FSGK.PL

Matt, to nie ten temat

https://youtu.be/3kSm1l7ITeE?si=NRFjEpown1SMFeN3

Czy byłoby zainteresowanie czymś takim jak "FLEF"? Typowanie wyników F1 w tabelkach jak FLEP?

Mógłbym zrobić coś takiego, że typujemy kolejność w Kwalifikacjach i Wyścigu. Za każdą trafioną pozycję 6 punktów, +/- 1 pozycja - 3 punkty, +/- 2 pozycje - 1 punkt. Co wyścig jeden kierowca jest "Jokerem" - trafienie jego pozycji to ilość punktów x2 lub x3.

Obstawiamy osobno każdy wyścig i kwalifikacje.

Ilu byłoby chętnych na coś takiego?

Ale rozumiem ze joker bez Maxa na 1 miejscu?

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Co najwyżej gówniany joker

Ja wiadomo

Połowa sezonu, fajna walka o drugie miejsce, ale... Do tytułu Verstappenowi brakuje już tylko trzecich miejsc. Czyli ilekroć Max dojeżdża na podium, wizja jego 4-tego tytułu się nie oddala... To jest przy założeniu, że drugi w klasyfikacji Norris wszystko wygrywa, z czym jest ostatnio różnie...

To jeszcze nie ten ten moment, żeby ktoś na serio zagroził Maxowi ale nie chodzi tu chyba tylko o prędkość samochodu czy strategię zespołu. Pamiętam jak Max podgryzał Lewisa na początku swojej kariery - Holender od początku był zajadłym skurwysynem i egocentrykiem, miał 18 lat a ego miał jak trzykrotny mistrz świata. Zresztą sam Lewis dźwignął w pierwszym sezonie fochy Alonso w jednym zespole.
Teraz biedny Lando "martwi się" o swoje "koleżeńskie" stosunki z Maxem bo raz się spiknęli na torze i może, ojej, za dużo powiedział.
Ś.P. Senna gdyby żył to chyba by się popłakał ze śmiechu. Co to za pomysł, żeby "kolegować się" z największym rywalem? Zresztą tak to widzi pewnie biedny Lando, bo Max pewnie ma to w dupie.
Moim zdaniem Lando NIE BĘDZIE mistrzem świata. Chyba, że dojrzeje do walki na torze i gierek psychologicznych poza torem.

Ale fakt faktem, że F1 jest ostatnio bardzo ciekawa.

Słyszeliście, że F1 planuje doprowadzić do wyścigu w ...Rwandzie. Na stałym torze. Który oczywiście trzeba będzie w tej Rwandzie wybudować.

Jaki odlot. 137 kraj w rankingu PKB.

Może czynem społecznym?

Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale patrząc na obecne problemy Maxa z Monzy z prowadzeniem bolidu po zdjęciu juz nielegalnego układu hamulcowego i przypominajac sobie nagle utraty tempa Pereza w poprzednim sezonie to serio pojawia się mysl czy Sergio nie mial tego "wylaczanego"

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Baku to zdecydowanie mój ulubiony nie-klasyczny tor w F1.
Rok w rok zajebiste ściganie i na dokładkę spektakularne kraksy. W F2 bolidy aż fruwały a i w F1 koledzy nie zawiedli

Ciekawostka - pierwsze w historii podium F1 złożone w całości z mistrzów F2.

Voo pisze:Baku to zdecydowanie mój ulubiony nie-klasyczny tor w F1.
Rok w rok zajebiste ściganie i na dokładkę spektakularne kraksy. W F2 bolidy aż fruwały a i w F1 koledzy nie zawiedli

No wlasnie. Perez czy Sainz winny?

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem. Za to wiem, że jestem złym kibicem j uwielbiam takie dramy

Oscar nerwy ze stali.

Są w ogóle wątpliwości? Sytuacja chyba oczywista...

Typowy RA tak jak uznali sędziowie. Można by deliberować bez końca ale po co.

Matthias[Wlkp] pisze:Są w ogóle wątpliwości? Sytuacja chyba oczywista...

Yup, tez uwazam ze Perez

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Jak oczywista, to oczywista.

