FSGK.PL

Zaczynam grać w Super Mega Baseball i chcę sobie przerobić jedną drużynę na "oficjalny" FSGK team . Na podobnej zasadzie, jak niektórzy przerabiali żołnierzy w XCOM-ie, ja będę przerabiał zawodników .

Jako, że nazwy i logo drużyny zmienić się nie da, robię głosowanie - którą wybrać. Wybór taki jak w ankiecie, a logotypy poniżej.
Jakby ktoś nie wiedział, drużyna będzie się składać z 8 podstawowych machaczy kijem + 4 rezerwowych, 3 startujących miotaczy piłki (zmieniać się będą co mecz) + 3 wspomagających, którzy będą wchodzić czasem pod koniec.

Wybierz "stejka" Panie, wybierz stejka

No i zglaszam sie jak cos

wat?

Jutsimitsu pisze:

Zolt pisze:

Razorblade pisze:zglaszam sie jak cos

I bierz Stejka!

Czyli mam na razie:
- Razorblade
- Larofan
- Zolt
- Jutsimitsu
- Piccolo

Potrzebuję w sumie 18 zawodników - Don't let me down, people!

Głosujcie na Blowfish!

SithFrog pisze:Głosujcie na Blowfish!

Zboczuch!

Zgłaszam się.

dziobaki są najlepsze...

poza tym 18 osób - weź sobie 18 ostatnio online i myślę, ze nikt nie będzie robił problemów

Wiem, że pewnie będzie spoko, ale daje szansę tym, co bardziej chcą + jest głosowanie

8 chętnych - już prawie cały pierwszy skład!

To ja też się zgłaszam

łodafuq zapisalem sie nie wiedzac o co chodzi w jakis sposob?

Napisałeś posta. Jesteś sam sobie winien.

Ja też się zgłaszam, ale o co chodzi?

Ja nie wiem, ale steki.

Nie wiem o co chodzi, ale zgłaszam się. Głosowałem na łosie, dziobaki i myszołowy.

PRZEDSTAWIAM DRUŻYNĘ STEJKÓW FSGK!!!!!111!11!1ONEONE Trójka podstawowych miotaczy. Będą zmieniać się co grę i zaczynać.

Razor lubi solidnie podkręcić piłkę, a YusuTina za to rzuca ją najszybciej. Turtles się nie wyróżnia za to potrafi równie solidnie pierdolnąć kijem.
Trójka zmienników miotaczy. Będą się pojawiać w miarę potrzeby.

Pquelim i Dael nie wyróżniają się w tłumie, chociaż ten pierwszy całkiem nieźle kręci. LLothar to miotacz zamykający. W razie potrzeby wchodził na ostatnią rundę, żeby outować przeciwników swoimi naddźwiękowymi bombami.
Pora na etatowych pałkarzy! Piotro to typowa "1" - łapacz piłek rzucanych przez miotaczy i piewszy w kolejności. Voo to jego zmiennik, sensei drużyny. Zolt nie jest najszybszy, ale jego siłą jest opanowanie.

Larofan i Piccolo są nominalnie zamykają skład w "wewnętrznej" części pola. Mocno biją i to właściwie ich jedyny wyróżniający się atrybut. Colgatte to ich zmiennik - wyróżnia się prędkością, więc będzie czasem wchodzić na boisko za kogoś na bazie, żeby zwiększyć szansę dobiegnięcia do domu. SS wcale nie znaczy to, co się wszystkim wydaje...
CoutErman znalazł się w drużynie, chociaż w przeciwieństwie do większości pozostałych nie potrafi tak dobrze zajebać z kija. Biega nieco szybciej, ale ważniejsze jest to, że dobrze podaje. Jutsi jak reszta - dobrze bije. O Killi, zmienniczce, można właściwie powiedzieć, że wyłącznie bije, ale za to jak! Będzie wchodzić na boisko, jak będzie potrzebny pewny Home Run.
Wisień to bardzo zrelaksowany człek, chociaż ciągle go rozpraszają rozważania o zaginionym prezencie choinkowym. Bije mocno... jak trafi. SithFrog to ostoja drużyny. Nie ma wad. Mr. Crowley natomiast pojawia się na boisku, jak tener ma dość pudłowania Wiśni...

Jakby ktoś nie kumał o co chodzi - zasady w 4 minuty.



Wybraliście drużynę, której głównym atutem jest bezmyślne napierdalanie. Chyba pasuje, nie? Za to obrona trochę kuleje, a miotacze nie wymiatają. Zobaczę, jeszcze, czy będą tylko relacje pisemne, czy czasem jakiś filmik się pojawi.

