FSGK.PL

Gral ktos?
Jeszcze przed premiera podniosla sie ogromna fala krytyki odnosnie najnowszej produkcji Ubisoftu, jej niedopracowania, bledow itp., w efekcie czego sam zrezygnowalem z zakupu i gre "pozyczylem". I musze przyznac, ze po krotkiej z nia zabawie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Byc moze w porownaniu z GTAV wypada marnie, ale IMO dla PC-towca to doskonaly umilacz oczekiwania na hit od R*.

Gameplay bardzo udany, umiejetnosci "hackerskie" kapitalnie sie sprawdzaja w sandboxowej formule, a - co dla mnie bardzo wazne - swiat gry naprawde daje iluzje, ze zyje. Grafika swietna, choc musialem obnizyc jakosc tekstur z ultra na high (i tak jest niezle w porwnaniu do GTA4 w wersji na PC w momencie jej premiery), szczegolnie nocne burze wygladaja genialnie. Najwieksze zastrzezenia mam do modelu jazdy, ale na padzie nie jest tragicznie. Fabula standardowa, ale dobrze zrealizowana, poki co na plus.

Razacych bugow na razie nie doswiadczylem, tak wiec w pn zapewne wybiore sie do sklepu, szczegolnie, ze ponoc multi tez jest mocnym punktem.

Jestem zachwycona głównym zarzutem internetu wobec tej gry - ciekawe podejście do świat odbijającego się w szybach. Inny wymiar!!
http://kotaku.com/the-windows-in-watch- ... 1582889474

Killashandra pisze:Jestem zachwycona głównym zarzutem internetu wobec tej gry - ciekawe podejście do świat odbijającego się w szybach. Inny wymiar!!
http://kotaku.com/the-windows-in-watch- ... 1582889474

W grze, która miała być next gen chyba można by oczekiwać takiego szczegółu jak odbijające się postacie

Zjazd miedzy pokazem na E3 w 2012 a tym, co wyszło jest porównywalny ze zjazdem, jaki zanotowało Dark Souls 2. I już tam bronienie tego było trochę niesmaczne (trudno było nie odnieść wrażenia, że wielu broniło na zasadzie "bo to Souls, a Souls są genialne i koniec") ale ok, powiedzmy, ze dało się to zrzucić na karb starych już konsol. Tutaj miał być next gen a jest past gen jak już (chociaż na PC z tego co wiem są pewne sztuczki, które pozwalają grafikę poprawić).

Po za tym na siłę próbowano zrobić bohatera z zasadami - że niby nie zabija. Oczywiście w dialogach, bo jak za chwilę robi rozróbę na pół miasta i licznik ofiar leci w górę to nie ma problemu. A wystarczyło po prostu zrobić z niego sukinsyna z podejściem cel uświęca środki.

W GTA też potencjalnie nie musisz zabijać przechodniów i siać chaosu... więc narzekanie na to w recenzjach jest dla mnie idiotyzmem...

Sobies pisze:W GTA też potencjalnie nie musisz zabijać przechodniów i siać chaosu... więc narzekanie na to w recenzjach jest dla mnie idiotyzmem...

W GTA IV grałeś zmęczonym wojną i zabijaniem weteranem. I co? I nie przeszkadzało mu to radośnie robić za cyngla dla kolejnych mafiozów. I nie mówię tu o masakrowaniu przechodniów for fun - mówię o misjach fabularnych, których przecież nie dało się nie robić. Tutaj też w jednej scenie Aiden nie zabija człowieka, chociaż ten wie jak bohater wygląda, a za chwilę wywołuje rozpierdol (też nie do uniknięcia).

http://www.reddit.com/r/gaming/comments ... e3_201213/

Oua. Gównoburza.

http://imgur.com/a/23usB

Ale jaja...

a tak w skrócie LLo ?