Trzeba cieszyć się tym, co się dzieje teraz w F1 bo ja takiej sytuacji nie pamiętam od wielu lat, żeby względnie wyrównaną walkę toczyły 4 zespoły. Max tytułu z rąk nie wypuści ale też miło popatrzeć jak musi spinać poślady na maxa Do tego młode twarze - Colapinto, Bearman, może za chwilę Lawson. Osobiście nie mam nic przeciwko, żeby kierowcy tacy jak Danny albo Bo77as odeszli z F1 i pojawiło się więcej nowych twarzy. Do tego jeszcze Newey w Astonie. Wewnętrzna rywalizacja w McLarenie itd. To jest naprawdę świetny czas dla kibiców i F1 w najlepszej postaci.

Voo pisze:Trzeba cieszyć się tym, co się dzieje teraz w F1 bo ja takiej sytuacji nie pamiętam od wielu lat, żeby względnie wyrównaną walkę toczyły 4 zespoły. Max tytułu z rąk nie wypuści ale też miło popatrzeć jak musi spinać poślady na maxa Do tego młode twarze - Colapinto, Bearman, może za chwilę Lawson. Osobiście nie mam nic przeciwko, żeby kierowcy tacy jak Danny albo Bo77as odeszli z F1 i pojawiło się więcej nowych twarzy. Do tego jeszcze Newey w Astonie. Wewnętrzna rywalizacja w McLarenie itd. To jest naprawdę świetny czas dla kibiców i F1 w najlepszej postaci.

Yup. A co do Maxa - niby niemal bezpieczny, ale kurde jeden fatalny wyscig przy wygranej Norrisa i... You never know

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Oglądaliście GP Brazylii?

Max jest po prostu straszny. No straszny

Voo pisze:Oglądaliście GP Brazylii?

Max jest po prostu straszny. No straszny

Oglądałem.

Oddajmy że odrobinę szczęścia miał zwłaszcza z czerwoną flagą (miał już takowe choćby w pamiętnym '21) na którą tak bardzo z dupy narzekał rano, ale wyczyn miazga. Choć większą miazgą dla mnie mimo wszystko był wynik Alpine.

Norris przy tym udowodnil ze nie nadaje sie na mistrza.

No i zastanawia mnie co sie podzialo ze tyle dzwonow w niedziele w Q i w wyscigu... Warunki nie wygladaly na tak dramatyczne. Czyzby efekt nowego asfaltu? Albo zmeczenie materiału kierowców 3 z rzedu weekendem i to jeszcze tak intensywnyn? Bo kurde nie umiem inaczej tego wytlumaczyc. Za to szacun dla mechanikow

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Nie żebym lubił się chwalić ale się pochwalę, że na bardzo okrągłe urodziny dostałem od Najlepszej weekend na Hungaroringu w 2025 roku

Wyścig + kwal F1, dwa wyścigi F2, dwa wyścigi F3, dwa wyścigi Porsche Supercup

Pierwszy raz w życiu zobaczę F1 na żywo

Voo pisze: ↑6 grudnia 2024, o 19:16
Pierwszy raz w życiu zobaczę F1 na żywo

O ile do tego czasu świat nie spłonie

Serio, spodziewałem się, że ktoś napisze - "o ile dożyjesz".

Forum traci klimat.

jesteś za stary by umrzeć, nikt od czasów Chrobrego już się na to nie nabiera

Gratz! Brzmi jak świetny wypad

https://www.facebook.com/share/r/1A2uHaDhXk/

https://youtu.be/193I_Bxw3MU?si=H1XMJ0kIRqqFVIf7

Jak to oglądam to mam ochotę zostać rencistą i mieć czas oglądać 6-godzinne wyścigi. Co się w tym WEC porobiło to głowa mała Aston Martin, Porsche, Toyota, Ferrari, BMW, Peugeot, Alpine, Cadillac. Wróciły złote czasy wyścigów długodystansowych, tyle że jak na mój gust to samochody są piękniejsze niż kiedykolwiek (sorry Ford GT40).

