Strona 1 z 1

batalia z lenovo

: 10 października 2014, o 22:22
autor: Mithrandir
Ok, miarka się przebrała. Jak wspominałem w topiku laptopowym, mój brat miał problem z serwisem Lenovo. Wysłał na gwarancję kompa ze względu na problemy z gubieniem sieci. Zamiast dostać z powrotem naprawiony sprzęt otrzymał kosztorys napraw obudowy. Dziś dostaliśmy odpowiedź na zależenie... Serwis nie tylko nie naprawił usterki. Zamiast tego kompletnie zniszczył sprzęt. I chce za to zapłaty. Tak wyglądają efekty naprawy gwarancyjnej modułu wi-fi wg. lenovo:
Obrazek
Obrazek

Dodatkowo chamsko próbują wyłudzić kasę twierdząc, że w takim stanie komputer musiał być wysłany, bo oni mają monitoring itp. a paczka nie była uszkodzona (zresztą to nie są raczej uszkodzenia, jakie mogą powstać w transporcie.).

Nie wiem na ile to celowa praktyka - okres gwarancyjny miał się ku końcowi, a w sieci można znaleźć skargi na bardzo podobne sytuacje. Być może liczą, że dla świętego spokoju machnie się ręką, ale jesteśmy zdeterminowani nie odpuścić. W wymiarze finansowym na pewno się to nie kalkuluje, ale jestem gotowy zainwestować własną kasę i czas żeby to nie przeszło bez konsekwencji.

Uruchomiliśmy już UOKiK i Konfederację Konsumentów. Na razie spróbujemy jeszcze eskalacji wewnątrz lenovo, jak nie pomoże idziemy na policje (zniszczenie mienia i próba wyłudzenia). Niestety brat nie zrobił zdjęć przed wysyłką, ale przy pakowaniu brała udział siostra i mama, a dzień wcześniej w większej grupie oglądali film, więc są świadkowie.

Zapowiada się długa batalia, może macie jakieś porady jak się do tego zabrać? facebook i wykop na pewno, od razu uderzać do prawnika?

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 08:39
autor: ThimGrim
:lol2: :]
O kurd, ale naprawili!

Niech moc będzie z wami, z pewnością będzie potrzebna!

A dzwoniliście do nich i rozmawialiście jak mężczyzna z mężczyzną? Imho, warto ich postraszyć samą perspektywą prawnika/rzecznikiem konsumenta, itd.

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 09:34
autor: LLothar
Nie wiem na ile to celowa praktyka - okres gwarancyjny miał się ku końcowi, a w sieci można znaleźć skargi na bardzo podobne sytuacje.
Wiesz, na pewno oficjalny serwis Lenovo nie ma swojej tajnej praktyki, ze jak gwarancja sie konczy to pizgnac laptopem o sciane zeby wyruchac klienta. Nie jestesmy zadupiem swiata i takie cos na pewno nie mialo miejsca. Mozliwe opcje wg mnie sa:
- uszkodzenie w transporcie, odhaczyli ze jest wszystko OK nie patrzac na pudelko
- pracownikowi spadlo i teraz kryje dupe
- to nie jest Twoj laptop, pomieszalo im sie



Ale najwazniejsze, przede wszystkim jest to - ludzie z ktorymi teraz rozmawiasz w Lenovo nie maja zadnych twardych dowodow, zeby Ci wierzyc albo i nie. Przeciez mogles tak laptopa wyslac i teraz chciec wyludzic sprawnego. Tak wiec jak maja monitoring, to popros o nagranie na ktorym widac wypakowanie Twojego laptopa. Uszkodzenia sa tak duze, ze nawet jak jakosc bedzie slaba, to wszystko bedzie widac.

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 11:09
autor: Larofan
ale urwał...

so yeah.. um.. hi.. your laptop lost wifi at times so we kinda ripped its screen apart and it didnt help but hey we tried.. oh by the way here's the bill

nie mam zadnego doswiadczenia z serwisem lenovo ale llo ma racje raczej - pionki z ktorymi sie kontaktujesz moga nawet nie wiedziec kto to 'naprawial' i po prostu biora w zalozenie ze takie motywy sie zdarzaja mega rzadko..

ja stawiam ze pracownik cipa spierdolil a teraz postepuje zgodnie z procesem 'to nie ja!'

