Muzyka filmowa
: 25 maja 2014, o 20:47
A założę temat, bo coś ich mało.
Słucham sobie właśnie soundtracku z pierwszego Obcego w wersji Complete Original Motion Picture Soundtrack wydawnictwa Intrada. Wcześniej na rynku była dostępna tylko mocno okrojone oficjalne wydanie, na którym znalazło się trochę ponad pół godziny muzyki. Tu mamy dwie płyty, z czego pierwsza to kompletny soundtrack pierwotnie stworzony przez Goldsmitha na potrzeby filmu. Co ciekawe kilka utworów zostało potem przerobionych na wniosek Scotta, który chciał bardziej surowego i oszczędnego brzmienia, Świetnie słychać to w utworze otwierającym, który w filmie brzmi dużo bardziej mrocznie, niż na oryginalnej ścieżce dźwiękowej.
Nie jest to muzyka łatwa do słuchania ale uświadamia, jak dużą rolę w kreowaniu klimatu Aliena odegrał soundtrack. No i po raz kolejny należy powiedzieć, że "teraz już tak nie grają", a tematy z klasycznych filmów po kilkudziesięciu latach nadal robią wrażenie i zapadają w pamięć, w przeciwieństwie do nowoczesnego trąbienia na modłę Mass Effect (co brzmi nieźle w kinie ale jest kompletnie anonimowe).
Słucham sobie właśnie soundtracku z pierwszego Obcego w wersji Complete Original Motion Picture Soundtrack wydawnictwa Intrada. Wcześniej na rynku była dostępna tylko mocno okrojone oficjalne wydanie, na którym znalazło się trochę ponad pół godziny muzyki. Tu mamy dwie płyty, z czego pierwsza to kompletny soundtrack pierwotnie stworzony przez Goldsmitha na potrzeby filmu. Co ciekawe kilka utworów zostało potem przerobionych na wniosek Scotta, który chciał bardziej surowego i oszczędnego brzmienia, Świetnie słychać to w utworze otwierającym, który w filmie brzmi dużo bardziej mrocznie, niż na oryginalnej ścieżce dźwiękowej.
Nie jest to muzyka łatwa do słuchania ale uświadamia, jak dużą rolę w kreowaniu klimatu Aliena odegrał soundtrack. No i po raz kolejny należy powiedzieć, że "teraz już tak nie grają", a tematy z klasycznych filmów po kilkudziesięciu latach nadal robią wrażenie i zapadają w pamięć, w przeciwieństwie do nowoczesnego trąbienia na modłę Mass Effect (co brzmi nieźle w kinie ale jest kompletnie anonimowe).