Mały preview bez komentarza, jak sama gra wygląda. Towarzyski mecz z łosiami szedł od początku bardzo słabo. W pierwszym wyjściu straciliśmy punkt... Kiedy przeszliśmy do ataku, nie było lepiej - obrona Łosiów wykorzystywała wszystkie błędy bezlitośnie. W drugiej odsłonie - to samo. Trzecie wejście - przynajmniej udało się nie stracić punktów, ale strata nie malała. Wydawało się już, że zaczynamy mieć wszystko pod kontrolą, wszystkie bazy obstawione - wchodzi CountErman, którego zbyt słabe uderzenie pozwala przeciwnikom zdobyć trzeci out.

Czwartego wyjścia wolę nie komentować. Punkt stracony w kompromitujących okolicznościach, a do tego po zmianie stron, aby wykorzystać dwóch zawodników na bazach, zdejmuję Razora za Crowleya, a ten pakuje piłkę wprost do ręki Łosiów - double play i znowu zero...

Piąta odsłona - wszystko albo nic...

wspaniałe!

Matthias[Wlkp] pisze:SithFrog to ostoja drużyny. Nie ma wad.

True story.

Wisień to bardzo zrelaksowany człek, chociaż ciągle go rozpraszają rozważania o zaginionym prezencie choinkowym

Nie dacie chłopakowi wyjść z traumy .

Sith z takimi pekaesami nie moze miec wad. A ja nie biegam szybko nawet w grze. Dzieki.

Zakładam, że tu Ci pierwszego składu raczej nie zabiją ale jakbyś potrzebował w składzie kogoś przystojnego to +1

Transferów chyba nie ma, ale będą się jeszcze pojawiać jacyś trenerzy. Jak tam nic nie będzie ciekawego się działo, na drugi sezon zrobię jakąś rotację. Albo dokleję do jakiejś drużyny sterowanej przez AI...

Czemu jestem łysy? To Sith powinien być łysy!

Baseball... najnudniejsza gra świata

Rzuff - starałem się zachować jakąś różnorodność, a ten model głowy ma włosy do bani. Poza tym na meczu zawsze masz czapeczkę. A Sith pod kaskiem chyba też jest łysy.

Matthias[Wlkp] pisze:Rzuff - starałem się zachować jakąś różnorodność, a ten model głowy ma włosy do bani. Poza tym na meczu zawsze masz czapeczkę. A Sith pod kaskiem chyba też jest łysy.

co ja ogladam

Uderzenie było dobre, sędzia do dupy! Sędzia kalosz, sędzia kalosz, sędzia kalosz!

Kto nie skacze, ten z policji!

P.S.
W ogóle nie znam zasad baseballu...

Jeszcze raz zasady na szybko. Tylko 4 minuty...

...

Pierwsze koty za płoty! W Baseballu w ligowej tabeli nie ma punktów - liczy się % wygranych.

Jakby ktoś się zastanawiał, co to za podział - tak jak w prawdziwej MLB mamy dwie konferencje. Częściej gramy w swojej (w tym przypadku 2 mecze każdy z każdym), rzadziej w tej drugiej (po 1 meczu z każdym). Na koniec sezonu gra 1 i 2 miejsce o mistrzostwo konferencji, a potem zwycięzcy grają o "World Series".

3 rundy za nami i każdy miotacz miał okazję się pokazać.

W pierwszym meczu, na wyjeździe z Herbizaurami prosto z górki Razor elegancko masakrował swoimi rzutami, natomiast w ataku było nieco gorzej, ale jakoś udało się uzbierać 4 punkty. Widać, że drużyna się dopiero rozgrzewa, bo nikomu nie udało się wybić piłki na trybuny. Wynik: 4:0

Druga kolejka to potyczka z Myszołowami. Znani są jako wszechstronna drużyna i dali się mocno obronie we znaki. Gdyby nie bohaterska postawa Turtlesa, wynik mógłby być inny. A tak trybuny szalały, a mecz zakończył się 7:2. Na uwagę zasłużył też CountErman, zdobywając pierwszy w tym sezonie Home Run dla drużyny (chociaż podobno bije najsłabiej).

Trzeci mecz to wojna z arcy-rywalem. Do Stejkowa przyjechały Dzikie Świnie! To była bezlitosna masakra! Yusutina strajkałtowała na lewo i prawo, a Piotro i Piccolo dołączyli do grona super-pałkarzy posyłając piłki na trybuny. Mecz zakończył się dla Stejków bezapelacyjną wygraną 11:0.

Największym rozczarowaniem sezonu na tą chwilę jest Sith Frog, bijący bez przekonania, oraz Larofan, który aż 4 razy schodził z boiska pokonany przez miotacza (Strike Out).

