Strona 1 z 3

Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 00:10
autor: Łapa
Osobiście uważam że chyba najważniejsza sprawa która na długie lata dotyczyć będzie mnie i moje dzieci, to globalne ocieplenie i jego skutki. Wiem że to redukcja emisji w Polsce ma niewielki wpływ na sytuację na świecie, a jeden głos niewiele znaczy w wyborach. Pomimo tego właśnie od tej sprawy uzależnić swój głos. Mając to na uwadze na kogo powinienenem głosować? Patrząc na programy to pewnie na Razem, ale oni z kolei mają nikłą szansę na dostanie się do parlamentu. Czy ktoś z realną szansą na dostanie się do parlamentu kwalfikuje się? Jest mi obojętne czy promowanym rozwiązaniem będzie atom czy źródła odnawialne.

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 00:23
autor: Matthias[Wlkp]
Ukryta opcja niemiecka?

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 02:52
autor: DaeL
Łapa pisze:Wiem że to redukcja emisji w Polsce ma niewielki wpływ na sytuację na świecie
W matematyce to się chyba nazywa "zmierzający do zera"
Pomimo tego właśnie od tej sprawy uzależnić swój głos.
Powiedziałbym, że znajdzie się kilkadziesiąt spraw determinujących dobrobyt, szczęście, zdrowie i życie ludzi, na które wybrany rząd ma realny wpływ, a Ty akurat wybierasz sobie temat marginalny i w polskim kontekście bez znaczenia. OK, ale niech będzie, mała ściągawka pt. "polska polityka a CO2".

1. Platforma Obywatelska - mieli projekt budowy elektrowni atomowej. Polegał on na tym, że Aleksander Grad z kolegami kasowali przez 4 lata ponad 100 tysiaków miesięcznie na łebka, ale jakoś się nie mogli sprężyć, aby w tym czasie chociaż wybrać miejsce na budowę tejże elektrowni. O przetargach nie wspominam, bo zorganizowali tylko przetargi na PR i reklamę. No a na koniec uznano, że elektrowni atomowej jednak nie będzie, gdyż "ludzie nie chcą". Tym niemniej PO chciało udział węgla w produkcji energii ograniczyć. Prawdopodobnie planowali zastąpić go pracą niewolniczą.

2. Prawo i Sprawiedliwość - będą utrzymywać przy życiu kopalnie tak długo, jak będzie można z nich cokolwiek wydobyć. Choćby to były ciała martwych górników. Bo wyngiel musi być we wiosce. To powiedziawszy - PiS rozpoczął i dokończył jedyny realny projekt dywersyfikacji dostaw gazu, więc teoretycznie zrobił najwięcej dla "dekarbonizacji" polskiej energetyki. Chociaż równie dobrze można powiedzieć, że jednonogi bardziej przypomina Usaina Bolta, niż ktoś kto nóg w ogóle nie ma. No niby tak, tylko co z tego?

3. SLD - siedzi w kieszeni śląskich "baronów węglowych", więc nawet nie żartujmy.

4. PSL - jak najbardziej są za rozwiązaniami zielonymi. W ich mniemaniu polegają one na wykarczowaniu lasów i obsianiu ich dotowanym z budżetu rzepakiem.

5. Razem - mają neolityczne rozumienie gospodarki i wspólnoty, więc niewątpliwie cofną nas do ery preindustrialnej. Trafny wybór.

6. Korwin i inne pokrewne twory - uważają, że w grę wchodzi tylko rachunek ekonomiczny. Jeśli najbardziej opłaca się zasilanie elektrowni zwłokami czarnoskórych dzieci z Wybrzeża Kości Słoniowej, to właśnie ten surowiec będziemy sprowadzać.

7. Kukiz - nie wiem jaka jest ich polityka energetyczna, przypuszczam, że nie mają, ale na pewno mogliby zasilić niejedno miasto w Polsce nienawiścią do lewicy.

To było tak w skrócie.

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 03:35
autor: Matthias[Wlkp]
Dael pisze:To powiedziawszy - PiS rozpoczął i dokończył jedyny realny projekt dywersyfikacji dostaw gazu, więc teoretycznie zrobił najwięcej dla "dekarbonizacji" polskiej energetyki.
Dywersyfikacja gazu prowadząca do dekarbonizacji? Przepraszam bardzo, to PiS chce opalać elektrownie związkami azotu? A może wodorem? Też się dobrze pali...

