FSGK.PL

Przeczytałem artykuł o paragrafówkach w poprzednim numerze Pixela i mnie naszła chętka. Ostatnią (i jedyną) paragrafówką, w jaką grałem, był Dreszcz z ŚGK. Pamiętam, że męczyłem tę książeczkę kilkukrotnie i bawiłem się pierwszorzędnie. Czasy się jednak zmieniają i pomyślałem, że może są gdzieś w internecie jakieś perełki online, bądź w postaci prostych programów? Taką, jaką np. jakiś czas temu zarzucił DaeL na stronie głównej (chociaż nie była to paragrówka, a bardziej... tekstówka?).

W sumie, nie wiem po co tworzę ten temat, mogłem równie dobrze napisać o tym w luźnym. Ale może macie jakieś ciekawe doświadczenia i wiedzę w tym zakresie?

http://www.cdaction.pl/news-40959/najba ... i-cda.html

A poniżej masz link do Wojownika Autostrady w wersji online:
http://idreszcz.republika.pl/index.html?menu=0

O kurde, w Wojownika Autostrady grałem w podstawówce

Crowley pisze:http://www.cdaction.pl/news-40959/najba ... i-cda.html

widzę, że ostro sobie tematy kradną już po 2 numerach

ja mam dwie ksiązkowe paragrafówki z rebela od którejś tam gwiazdki czy imienin, ponoć fajne, ale cholera nie mialem jeszcze na nie czasu

Tutaj sa ciekawe paragrafowki w universum Tezeusza do pobrania. Szybkie i przyjemnie

o popatrz nie wiedziałem
w domu się może pobawię

pobawiłem się tymi paragrafówkami ale o ile pierwsza jest spoko a druga w miarę (bo jedno z zakończeń buguje) to dalej jest już słabiej mocno.

Dzień dobry.
Tak się składa, że ja stworzyłem kilka gier paragrafowych.

Tutaj był opis gier i linki do nich, ale uznałem, że je usunę, bo przecież jestem pisowcem, a dla Was każdy pisowiec to idiota, więc po co mielibyście grać w gry stworzone przez idiotę

Na paragrafówkach się nie znam, chcę jedynie przywitać nowego forumowicza

Dziękuję za przywitanie. Powiem tak - jak poczytałem szalone teorie nt GoT, to się zachwyciłem. Jak poczytałem, jakie farmazony wypisujecie nt PiS-u w temacie politycznym, to się zniesmaczyłem W sumie nie wiem, czy zagrzeję miejsce (ale też pewnie nikomu specjalnie nie zależy, żebym zagrzał).

Ależ zależy nam na świeżej krwi!
Nawet jeśli popiera PiSuar

Nawet jeśli popiera PiSuar

Oho, typowy dla przeciwników PiS szacunek dla inaczej myślących, kultura wypowiedzi i niechęć do dzielenia ludzi na gorszych i lepszych. Jak to napisał jeden z Waszych użytkowników - żeby popierać PiS wystarczy spojrzeć, jak się zachowują jego krytycy. Wahałem się, czy jest sens tu zostać, ale mnie przekonałeś. Żegnam i pozdrawiam, nie będę zasmradzał Waszego oświeconego i postępowego forum swoim pisuarskim smrodem.

Oj no o co się od razu tak obrażać ?

Nie obrażam się, po prostu uświadomiłeś mi, że to forum dla światłych i postępowych Europejczyków, a nie pisuarskich podludzi, nawet jeśli łaskawie pozwolisz mi na egzystować. Wzrusza mnie Twoja łaskawość, ale nie ma potrzeby, żebyś z litości obcował z taką hołotą.

Ehhh....

To forum jest przede wszystkim humanistyczne. Dostaje się tutaj wszystkim, od lewa, do prawa. IMHO więcej hejtu leci stąd w stronę PO.