Gra poprosiła mnie, żebym zwiększył poziom trudności i tak też uczyniłem, chociaż mam jeszcze czasem problem w obronie. Dalsza część sezonu powinna być bardziej wyrównana. Do tego patrząc na tabele, więcej grałem z cieniasami...

Następni w kolejce są: Łosie, Nadpsy oraz Księżyco-gwiazdy

Największym rozczarowaniem sezonu na tą chwilę jest Sith Frog, bijący bez przekonania

tyle dowcipów...


Kurde, fajne to, graj dalej!

Ja też chcę być w drużynie :<

Niestety, trenerom nie da się imion zmienić, więc:
- Dragon_Warrior
- Dogy
wskoczą do drużyny w drugim sezonie za tych, co się nie zgłaszali, a pierwszy jest już na półmetku.

Tymczasem mecz z Łosiami zakończył się zwycięstwem 3:1. Największy udział w nim miał Piccolo, zdobywając kluczowy Home Run za 2 (goniliśmy wynik), a potem po jego uderzeniu do bazy dobiegł Jutsi

Kolejny pojedynek to cięzki mecz z Nadpsami. Przegrywaliśmy 0:2, kiedy nastąpiło przebudzenie Sith Froga! Jego dwa kolejne Home Runy doprowadziły do wyrównania, a kolejne świetne zagranie pozwoliło odrobić stratę kolejnego, straconego punktu. Na koniec cała drużyna się spięła i udało się wygrać 5:3

Mecz z Moonstars to kolejny one man show (albo one way ticket) Yusutiny. Nie dała dojść do głosu przeciwnikom i nie dopuściła do straty nawet jednego punktu. Reszta drużyny też spisała się znakomicie, zdobywając aż 11 punktów - końcowy wynik: 11:0

Siódma kolejka to spotkanie z Nadętymi Rybami. Początek nie wyglądał dobrze - Razor nie miał dobrego dnia i niestety przeciwnikowi udało się zdobyć Home Run już w pierwszym podejściu. Na szczęście w drugim wyjściu obrońcy Ryb popełnili koszmarny błąd, który doprowadził do wyrównania. Mecz był bardzo zacięty i dopiero w szóstym wyjściu, dzięki poświęceniu CountErmana udało się wyjść na jednopunktowe prowadzenie. To co się działo później, wprawiło lokalną publiczność w osłupienie. Jeden z zawodników przyjezdnych zaczął się nabijać z zaginionego prezentu Wisienia, co pozwoliło mu nakierować swój gniew na piłkę i pierwszy raz od dawna odbił ją tak, że nie został od razu wyoutowany! Potem Home Run dołożył wracający do formy SithFrog. Dalsze losy meczu, to dalszy koncert Wisienia i solówka Piccolo - 2 + 1 HomeRuny dało im prowadzenie 12:1 na koniec 9-tego wyjścia. LLothar wyprowadzony na zamknięcie meczu niestety nie miał swojego dnia i oddał kilka znaczących piłek przeciwnikom, ale na szczęście nie miało to większego znaczenia dla wyniku - 12:4

Na razie formy jeszcze nie odnalazł Larofan, który wciąż seryjnie jest outowany...

Na ostatnim meczu podniosłem poziom, ale wciąż masakruję, więc chyba jeszcze podniosę.

Matthias[Wlkp] pisze:Przegrywaliśmy 0:2, kiedy nastąpiło przebudzenie Sith Froga! Jego dwa kolejne Home Runy doprowadziły do wyrównania, a kolejne świetne zagranie pozwoliło odrobić stratę kolejnego, straconego punktu.

In yo face Zolt!!!

Jak już SF bije to wióry lecą

Matthias[Wlkp] pisze:Jeszcze raz zasady na szybko. Tylko 4 minuty...

phpBB [video]

3:18 - serio jest taka zasada?

Po sezonie proszę o komplet indywidualnych statystyk!

A nie będzie filmów z meczów? Chociaż skrótów?

3:18 - serio jest taka zasada?

Jak najbardziej jest - co więcej - w drużynie zawsze jest ktoś na ławce, kto się specjalizuje w takich zagraniach i biega bardzo szybko. U nas jest to bodajrze Killa . Jak Ci się ta zasada tak bardzo podoba, to wskoczysz w jej miejsce

Co do filmików, to planowałem robić skróty, tylko na razie są dwa zasadnicze problemy:
- czas
- nie zauważyłem, że wszystkie mecze, które nagrałem miały skopane ustawienia i trochę się tną

Jeśli coś zrobię, to na bardzo szybko. Może będzie coś na półmetek.