W skrócie: Ubisoft zostawił pliki które poprawiają grafikę do poziomu tego który prezentowali kiedyś (tego którym wszyscy się podniecali). Czyli, gra może wyglądać tak jak w zapowiedziach, ale bardzo mocno ją obcięli (i jak głupcy zostawili pliki w grze). Wszyscy podejrzewają, że z powodu możliwości konsol. Ktoś zrobił mod, który to wszystko odblokowuje, a na dodatek... praktycznie utrzymuje płynność działania gry.

Ok, ale w czym problem? W sensie jaki jest zarzut do Ubi? Że nie wypuścili na PCty lepszej wersji czy jak?

No tak. W grze jest wszystko potrzebne do tego, żeby wyglądała jak na filmach promocyjnych ale część bajerów została wyłączona, żeby konsole to pociągnęły. I ok, czemu nie, to chamstwo, że wywalono to z wersji na PC, żeby gra nie wyglądała na nich lepiej.

mod zajmujacy 54kb... Ja mysle ze po prostu konsole nowej generacji nie moga miec hita, ktory na PC wyglada duzo lepiej - przeciez te konsole musza pociagnac z 5 lat...

Sith - sztucznie zrobili, ze gra jest brzydsza z powodow komercyjnych. Dolozyli pracy, zeby gra wygladala gorzej.

No właśnie nie wywalono. Poza tym czemu chamstwo? Przecież to ICH gra, a nie graczy. Wydają finalnie taki produkt jaki chcą. Przecież to, że wypuścili go brzydszym to raczej sami sobie w stopę strzelili.

Z drugiej strony rozumiem, że nie chcieli się bawić w odblokowywanie tego na PC, bo na PC, nie oszukujmy się, zagra 10 mln graczy, a sprzedaż wyniesie 150 tysięcy egzemplarzy.

Yup, najprawdopodobniej tutaj do gadania mieli dużo MS i Sony. A wydaje mi się, że Ubisoft zostawił to trochę specjalnie, wiedząc że ludzie to znajdą. Teraz przynajmniej możliwe będzie że wszelkie The Division, AC:Unity i RS:Siege będą wyglądały tak jak w zapowiedziach na PC. I am fine with that

Jutsimitsu pisze:Yup, najprawdopodobniej tutaj do gadania mieli dużo MS i Sony. A wydaje mi się, że Ubisoft zostawił to trochę specjalnie, wiedząc że ludzie to znajdą.

+1

Jutsimitsu pisze:a na dodatek... praktycznie utrzymuje płynność działania gry.

Niektórzy twierdzą, że u nich zaczęła lepiej działać po upiększeniu.

A wydaje mi się, że Ubisoft zostawił to trochę specjalnie, wiedząc że ludzie to znajdą.

a ja się nie zdziwię jak ktoś jednak beknie za ten prometeizm w Ubi.

wooow Wyglada niesamowicie i... smiga.
Znajac Ubi to mysle, ze mogli planowac to sprzedac jako DLC czy cus.

Hehe, już to widzę, te spotkania w zadymionych pomieszczeniach, gdzie możnowładcy MS i Sony grożą, że albo Ubisoft wykastruje swoją grę albo... No właśnie, albo co? Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić jakikolwiek sensowny argument na obronę tej tezy. Nie pozwolimy wam wydać najbardziej oczekiwanej gry tego roku na nasze konsole! Hehe, jasne.

Mysle ze albo Ubi samo to zrobilo aby podbic sprzedaz konsolowych egzemplarzy albo producenci konsol dali im promocje na prowizje pod warunkiem ze gra nie bedzie wygladac duzo lepiej na pc.

GTA 4 na konsole sprzedalo sie w 20 mln egzemplazy, na PC w 2 mln. (mniej wiecej jakos tak) Tak wiec Ubi sie bardziej oplaca, by ludzie grali na konsolach, bo przypuszczam, ze dzialajacych kopii na PC jest z 25 mln, dzieki Pirate Bay.

