FSGK.PL

Niech mi ktoś wytłumaczy, bom niekumaty. Jak wygląda roaming w Orange w USA? Trzeba coś z wyprzedzeniem ustawiać, coś odpalać, jakieś smsy wysyłać? Czy po prostu leci się, wybiera sieć i dzwoni, a oni potem naliczają swoje zdzierskie ceny?

Od siebie napiszę tylko tyle, że moi rodzice na ostatniej wycieczce do mnie kupili sobie kartę lokalnego operatora, bo nie dało się ujechać na roamingu. Kilka razy byli wcześniej, wychodziło kosmicznie i nie byli w stanie nic z tym zrobić.

Jedziesz do Amerykaninowa? Spotkanie z R.R.?

Matthias pisze:Jedziesz do Amerykaninowa? Spotkanie z R.R.?

Niestety nie w tym roku. Ten rok był zbyt ciężki dla mojego budżetu. Ale mam członka rodziny, który się wybiera i chciał się dowiedzieć jak to jest z tym roamingiem. A ja właśnie ostatni raz jak byłem w Hameryce, to własną komórkę zostawiłem w domu, a na miejscu kupiłem sobie jakiegoś burnera. Ale to były czasy wczesnosmartfonowe, gdy jeszcze biedowałem na jakimś Sony Ericssonie