FSGK.PL

Turtles pisze:Albo zmniejsz poziom trudności

Never!!!

Bonc: myślałem nad grindem, ale z olejem i Yrdenem ściągam całe HP jednemu upiorowi w 4-5 uderzeń szybkich. Nie wiem ile musiałbym questów zrobić, żeby mieć go na raz To właśnie problem walki w zrąbanym otoczeniu, a nie tego, że postać jest za słaba. Poza tym z kim nie walczę to na tym poziomie trudności całe moje HP schodzi na 4-5 strzałów od upiorów. No i nie pocieszyłeś mnie z tym, ze dalej też są walki w takich miejscach

A masz Quen? Imho to podstawa, zwłaszcza jak masz kilku przeciwników na raz. No i z upioramni to chyba bomba dwimerytowa też jest przydatna.

Z upiorami Yrden jest obowiązkowy. Jeśli nie jest ulepszony, to w zasadzie nic innego nie wykorzystasz, z tego co pamiętam. Alternatywny Yrden zajebiście się sprawdza z upiorami, bo ma dużo większy zasięg i strzela. Także podstawowy grind jaki możesz zrobić to znaleźć miejsce mocy

Bomby owej jeszcze nie mam (w sensie schematu) a znaki mieszam. Raz Yrden, raz Quen. Wkurza mnie strasznie ten element w grze jeśli chodzi o interfejs. Powinien być jakiś lepszy sposób na szybkie przełączanie znaków niż przywoływanie tego koła z R1.

Żeby to działało tak jak jedzenie do regeneracji HP. Np. góra-dół na D-padzie to żarło, a lewo-prawo to dwa podczepione znaki.

strzelający Yrden sobie z upiorami radzi naprawdę fajnie
a męczyłem się tylko z walką na łysej górze chyba - właściwie to z jej ostatnim etapem.

Mnie wkurza tylko to otoczenie usiane gratami. Gdyby tam było miejsce na uniki to już bym dawno był po walce. Na razie nie miałem problemu przy żadnym innym starciu, a robię questy sugerowane o poziom-dwa wyższe niż mam.

W ogóle upiory to najbardziej wkurwiający przeciwnicy w tej grze... Tak samo jak było w dwójce

Czy ja wiem, jak jest spory i płaski teren to tak do 3-5 na raz i dam radę.

Gregor pisze:W ogóle upiory to najbardziej wkurwiający przeciwnicy w tej grze... Tak samo jak było w dwójce

Złap go w Yrden.

Upiory materializują się przed zadaniem ciosu, można je rozwalić bez Yrden też.

This:

boncek pisze:Upiory materializują się przed zadaniem ciosu, można je rozwalić bez Yrden też.

Gorsze pod tym kątem są chyba baby wodne, bo materializują się od razu zadając cios. Tak jak pisałem, gdy jest miejsce na uniki to upiory są spoko. Jedyne na co trzeba uważać to fakt, że zadają dwa szybkie ciosy i jeden unik to za mało, chyba, że ten full wypas, z przeturlaniem się.

Udało mi się przejść ten fragment, ale lekko nie było. W ogóle, świetny quest z naprawdę hardkorową historią. To jest ciekawe w Wiedźminie 3. Normalnie (Fallouty) opierdzielałem wszystko i wszystkich jak leci, a tu? Jak spotkałem te dzieci w chacie, sieroty wojny, co sobie same coś tam kombinowały to nie dość, że nawet ni pomyślałem o pędzlowaniu ich chałupki to jeszcze podzieliłem się z nimi jedzeniem. Dawno nie grałem w nic, co wali po emocjach w ten sposób. Tak samo jak ta historia dziewczynki wysłanej na Słodką Ścieżkę przez ojca... fuck

A, i mam jeszcze zarzut do mechaniki. Już wiem co mi nie gra w sterowaniu poza lekkim opóźnieniem. Geralt podczas walki bije tam gdzie patrzy kamera, a nie gdzie jest skierowana postać, a jak zbierasz loot, to odwrotnie. Musi być przodem do skrzyni/worka, żeby coś wziąć. Wydaje mi się, że odwrotna zasada byłaby bardziej intuicyjna.