Poza tym bym sie nie zdziwil, gdyby w umowie licencyjnej bylo, ze jak wydajesz gre na PS4, to nie moze ta wersja sie znacznie roznic od tego, co wydasz na innych platformach. Jak dla mnie jest to bardzo sensowny zapis. No i dylemat, dac dodatkowe shadery na pc, czy sprzedac dodatkowe 5mln kopi... dylematy, dylematy!

ja już nawet nie pamiętam kiedy w jakiegoś pirata grałem.

No dobra pamiętam że portala 2 w dni premiery jakoś tak przypadkiem złapałem pirackiego ale i tak go kupiłem w dwóch kopiach jak tylko go na 50% przecenili.

Wcześniej to naprawdę nie pamiętam.

Jeszcze na potwierdzenie słów moich i LLo:

http://www.vgchartz.com/gamedb/?name=watch+dogs

3,75 mln sprzedanych z tego 0.11 mln na PC. Najprostsza matematyka. Szczerze mówiąc podziwiam, że w ogóle chce im się bawić w produkowanie wersji na PC ale zapewne nie jest to wielkie wyzwanie mając kod na Xa gdzie jest przecie DirectX

Wiem, że to nie uwzględnia steama ale dopóki nie podadzą tam statystyk to można zakładać, że Gabe sprzedał przez swój system 2 mln Watch Dogsów albo 10 sztuk. Jest tylko to:

Current Players/Peak Today/Game
3,640/7,867/Watch_Dogs

Powalający wynik jak na globalne dane

Dokładnie, dla mnie są dwie opcje:

1. Jest to decyzja stricte biznesowa, bo to się Ubi po prostu bardziej opłaca. Plus firmie zależy na rozkręcenie next genów.
2. Ubi nie byli w stanie osiągnąć zamierzonego celu, kiedy już dostali Dev kity. Developing tej gry zaczął się kiedy? W 2009? Były też jakieś obsuwy chyba, pewnie próbowali to osiągnąć, a jak już nie było czasu podjęli taka decyzję.

A najpewniej w grę wchodzą oba te powody razem. Najpierw 2,potem 1.

SithFrog pisze:Jeszcze na potwierdzenie słów moich i LLo:

http://www.vgchartz.com/gamedb/?name=watch+dogs

3,75 mln sprzedanych z tego 0.11 mln na PC. Najprostsza matematyka. Szczerze mówiąc podziwiam, że w ogóle chce im się bawić w produkowanie wersji na PC ale zapewne nie jest to wielkie wyzwanie mając kod na Xa gdzie jest przecie DirectX

Znowu vgchartz, ciekawi mnie ile razy muszą się skompromitować, żeby ludzie wreszcie zaczęli ich olewać. Proponuję spojrzeć ile według nich sprzedano do tej pory Diablo 3 na PC i porównać z tym, co mówił Blizzard na koniec 2012 roku (półtora roku temu)

Wiem, że to nie uwzględnia steama ale dopóki nie podadzą tam statystyk to można zakładać, że Gabe sprzedał przez swój system 2 mln Watch Dogsów albo 10 sztuk. Jest tylko to:

Current Players/Peak Today/Game
3,640/7,867/Watch_Dogs

Powalający wynik jak na globalne dane

Nie uwzględnia Steama, UPlay, GMG i zasadniczo każdego jednego sklepu dystrybucji cyfrowej. Uwzględnia - właściwie to nie wiadomo co uwzględnia, bo chyba nigdy nie podali jak oni te dane zbierają i od kogo dokładnie.

Dane są z jednego dnia i dotyczą platformy, która nawet nie jest wymagana do grania (UPlay jest). No miarodajne jak nic

Wiem, że to jest dzienna statystyka. Peak 7 tys. w ciągu dnia na steamie też coś mówi, nie? Civka 5 ma 50 tys.

http://store.steampowered.com/stats/?snr=1_steam_4__110

Bambusek pisze:No miarodajne jak nic

Ok, czekam na lepsze źródło.