Postanowiłem sobie wrócić do oglądania F1 w tym sezonie, bo już dawno wypadłem z obiegu. Powinienem coś wiedzieć?
Skończyłem niedawno czytać autobiografie Adriana Neweya (https://fsgk.pl/2025/03/jak-zbudowac-sa ... ian-newey/) i się wkręciłem. Jestem bardzo ciekaw przyszłorocznego powrotu ruchomej aerodynamiki właśnie pod kątem tego, Co wykombinuje Newey. Kiedyś w Williamsie robił podobne cuda.

Crowley pisze:Postanowiłem sobie wrócić do oglądania F1 w tym sezonie, bo już dawno wypadłem z obiegu. Powinienem coś wiedzieć?
Skończyłem niedawno czytać autobiografie Adriana Neweya (https://fsgk.pl/2025/03/jak-zbudowac-sa ... ian-newey/) i się wkręciłem. Jestem bardzo ciekaw przyszłorocznego powrotu ruchomej aerodynamiki właśnie pod kątem tego, Co wykombinuje Newey. Kiedyś w Williamsie robił podobne cuda.

Norris spierdzieli start, a RBR bedzie twierdzil ze ich samochod jest 10 w stawce bo maja tylko jednego kierowce ktory umie jezdzic. Ferrari jak zwykle zawali

A na poważnie - nic sie nie zmienia

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

No właśnie. Dlaczego Red Bull ma tylko jednego sensownego kierowcę? Przecież mają ten swój siostrzany zespół do trenowania młodzików. Pan od energetyków wyciągnął wtyczkę, czy o co chodzi?

Nie, tak się po prostu złożyło, że naprawdę nie mają nikogo naprawdę mega utalentowanego w swoim juniorskim programie. Zresztą nie oni jedni. Jestem ciekaw czy jeśli Tsunoda będzie jeździł lepiej niż Lawson to czy ich zamienią w trakcie sezonu.

Dla mnie kierowca, który wchodzi do F1 powinien mieć karierę juniorską taką jak Leclerc, Norrris czy ostatnio Bortoletto. Tytuł w F3, najlepiej w debiutanckim sezonie, tytuł w F2 najlepiej w debiutanckim sezonie i od razu wiadomo, że to jest ktoś z papierami na wielkie ściganie. Tacy zawodnicy powinni trafiać po bożemu do zespołów ze środka stawki i ewentualnie potem awansować do czołowej ekipy. Niestety przypadek Verstappena sprawił, że wszyscy dostali pierdolca na punkcie jak najszybszego "bukowania" młodych kierowców i najlepiej wciągania ich jeszcze jako nastolatków do F1 i jeszcze do czołowych zespołów (Antonelli) Tyle, że Max jest geniuszem jednym na pokolenie a tacy ludzie jak Lawson, Bearmann, Doohan, Antonelli, Hadjar geniuszami nie są. Akurat Lawson jest doświadczonym kierowcą i nie jest nastolatkiem ale chociaż dobrze jeździł w niższych kategoriach to dla mnie to nie jest absolutnie gość na poziomie czołowej ekipy F1. Może się jednak mylę i źle go oceniam, czas pokaże. Jest taka mantra, że "zespoły wiedzą lepiej" i że nikt przecież nie wybrałby gorszego kierowcy (a mają możliwości ich porównania) ale jak patrzę, że Liam albo Antonelli odpadają w Q1 to myślę, że coś nie pykło.

Wracając do sezonu to w stawce się tak zamieszało, że sądzę, że będzie ciekawy. Wiadomo, że Max tanio skóry nie sprzeda i wiadomo, że w McLarenie w końcu dojdzie do tarć. Williams będzie mocniejszy z Sainzem a Ferrari raczej nie słabsze z Hamiltonem, więc rywalizacja może być zacięta. Na tych młodziaków też chętnie popatrzę i zobaczę, kto wypadnie najlepiej.

A tak w ogóle to widzieliście TO CUDO?

https://youtu.be/4hkfPm9-U0Q?si=oFciwUVG8nWsj7_p

Nigel Mansell był moim pierwszym i największym bohaterem w F1, już nigdy tak nie podziwiałem żadnego kierowcy Aczkolwiek mega żenujące, że na Lego wciąż trzeba naklejać naklejki gdy nawet polskie Cobi produkuje klocki z kolorowymi nadrukami.