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 11:30
autor: ThimGrim
Jak to jest uszkodzenie w transporcie, to kurier musiał chyba dachować...

Zgodzę się z Macierewiczem, że to bardziej wygląda na ładunek zapalny. Trzy wybuchy.

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 13:23
autor: Mithrandir
LLothar pisze:Wiesz, na pewno oficjalny serwis Lenovo nie ma swojej tajnej praktyki, ze jak gwarancja sie konczy to pizgnac laptopem o sciane zeby wyruchac klienta. Nie jestesmy zadupiem swiata i takie cos na pewno nie mialo miejsca. Mozliwe opcje wg mnie sa:
- uszkodzenie w transporcie, odhaczyli ze jest wszystko OK nie patrzac na pudelko
- pracownikowi spadlo i teraz kryje dupe
- to nie jest Twoj laptop, pomieszalo im sie

Ale najwazniejsze, przede wszystkim jest to - ludzie z ktorymi teraz rozmawiasz w Lenovo nie maja zadnych twardych dowodow, zeby Ci wierzyc albo i nie.
Oczywiście też tak założyliśmy na początku. Problem w tym, że na prośbę zweryfikowania ewidentnej pomyłki, jaką było posądzenie nas o wysłanie zniszczonego sprzętu, lenovo odpowiedziało tak:
lenovo pisze:Po ponownej weryfikacji, a także po interwencji dyrektora serwisu mamy pewność, że do uszkodzeń nie mogło dojść ani na etapie transportu (przy takich śladach również opakowanie nosiłoby ślady jakichkolwiek uszkodzeń, w takich przypadkach zostaje sporządzony protokół szkody kurierskiej), ani na etapie serwisowania, ponieważ praca serwisantów jest stale monitorowana i w przypadku gdyby sprzęt uszkodził któryś z serwisantów to zostałby on naprawiony w ramach gwarancji lub wymieniony na nowy. Niestety w przypadku tej reklamacji naprawa gwarancyjna nie jest możliwa. Na zdjęciach ewidentnie widać uszkodzenia mechaniczne jednostki.
Jedynym rozwiązaniem jakie mogę Panu zaoferować jest naprawa płatna (pogwarancyjna).
W sytuacji kiedy to na 100% nieprawda mamy 2 możliwości: albo niczego nie sprawdzili, albo celowo kłamią. W sytuacji zniszczenia nietaniego sprzętu niezależnie która opcja tu zaszła, takie traktowanie klienta jest zwyczajnie skandaliczne, do tego nosi znamiona próby wyłudzenia.
Szczególnie że szybki google wskazuje, że to nie jest odosobniony przypadek.

Jeszcze spróbujemy się przebić wyżej, bo mimo zapewnień o interwencji dyrektora prawdopodobnie koresponduję bardziej z procedurą (jakiś gość z tech supportu) niż z kimś decyzyjnym. Ale sposób w jaki to się odbywa każe mieć poważne wątpliwości czy coś wskóramy i nastawić się na ciężką przeprawę.

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 19:38
autor: Razorblade
Wiesz... oczywiscie ze klamia bo dyrektor serwisu inaczej beknalby i to porzadnie za takie cos... serio, moze wydawac sie to glupie ale ja bym napisal takie cos na oficjalnym profilu Lenovo Polska na FB. takie zachowania CZESTO dzialaja. No i poprosil w takim razie o nagranie z monitoringu jak ten serwisant otwiera paczke i wyciaga "takie cudo"

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 20:17
autor: Matthias[Wlkp]
Z tego co kojarzę, w naszym prawie jesteś niewinny, dopóki nie udowodnisz, że jest inaczej. Jeśli lenovo ma dowody swojej winy, nie ma obowiązku ich udostępniać. Jeśli nie masz dowodu po swojej stronie, że laptop pojechał nieuszkodzony, to chyba szanse na wygranie takiej sprawy są marne.

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 21:50
autor: Razorblade
No wlasnie w sprawach konsumenckich to nie takie proste jak sie wydaje ;)

Re: batalia z lenovo

: 11 października 2014, o 23:00
autor: Crowley
Razorblade pisze:moze wydawac sie to glupie ale ja bym napisal takie cos na oficjalnym profilu Lenovo Polska na FB. takie zachowania CZESTO dzialaja
+ beczka. Możecie też napisać do jakiegoś kogoś, kto tego typu sprawy nagłaśnia, np. www.supermarket.blox.pl.