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 07:52
autor: Theeck
Łapa pisze:Jest mi obojętne czy promowanym rozwiązaniem będzie atom czy źródła odnawialne.
Piszesz o dzieciach, domyślam się, że zależy Ci też na wnukach i jeszcze dalszych pokoleniach, a olewasz kwestie składowania odpadów atomowych, czy wiecznych nieużytków po zamkniętej (wyeksploatowanej) elektrowni atomowej?

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 07:54
autor: LLothar
Matt - spalanie gazu robi mniej CO2 i innych syfow niz spalanie wegla w przeliczeniu na kWh.

Swoją drogą właśnie Matt może powiedzieć z pierwszej ręki jak wygląda zielona polityka energetyczna. Działa, owszem. Da się robić wiatraki i fotowoltaike zamiast wungla. Tylko ze rachunek za prad rosnie o 100%.

Niektórych na to stać (Kanada, Niemcy, Dania, Szkocja to chyba najlepsze przykłady), innych mniej (Polska!). Tak więc ja bym powiedział jasno i otwarcie, że Polska będzie inwestować w energie odnawialne na poziomie x punktów procentowych udziału w produkcji energii rocznie, gdy koszt energii odnawialnej będzie na poziomie y% kosztu produkcji metodami tradycyjnymi. Jasno i konkretnie.

Pozdrawiam

LLothar z Norwegii_gdzie_płynie_ekologiczny_prąd_za_pół_ceny_prądu_z_wungla

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 07:55
autor: LLothar
Theeck pisze:czy wiecznych nieużytków po zamkniętej (wyeksploatowanej) elektrowni atomowej?
Dwie pieczenie na jednym ogniu - zbudować tą elektrownię w Sosnowcu!

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 10:11
autor: Gregor
LLothar pisze:Niektórych na to stać (Kanada, Niemcy, Dania, Szkocja to chyba najlepsze przykłady), innych mniej (Polska!). Tak więc ja bym powiedział jasno i otwarcie, że Polska będzie inwestować w energie odnawialne na poziomie x punktów procentowych udziału w produkcji energii rocznie, gdy koszt energii odnawialnej będzie na poziomie y% kosztu produkcji metodami tradycyjnymi. Jasno i konkretnie.
Tylko u nas nie jest jasno i konkretnie, a obecna władza jasno daje do zrozumienia, że cokolwiek innego niż wungiel nie jest mile widziane w Polsce i chuj. Liczą się tylko interesy państwowych spółek energetycznych i co by górnicy głosowali.
No bo komu przeszkadzały wiatraki? ;) Tak więc PIS pro forma ubił je w zalążku.

Robić w biednej Polsce można naprawdę dużo relatywnie niewielkimi nakładami bez rzucania się przedwcześnie na głęboką wodę, ale żadnej partii to nie interesuje. Nie jest to takie dziwne, bo w naszym kraju świadomość ekologiczna w zasadzie nie istnieje. Może smog z zeszłej zimy jest początkiem myślenia, że ekologia to nie muszą być zjeby z greenpeace, a może być na przykład nie kupowanie najbardziej syfiącego pieca do chaty za 400k PLN, żeby palić śmieciami ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 10:51
autor: Łapa
@theek, jestem świadomy tego problemu. To tylko kwestia wyboru mniejszego zła. Węgiel również zawiera pierwiastki promieniotwórcze i znacznie większe hałdy popiołu też trzeba gdzieś składować. Nie mówiąc już od skażeniu radioaktywnym powietrza.

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 10:52
autor: LLothar
Gregor pisze:Robić w biednej Polsce można naprawdę dużo relatywnie niewielkimi nakładami bez rzucania się przedwcześnie na głęboką wodę
Np? Zawsze bylem pod wrazeniem, ze wszystko odnawialne jest albo drogie za kWh (wiatraki, PV), wcale nie takie eko i podnoszace ceny zywnosci (biopaliwa) albo nie mamy uwarunkowan (woda).