Ale tak na prawdę to nikt tej całej polityki nie traktuje poważnie. Sith z Turtlesem żrą się w politycznym, a potem razem tłuką WoTa. Thimowi bardzo daleko do bycia moim sojusznikiem politycznym, a jednak był jedną z pierwszych osób, które odpowiedziały w moim stresowej stresowym wątku.

Masz tutaj niepowtarzalną okazję podyskutować z ludźmi z poglądami od skrajnego PiS do Razem - fakt, nie zawsze jest to szczyt kultury, ale to co się dzieje w politycznym, zostaje w politycznym. Nie ma też tutaj postów w stylu "Matthias ty debilu".

Jeżeli odrzuca cię to, że ktoś myśli inaczej i nie potrafisz rozmawiać z tym kimś na inne tematy z tego powodu - to faktycznie może być Tobie ciężko się zaaklimatyzować.

Matthias ty debilu!

Matthias pisze:Masz tutaj niepowtarzalną okazję podyskutować z ludźmi z poglądami od skrajnego PiS do Razem

Nie przesadzajmy z tym Razem. Aż tak źle chyba nie jest. Prawda?

Crowley pisze:Nie przesadzajmy z tym Razem. Aż tak źle chyba nie jest. Prawda?

Spadaj, ja na nich ostatnio głosowałem

Adeptus Gedeon pisze:to forum dla światłych i postępowych Europejczyków

Ej ej ej, tylko bez wyzwisk

kurwa, człowiek raz na wesele pojedzie...

Lol, zodi odebrał już drugie gorące przywitanie.

Do ŚGK dołączyli kiedyś paragrafówkę, right? Smok rozkrok, jak to się nazwało? "Dreszcz"! I kiedyś jeszcze w zamierzchłych czasach grałem chyba w "I ty możesz zostać stalowym szczurem", albo jakoś tak.

Tak, był Dreszcz. Ale zgubiłem i nigdy nie grałem

Cześć!
Jakiś czas temu wrzuciłem tutaj swoje gry paragrafowe... a potem postąpiłem głupio, obraziłem się nie wiadomo o co i je usunąłem i uciekłem z forum. Minęło parę lat, można powiedzieć, dojrzałem i wśród różnych "błędów młodości" przypomniało mi się i to. Zatem przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie i wrzucam gry ponownie. Tak wiem, że nikt na to nie czekał, ale nie szkodzi!

Pierwsza – „Kręte drogi” – jest niezbyt oryginalna i niezbyt rozbudowana (na zasadzie „pierwsze koty za płoty”). Gracz wciela się w rycerza Zakonu Światłości, któremu przyjdzie się mierzyć z wielce mrocznym zagrożeniem… albo do niego dołączyć.
Tutaj można przeczytać jej recenzję: https://www.paragrafka.pl/krete-drogi/
A tu ściągnąć: http://www.mediafire.com/?3u57crvdz9cj5y6