A jeszcze coś, znowu mamy w F3 Polaka. Roman Biliński. Raczej nie jest to gość, który wstrząśnie światem motorsportu ale dzisiaj w sprincie bardzo elegancko dowiózł trzecie miejsce, co jest najlepszym wynikiem polskiego kierowcy w historii tej serii.

Ja jednak mam teorie "spiskowa" ws. RedBulla.

Tam serio wszystko jest ustawiane pod Maxa (nic dziwnego, to ich twarz i mega talent). Ale poziom zjazdu Pereza od pamietnego '21 i dobra cześć '22 kiedy to serio Maxowi zagrazal vs to co bylo potem jakos do odrobiny teorii spiskowych zaprasza. Wybor Lawsona tez troche kontrowersyjny bo Yukiego mieli od dawna i... jest spora szansa ze bylby lepszy. Pytanie czy zwyczajnie zgodzilby sie na totalna pozycję nr 2. To nie rozni sie oczywiście od sytuacji Hamiltona w Mercedesie i jego "skrzydlowych", zeby nie było - ot czesc sportu.

RBR mial taka przewagę, ze dlugo Pereza po prostu nie potrzebowali per se ani nikogo innego. W drugiej polowie tamtego roku jednak inni zrobili mega postepy, a RBR sie pogubil i nagle slaba postawa Pereza kosztowala ich duzo. Ciekawe tez jak naprawdę bylo z tym systemem hamowania.

Anyway - jutro ma byc deszcz w Australii na rozpoczecie sezonu. Jak sie nie obudze to bede wkurwiony caly dzien

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Nigel Mansell był moim pierwszym i największym bohaterem w F1, już nigdy tak nie podziwiałem żadnego kierowcy

Jest o nim i o tym Williamsie sporo w tej książce Neweya. Nigel zawsze był fajnym gościem.

Aczkolwiek mega żenujące, że na Lego wciąż trzeba naklejać naklejki gdy nawet polskie Cobi produkuje klocki z kolorowymi nadrukami.

To dziwne, bo w droższych modelach zawsze były nadruki, a tylko w tańszych naklejki.

Bez przesady. Nawet w Lego Rivendell czy Barad-dur sa naklejki. Nie duzo ale sa

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Ups... Szkoda chłopaka, zwłaszcza myśląc że tam Marko siedzi...

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Dobra... warto bylo wstac, ale note to self - poszukac z komentarzem po angielsku jednak albo wylaczyc glos... Tych onanizmow na Verstappena sie po prostu nie da sluchac... Za to jak zawsze uwazalem Melbourne za jeden z fajniejszych wyscigow, tak jeszcze na mokrej nawierzchni a potem w deszczu? Wiecej takich w tym roku poprosze!

A juz na kazdy blad ktory popelnia - "cos sie musi dziac z bolidem". Czy inne "pogoda nieprzewidywalna bo NAWET RB i Max nie wiedzieli co zrobic"... Dzizas...

Z pozytywów - niby wyscig szalony wiec to zawsze zamieszanie, ale kurde i tak... 4 pozycja w wyscigu i 5 ze wzgledu na kare dla Antonellego? Z takiego startu? W deszczowym Melbourne? Szacun... No i Hulk również petarda...

A Ferrari jak mowilem

A, no i mina mechanika Williamsa jak Carlos rozbil sie za SC taka w stylu "not fuckin' again" - az mi sie go zal zrobilo...

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Ciekawy wyścig. Antonelli naprawdę szacun. Z uwagi na warunki wyniki trochę losowe ale chyba Ferrari z Lec/Ham może być słabsze niż w ubiegłym roku. Duża irytacja w komunikacji Hamiltona. Słabo to wyglądało. Miesiąc miodowy z fotkami w czarnym garniturze obok F40 chyba się skończył
Nie obraziłbym się na powtórkę z 2007 gdy dwa McLareny walczyły o mistrzostwo a psikusa zrobił Kimi. Mam nadzieję, że Oscar będzie twardo walczyć o swoje, od tego może zależeć czy będzie jakaś sensowna walka w czołówce. Nawet Max nie da rady dwóm McLarenom, jeśli będą jechać taktycznie i zespołowo. Chociaż dzisiaj było blisko no ale to bardziej z powodu zamieszania spowodowanego pogodą.