Ale co te wyniki sprzedaży mają do rzeczy? Klienci Ubi, którzy kupili Watch Doge na PC powinni skakać ze szczęścia z powodu decyzji jakiegoś kołnierzyka o pogorszeniu ich wersji gry, kiedy łatwo mogła wyglądać dużo lepiej?

Jak masz 2 dochodowe restauracje, z tym, że jedna 10x bardziej niż druga, to nie plujesz do zupy klientom w tej mniej dochodowej tylko dlatego, że jest ich mniej.

Gregor pisze:Jak masz 2 dochodowe restauracje, z tym, że jedna 10x bardziej niż druga, to nie plujesz do zupy klientom w tej mniej dochodowej tylko dlatego, że jest ich mniej.

Dla mnie ten przykład jest bez sensu. Możesz dać w obu restauracjach tą samą zupę albo w jednej dać zupę w talerzu zwykłym, a w drugiej w porcelanowym i z przystrojeniem. Ta druga jednak przynosi symboliczny dochód, a Twoje być/nie być zależy od tej dużej.

Teraz to bardziej przystaje do sytuacji. Gracze PC nie dostali czegoś ekstra. Tak? Tak. Wbrew temu co niektórzy tu, i Ty, twierdzą: że dostali gorszy produkt.

SithFrog pisze:Teraz to bardziej przystaje do sytuacji. Gracze PC nie dostali czegoś ekstra. Tak? Tak. Wbrew temu co niektórzy tu, i Ty, twierdzą: że dostali gorszy produkt.

Nie napisałem, że dostali gorszy produkt niż na konsolach, tylko w ostatniej chwili schowano przed nimi najładniejsze talerze, żeby ci w 2giej restauracji nie skapnęli się, że sami zamiast srebra mają co najwyżej aluminium. Z perspektywy wydawcy ma to sens, ale... dlaczego ma to obchodzić klienta?

Ja chociaż pewnie bym kupił Watch Doge, to czuję się w tej chwili troszkę odstraszony od gry. Skoro nie starają się o moją kasę (dając najlepszy możliwy produkt jaki mogli MI zaouferować) to wydam ją gdzie indziej.

To kwestia indywidualna. Ja np. kupuje grę jak mnie ona interesuje i chcę zagrać, a nie patrzę czy "starają się o moją kasę" Jeszcze zrozumiałbym jakby chodziło o wymaganie always online albo inne DRMy, które utrudniają granie. Ale ładniejsza grafika? Serio?

Jeśli nie kupisz WD tylko z tego powodu podejścia wydawcy (który te pliki - raczej nieprzypadkowo - zostawił w grze) to nie byłeś serio zainteresowany zakupem

Poza tym nie kupiłeś do teraz, nie jesteś raczej targetem, o który firma walczy. Ja też nie jestem. Najwięcej kasy przynosi sprzedaż przez pierwszy tydzień-dwa, czasem miesiąc. Potem przeceny i promocje na steamie to już są grosze dla takiego Ubi.

Chyba nikt nie watpi ze to musiala byc bardzo przemyslana i pod wieloma wzgledami racjonalna decyzja biznesowa. Po prostu szkoda, ze w jakims stopniu postep graficzny zostaje sztucznie wstrzymany juz na samym starcie nowej generacji (wiadomo, ze beda sie pojawiac tytuly nakierowane na PC, ale to raczej nie te z najwiekszym budzetem).

Swoja droga nie sadzilem, ze przepasc miedzy konsolami a PC jest juz teraz tak gleboka - moj roczny komp nie ma z "podkreconymi" ustawieniami problemu.

Mnie tylko bawi to, że twórcy będą się nieźle gimnastykowali żeby wilk był syty i owca cała. A ostatecznie to może uderzyć w Sony i MS, tym lepiej może dla rozwoju branży.

Jutsimitsu pisze:Mnie tylko bawi to, że twórcy będą się nieźle gimnastykowali żeby wilk był syty i owca cała. A ostatecznie to może uderzyć w Sony i MS, tym lepiej może dla rozwoju branży.

Której branży przepraszam?