Na razie formy jeszcze nie odnalazł Larofan, który wciąż seryjnie jest outowany...

gra jest glupia a komputer oszukuje

Heh... No to zrobiłem. Ekspresowo i trochę byle jak, ale jest . Wyciąłem wszystkie najciekawsze fragmenty, a potem kazałem programowi sklejać randomowymi przejściami . Przepraszam za bałagan w tle, ale to wszystko, na co mnie stać. Do tego się okazało, że "lepszy" hardware'owy codec nie za bardzo działa z Power Directorem i ostatni mecz już nie ciąłem, tylko pokazałem wynik - 18:0 z Platfusami. To taki wynik nawiązujący trochę do wyborów .

Na końcu filmiku jest tabelka ze statystykami, jakby ktoś chciał siebie sprawdzić . Bardzo fajne w tej grze jest to, że używa dokładnie tych samych statystyk, jak w rzeczywistości i ma tego multum. Z tego co widać, to tylko część - na końcu podam wszystkie:

Bicie kijem (pierwsza tabelka):
AB - At Bat - Ile razy ktoś podchodził do bicia kijem
R - Runs - Ile razy ktoś przebiegł przez bazę zdobywając punkt
H - Hits - Ile razy dany zawodnik odbił piłkę i dobiegł przynajmniej do 1-sszej bazy
HR - Home Runs - Ile razy ktoś wybił piłkę na trybuny
RBI - Runs Batted In - Ile punktów zostało zdobyte po trafieniu w piłkę przez danego zawodnika
BB - Bases on Balls - Ile razy ktoś poszedł na 1 bazę za darmo (4 x Ball)
SO - Strikes Out - Ile razy ktoś został wyoutowany przez miotacza
AVG = H/AB - tylko to jest dana z całego sezonu. LLothar ma 100%, ale uderzał tylko raz przeciwko beznadziejnemu miotaczowi...

Miotacze (druga tabelka):
IP - Innings pitched - Ile "wejść" obsłużył miotacz, przy czym miejsce po przecinku odnosi się do "outów", które zawsze są 3, więc 7.1 + 0.2 = 8
H - Hits - Ile razy miotacz pozwolił przejść pałkarzowi na pierwszą bazę
ER - Earned Runs - Ile razy na "dyżurze" danego miotacza przeciwnik zdobył punktów
BB - Bases ob Balls - Ile razy miotacz oddał bazę za darmo (4 x Ball)
SO - Strikes Out - Ile razy miotacz wyoutował pałkarza
HR - Home Runs - Ile home runów było na dyżurze tego pałkarza
ERA - Earned Runs Average - To jest trochę skomplikowane, najprościej mówiąc - uśrednione, ile punktów (runów) oddaje w meczu - wynik z całego sezonu.
W - Wins - Ile razy drużyna miotacza, który zaczynał mecz, wygrywała w momencie, kiedy ten kończył mecz (np. został zmieniony)
L - Losses - Jak wyżej, tylko przegrane mecze
SV - Saves - Jeśli ten miotacz wchodził do gry i drużyna przegrywała albo mecz był wyrównany, ile razy drużyna ostatecznie wygrywała

Ufff.... To tyle

Matthias[Wlkp] pisze:

3:18 - serio jest taka zasada?

Jak najbardziej jest - co więcej - w drużynie zawsze jest ktoś na ławce, kto się specjalizuje w takich zagraniach i biega bardzo szybko. U nas jest to bodajrze Killa . Jak Ci się ta zasada tak bardzo podoba, to wskoczysz w jej miejsce

Dobrze że w podstawówce nie wiedzieliśmy o tej zasadzie grając na boisku nie większym niż 20x20m

bardzo fajne złożenie

W sumie to nie wiem, czy będę robił w ten sposób drugi sezon, więc zrobiłem od razu transfery:
- D_W za Colgatte - Złodziej baz
- Dogy za pquelima - Rezerwowy miotacz



Dogy rzucał dosyć pechowo, a D_W nie wszedł do gry, bo trzymałem go na wszelki wypadek na ostatnie wejście, które nie nastąpiło.

Żaba został wybrany zawodnikiem meczu (na 5 wejść, 4 razy dobiegał do 1-szej bazy), chociaż jak dla mnie, to Zolt z Jutsim wywalczyli zwycięstwo w tym meczu, przynosząc aż 3 punkty.

Enjoy

Matthias[Wlkp] pisze:to Zolt z Jutsim wywalczyli zwycięstwo w tym meczu, przynosząc aż 3 punkty.

Się wie, Zolt z Jutsim zawsze dobrze klepią na dwa baty!