Zabawne było to gadanie Hamiltona, żeby inżynier już się zamknął i dal jechać w spokoju.
Ten wyjazd McLarenów poza trasę to jak żywo przeniesiony z naszego dawnego ścigania się po sieci w F1 Challenge. Jedziesz sobie spokojnie na dobrej pozycji i nagle w 3/4 wyścigu kręcisz bączka na prostym zakręcie.

Tylko u nas nie padało

Zacny wyścig. Cieszę się, że nie anulowałem F1 Pro. Tylko to jakaś klątwa była - chciałem śledzić Sainza, a ten trach o ścianę. Przełączyłem na Hamiltona i wieje nudą - to może Alonso? A ten trach o ścianę... Jak tu Hiszpanom kibicować?

Już jest presja na Lawsona, taka delikatna

https://swiatwyscigow.pl/f1/f1-wypowied ... zez-3-5-gp

Skrzydłowi Maxa mają przerąbane. Swoją drogą jak na tą ilość kierowców jaką od lat prowadził i prowadzi RB na wszystkich poziomach wyścigowych to jak się tak zastanowić to przez dwie dekady istnienia udało im się z Vettelem, Verstappenem, Ricciardo i tyle. Mieli jeszcze Gaslyego, Sainza, Albona ale ich wypuścili/pozbyli się. W tytułach efekt jest piorunujący ale jednocześnie wieczny problem z drugim kierowcą. Albo go nie ma albo jest solidny (Webber, Perez w dobrych dniach) i wtedy ciągle są jakieś kwasy. Jak czytam wypowiedzi Helmuta Marko albo o tych ubiegłorocznych rozgrywkach Verstappenów z Hornerem to musi być w ch...j trudne miejsce Jak Hadjar się popłakał to Helmut stwierdził, że to było żenujące. Tzn. moim zdaniem trochę było ale na miejscu kogoś takiego jak Marko zachowałbym taki komentarz dla siebie. Nie krytykuje się w ten sposób publicznie własnych kierowców.

Marko zawsze ma swoich pupili oraz tych, których glanuje przy byle okazji. Fragment z Neweya:
"W Walencji Helmut, w typowo dyplomatycznym dla siebie stylu, podszedł do Marka [Webbera] i powiedział: 'Mark, w Walencji zawsze jeździsz chujowo. W tym roku będzie coś lepiej?' Znam lepsze metody motywowania kierowców".

To jest jakaś absurdalna historia z Lawsonem i z RBR w ogóle. Tsunoda i Hadjar fruwają w Chinach, Lawson ostatni w kwalifikacjach. O co chodzi, jak oni to pukładali? Ciekawe kiedy zamienią Yukiego z Liamem miejscami i ciekawe czy Yuki w RBR ędzie w stanie zdziałać cośkolwiek więcej niż Nowozelandczyk.

Dla mnie to pokazuje ze bolid jest robiony typowo pod styl jazdy Maxa od lat. Cos co sugerowalo kilku kierowcow... Nic dziwnego.

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

Skoro wygrywa, to tak budują... A Tsunoda ma ponoć zajebisty wybór:
- zakończyć karierę przez porażki w RBR
- zakończyć karierę przez odmowę zakończenia kariery przez porażki w RBR

Matthias[Wlkp] pisze:Skoro wygrywa, to tak budują... A Tsunoda ma ponoć zajebisty wybór:
- zakończyć karierę przez porażki w RBR
- zakończyć karierę przez odmowę zakończenia kariery przez porażki w RBR

Przecież napisalem ze nic dziwnego. Krotkowzroczne, ale nie dziwne.

Krotkowzroczne bo juz nie wygrywaja. Przedobrzyli w tamtym roku obierajac zly kierunek, nie ma Neweya do wyprostowania ich bledy, a sam Max nie sprawi ze wygraja, co pokazal zeszly rok.

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka