FSGK.PL

Wydaje mi się, że takie cuś kiedyś już było, ale Cherryy (od wisniówki) zainspirował mnie do stworzenia tego tematu.

Jaka jest geneza waszej ksywki forumowej?

Bo moja jest z pierwszoedycyjnego generatora imion krasnoludzkich do Warhammera i powstała lata temu, a zmieniać na coś bardziej "sensownego" mi się już nie chciało, bo ten nick wrył się w pamięć i przynajmniej pamiętam jaki mam login...

Druga część tego tematu to wspaniała zabawa, która polega na wpisywaniu słowa zaczynającego się na literę, która kończyła słowo wpisane w poprzednim poście przez innego użytkownika portalu, a także forum i społeczności FŚGK.

Ja zaczynam:

Kajak

Od nazwiska; zresztą nie wymyśliłem sam. Dwa yy bo to bardziej wyróżnia. Przynajmniej tak mi się wydawało jakieś 15 lat temu (tak, swojego nicka na całe życie w necie stworzyłem rejestrując się tutaj).

keks

P'quelim Ezzah N'duriel, Wielki Balor Klanu Children of Bhaal.
wymysliłem sam. jejku, kiedy to było? 10 lat co najmniej.

Co ciekawe, ten CoB nadal istnieje i jeszcze na ich stronie gdzieś kiedyś widziałem swoje teksty

semita

Counterman. Nick powstał z 15 lat temu, kiedy ostro grałem w Magica na turniejach. Grałem dużo taliami z kolorem niebieskim, więc dużo "kontrowałem". Używając karty "Counterspell". No i tak się zrobił Counterman. W skrócie Kanter.
Potem jeszcze grałem w CS, więc ładnie się złożyło.

antyki

Od Pana Crowleya, bo w chwili rejestracji dużo słuchałem Live at Budokan Ozzy'ego. Pamiętam nawet jak pierwszy raz wszedłem na kanał, to ktoś się ze mnie nabijał, że przyszedł szczyl i nie wie, kto to Aleister Crowley i o czym są piosenki, których słucha. Przykro mi się zrobiło ale niestety nie zniechęciłem się.

Irasiad

Ksywę Żaba mam od piątej klasy SP. Nawet na czarnym forum byłem najpierw znany jako Zaba2 (bo Zaba było zajęte). Potem, podczas pierwszego wejścia na IRC (oczywiście na #starwars-pl) Zaba była tym bardziej zajęta więc "zagielszczyłem" ją i dodałem Sith z przodu, bo wiadomo, że Jedi "ssą paukę"

dromader

Razor wolali na mnie na jakiejs kolonii z racji "chudosci". Druga opcja to "Święty" od nazwiska i obecnie wlasnie ta druga ksywka istnieje w grach/na forach, ale ze w dziecinstwie mnie wkurwiala to tutaj zostala "Razorowa". I to pokazuje elitarnosc tego forum bo nigdzie indziej jej nie uswiadczysz

Na czarnym bylo wymyslone przeze mnie IBM jeszcze


Rabarbar

3_14ter geneza:
Byłem na obozie matematyczno-jeździeckim kiedy pierwszy raz miałem dostęp do internetu. Chciałem wejść i popisać na forum sgk.info.pl , ale okazało się, że trzeba założyć konto do czego potrzebny był mail. Na obozie wołali na mnie Piter. Chciałem założyć taką skrzynkę, ale na wp.pl była zajęta. A ponieważ był to obóz matematyczny, tuż przed założeniem był mikrowykład udowadniający że liczba PI ma nieskończone rozwinięcie dziesiętne, to wpadłem na genialny pomysł, że zamiast PI wrzucę 3,14. Niestety przecinek w pi był znakiem zakazanym, do skończyło się podłogą w jej miejscu. Stwierdziłem że 3_14ter jest wystarczająco zabawny, aby użyć go i na forum. I tak zostało.

Na niebieskim forum miałem jeszcze fejkkonto Andrzej Lepper , oraz chyba jeszcze jedno, w którym pisałem że chcę się zabić

A peterpan to Piotruś Pan, po tym jak na studiach miałem kryzys tożsamościowy i stwierdziłem, że nie chce dorastać. Zostało

Rakiety

U mnie to dość proste - zawsze byłem bąku lub bączek od nazwiska. "baku" nie bardzo mi leżało, więc zostało "boncek". Wcześniej byłem jeszcze Pepus (od Pepuś, bo tak mnie przezywano baaardzo dawno temu), Pepus II i Pepus II Trooper.