Re: batalia z lenovo

: 12 października 2014, o 00:13
autor: Killashandra
Hmm, mój chłopak 8 tydzień czeka na powrót tabletu lenovo z reklamacji. Co to w ogole co za jakis idiotyzm że wszystkie naprawy gwarancyjne lenovo idą do Niemiec, bo niby nie ma żadnego serwisu w Polszy. Nigdy więcej nie ma co prosić na zgłoszeniu reklamacyjnym o naprawe. Od razu bić w zwrot gotówki..

Re: batalia z lenovo

: 12 października 2014, o 09:50
autor: Razorblade
Wydaje mi sie ze tablety i lapki naprawiaja inne serwisy ale moge sie mylic... Niemniej jesli faktycznie idzie wszystko na niemcownie to troche lipa...

Re: batalia z lenovo

: 12 października 2014, o 14:10
autor: Larofan
Killashandra pisze:Hmm, mój chłopak 8 tydzień czeka na powrót tabletu lenovo z reklamacji. Co to w ogole co za jakis idiotyzm że wszystkie naprawy gwarancyjne lenovo idą do Niemiec, bo niby nie ma żadnego serwisu w Polszy. Nigdy więcej nie ma co prosić na zgłoszeniu reklamacyjnym o naprawe. Od razu bić w zwrot gotówki..
moj nexus7 lecial do wlk brytanii.. dwukrotnie..
w koncu naprawili ostatecznie ale co sie naczekalem to moje

Re: batalia z lenovo

: 13 października 2014, o 16:52
autor: Killashandra
Hmm przysłali dzisiaj informację po prawie 9 tygodniach ze zapraszają do sklepu po wymianę sprzętu na nowy. Tylko ze było zaznaczone albo naprawa albo zwrot gotówki, wyczuwam wisząca w powietrzu awanturę :)

Co do lokalizacji serwisu, to facet nam powiedział ze wszystkie serwisy gwarancyjne w Polsce zostały zlikwidowane i cały sprzęt leci do Niemiec. Ale ile w tym prawdy..

Re: batalia z lenovo

: 13 października 2014, o 17:00
autor: ! Dominick !
Larofan pisze:
Killashandra pisze:Hmm, mój chłopak 8 tydzień czeka na powrót tabletu lenovo z reklamacji. Co to w ogole co za jakis idiotyzm że wszystkie naprawy gwarancyjne lenovo idą do Niemiec, bo niby nie ma żadnego serwisu w Polszy. Nigdy więcej nie ma co prosić na zgłoszeniu reklamacyjnym o naprawe. Od razu bić w zwrot gotówki..
moj nexus7 lecial do wlk brytanii.. dwukrotnie..
w koncu naprawili ostatecznie ale co sie naczekalem to moje
Mojej żony Samsung był tu w Anglii naprawiamy, przez specjalistę o imieniu Leszek. :)

Re: batalia z lenovo

: 14 października 2014, o 20:04
autor: PAiN
Jeśli pudełko w którym został dostarczony do serwisu jest całe to laptop zstał ewidentnie upuszczony. Plastik +stop magnezu i aluminium? ;)

Re: batalia z lenovo

: 30 marca 2015, o 17:21
autor: LLothar
Amplituner Denon AVR-X500 mi sie skichał. Wracam sie z nim do sklepu - niecaly rok po zakupie, sklep jest serwisem Denona.

Jeszcze z sprzetem w łapie mowie, ze sie nie wlacza, facet mi przerywa "no, i czerwona dioda miga?" Przytakuje. "Za bardzo cisnąłeś." kolo odpowiada (You were pushing it too much). I juz wiem, ze bedzie chryja. Tak, wzmacniacz 110W x5 kanałów za bardzo pocisnąłem głośnikami ktore maja 10 - 100W zalecane... Gdybym jeszcze mial wielkie kolumny ktore odpalalem robiac impreze, a ja sobie tylko film wieczorem ogladalem...

Facet z łaską wypełnił odpowiedni formularzyk i wzial na serwis. Obawiam sie, ze czeka mnie, "Cos zle zrobiles, bo jest zepsute."...

Re: batalia z lenovo

: 30 marca 2015, o 19:30
autor: Larofan
LLothar pisze:You were pushing it too much
jakze to? to ty nie mowisz plynnie po staronordycku?