FSGK.PL

Szykuje się ciekawy WoT z nowoczesnymi pojazdami.
Komuś udało się pograć w betę ? Bo ja już dawno się zarejestrowałem jako chętny i dyszę z niecierpliwości i gówno...

Chętnie zobaczę, chociaż pamiętam, że po pierwszych pokazach narzekano, że trzeba mieć komputer NASA, żeby działała płynnie. Z zapowiedzi wynikało, że to w zasadzie kalka WoTa, tylko z nowymi maszynami.

No niby tak, ale ponoć system drzewek rozwoju czy rozwoju załogi jest jednak zupełnie inny, ponoć ciekawszy.
Ale szczegółów nie znam więc nie będę się wymądrzał

Obejrzałem kilka filmików na YT i wygląda to faktycznie jak kalka WoT-a, tyle że z nowoczesnymi pojazdami. Jak sobie pomyślę, że musiałbym grindować od początku całą masę czołgów, to dziękuję ale nie skorzystam.
Chyba, że zrobiliby coś na kształt jednorazowej puli wolnego doświadczenia dla graczy przechodzących z WoT. A ilość tego doświadczenia mogłaby np. zależeć od posiadanych w garażu czołgów.

Ponoć właśnie inny system rozwoju sprawia, że grindowanie jest dużo przyjemniejsze, podobnie z załogantami - np. od początku mają niektóre umiejętności, np. lornetę. W ostatnim CDA trochę o tym jest, ale jeszcze nie zdążyłem przeczytać.

Theeck pisze:Chyba, że zrobiliby coś na kształt jednorazowej puli wolnego doświadczenia dla graczy przechodzących z WoT. A ilość tego doświadczenia mogłaby np. zależeć od posiadanych w garażu czołgów.

Bez szans. To inni twórcy, inny wydawca.

Ale w sumie czemu nie? Przecież są aplikacje zewnętrzne, które pozwalają na eksport danych o garażu i czołgach, więc AW mogłoby zrobić swoją własną.
A podejrzewam, że zdecydowana większość graczy mających dużo bitew w WoT nie zechce zaczynać od początku, zwłaszcza, że gameplay nie różni się aż tak bardzo. Co innego gdyby można było zacząć grę od razu np. z 2 dyszkami.

Zasysam...

Byle nie dało się modować. WoT jest pod tym kątem bardzo ułomny.

Mam niestety podobny problem jak na początku przy Statkach - w trakcie 1 lub 2 bitwy wyłącza mi kompa... Obniżyłem maksymalnie grafikę i powinno być lepiej.
Ale tak na szybko, po zaledwie kilku bitwach, moje odczucia (porównuje do WoTa, wiadomo ):
+ lepsza fizyka
+ lepsza grafika
+ lepsze udźwiękowienie
+ tryb PvE a nie tylko PvP
+ załoga już na starcie z kilkoma umiejętnościami (choć czy to na pewno plus... ?)

- słaba wydajność (czytałem na forach, że 20-25 to bardzo częsty wynik, dużo zależy też od mapy, na jednej miałem stałe... 19...)
- mało graczy, czasem czeka się na bitwę 2 - 2,5 minuty (oczywiste, że to dopiero wczesny dostęp bety, ale mimo wszystko),


Przy okazji, przeglądając oficjalne forum, widzę dużą szansę na mocne polskie akcenty - może nie drzewko, ale na pewno kilka pojazdów. Mało było stricte naszych konstrukcji, ale multum dużych modyfikacji jak choćby - T-55AM Merida, PT-91 Twardy, BRDM-2 Żbik SKOT itp. W okresie jaki obejmuje Modern Warfare z pewnością mamy na to większą szansę niż u Wargaminga (choć z drugiej strony Białorusini potrafią przecież dołożyć czołg, o jakim kiedyś ponoć, ktoś słyszał, że się którejś sprzątaczce w jednym z biur konstrukcyjnych gdzieś przyśnił... )

Wymieniłem stareńkiego GTX-a 460 na trochę mniej stareńkiego GTX-a 660 i skończyły się zwiechy
Muszę cofnąć minus dot. wydajności - teraz trzyma mi stałe 50 fps-ów choć z drugiej strony ustawienia grafiki mam tak niskie, że WOT wygląda jednak lepiej...hmm.. inaczej...

Nie wiem jak z AW, ale WoT w niewielkim stopniu obciąża kartę graficzną, a o wiele bardziej procesor, no i wymaga dużo pamięci. Gram teraz na moim zastępczym GTS 250 wygrzebanym w jakimś starym pudełku i dało się ustawić na maxa tekstury i postprocessing i WoT wygląda bardzo przyzwoicie przy stabilnych 50-60 klatkach (wyłączyłem tylko cienie, ślady gąsienic, dałem niską jakość wody itd.).
Dlatego to dziwne, że wymiana karty pomogła. Może tamta była jakoś uszkodzona/niepełnosprawna?