to sterowanie chyba można przełączyć w alternatywny tryb z dlcka

Tak samo jak ta historia dziewczynki wysłanej na Słodką Ścieżkę przez ojca... fuck

pomijając mocność historii itd to z wysyłaniem na słodką ścieżkę to fajny i niewulgarny tekst jet na domowników czy znajomych

Ale mocniejszych motywów trochę jest i to właśnie stanowi o klimacie gry - też faktycznie prawie nie kradłem po domach mimo że zaskakująco dużo rzeczy się ciekawych trafia i pewnie tak recepturę białej mewy przegapiłem.

Nie mam DLC, gram na PS4, nie znalazłem nigdzie żadnej opcji z alternatywnym sterowaniem.

Shit, to po polsku musi się jakoś dziwnie nazywać. Albo szukałem w sterowaniu, a nie gameplayu. Dzięki za linka!

Spx.

Ptaszor pisze:

Gregor pisze:W ogóle upiory to najbardziej wkurwiający przeciwnicy w tej grze... Tak samo jak było w dwójce

Złap go w Yrden.

To ja na szczęście wiem, tylko wkurzały mnie dziady tym, że waliły od razu serią ciosów

Myślałem, że ktoś w końcu odpowie: "Sama złap go w Yrden" ale dziwnie by brzmiała ta niemęskoosobowa odmiana. Następnym razem [wink]

Co wybraliście w Paniach Lasu?
Dobra gra kurde. Naprawdę dobra.

Ja zabiłem.

Ja też uwolniłem, ale tak jak piszesz, tu nie było 100% dobrego rozwiązania

Mnie przekonała świadomość, że czarownice jadły dzieci. Enough is enough

Uwolniłem. Ja tam w ogóle chyba miałem najgorsze możliwe rozwiązanie tej historii.

boncek pisze:Uwolniłem. Ja tam w ogóle chyba miałem najgorsze możliwe rozwiązanie tej historii.

Baron niezły jest. Taka klasyczna polska patologia

SithFrog pisze:Co wybraliście w Paniach Lasu? [..]

no do ch*a, ja dopiero dzielnie czyszczę Velen, pamiętajta o funkcji spoiler na przyszłość!!

Przepraszam

SithFrog pisze:Baron niezły jest. Taka klasyczna polska patologia

Aktorsko też mi podpasował, mimo początkowej niechęci. A dopiero po skończeniu gry uświadomiłem sobie, że to przecież był Jędrula.


+ nie bez kozery quest z Baronem otrzymał nagrodę za najlepszy moment w grze w roku

E? Czyli widziałem już wszystko co najlepsze?

Zdecydowanie nie. W samej podstawce zostało jeszcze kilka takich emocjonalnych petard.
Nie zapominajmy też o dodatku "Serce z kamienia", który jest utrzymany w tonie opowieści o czerwonym Baronie i jego wesołej sytuacji rodzinnej.

Dragon_Warrior pisze:Ale mocniejszych motywów trochę jest i to właśnie stanowi o klimacie gry - też faktycznie prawie nie kradłem po domach mimo że zaskakująco dużo rzeczy się ciekawych trafia i pewnie tak recepturę białej mewy przegapiłem.

boncek pisze:Inna rzecz, że na maksa wkurwiały mnie te filmiki w trakcie loadingów, bo u mnie na SSD trwało to kilka sekund, a zanim filmik da się skipnąć to trzeba trochę poczekać.

to na przyszłość polecem to: http://www.nexusmods.com/witcher3/mods/66/?
swoją drogą, dziwne że nie pomyśleli o takiej opcji w menu do tej pory.

w konkursie na najbardziej wqrwiającego stworka pierwsze miejsce na razie przyznaję Leśnicy.

Oj tak. Byłem baaardzo overleveled jak ją pokonałem. No i jak zawsze
ydren yrden yrden.