Druga – „Wielka Wojna Sukcesyjna – jest odrobinę (ale tylko odrobinę) bardziej oryginalna i rozbudowana. Założenie jest dosyć sztampowe, choć w „interaktywnej fikcji” chyba nie było jeszcze użyte. Miejscem akcji jest niegdyś potężne Imperium (jak wspominałem, sztampa). Ostatni cesarz umarł, nie pozostawiając męskiego potomka, w związku z czym imperialni możnowładcy rozpoczęli krwawy spór o koronę. Do konfliktu mieszają się też inne potężne frakcje, takie jak Imperialny Senat czy Kościół Hierarchistyczny, a także stłamszeni wyznawcy starych, pogańskich bogów pragnący wykorzystać wojenny chaos, by wyjść z podziemia i na nowo wznieść sztandar swojej wiary. Co gorsza, ościenne mocarstwa są gotowe wkroczyć z interwencją, by ugrać coś dla siebie. Alter ego gracza jest dawnym żołnierzem, który po zakończeniu służby osiadł na wsi, aby pędzić żywot spokojnego kmiecia. Ale pewnego dnia wojna domowa wkracza do jego osady i bohater zostaje wplątany w wir wydarzeń.
Z początku gracz kieruje jedynie własną osobą i niewielką grupą towarzyszy broni, ale w miarę rozwoju historii może uzyskać większy wpływ na wydarzenia rozgrywające się w Imperium. Czytelnik będzie dowodził oddziałami i armiami, piął się w hierarchii, zawierał sojusze i zdradzał swoich mocodawców, knuł spiski lub dokonywał bohaterskich czynów. Od jego wyborów będzie zależało to, czy jego frakcja zwycięży w wojnie, czy pomoże zasiąść na tronie komuś innemu, czy też sam zdobędzie władzę nad Imperium, czy doprowadzi państwo do rozkwitu, czy upadku, czy utwierdzi cesarską władzę, czy przekształci kraj w republikę, czy ugnie kolana przed Kościołem, czy poprowadzi wyznawców starych bogów do zemsty – i tak dalej, i tak dalej. Przewidziane są też wątki romantyczne (choć muszę przyznać, że wyszły mi wyjątkowo sztywno i kiczowato), choćby dlatego, że mariaże też są narzędziem polityki.
Gra liczy 813 paragrafów, ale ze względu na bardzo duże rozgałęzienie fabuły, jednorazowe ukończenie gry zamyka się w liczbie 8-13 wyborów, choć w ten sposób czytelnik ujrzy jedynie niewielki fragment wszystkich możliwości. Paragrafy są dosyć długie, większość z nich zajmuje ok. strony A4.
Niestety, nie jestem zadowolony z jakości mojej własnej pracy. Konieczność opisania każdej możliwości sprawiła, że nie miałem czasu, sił i natchnienia by skupić się na rozbudowanych i „literackich” opisach oraz dialogach – w efekcie, miejscami gra bardziej przypomina streszczenie wydarzeń, niż „interaktywną powieść”, a w niektóre fragmenty są dosyć grafomańskie. Tym niemniej, jeśli ktoś ma czas i ochotę, zapraszam do zapoznania się z tym wytworem i wyrażenia swojej opinii.

http://www.mediafire.com/file/wzhe06bxp ... 7.pdf/file

Wiem, że nikogo nie obchodzi, ale wrzucę, bo co mi szkodzi.
"Sprawy rodzinne" to kolejna z moich gier paragrafowych (opowiadań interaktywnych). Tym razem nietypowo, pisana w trzeciej osobie. Gracz/czytelnik kieruje poczynaniami urzędnika sądowego rozwiązującego sprawę morderstw w klimatach fantasy. Utwór luźno nawiązuje do mojej poprzedniej gry "Wielkiej Wojny Sukcesyjnej" (w międzyczasie nieco zmieniła się koncepcja uniwersum). Tutaj można przeczytać recenzję gry: https://www.paragrafka.pl/sprawy-rodzinne, a tutaj ściągnąć grę: http://www.mediafire.com/file/oriu85bkf ... 2.pdf/file

Gram sobie w sprawy rodzinne.
Kilka rzeczy mam do zarzucenia.

To co bym zrobił przede wszystkim to wymienił na starcie wszystkie nowe postaci, które się pojawiają w danym paragrafie z krótką charakterystyką: imię, nazwisko, funkcja itp. Albo w ogóle spis osób znanych postaci gracza, bo powiem szczerze, że chwilę zajęło mi ogarnięcie ,ze Adam i Corrius to ta sama osoba.

Druga sprawa, to dialogi. No drętwe, trudno, ale ja do tej pory nie wiem, czy główny bohater jest zwykłym strażnikiem miejskim, czy jakimś dowódcą, bo wszyscy do niego mówią tak samo. Nie mam pojęcia, czy typ, ktory na koniec pierwszego paragrafu mówi 'jak nie chcesz to nie idź na bal' to był mój przełożony, czy podwładny.
Poza tym 'To smutne, że nie jesteś z rodziną' to... no nie wiem, stary, ale chyba ucieło w tej wypowiedzi jakieś pięć kolejnych zdań, bo nie umiem sobie wyobrazić toku myśli, którym ktoś mógłby uznać to za groźbę.

