FSGK.PL

Ktoś coś robił w tych programach? Ja kiedyś robiłem symulację w Simulinku do analizy drgań, a teraz kombinuję w xcosie symulację przepływu produktów na przenośniku, czyli zupełnie inna para kaloszy...

Zamiast wartości ciągłych, mam wartości dyskretne (tak to się chyba nazywa?) i te wszystkie moduły wyglądają jakoś mało przyjaźnie... Brakuje mi jakiegoś bloku do liczenia, przechowywania danych, itp., a może po prostu źle szukam?

Nigdy nic z matLaba nie umiałem... Za to był taki program, z tego co widzę podobny do simulinka, który był bardziej mi przyjazny, przynajmniej z wierzchu, ale nie pamiętam jak się nazywał... Napisałem w nim kalkulator i to jest moja cała wiedza, ale myślę, że miał dużo szersze zastosowania...

Jak on się nazywał...

No, bardzo przydałoby się coś przyjaznego, bo xcos jest nawet bardziej nieprzyjazny niż simulink...

Mam! NI LabView!

http://poland.ni.com

Co prawda nie za darmo, ale... you know what to do. Możesz pobrać traila z pełną funkcjonalnością na 45 dni. Nie wiem czy tego szukasz, ale widząc bloczki i linie je łączące i wyobrażając sobie przepływ produktów właśnie to mi przyszło do głowy.

Ech... płatne to nie bardzo, bo to chciałem zawodowo wykorzystywać...

Jeszcze będę sprawdzał, czy Python się nada, bo ma jakieś nakładki (SciPy?), tylko tego diabła jeszcze nigdy nie dotykałem...

No idea. Tutaj są "tęgiejsze" głowy po politechnikach co cośtam programują i powinny lepiej się na tym znać...

Darmowy substytut LabView widzę, że jest taki

http://www.myopenlab.de/startseite.html

ale może to jeden zbój wszystko.

Zależy co chcesz robić. Python jest mega prosty wiec można coś napisać od zera jak znasz cała matematyke.

Ja robiłem symulacje strzelania z armaty na Arduino, wiec costam mogę pomóc

Ja kiedyś używałem SciLab, ale niewiele pomogę bo było to lat temu 7 i nie pamiętam jak on działał.

Inżyniery mać!

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

miałem straszne problemy z labview, nie mogłem nigdy obczaić tych połączeń dobrze. Wolałem programować tekstowo.

Znam co nieco Xcos'a, więc mogę pomóc jak sprecyzujesz problem
Co prawda głównie się zajmowałem układami ciągłymi, ale przypuszczam, że da radę zrobić coś takiego.

Ok, to na początek kilka moich podstawowych problemów:

1)

Który model przeliczania (ustawiany w parametrach symulacji) będzie najlepszy do operacji na liczbach całkowitych? Czy jest jakiś, który mi wszystko automatycznie zaokrągli?

2)

Chcę na wejściu generować kolejne liczby naturalne w regularnych odstępach czasowych. Wiem, że mogę zrobić to zwykłym zegarem podłączonym do Countera, albo Countera modulo. To, co mi się nie podoba w tym rozwiązaniu to fakt, że oba te liczniki mają ustalony limit, po którym zaczynają liczyć od początku. Nie podoba mi się to, bo nie chce mieć limitu (jeszcze nie sprawdzałem, czy jak ustawię limit 0, to będzie działać?) Kolejna obawa, że te liczniki nie mają wejścia parametrycznego, które będę mógł wyprowadzić na zewnątrz super-bloku...

W niedalekiej przyszłości będę chciał zamknąć to wszystko w super-bloku i względnie łatwo operować trzema parametrami:
- częstotliwością pojawiania się kolejnej liczby
- ustawienie wielokrotności (2,4,6,... zamiast 1,2,3)
- sygnał "pauzy" - np. co 60 minut licznik ma przestać liczyć na 10 minut - do reguły będę robił osobny blok, po prostu będę potrzebował wejście sygnału pauzy

Nie potrzebuję gotowego rozwiązania (chyba, że takie już gdzieś jest łopatologicznie pokazane) - wystarczy jakaś podpowiedź, których bloków mogę użyć

Który model przeliczania (ustawiany w parametrach symulacji) będzie najlepszy do operacji na liczbach całkowitych? Czy jest jakiś, który mi wszystko automatycznie zaokrągli?

