Szermierka
: 20 listopada 2015, o 11:46
W sumie pozwolę sobie wrzucić temat bo łuczniczy nawet się czasem przydawał to i tego nie będę mieszał w sporty walki czy inne luźne.
Jako, że uznaję za szermierkę wszystkie 3+ konwencje od pełnej rekonstrukcji rozrywajacej odbyty HEMAeowym ultrasom do machania bronią bezpieczną to w każdej z tych kwestii zapraszam do dyskusji.
_____________________________
Ostatnio sobie sprawiliśmy nowy sprzęt "bezpieczny" w wersji hard. Założenie było takie, żeby waga, wyważenie i kilka innych parametrów były jak najbliższe walce bronią długą.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... 7574_o.jpg
I zasadniczo faktycznie wszystko jest całkiem ok - waga co prawda 850 g na 1500+ wagi stali, ale to imo i tak całkiem dobre przybliżenie. Walczy się ok tylko w przeciwieństwie do naszych (sporo za lekkich) samoróbek trudniej o bezpieczną walkę w kontakcie (jelec i rękojeść tutaj to już gumowany plastik a nie pianka)
Problem tylko z tym że to już nie są ani miecze larpowe ani do końca bezpieczne - zwłaszcza na naszą formułę - punktowania trafień we wszystko (bez masek) a nie po pedalsku jak to niektórzy larpowcy uznają, że tylko korpus bez rąk, szyi, głowy, nóg itd Problem na tyle poważny, że na pierwszym turnieju tą bronią mieliśmy już nawet jedno złamanie (kość śródręcza) ale kurcze broń chodzi tak, że naprawdę wolę takie rozwiązania niż Hemę na federach.
Jako, że uznaję za szermierkę wszystkie 3+ konwencje od pełnej rekonstrukcji rozrywajacej odbyty HEMAeowym ultrasom do machania bronią bezpieczną to w każdej z tych kwestii zapraszam do dyskusji.
_____________________________
Ostatnio sobie sprawiliśmy nowy sprzęt "bezpieczny" w wersji hard. Założenie było takie, żeby waga, wyważenie i kilka innych parametrów były jak najbliższe walce bronią długą.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... 7574_o.jpg
I zasadniczo faktycznie wszystko jest całkiem ok - waga co prawda 850 g na 1500+ wagi stali, ale to imo i tak całkiem dobre przybliżenie. Walczy się ok tylko w przeciwieństwie do naszych (sporo za lekkich) samoróbek trudniej o bezpieczną walkę w kontakcie (jelec i rękojeść tutaj to już gumowany plastik a nie pianka)
Problem tylko z tym że to już nie są ani miecze larpowe ani do końca bezpieczne - zwłaszcza na naszą formułę - punktowania trafień we wszystko (bez masek) a nie po pedalsku jak to niektórzy larpowcy uznają, że tylko korpus bez rąk, szyi, głowy, nóg itd Problem na tyle poważny, że na pierwszym turnieju tą bronią mieliśmy już nawet jedno złamanie (kość śródręcza) ale kurcze broń chodzi tak, że naprawdę wolę takie rozwiązania niż Hemę na federach.