Gadaj zdrów, najbardziej wkurzający byli bossowie, nie powiem którzy, żeby nie spoilować, ale walkę z tym największym (rozmiarowo) powtarzałem i przeklinałem wielokrotnie.

Ja też miałem największy problem z Leśnicą. Reszta większych wrogów już jakoś poszła.

Same here. Może to dlatego, że spotykamy ją w zasadzie na początku gry.

Nie mam czasu za wiele grać, więc z rzadka siadam do PS4 i na krótko, ale powiem wam jedno. Gra ma wady i czasem mnie wkurza, ale wszystkie zachwyty jakie do tej pory słyszałem uważam za w pełni uzasadnione. Nie tylko najlepsza polska gra w historii, jeden z najlepszych cRPGów w historii. Mam nadzieję, że utrzyma formę do końca.

A co robiliście z mutagenami? Mam na razie tylko dwa sloty, a mutagenów już sporo. Sprzedawać czy robić z tego eliksiry? Wiem, że jest taka opcja.

Z mutagenów rób większe mutageny, które dają większe bonusy, a elksiry robi się z mutagenów z właściwie bossowych potworów

jeżeli niczego nie zmieniali w patchach lub wersji dla "dirty console peasants" to mutagenów do Ataku w żadnym razie nie sprzedawaj bo ja nawet pod koniec gry miałem tylko jeden największy, za to do Mocy spokojnie bym i 5-6 złożył. O ile więc wszystkie drzewka można sobie zresetować dość łatwodostępną miksturą to jak sprzedasz mutageny to i tak nie będzie sensu się przerabiać choćby z ciekawości.
Za to odwary jak w poście wyżej - i tak robisz tylko z bossów - większość jest co prawda nieużyteczna ale kilka kopie system a najbardziej przegiętym był za mojej gry jeden dający gwarancję zabrania przeciwnikowi (w tym bossowi) 10% hp jednym ciosem.

Ok, dzięki. Udało mi się poskładać kilka większych mutagenów. Czad.

Życzę powodzenia z czerwonym.

Na razie mam ten ciut większy co daje chyba 7% czy 10%. W każdym razie od początku gry nie sprzedałem ani nie użyłem do eliksiru żadnego mutagenu.

Szkoda, że te unikatowe nie podpadają pod łączenie mimo, że bonusy czasem maja identyczne.

Ja robiłem te eliksiry z bosów, ale nigdy ich nie używałem i potem tylko zaśmiecały mi ekwipunek, kiedy chciałem przygotować się do walki - trochę to było irytujące.
Bardzo pomocne wideo, jeśli samemu nie chce ci się wgłębiać w konfiguracje:
https://www.youtube.com/watch?v=WLNuFinOwpg
Jest też jeden filmik do dodatku, w którym omawiają kilka wywarów z bossów, ale to na własną odpowiedzialność oglądasz, lepiej poczekać aż go przejdziesz:
https://www.youtube.com/watch?v=OkhisMHwxx4

a właśnie kiedy nowy dodatek bo nie wiem czy robić Serca czy czekać już na oba?

Rób Serca, zajebiste są. A na Krew i Wino poczekamy kilka miesięcy spokojnie.

No i Wiedźmin skończony. Jak dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. 10/10 i kropka. Na liczniku mam 60 godzin, odpuściłem sobie odkrywanie znaków zapytania i "czyszczenie" mapy. Z zadań pobocznych robiłem w zasadzie tylko te z tablic ogłoszeń plus to co napotkałem po drodze, pewnie parę smaczków mnie ominęło, ale za to ani przez sekundę nie miałem uczucia znużenia grą, czy że jest za długa.

Ja wczoraj spotkałem elfa-krawca-tranzwestytę. Wszystkie argumenty przeciwko tej grze są inwalidami...

SithFrog pisze:Ja wczoraj spotkałem elfa-krawca-tranzwestytę. Wszystkie argumenty przeciwko tej grze są inwalidami...

czekaj aż spotkasz Geralta