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 11:23
autor: Gregor
LLothar pisze:
Gregor pisze:Robić w biednej Polsce można naprawdę dużo relatywnie niewielkimi nakładami bez rzucania się przedwcześnie na głęboką wodę
Np? Zawsze bylem pod wrazeniem, ze wszystko odnawialne jest albo drogie za kWh (wiatraki, PV), wcale nie takie eko i podnoszace ceny zywnosci (biopaliwa) albo nie mamy uwarunkowan (woda).
Trzeba robić "proste" rzeczy ja porządny system prosumencki, smart grid, cięcie energochłonności i takie klimaty.

Żeby instalować dużo PV/wiatraków musimy jeszcze poczekać aż stanieją PV/wiatraki i magazynowanie energii. Pewnie z 15 będzie trzeba poczekać na moment "opłacalności", ale jakiś procent powinniśmy już inwestować w OZE, a nie niszczyć. Choćby dlatego, że Polska się zobowiązała.

Z drugiej strony jak rozmawiamy o kosztach to trzeba się zastanowić czy środowisko, rachunek jaki wystawiamy wnukom, choroby i kilkadziesiąt tysięcy przedwczesnych śmierci z powodu chujowej jakości powietrza w kraju nic nie kosztuje? ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 11:29
autor: Łapa
LLothar pisze:
Gregor pisze:Robić w biednej Polsce można naprawdę dużo relatywnie niewielkimi nakładami bez rzucania się przedwcześnie na głęboką wodę
Np? Zawsze bylem pod wrazeniem, ze wszystko odnawialne jest albo drogie za kWh (wiatraki, PV), wcale nie takie eko i podnoszace ceny zywnosci (biopaliwa) albo nie mamy uwarunkowan (woda).
Chyba tylko opcja nuklearna wchodzi obecnie w grę jeśli chodzi o koszta. Oczywiście jest wciąż droższa niż węgiel. Jeśli wszyscy nakładaliby podatek węglowy, albo UE dożuciłaby się do projektu (większość kosztów to budowa) to byłoby to całkiem niezła alternatywa.
http://poznajatom.pl/poznaj_atom/czy_pa ... ardzi,186/

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 11:34
autor: DaeL
Matthias pisze:Dywersyfikacja gazu prowadząca do dekarbonizacji? Przepraszam bardzo, to PiS chce opalać elektrownie związkami azotu? A może wodorem? Też się dobrze pali...
Ale przecież my już mamy w Polsce elektrownie gazowe. Funkcjonują i mają się całkiem nieźle. Zastępowanie węgla stosunkowo tanimi węglowodorami to jest dla Polski jedyna rozsądna droga do ograniczenia emisji CO2. Bo tak jak mówi LLo - w naszych "okolicznościach przyrody", wszystkie inne rozwiązania są zbyt drogie. Z "czystym węglem" to jeszcze nic nie wiadomo, bo technologia jest na etapie eksperymentalnym. A atom jest zbyt kosztowny politycznie.

W podstawówce pisałem referat z geografii o energetyce, i jeśli dobrze pamiętam, to wtedy węgiel kamienny i brunatny odpowiadały za 98% produkcji energii w Polsce. Z ciekawości wygooglałem to teraz, i znalazłem raport, z którego wynika, że w 2012 udział węgla wynosił już tylko 88%. Więc jest postęp (inna sprawa, że to pewnie następstwo wzrostu łącznej produkcji ze wszystkich źródeł, jakoś nie wierzę, żeby spadła ilość wykorzystanego węgla).

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 11:34
autor: Gregor
Łapa pisze:
LLothar pisze:
Gregor pisze:Robić w biednej Polsce można naprawdę dużo relatywnie niewielkimi nakładami bez rzucania się przedwcześnie na głęboką wodę
Np? Zawsze bylem pod wrazeniem, ze wszystko odnawialne jest albo drogie za kWh (wiatraki, PV), wcale nie takie eko i podnoszace ceny zywnosci (biopaliwa) albo nie mamy uwarunkowan (woda).
Chyba tylko opcja nuklearna wchodzi obecnie w grę jeśli chodzi o koszta. Oczywiście jest wciąż droższa niż węgiel. Jeśli wszyscy nakładaliby podatek węglowy, albo UE dożuciłaby się do projektu (większość kosztów to budowa) to byłoby to całkiem niezła alternatywa.
http://poznajatom.pl/poznaj_atom/czy_pa ... ardzi,186/
Z atomem jest teraz tak, że zakładane koszty budowy elektrowni trzeba pomnożyć x2, albo x3 i dodać 10 lat obsuwy, żeby wyszło realistycznie ;)
Zastępowanie węgla stosunkowo tanimi węglowodorami to jest dla Polski jedyna rozsądna droga do ograniczenia emisji CO2. Bo tak jak mówi LLo - w naszych "okolicznościach przyrody", wszystkie inne rozwiązania są zbyt drogie.
To nie jest statyczne. Energia z wungla drożeje, stawianie mocy OZE tanieje. Jedyne pytanie to kiedy i jak wskoczyć do zielonego wagoniku.

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 12:04
autor: LLothar
Takie porownanie ilosci CO2 za ilosc energii. Dane z USA wiec jednostki z dupy (funty CO2 za 1 BTU)

Kod: Zaznacz cały

Coal (anthracite)				228.6
Coal (bituminous)				205.7
Coal (lignite)					215.4
Coal (subbituminous)			214.3
Diesel fuel and heating oil  161.3
Gasoline (without ethanol)   157.2
Propane  			  	      139.0
Natural gas						117.0
Tak wiec gaz to polowa CO2, a technologia "tradycyjna".

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 12:21
autor: Łapa
Gregor pisze: Z atomem jest teraz tak, że zakładane koszty budowy elektrowni trzeba pomnożyć x2, albo x3 i dodać 10 lat obsuwy, żeby wyszło realistycznie ;)
Możesz pokazać swoje źródła? Chętne poczytam. Nie wiem czy moja analiza uwzględniała ten rodzaj kosztów.

Edit:
PIS chyba zacznie jednak budowę tej elektrowni:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/energety ... morzu.html

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 12:33
autor: Gregor
Łapa pisze:
Gregor pisze: Z atomem jest teraz tak, że zakładane koszty budowy elektrowni trzeba pomnożyć x2, albo x3 i dodać 10 lat obsuwy, żeby wyszło realistycznie ;)
Możesz pokazać swoje źródła? Chętne poczytam. Nie wiem czy moja analiza uwzględniała ten rodzaj kosztów.
Poczytaj o elektrowni Hinkley Point C. Świeży przykład jak to teraz wygląda:

phpBB [video]

Re: Węgiel polityczny.

: 12 września 2017, o 13:16
autor: Łapa
Yup. Faktycznie francuzi i amerykanie mają pod tym względem złą reputację.

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 18:21
autor: Razorblade
Znowu to samo? :spy: juz sie z Gregorem sprzeczalem o to Obrazek

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 20:26
autor: Voo
Łapa, uważam, że Narodowy Samochód Elektryczny powinien przekonać cię do głosowania na PiS.

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 20:39
autor: LLothar
Voo pisze:Łapa, uważam, że Narodowy Samochód Elektryczny powinien przekonać cię do głosowania na PiS.
Chwila, szybki gugel i...Ty nie robisz sobie beki? Cos takiego naprawde istnieje??? Oni zrobili konkurs na koncept, potem chca dobudowac jakis silnik czy cos i miec nowe FSO???

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 20:47
autor: Crowley
Tak. A potem drony, awionistyka i tradycyjne wartości.

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 20:51
autor: Zolt
z tymi wartościami to bym nie przesadzał.