Jest też taka możliwość. Póki co karta u kumpla śmiga, ale on mało gra więc może tak się składa.
U mnie też te zwiechy występowały tylko przy kilku tytułach więc pewnie do końca nigdy się nie dowiem co było powodem zwisów ale myślę, że jakoś będę żył bez tej wiedzy

Ja gram czasami na karcie lapkowej, Intel HD 4400. WoT to chyba najlepiej zoptymalizowana gra komputerowa ever.

W weekend ściągnąłem klienta i zagrałem 2 bitwy - w nagrodę po rozpoczęciu open bety (JUŻ 8 PAŹDZIERNIKA), mam dostać czołg premium 3 poziomu T-55
W garażu - wszystko niby jest podobnie jak w WoT, ale całkiem inaczej, na czym polegają moduły i apgrejdy jeszcze nie ogarnąłem, załogi i jej umiejętności też nie, ale jak tylko wyjdzie otwarta beta i to co ugram nie będzie już resetowane, to na pewno te przynajmniej kilkanaście bitewek zagram.
A same bitwy wydają się podobne do WoT, ale ileż można powiedzieć po zaledwie 2 razach

Nikt nic nie mówi, a tu ruszyła otwarta beta. Właśnie zasysam - 10 GB z teksturami SD i 18 GB HD (można potem usprawnić z SD do HD).

Ej, grajcie! Bo jak na razie grają same ogórki z WoTa. Nie jest lekko.

Rozegrałem w sumie może ze 20 bitew i odpuściłem sobie. Jeszcze nie odinstalowałem, ale to tylko kwestia czasu. Bitwy wydają mi się strasznie chaotyczne, mapy są przeładowane szczegółami, nie znam dobrych miejscówek ani weakspotów, nie chce mi się zgłębiać zasad szkolenia i rozwoju załogi, nie rozumiem na jakich zasadach działa zdobywanie doświadczenia (bo jak rozwijam jakieś tam moduły to mi pasek doświadczenia spada) ani nie chce mi się tego rozkminiać, nie rozumiem po jaką cholerę mam rozwijać amunicję, która ma peny o 3% więcej niż podstawowa i mnóstwo innych niedogodności wynikających z innego rozwiązania pewnych kwestii. Rozumiem, że to takie marudzenie kogoś kto się przesiadł z Windowsa na IOS, ale zawsze .

Same bitwy nie wywołują u mnie żadnych, najmniejszych nawet emocji, ot po prostu strzelamy się zza krzaków, albo wyjeżdżamy zza węgła, paradoksalnie te przeładowane szczegółami mapy tylko mi przeszkadzają w sprawnej walce, nieraz nie spenetrujemy i następna bitwa - choć to, że na kolejną bitwę czeka się dużo dłużej niż w WoT też zniechęca do grania. No i zupełnie nie chce mi się grać także wobec braku jakiejkolwiek motywacji do odkrywania kolejnych pojazdów w drzewkach. O ile chęć odkrycia Tygrysa była dla mnie powodem żeby jeździć, odkrywać, rozwijać, o tyle odkrywanie jakichś zupełnie mi nieznanych nawet z nazwy i nic nieobchodzących czołgów współczesnych nie jest dla mnie żadną motywacją do gry.

Po prostu nie ma w tej grze niczego, co sprawiłoby że chciałbym w nią grać.

No i zupełnie nie chce mi się grać także wobec braku jakiejkolwiek motywacji do odkrywania kolejnych pojazdów w drzewkach. O ile chęć odkrycia Tygrysa była dla mnie powodem żeby jeździć, odkrywać, rozwijać, o tyle odkrywanie jakichś zupełnie mi nieznanych nawet z nazwy i nic nieobchodzących czołgów współczesnych nie jest dla mnie żadną motywacją do gry.

Ja mam właśnie na odwrót. O ile w WoT maszyny historyczne są fajne, to po drodze czeka cała masa dziwacznych prototypów, które poza grą w ogóle nie funkcjonowały i nie funkcjonują. Perspektywa pojeżdżenia Leopardem albo Abramsem jest dla mnie bardzo kusząca.

ja już grałem. gierka jest fajna.

Ktoś tu w to jeszcze gra?

Chyba już nikt

Ja pogram jak zmienię kompa - prok chyba nie wyrabia
Bo gra się naprawdę fajnie (w momentach gdy mam ponad 20 klatek ).