Yoshi

boncek pisze:baku

Za duże skojarzenia z "baka" po japonsku?

Integralność

Matthias wziął się od zniemczenia mojego imienia. Nie wiedzieć czemu, miałem okres fascynacji kulturą niemiecką - krótki, bo krótki, ale odcisnął piętno na całe życie... W sumie to, że Lothar jest Lothar pewnie też miało na to jakiś wpływ. Poza tym lubię śledzie.

Ćwikła

Jutsimitsu - pojęcia nie mam, nie pamiętam... szczerze. No dobra, to było jakoś w czasach grania w Shogun: Total War i w sumie tak jakoś sam to skleciłem. Prawdę mówiąc, już dawno mi się znudziło i chciałem zmienić jeszcze na gamelogu, ale już chrzanić to bo i tak wszyscy by mówili do mnie Jutsi.

Anal

Zolt - krótsza wersja Zoltana Chivaya, których był wysyp na początku wieku, nie wiedzieć czemu

liryka

Matthias[Wlkp] pisze:Nie wiedzieć czemu, miałem okres fascynacji kulturą niemiecką - krótki, bo krótki, ale odcisnął piętno na całe życie...

Bez przesady, parę pornoli to nie jest od razu kultura

SithFrog pisze:

Matthias[Wlkp] pisze:Nie wiedzieć czemu, miałem okres fascynacji kulturą niemiecką - krótki, bo krótki, ale odcisnął piętno na całe życie...

Bez przesady, parę pornoli to nie jest od razu kultura

SithFrog, łamiesz zasady tematu.

agrest

Killashandra - główna bohaterka serii książek s-f napisanych przez Anne McCaffrey. Będzie już z 15-16 lat jak się przyczepiło.

Tachion

U zarania dziejów był nick którego już nie pomnę, potem był hattori którego twórczym rozwinięciem jest hat. A pochodzi on od niejakiego Hattoriego Hanzo.

nick

LLothara to zaskoczy, ale Larofan jest szalenie inteligentnym i blyskotliwym polaczeniem slowa Lara i Fan, z czego owa Lara na nazwisko miala Croft. Jest to ksywa ktorej wstydze sie do dzis po tych chyba 20 latach juz ale na nieszczescie przylgnela duzo skuteczniej niz inna, duzo pozniejsza.

Konstantynopolitańczykówianeczka

U mnie było dużo prób zmian tego nicka, bo zawsze wydawał mi się dziecinny. Zwłaszcza pierwszy człon Majin... A wymyślił go mój kolega, wielki fan Dragon Ball'a, podczas meczu w piłkę nożną. Dlaczego Majin to nie pamiętam, ale Fox było za chytrość na boisku. Co dziwniejsze, osobiście tylko nieliczni znają mnie, jako MajinFox, a w każdej robocie czy grupie osób prędzej, czy później będę miał przezwisko związane z lisem.

Inny nick, który do mnie przylgnął w bardziej nietypowym środowisku to "podporucznik Jacques Minette", ale historię tego przezwiska pozostawię niewyjaśnioną


Arbiter

A ja kiedyś sprawdziłam jak zapisać imię Justyna żeby mógł je wypowiedzieć Japończyk i wyszło Yusutina. Dawno temu chciałam się nauczyć japońskiego, głównie za sprawą młodzieńczej fascynacji mangą i anime Nauki nie dokończyłam, ale hentaie jeszcze co jakiś czas oglądam

Rozmaryn

DaeL - dwie pierwsze litery imienia i dwie ostatnie litery nazwiska. Ładnie brzmi. Kapitalik na końcu, żeby było jak w logo Metalliki

Moja ksywa jest od nazwiska, tez zaczyna sie na J Bylo to w pilotazowych latach systemu gimnazjalnego
Przewarznie wszedzie staram sie jej uztwac.