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 21:37
autor: Gregor
Może najpierw ten grafen co mieliśmy nim zalać świat? ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 14 września 2017, o 22:09
autor: Zolt
Nie będę się wdawał w szczegóły, ale zastosowanie grafenu to jeden z tematów, które mocno mnie irytują, a które wpisują się w jeden nurt. Mianowicie związek uczelni technicznych (w tym wypadku warszawskiej polibudy) z biznesem. Otóż jest on tak znikomy, że praktycznie można o nim nie mówić. Są ludzie, którzy potrafią powiązać jedno z drugim, ale to jednostki rzadsze od jednorożców.
Kolega siedzi przy grafenie, robi sensory i inne pierdoły, 1001 sposobów na rewolucję przemysłową, ale nie wychodzą z tym do biznesu bo ani im się niezbyt chce, a może i niezbyt wiedzą jak.
Z drugiej strony jeden z profesorów z sgh opowiadał, że skądś się dowiedział o wynikach badań zespołu z pw, które dawały obiecujące rezultaty w swojej dziedzinie i można było na tym zarobić. Przedzwonił do nich, powiedział że można stworzyć spółkę, oni dają know how, on stronę biznesową, może jeszcze jakiegoś prawnika znajomego wrzucić żeby to miało ręce i nogi... Ruch ze strony wynalazców był żaden i widać pieniądze to nie wszystko. Innowacyjność level beton uczelniany.

Re: Węgiel polityczny.

: 15 września 2017, o 00:22
autor: Crowley
A po co się wychylać? Jeszcze by coś trzeba było zrobić po godzinach. Był jakiś czas temu artykuł o gościu, który kontaktował się z tymi finansowanymi za grube miliony parkami technologicznymi. Mówił, że ma ileś tam milionów do zainwestowania w obiecujące nowe technologie i pytał, na co mógłby u nich te pieniądze wylozyc. Wywołał nie lada konserwację, żeby nie powiedzieć panikę. No bo jak to? Oni tam badają dla samego badania a nie żeby coś z tego wyszło.

Re: Węgiel polityczny.

: 15 września 2017, o 07:21
autor: Voo
LLothar pisze:
Voo pisze:Łapa, uważam, że Narodowy Samochód Elektryczny powinien przekonać cię do głosowania na PiS.
Chwila, szybki gugel i...Ty nie robisz sobie beki???

Jak możesz mnie o to podejrzewać? ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 16 września 2017, o 00:32
autor: Łapa
Poważnie mam dysonans poznaczy. Jeśli chodzi o odwęglenie polskiej gospodarki to PiS rzeczywiście chyba zrobił najwięcej: Gaz ziemny i te samochody i ta elektrownia atomowa. Obiecałem żonie że zjem swoje buty jak na nich zagłosuje, a teraz poważnie ich rozważam. :bugeye:

Re: Węgiel polityczny.

: 16 września 2017, o 12:52
autor: Voo
Jeszcze zapracuj z żoną na 500+ i mamy cię po ciemnej stronie Mocy :D

Re: Węgiel polityczny.

: 16 września 2017, o 15:41
autor: peterpan
Mamy ciasteczka ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 18 września 2017, o 07:33
autor: Gregor

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 07:46
autor: ThimGrim
Spoiler:
Obrazek

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 09:17
autor: Voo
Coś w tym jest. Mam w pracy wiatrak i on z całą pewnością generuje wiatr z prądu.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 09:42
autor: Theeck
A tak wracając do tematu to węgiel brunatny z działających odkrywek nam się skończy za kilka, kilkanaście lat, zgody na kolejne odkrywki nikt nie wyda, bo protestują gminy i mieszkańcy, więc problem Bełchatowa czy PAK umrze śmiercią naturalną. Węgiel kamienny też się kończy (wydobycie spada, nowych kopalni nie buduje się), więc odejście od energetyki węgla kamiennego też jest jedynie kwestią czasu.

Całą tę unijną walkę z karbonizacją gospodarki ja postrzegam jako idiotyczne i nieracjonalne przyśpieszanie nieuniknionego - węgiel odejdzie w Polsce do lamusa za 30-40 lat, a unijne matołki i debile ekolodzy chcą żeby to było za 10 lat. Po co przyśpieszać ten proces płacąc za niego kupę kasy? Tego nam sensownie nie wytłumaczą bo sami nie wiedzą, ale ich moralne poczucie wyższości, że dbają o klimat daje im zapewne lepsze orgazmy :P
Jakoś lokomotywy i statki napędzane silnikami parowymi zniknęły z pejzażu bez interwencji urzędasów z UE, więc? :P