Nic z tej afery nie uderzy w Sony i w Microsoft, bo 3,4 mln graczy kupiło łoczdogs i gra w najlepsze. Jak to ma uderzyć w obie firmy? Obrażeni twardogłowi PCtowcy nie kupią ich konsol?

Mith: po pierwsze kuknij w specyfikację, tam są naprawdę (jak na rynek PC) dość leciwe komponenty. Po drugie powtarzam to co mówiłem na podcaście: na starcie nie ma co oczekiwać, że next geny będą ryły beret. Poza tym choćby AC4 wygląda lepiej na PS4 niż PC. Co jest bez znaczenia, bo PC zawsze przez swój postęp będzie przed konsolami. Technologicznie i z wszystkimi tego zaletami i wadami. Tak jak z tą, która wywala mi Assasin's Creeda do pulpitu średnio 2 razy na sesję

Obrażeni twardogłowi PCtowcy nie kupią ich konsol

raczej odwrotnie? bo to konsolowcy prędzej się poczują oszukani tym, ę kupili brzydszą wersję myśląc że kupują lepszą

Tak, na pewno z tego powodu kupią sobie PCty. Ech, to się nigdy nie skończy, prawda? Zróbmy podcast to się chociaż wygadam

Nie, zupełnie nie to miałem na myśli. Raczej to, że MS i Sony muszą (a przynajmniej powinny) podjąć działania po takim shitstormie jaki w necie był. Co prawda większość poszło w Ubi, ale jednak wnioski że konsole są po prostu półproduktem w porównaniu do oczekiwań jak najbardziej trafił w nich. Miejmy nadzieje, że kontrdziałania nie skończą się na tym, że twórcy będą robili dokładnie tak samo wyglądające gry na PC i konsole... przy sztucznym zawyżaniu wymagań (przypominam, że ATI i Nvidia też mają co nieco do powiedzenia w tej kwestii). Wydaje mi się, że tym działaniem może być dosyć krótki żywot aktualnej generacji konsol.

SithFrog pisze:Tak, na pewno z tego powodu kupią sobie PCty

Toć przecież według niektórych gwiazd gram.pl czy Polygamii każdy jeden konsolowiec ma jednocześnie high end PC

SithFrog pisze:Wiem, że to jest dzienna statystyka. Peak 7 tys. w ciągu dnia na steamie też coś mówi, nie? Civka 5 ma 50 tys.

http://store.steampowered.com/stats/?snr=1_steam_4__110

No własnie - ma 50 000 przy sprzedaży 5 000 000, czym się Take2 jakoś w kwietniu chwaliło. Oczywiście tu swoje robi czas (w końcu 4 lata od premiery), ale nadal procent dziennego grania do ogólnej sprzedaży jest niski.

Ok, czekam na lepsze źródło.

Nie ma, dlatego ja nie wyciągam żadnych wniosków. Tylko Ubisoft wie jak to się faktycznie na której platformie sprzedało i póki nie powiedzą (a raczej nie powiedzą, chociaż pewnie jeszcze z kilka razy się pochwalą ogólną sprzedażą) to można tylko gdybać.

Ja tam może nie high end, ale PC do grania mam. I 158 gier na Steamie. Swoją drogą będę się chyba powoli przymierzał do nowego pieca, bo ASUS trochę już trąci myszką. W ogóle to jest temat na inną dyskusję, ale jednak imho ten "sztucznie wstrzymywany postęp graficzny" to najlepsze co trafiło PC od chyba początku istnienia. W końcu nie trzeba było zmieniać wszystkiego co rok, bo mocny pecet spokojnie ciągnął wszystko przez parę ładnych lat.

ale jednak imho ten "sztucznie wstrzymywany postęp graficzny" to najlepsze co trafiło PC od chyba początku istnienia. W końcu nie trzeba było zmieniać wszystkiego co rok, bo mocny pecet spokojnie ciągnął wszystko przez parę ładnych lat.