Jeśli chodzi o pole "Solver kind" to dotyczy ona metody całkowania numerycznego i o ile nie używasz bloków całkujących to nie ma znaczenia co wybierzesz.

Matthias pisze:Chcę na wejściu generować kolejne liczby naturalne w regularnych odstępach czasowych. Wiem, że mogę zrobić to zwykłym zegarem podłączonym do Countera, albo Countera modulo. To, co mi się nie podoba w tym rozwiązaniu to fakt, że oba te liczniki mają ustalony limit, po którym zaczynają liczyć od początku. Nie podoba mi się to, bo nie chce mieć limitu (jeszcze nie sprawdzałem, czy jak ustawię limit 0, to będzie działać?) Kolejna obawa, że te liczniki nie mają wejścia parametrycznego, które będę mógł wyprowadzić na zewnątrz super-bloku...

Licznik zawsze będzie miał jakiś limit, bo pewnie jest przechowywany jako 32 bitowa liczba całkowita. Możesz spróbować jakiegoś innego rozwiązania np. wstawić generator "Ramp" i połączyć z QUANT_f (paleta Discontinuities") - wtedy będą generowane tylko liczby całkowite. Albo po prostu ustawić jakąś dużą liczbę typu (2^32)-1 jako maksimum licznika.

Matthias pisze:częstotliwością pojawiania się kolejnej liczby

Tutaj będziesz musiał pokombinować z generowaniem "eventów", np. coś z palety "Zero crossing detection" i na wejściu dać sinusoidę, której będziesz regulował częstotliwość.

Matthias pisze:- ustawienie wielokrotności (2,4,6,... zamiast 1,2,3)

To można ustawić w liczniku, ale jak rozumiem, chcesz mieć możliwość zmiany tego na bieżąco. Ja bym pokombinować znowu z "eventami" + funkcja modulo (chyba nie ma jej jako takiej w xcosie, ale można z palety "User defined functions" wziąć blok EXPRESSION, a tam możesz podać dowolne wyrażenie ze scilaba).

Matthias pisze:- sygnał "pauzy" - np. co 60 minut licznik ma przestać liczyć na 10 minut - do reguły będę robił osobny blok, po prostu będę potrzebował wejście sygnału pauzy

Jakaś instrukcja warunkowa - blok IFELSE albo SELECTOR.

Myślę, że trochę kombinując da się to zrobić w Xcos'ie, ale jeżeli wykorzystujesz tylko operacje matematyczne na liczbach całkowitych to bardziej eleganckim i pewniejszym rozwiązaniem było by faktycznie napisanie prostego programu w dowolnym języku programowania.

vajr00s pisze:Myślę, że trochę kombinując da się to zrobić w Xcos'ie, ale jeżeli wykorzystujesz tylko operacje matematyczne na liczbach całkowitych to bardziej eleganckim i pewniejszym rozwiązaniem było by faktycznie napisanie prostego programu w dowolnym języku programowania.

Zgadza się, ale jest kilka zalet xcosa, które chyba ciężko byłoby mi odtworzyć programując samemu:
- schemat blokowy całej symulacji - jeśli piszę sam, muszę polegać na sobie, że dobrze to zwizualizuję, czyli idę od kodu do obrazka; xcos = obrazek do kodu, czyli poniekąd łatwiej dla mnie
- jak szystko ładnie zorganizuję w super-bloki, będę mógł łatwiej modyfikować, patrząc na obrazki, niż szperając w liniach kodu
- wykresy - podłączam gdzie chcę i mam jasny obraz sytuacji

Ogólnie mam wrażenie, że jak już przebrnę przez trudny etap budowania podstawowych bloków, które będą dla mnie funkcjonalne, to potem będzie z górki

Chociaż z drugiej strony mogę mieć problem w xcosie, kiedy będę chciał nadawać jakieś parametry produktom i sortować po nich...

vajr00s żyje!

No żyję, żyję, nawet czasem Was czytam