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 10:12
autor: Łapa
To prawda że węgiel się skończy prędzej czy później. Pytanie czy mamy interes w czekaniu aż klimat ześle na nas gigantyczne fale uchodźców, częstsze powodzie i katastrofalne burze. Ilość ludzi która nie będzie miała domu istotnie zależy od momentu i skali w jakiej pozbędziemy się emisji węgla. Tak samo kwoty jakie trzeba będzie wydać na radzenie sobie ze skutkami powodzi i burz.
Urzędasy z UE nie robią tego dlatego że lubią misie polarne albo lodowce w alpach. Robią to właśnie z własnego interesu i tak się składa że też w naszym. Łatwiej też cisnąć o to USA czy Chiny jeśli samemu coś z tym robi.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 10:28
autor: Theeck
Jakoś trudno mi popierać działania nieracjonalne.
Jeżeli uważasz, że falę uchodźców, częstsze powodzie i katastrofalne burze powstrzyma likwidacja elektrowni opalanych węglem w UE, to mogę jedynie pochylić się z zainteresowaniem nad procesem logicznego (?) myślenia (?), który doprowadził Cię do takiego związku przyczynowo-skutkowego.
Jesteśmy w sytuacji misia polarnego, który widzi, że lód mu się pod łapami topi i nic (!) nie może na to poradzić, choćby nie wiem jak chciał. Ocieplenia i ochłodzenia klimatu są naturalne, w końcu nazwa Grenlandia nie wzięła się z dekretu UE :P
I trzeba umieć się z tym pogodzić i zaakceptować, że nic na to nie poradzimy, a nie biczować morze za karę że nam statki zatopiło, albo się umartwiać i utrudniać sobie życie w imię utopijnych idei.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 10:42
autor: SithFrog
Theeck, my jako Polska nie, ale gdyby cały świat trochę zluzował to by miało znaczenie. Zmiany klimatyczne są naturalne, ale ostatnie badania pokazują, że wpływ człowieka jest jednak ostatnio zasadniczy.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 11:44
autor: Gregor
Theeck pisze:w końcu nazwa Grenlandia nie wzięła się z dekretu UE
Nie leć Korwinem, nazwa Grenlandia wzięła się jako propaganda, żeby ktokolwiek chciał się tam osiedlić ;) Lodowce tam to żadna nowość. To jak te nazwy osiedli w stylu "nowa Toskania" dla betonowego wypizdowa na skraju Wrocławia do którego nie ma nawet cywilizowanej drogi.

Następne urban legend w kolejce to CO2 z wulkanów? :roll:

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 11:50
autor: Theeck
Sith, nie bardzo wierzę w to, że wpływ człowieka jest zasadniczy. Z tego co w różnych miejscach czytałem, to przemysł odpowiada tylko za niewielką część emisji CO2 w skali planety. Więc jaki ma sens przyśpieszać pewne naturalne procesy odchodzenia od węgla wbrew elementarnej racjonalności ekonomicznej? Ja rozumiem, że urzędasy zawsze wydają nie swoje pieniądze więc nie ma takich projektów, których ich zdaniem nie dałoby się sfinansować, no ale bez przesady ;)

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 14:40
autor: SithFrog
Jeszcze taki kwiatek, w sumie prędzej się ludzie pozabijają o jedzenie niż o węgiel/ropę.

https://www.weforum.org/agenda/2017/09/ ... ed-itself/

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 15:21
autor: Łapa
Theeck pisze:Sith, nie bardzo wierzę w to, że wpływ człowieka jest zasadniczy. Z tego co w różnych miejscach czytałem, to przemysł odpowiada tylko za niewielką część emisji CO2 w skali planety.
[..]
Mógłbyś podlinkować gdzie to czytałeś? Wydaje mi się mało prawdopodobne żeby pisał tak jakiś klimatolog w recenzowanym artykule naukowym, na którym ktoś piszący artykuł w internecie/prasie mógł się oprzeć. Aczkolwiek życie jest pełne niespodzianek i może jest inaczej :)

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 16:31
autor: Turtles
Ocieplenia i ochłodzenia klimatu są naturalne, w końcu nazwa Grenlandia nie wzięła się z dekretu UE :P
Ale mogła wziąc się z dobrego PRu pewnego wikinga, który chciał tam ściągnąć osadników.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 16:41
autor: SithFrog
Turtles pisze:
Ocieplenia i ochłodzenia klimatu są naturalne, w końcu nazwa Grenlandia nie wzięła się z dekretu UE :P
Ale mogła wziąc się z dobrego PRu pewnego wikinga, który chciał tam ściągnąć osadników.
Gówno! Prawda jest bardziej prozaiczna:

https://www.youtube.com/watch?v=Df-uemc-e3w (najlepiej obejrzeć całe, ale Grenlandia jest w 3:40 ;) )