No może trochę przesadzasz bo od 98 zdaje się mam trzeciego PCta dopiero i niewiele było okresów kiedy nie mogłem grać w nowości. Właściwie to chyba raz za czasów Warcrafta 3 i Neverwintera moje P2 350 trochę niedomagało ale dawało radę ne tyle długo że mogłem się przesiąść od razu na 2.4Ghz

W każdym razie faktycznie jak kupiłem obecny komputer w wakacje 2009 za niecałe 3k tak do dziś dzień gram we wszystko bez jednej rozbudowy. Wcześniej pięcioletni komputer był jednak zwykle dosć przestarzały a na obecnym liczę jeszcze w trzeciego Wieśka pograć bo drugi śmigał na prawie najwyższych ustawieniach - tylko może ram z 4gb do 8-16 podbiję jak będzie okazja.

Co Ty gadasz DW. Ja pamiętam, że to wszystko wyhamowało wcale niedawno. Na pewno nie wcześniej niż właśnie 2008-09 rok. Jeszcze w 2007 jak wyszedł Crysis to mało kto miał kompa, żeby w to zagrać na średnich

Dokładnie, pamiętam doskonale czasy jak nowy pecet za 6 tysięcy momentalnie był za słaby, żeby sensownie pociągnąć nowe gry, bo te ścigały się w coraz bardziej abstrakcyjnych wymaganiach sprzętowych. Choćby różnica między Quake a Quake II była tak wielka, że w tego drugiego grałem w małym okienku, choć pierwszy chodził bez problemu. A dzieli je rok. Tak samo Unreal, Doom 3. Z Aliens vs Predator też miałem spory problem (pamięć), Redneck Rampage też mi nie chodził, bo znów brakowało RAMu. Mechwarrior 4 też klatkował na nowym kompie. Crysis już wspomniane, czy Far Cry. Operation Flashpoint też ledwo zipało. Jakieś F22 Raptory i inne symulatory lotu. Mam wrażenie, że coś takiego jak optymalizacja nie istniało, po prostu twórcy zakładali, że albo masz hi end riga za 15 tysięcy, albo możesz sobie zagrać na extra low i minimalnej podziałce.

Mysle ze sie mylicie troche, dla mnie mozna przyjac ze premiera ge force 8800 gt (2007) to jest wyhamowanie wymagan - ja kupilem kompa pod koniec 2007 roku z radkiem 4870 za jakies 3500 zlotych i wszystko mi smigalo w full hd (co w obliczu aktualnych problemow rozdzielczosciowych konsol jest dosc istotne) do zeszlego roku..

Tzn ogolnie macie racje - postep wyhamowal z korzyscia dla kieszeni - czy to dobrze czy zle to zlozona kwestia.

Jutsimitsu pisze:Nie, zupełnie nie to miałem na myśli. Raczej to, że MS i Sony muszą (a przynajmniej powinny) podjąć działania po takim shitstormie jaki w necie był. Co prawda większość poszło w Ubi, ale jednak wnioski że konsole są po prostu półproduktem w porównaniu do oczekiwań jak najbardziej trafił w nich. Miejmy nadzieje, że kontrdziałania nie skończą się na tym, że twórcy będą robili dokładnie tak samo wyglądające gry na PC i konsole... przy sztucznym zawyżaniu wymagań (przypominam, że ATI i Nvidia też mają co nieco do powiedzenia w tej kwestii). Wydaje mi się, że tym działaniem może być dosyć krótki żywot aktualnej generacji konsol.

Ale wiecie, że to są problemy "garstki" nerdów, którzy w ogóle zawracają sobie takimi sprawami głowę, rozpamietują to, porównują, piszą o tym i czytają o tym w necie i w ogóle strasznie ich to interesuje i generują cały ten shitstorm w necie, który jaką tam radę nadzorczą w Tokio interesuje mniej niż smak ciastek do kawy na posiedzeniu. Te wszyskie screeny, porównania platform, dywagacje, ect. Użyłem cudzysłowa w "garstce" bo wiadomo, że chodzi tu o duża ilość osób - nie wiem... kilkanaście tysięcy?