Ignorant

Mi się wydaje, że ten temat był już przynajmniej dwa razy odkąd jestem na forum

W każdym razie...
W wieku ok lat 5-6 dostałem na podwórku ksywkę Smoko - bo niedługo po tym jak się wprowadziłem i bawiąc się z losowymi dziećmi na placu budowy wieżowca naszło mnie na zabawę w to, że w największej z dziur wykopanych pod fundamenty siedzi smok i zaraz wszystkie dzieciaki z okolicy rzucały tam kamieniami, cegłami itd... można więc powiedzieć, że wynalazłem spontaniczne Flashmoby jeszcze za starego ustroju politycznego i tym samym załatwiłem sobie ksywkę, którą miałem tak długo aż się nie przeprowadziłem jakoś zaraz przed liceum. W liceum natomiast odkryliśmy Quakea 2 i kafejki internetowe (a właściwie lanowe) gdzie trzeba było sobie jakąś ksywkę bajerancką wpisywać. Za Smokiem trochę tęskniłem ale starszym już będąc i respektu do ojczystego języka mając mniej - zrobiłem Dragona... a że dragonów wiadomo - jak psów - to uznałem, że skoro jednak jestem człowiekiem to Smoczy Wojownik będzie pasował nawet bardziej...
Amen

Turtles

Z Dragon Balla, Piccolo był moją ulubioną postacią a byłem w wieku kiedy takie pomysły przechodziły . Dzisiaj w internetach mam już trochę inną ksywkę, ale na forum już nie zmieniałem.

Sekta.

Mój nick pochodzi od jednego z bohaterów trylogii Elenium napisanej przez Davida Eddingsa. Kiedyś na potęgę czytałem książki fantasy więc kiedy założyliśmy net i potrzebna była jakaś ksywka musiała pochodzić od jakiejś postaci. Używam jej wszędzie w internecie od ponad 15 lat

Adept

Pquelim pisze: jejku, kiedy to było? 10 lat co najmniej.

14

Co ciekawe, ten CoB nadal istnieje i jeszcze na ich stronie gdzieś kiedyś widziałem swoje teksty

To już nie ten CoB. Tamten CoB skończył się jakieś 8 lat temu.

Ja swój nick wymyśliłem jakoś w 5 klasie podstawówki, jak jeszcze nie miałem komputera.
Miało być imię, sław jako słowiańskość, L i V jako nowoczesność i wielkie litery jako jakiś kompleks mniejszości, czy inny chuj.... All in all, chyba na kazdym forum jestem piotroslavem (choć już głownie małymi literami), to w miarę unikalne ID, choć na skypie, czy ebayu już było zajęte

Tramwaj

Zastanawiam się, czy swój nick wymyślałam na potrzeby konta mailowego, czy Allegro. Chyba jednak mail był pierwszy.
Wziął się z filmu. Konkretnie "Indiana Jones i Ostatnia krucjata", który wtedy oglądałam często. Jest tam fragment, w którym szukają punktu wyjścia (miasta-klucza) by rozszyfrować mapę i odkryć drogę do doliny półksiężyca. Owym miastem okazuje się być Al Iskenderun, czyli po europejsku Aleksandretta. Nazwa mi się spodobała i ot, hurra, mamy nick. Używany do dziś w niezmienionej formie. Skrótowo Alex, Alexa.

jabłko

Żółw mi się wziął jeszcze z czasów podstawówki. Turtlesto wariacja na temat polskiego żółwia jaka wymyślił kolega z jednych kolonii z tamtych pięknych i beztroskich czasów. Żeby było śmiesznie nazywa mnie tak sporo znajomych z czego większość przez to, ze znam ich jakoś tam przez Zolta, czyli ksywka wróciła przez forum.

Onomatopeja

Rojek jest nieciekawy bo jak milion ksywek wziął się od nazwiska i trzyma się od przedszkola, chociaż teraz raczej przedstawiam się ludziom po imieniu.

Mam natomiast na innym forum, którego tu reklamować nie będę mam nick Klonky, którego powstanie jest nieco ciekawsze. Mianowicie w czasach podstawówki popularne było pejoratywne określenie "jebak leśny" no i jeden z kolegów (pozdawiam, Mateuszu!) napisał mi w zeszycie "Rojek to j...k l...y" (dokładnie tak, z wykropkowaniem). No i ja mu na to "Ejże, przyjacielu, proszę Cię, żebyś zamazał te niegodziwy napis, bo moi rodzice się wkurwią w momencie jego zobaczenia". Kolega współpracować nie za bardzo chciał, natomiast wykazał się wyobraźnią i zmienił napis na "Rojek to jest Klonky".

Ar

Moja ksywa wzięła się nie od nazwy pewnej bardzo fajnej gry zza wschodniej granicy, ani nie z powodu fascynacji filmem Andrieja Tarkowskiego, tylko od tej formacji wojskowej Night Stalkers. Natomiast numerek po prostu mi się podobał, a oznaczenie kraju bo się go nie wstydzę

Rurociąg