Utopiony (udupiony?) telefon
: 11 września 2015, o 17:25
No więc tradycji musiało stać się zadość. Wpadł mi dziś do wanny kolejny telefon. Tym razem nie jest to jednak koniec "cyklu życiowego" fonika, tylko jego początek, dlatego chciałbym się dowiedzieć jakie operacje ratunkowe polecacie.
Gwoli ścisłości - telefon był w wodzie nie dłużej niż 2 sekundy. Natychmiast go wyjąłem, zdjąłem obudowę i wyciągnąłem baterię. Potem przystąpiłem do osuszania. Najpierw pozwoliłem mu poleżeć pół godzinki, potem użyłem suszarki (wiem, ponoć błąd).
Na koniec, po upływie kilku godzin, telefon włączyłem. Przez godzinkę wszystko działało OK. Przetestowałem praktycznie wszystkie funkcje, łącznie z aparatem.
Niestety podczas stress-testów (tzn. w trakcie grania), ekran zaczął wariować. Niby tymczasowo, bo już jest wszystko w porządku, ale trochę się wystraszyłem.
Postanowiłem, że wypróbuję teraz metodę z miską ryżu. Tylko nie wiem, czy to coś da.
Miał ktoś podobne doświadczenia? I czy warto ryzykować rozkręcenie telefonu dla oczyszczenia go w środku? (a jeśli tak, to jak to zrobić)
Gwoli ścisłości - telefon był w wodzie nie dłużej niż 2 sekundy. Natychmiast go wyjąłem, zdjąłem obudowę i wyciągnąłem baterię. Potem przystąpiłem do osuszania. Najpierw pozwoliłem mu poleżeć pół godzinki, potem użyłem suszarki (wiem, ponoć błąd).
Na koniec, po upływie kilku godzin, telefon włączyłem. Przez godzinkę wszystko działało OK. Przetestowałem praktycznie wszystkie funkcje, łącznie z aparatem.
Niestety podczas stress-testów (tzn. w trakcie grania), ekran zaczął wariować. Niby tymczasowo, bo już jest wszystko w porządku, ale trochę się wystraszyłem.
Postanowiłem, że wypróbuję teraz metodę z miską ryżu. Tylko nie wiem, czy to coś da.
Miał ktoś podobne doświadczenia? I czy warto ryzykować rozkręcenie telefonu dla oczyszczenia go w środku? (a jeśli tak, to jak to zrobić)