Natomiast na normalnych, dużych rynkach, takich jak powiedzmy Stany działa to tak. Mam np. Xboxa. Mam i nie idzie za tym żadna nerdowska ideologia. Mam bo widziałem fajną reklamę w TV. Mam bo jest tani, stać mnie i chuj. Nie wiem jaki ma procesor i mam na to wywalone. Więc tą nową fajną gierkę co widziałem reklamę w TV kupiłem sobie na Xboxa. Nie wiem w jakiej jest rozdzielczości, co to jest rozdzielczość? I KONIEC. I wali mnie jak to wygląda na PC, nie wyciągam z tego żadnych wniosków bo nic o tym nie wiem, nie zmienię platfoemy, nie obraże się na MS, nie będę sledził żadnego shitstosrmu w necie, a to w ogóle MS robi Xboxa. bardzo ciekawe, ziew.

Kochani, mówimy o MILIONACH stacjonarek i milionach kopii gry. To tak nie działa jak Jutsi sobie wyobraża, trzeba wyjrzeć z tej skorupki "wielkiego gracza" bo cały ten rynek w dużej skali budują casuale, którzy w ogóle takiego zagadnienia nie rejestrują jak Watch Dogs na różnych platformach. Kupione, zagrane, w kąt. Za tydzień będzie coś innego. Np. jakiś fajny tenis na Kinect.

He shots he scores!

Voo pisze:Ale wiecie, że to są problemy "garstki" nerdów, którzy w ogóle zawracają sobie takimi sprawami głowę, rozpamietują to, porównują, piszą o tym i czytają o tym w necie i w ogóle strasznie ich to interesuje i generują cały ten shitstorm w necie, który jaką tam radę nadzorczą w Tokio interesuje mniej niż smak ciastek do kawy na posiedzeniu. Te wszyskie screeny, porównania platform, dywagacje, ect. Użyłem cudzysłowa w "garstce" bo wiadomo, że chodzi tu o duża ilość osób - nie wiem... kilkanaście tysięcy?

Na samym r/gaming jest 5.5 miliona subskrybentów (nawet ja tam nie subskrybuje), a pewnie wieeeelu więcej nie subskrybuje. Temat stał się tam numerem 1 na cały dzień. Do tego fora jak 4chan i inne takie też szedł shitstorm. Ja rozumiem że "to casuale kupują większość". Ale opinia wyrobiona przez jednak miliony ludzi, a nie "kilkanaście tysięcy" będzie rzutowała na firmę. Bo tu i tak youtuberzy, blogerzy i inni będą wypominać. EA dostaje shitstorm za podejście typu jak najszybciej i wydają niedokończone produkty. Co ostatecznie ich w dupę gryzie i taki Dragon Age: Inquisition nie powstaje jak dwójka niecałe 2 lata tylko już 3.5 roku (co najmniej). Wiem, że wielu ma wyjebane, no cóż wiadomo że nie każdy się tym interesuje. Ale liczby interesujące się zagadnieniem są naprawdę duże i to one przede wszystkim budują opinię firmy.

Opinię to budują kursy na giełdzie. Gdyby opinia graczy miała znaczenie to EA byłoby trupem od 10 lat. Liczy się głos tego co wyścieli kasę. Zresztą, uważam, że gracze są w masie bardzo bezrozumni. Tzn. albo są totalnymi każualami (ma pan coś fajnego na PS4, takie żeby się strzelali i takie tam?) albo kupują pod wpływem impulsu, reklamy, bo nowość, bo hype i najwyżej potem stękają (jak juz zapłacili). Nawet jak teraz są niezadowoleni to za miesiąc o tym zapomną, bo będzie nastepny hype, hit, must have. Jak to mówią - jak dobrze obiecasz to potem nie musisz już w zasadzie dawać.

To pierwsze co wymieniłeś - r/gaming to nawet nie wiem co to jest, bo o drugim słyszałem.

reddit.