat przypadku... to:

No przecież już w wątku o polskiej lidze pisałem, ze trener najpierw musi się przestać wydurniać z systemem, do którego nie ma zawodników.

Nie przestał.

Karny jak chuj! Gdzie jest VAR?

Zrobiłem takie samo nagranie, żeby wysłać znajomemu. Piękne to było.

Zolt pisze:We wrześniu znowu skupią się na lidze

(L) - uczę się grać w piłkę

Cherryy pisze:Zagra. Po wielkich mękach z Trnavą.

Gdyby nie dwie idiotyczne kartki, to by wcisnęli tego drugiego.

Cherryy pisze:Gdyby nie dwie idiotyczne kartki, to by wcisnęli tego drugiego.

A gdyby grali dobrze, to by awansowali

A gdyby Słowacy nie wyszli na boisko, to byłby walkower.

SithFrog pisze:

Cherryy pisze:Gdyby nie dwie idiotyczne kartki, to by wcisnęli tego drugiego.

A gdyby grali dobrze, to by awansowali

Zgadzam się, ale do tego trzeba mieć jeszcze trenera.

Górnik wpierdol z jakimś Trencinem 5:1. Mocno!

SithFrog pisze:Górnik wpierdol z jakimś Trencinem 5:1. Mocno!

Legia grała z Trencinem te 2 sezony temu w eliminacjach LM. To klub z modelem: wypromować mlodego, sprzedać za dużą kasę, powtórzyć. Nie dziwne, ze się spięli i rozwalili Górnik, 2 runda eliminacji LE to słabe okno wystawowe.

Górnik i Legia in minus, Lech uratował honor, a Jagiellonia zagrała jakiś kosmiczny mecz z Rio Ave. W przypadku Górnika widać, że to nie jest ta sama drużyna, co w poprzednim sezonie. Odeszli piłkarze, którzy w większości stanowili o sile zabrzan w minionym sezonie i nie wróżę im niestety sukcesów w lidze (póki co dwa słabe remisy z Koroną i Wisłą Płock, oba mecze u siebie). O Legii nie ma co mówić, klub w permanentnym ''eksperymencie'', od którego zęby bolą i można tylko załamać ręce. Za to Jaga pokazuje jak można grać w Polsce, jeżeli jest STABILIZACJA i DOBRY TRENER. Lech słabo, ale widać, że Djurdjević może być wbrew pozorom dobrym wyborem - więcej jest biegania, więcej walki.

No i ten Amaral dla mnie kozak, umiejętnościami przerastał wszystkich na boisku.

EDIT: Ależ Sarajevo dostało od Atalanty... u siebie.

W Europie nie ma już słabych Luksemburgów.

Co za chujnia.

że Ci się chciało tyle klikać, Sith...

Crowley pisze:W Europie nie ma już słabych Luksemburgów.

Jak nie ma. Są. Ci z Polski.

Poziom klasy Z jak nie niżej. Z Trnavą można było sobie pogadać, że gdyby nie głupota Vesovica i Antolica to by Legia na 2:0 wcisnęła.

Tutaj to Dundelange musieli by grać w 7, chociaż wtedy też by wygrali. Praktycznie nikomu w Legii się nawet biegać nie chciało.

Poważne ligi sezonu nie zaczną, a polskie ogóry będą już mogły skupić się tylko na lidze, żeby dzielnie walczyć o prawo do eurowpierdoli za rok.

A po co nasze orły mają się męczyć w Europie skoro hajs im się mocno zgadza w kartofliskowej lidze?

To Dudelange z Luksemburga ma 20 tyś. mieszkańców. Mniej niż stolica mojego powiatu

SithFrog pisze:

+1

Hahahahahahahahahahahaha

Widać zmęczenie długim sezonem

Kiedy myślisz, że się nie da... okazuje się, że się da. Jak to szło? 4 bramka podcięła nam skrzydła?

Rozumiem, że bramki wpadają w pięknym stylu...

Gdyby Legia cisnęła cały dwumecz tak jak drugą połowę dzisiaj to byłoby inaczej. Ale jak się kompletnie spierdala pierwszy mecz i połowę drugiego to tak się kończy.

Tak się pisze historię!

Bambusek pisze:Gdyby Legia cisnęła cały dwumecz tak jak drugą połowę dzisiaj to byłoby inaczej.

Powiem więcej, gdyby grała jak Real Madryt to zdobyłaby 3 puchary Europy pod rząd

Czekam na memy

Żaba, jak Ty fajnie zignorowałeś drugą cześć posta Ja ich nie usprawiedliwiam, bo nie ma z czego. Dawali dupy przez 135 ze 180 minut dwumeczu, chciało im się tylko przez 45, więc odpadaja i tyle. Tak działają normalne rozgrywki, to nie Ekstraklapa gdzie masz w dupie 3/4 sezonu, spinasz się na końcówkę i dostajesz nagrodę.

Lech już po zawodach, Jagiellonia właśnie traci gola na 1:2. Zamiecione, kolejny sezon gdzie odpadamy zanim zaczyna się powazne granie w Europie.

Bambusek pisze:Żaba, jak Ty fajnie zignorowałeś drugą cześć posta

Owszem, bo gdybanie po porażce najpierw z pasterzami ze Słowacji, a potem w żenującym stylu z ludźmi, którzy jutro rano idą do roboty na 8h jest tak słabe, że chciałem Ci oszczędzić cierpkich słów

A chuj tam, dobrze się stało. Może coś się wreszcie, kurwa, zacznie zmieniać, może ktoś wreszcie przejrzyj na oczy. Mam wrażenie, że wszystko w ostatnich latach aż chciało wypchnąć tę sromotną ligę poziom wyżej: EURO i stadiony, kasa z transmisji, rosnące budżety, coraz więcej ludzi na stadionach, budowy nowych szkółek, które pojawiały się jak grzyby po deszczu. I wszystko chuj, cytując klasyka. Im lepsze warunki, tym jest gorzej. Najbardziej boli jakieś wewnętrzne uczucie, że dzisiaj ostatecznie zmarnowano szansę na coś więcej w tym grajdole i tak się będziemy bawić we własnej piaskownicy już zawsze. Coś dzisiaj we mnie umarło wraz z tymi porażkami i nie jest to tylko poczucie estetyki.

Cherryy pisze:A chuj tam, dobrze się stało. Może coś się wreszcie, kurwa, zacznie zmieniać, może ktoś wreszcie przejrzyj na oczy. Mam wrażenie, że wszystko w ostatnich latach aż chciało wypchnąć tę sromotną ligę poziom wyżej: EURO i stadiony, kasa z transmisji, rosnące budżety, coraz więcej ludzi na stadionach, budowy nowych szkółek, które pojawiały się jak grzyby po deszczu. I wszystko chuj, cytując klasyka. Im lepsze warunki, tym jest gorzej. Najbardziej boli jakieś wewnętrzne uczucie, że dzisiaj ostatecznie zmarnowano szansę na coś więcej w tym grajdole i tak się będziemy bawić we własnej piaskownicy już zawsze. Coś dzisiaj we mnie umarło wraz z tymi porażkami i nie jest to tylko poczucie estetyki.

Nic się nie zacznie zmieniać.