To tak na tyle póki co - skończyłem paragraf 5 i muszę wybrać spośród samych bezsensownych opcji

Mkey, dojechałem do paragrafu na kpncu którego nie ma kolejnych decyzji. Rozumiem, ze skończyłem?

Zgadza się, brak kolejnych decyzji oznacza koniec. Jak wrażenia po jednym "przejściu"? Domyślam się, ze niezbyt pozytywne.
Co do drętwoty dialogów to nie będę przeczył, ale trochę zaskakuje mnie zarzut problemów z identyfikacją głównego bohatera."Adam Corrius" - gdy imię i nazwisko bohatera pojawiają się po raz pierwszy, to właśnie razem, jako zbitka, więc wiadomo że należą do tej samej osoby, a strażnik zwraca się do niej per "szlachetny panie pretorze". Chwilę potem jest wskazane, że Corrius osiągnął wysokie stanowisko pomimo młodego wieku, jest też określony jako "dostojnik". Natomiast przyznaję, relacja z Maeviusem może być faktycznie mniej jasna.

Przyznam się, że nie rozumiem też dlaczego wszystkie opcje w par. 5 są bezsensowne - to jest wybór "Czy chcesz ochrony Inkwizycji? Tak/nie/wycofuję się" - na logikę co najmniej jedna z tych opcji powinna być dobra Jeśli zechciałbyś mi wyjaśnić, dlaczego są bezsensowne, a wolisz nie spoilerować, proszę o pw.

Mkey, widocznie nie czytałem wystarczająco uważnie - nie wyłapałem tych szczegółów.

A co do paragrafu piątego...

Ok, chyba rozumiem, o co Ci chodzi.
A jak ogólne wrażenia co do całości?

Pewnie nikogo to nie obchodzi, ale wrzucam kolejne dwie gry. Tym razem użyłem trochę kodowania w programie Twine, dzięki są nieco bardziej rozbudowane mechanicznie (dzięki czemu można zapisać grę w trakcie, a program zapamiętuje wcześniejsze decyzje fabularne gracze, co znajduje odbicie w późniejszych scenach).

Pierwsza "Powrót Imperatora" to klasyczne fantasy z elfami, krasnoludami i walką światła i ciemności http://www.mediafire.com/file/rt88qbal8 ... .html/file .

Druga - "Garść przygód" -
http://www.mediafire.com/file/yoqh871wr ... .html/file
jest krótsza, a i skala wydarzeń jest nieco mniejsza.

ja mam Samotnie Przeciwko Ciemnosci w ramach zestawu startowego do Zewu Cthulhu (urabiam moja ekipe od planszowki Cthulhu: Death May Die), raz w nia gralem i zginalem: https://blackmonk.pl/1155-Samotnie-prze ... nosci.html

dzisiaj doszla do mnie nowa paragrafowka wydana pare dnie temu: https://blackmonk.pl/1627-ChooseCthulhu ... hulhu.html

wieczorem sobie pogram na siedzac z kotem na balkonie

Wiem, że moje wytwory Was nie interesują, ale mimo wszystko wrzucę kolejne.

Najpierw grę tekstową, którą napisałem na silniku TWINE: https://www.mediafire.com/file/lgmddu42 ... .html/file

Ponieważ tym razem użyłem trochę "prawdziwego" kodowania, gra ma nieco więcej możliwości - zapis gry, zapamiętywanie wcześniejszych wyborów itd. Gracz wciela się w młodego wojownika, który będzie mógł stanąć po stronie światła lub ciemności.