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 17:30
autor: Voo
Tzn. możliwe, że Grenlandia była cieplejszym miejscem niż obecnie tak jak np. dzisiejsza Sahara na pewno była kiedys miejscem chłodniejszym i wilgotniejszym. Nie wiem natomiast czy to ma jakiś związek z obecnym globalnym ociepleniem.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 18:34
autor: Turtles
A Islandia była chłodniejsza, bo nazywa się ICEland. I na Islandii jest globalne ocieplenie, a na sąsiedniej Grenlandii ochłodzenie. Pewnie od tych wulkanów. JakieToLogiczne.

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 19:33
autor: Gregor
To kto w takim razie podrzucił te wszystkie lodowce na Grenlandię? To dopiero musi być spiseg :>

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 19:39
autor: ThimGrim
Theeck to najlepszy dowód, że z emisją CO2 trzeba cos zrobić...

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 20:10
autor: Matthias[Wlkp]

Re: Węgiel polityczny.

: 19 września 2017, o 22:32
autor: Voo
Turtles pisze:A Islandia była chłodniejsza, bo nazywa się ICEland. I na Islandii jest globalne ocieplenie, a na sąsiedniej Grenlandii ochłodzenie. Pewnie od tych wulkanów. JakieToLogiczne.
Nie wiem do końca co masz na myśli. Na pewno znasz tę hipotezę, że w X wieku klimat na Grenlandii (i w rejonie całego północnego Atlantyku) mógł być nieco cieplejszy i z czasem się pogarszał aż do nastania Małej Epoki Lodowcowej. Nie twierdzę, że ma to jakikolwiek związek z obecnym ociepleniem ale fakt jest taki, że jak pierwszy raz w życiu przeczytałem dawno temu o Wikingach na Grenlandii to w drugim zdaniu było już o cieplejszym klimacie. Dodam tylko, że czytałem o tym w czasach gdy w Polsce hasło "globalne ocieplenie" nikomu nic nie mówiło poza garstką naukowców pewnie. Czytałem zapewne w podręczniku do historii szkoły podstawowej ;) Chociaż teraz jak zerknąłem do posiadanych w domu książek o Wikingach to w jednej było napisane, że wcale Grenlandia nie była taka "Gren" a w drugiej, że jak najbardziej mogła być całkiem miłym miejscem w porównaniu z uboższymi terenami na Islandii.

Re: Węgiel polityczny.

: 20 września 2017, o 00:16
autor: Łapa
Matthias[Wlkp] pisze:http://www.bbc.com/news/science-environment-19077439

Ale ja tam się nie znam...
Zostawiając link do artykułu prawie bez komentaża ciężko się domyślić co chcesz przekazać. :>
Czy miałeś na myśli to że skoro antarktyda kiedyś bardzo dawno temu była wolna od lodu to grenlandia też mogła być w czasach historycznych? Jeśli tak to chyba faktycznie nie się nie znasz :P

Nie ma szans aby w preindustrialnych czasach historycznych grenlandia zdążyła stracić a potem odtworzyć swoją pokrywę lodową. Bez przemysłowej produkcji CO2 jest to niemożliwe w tak krótkim czasie. Pokrywa ta ma ponad 100.000 lat - https://en.wikipedia.org/wiki/Greenland_ice_sheet

Problemem z obecnym antropogenicznym ociepleniem jest fakt że jest dużo szybsze. Wszystkie poprzednie zmiany trwały setki tysięcy lat żeby przejść z jednej fazy do drugiej. Gdyby nadal zmiany zachodziły w takim tempie to spokojnie byśmy się do tego zaadaptowali. Możliwe że nikkt by tego nie zauważył a Al Gore i UE nie spinali by pośladów o CO2. Teraz jesteśmy w stanie obserwować tę zmianę w przeciągu dekad więc jest o co się martwić.