Druga gra, tradycyjnie, w PDF. Tym razem osadzona w klimatach klasycznego fantasy, a lekko nawiązujących do starożytności. Na jej kształt wpłynęły moje niedawne rozważania metafizyczne.
https://www.mediafire.com/file/1d6g7rsg ... 1.pdf/file

Adeptus Gedeon pisze:Wiem, że moje wytwory Was nie interesują, ale mimo wszystko wrzucę kolejne.

Jeśli zamierzasz wrzucić cokolwiek na forum i liczyć, że ktoś się zainteresuje, to proponuję pomijać takie zdania... albo wrzucać je na samym końcu posta.

To nie miała być złośliwość, tylko stwierdzenie faktu. Nie mam pretensji, że ktoś nie chce grać w moje gry, bo przecież nikt nie ma takiego obowiązku.

Jeśli nie zależy Ci na tym, żeby ktoś czytał Twoje produkcje - a chyba zależy, skoro na wstępie gry prosisz, żeby koniecznie zrecenzować niezależnie od wrażeń- to ten... sam się zastanów...

Zależy mi, żeby ktoś czytał, ale wiem, że nie przeczyta Nie widzę sprzeczności.

skad Ty sie w ogole tu wziales tej?

Szukałem w miarę żywotnych forów o tematyce gry komputerowe/planszowe/RPG/fantastyka (co w czasach Facebooka nie jest takie proste) i tak Was swego czasu znalazłem.

Spóźniłeś się 15-20 lat.

Hmm, troszkę przesadzasz. Powiedziałbym - jakieś 5-10. Tak sądząc po tym, jak na wymarłych forach patrzę na daty ostatnich postów. Poza tym, mimo wszystko, dalej jest trochę w miarę żywotnych.

tzn to calkiem ciekawe, ze w ogole trafil tu ktos relatywnie nowy. dolaczyles 5 lat temu, wiekszosc z nas jest od ponad 15 a rekordzisci od 23. to forum nie jest martwe w przeciwienstwie do innych ale swietnosc ma za soba (jak zreszta cala epoka forow internetowcyh) - tocza sie tu jakies mniej badz bardziej konstruktywne dyskusje ale obecne miejsce to tylko stary dziadek siedzacy i odpoczywajacy na werandzie

podtrzymywanie zycia dziadka napedza nasza nostalgia, sentyment i specyfika Swiata Gier Komputerowych, ktore nas gdzies tam uksztaltowalo. mysle, ze jeszcze dlugo bedziemy w okol siebie orbitowac zeby utrzymac ten specyficzny fenomen.

No cóż, Facebook czy Twitter nie są dla mnie alternatywą - nie podoba mi się brak prywatności oraz ogólnie forma nadająca się do pisania krótkich komentarzy, a nie jakichś większych dyskusji (nie tylko ze względu na ograniczenia w długości postów na Twitterze). Dlatego bardzo żałuję tego "końca epoki".

Jakiej prywatnosci? Robisz sobie konto fb Adeptus Gedeon i dajesz tyle prywatności ile sam udostępnisz.

mowienie o prywatnosci w dobie smartfonow to zart

Też prawda

Teoretycznie konto na Facebooku powinno być opisane prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Ja miałem prawdziwe imię + jako nazwisko "Cocięobchodzi". Jakiś czas się uchowałem, ale wreszcie ktoś z administracji mnie wyłapał, zablokował konto i kazał się kontaktować telefonicznie w celu weryfikacji danych.
Poza tym - mama poprosiła mnie, żebym przesłał maila jej koleżankom. Następnego dnia Facebook proponował mi te panie jako znajome (mimo, że na nim w żaden sposób się z nimi nie kontaktowałem).

A co do smartfonów... Nie mam, nie używam.

O kurde, Twoja własna mama doprowadziła do tego, że Fb zaproponował Ci znajomość z jej koleżankami?

Brzmi nieźle ale nie opowiadaj szczegółów

juz to widze: mama prosi o przeslasnie maila do kolzanek a potem:

w twojej okolicy so horny starsze panie. mature kolezanki macocha milf anal stepujacy syn.

hurr durr, prywatnosc taka spaczona