FSGK.PL

Nie, ale mam wiele scenek z 30 Rock, do których nie mam życiowych sytuacji. Liczy się?

Na przykład ta

Matthias[Wlkp] pisze:chociaż ja tam się za bardzo na filmach nie znam...

Wiemy to już od kilku dni

Turtles pisze:Nie, ale mam wiele scenek z 30 Rock, do których nie mam życiowych sytuacji. Liczy się?

Na przykład ta

420, dude

W sensie na forum no

https://uk.movies.yahoo.com/post/141540 ... s?cmp=ukfb

Chciałbym to zobaczyć

https://www.youtube.com/watch?v=cwXfv25xJUw

nie jest pewnie czy wyłączył żelazko

Podobno Batman v Superman to niezła padaka. Ale wielu ludzi mówi, że do odratowania na stole montażowym. Trochę to wygląda na kazus Iron Mana 2 - chcieli za dużo rzeczy upchnąć, i musieli wyciąć sceny, które wyjasniały motywację postaci. W rezultacie film wyszedł poszarpany.

dla mnie to kazus Wiedźmina tam wycieli sceny, które tłumaczyły wszystko...

zodi pisze:dla mnie to kazus Wiedźmina tam wycieli sceny, które tłumaczyły wszystko...

W Wiedźminie tych scen w ogóle nie nakręcili

To może warto poczekać na wersję specjalną, którą zapowiedzieli już przed premierą... Królestwo Niebieskie to może nie będzie, ale jak już, to lepiej w pełnej wersji zobaczyć

Filmu nie trzeba ratować, bo ludziom się podoba:
http://www.rottentomatoes.com/m/batman_ ... f_justice/
+

Fandango reports Batman v Superman is the ticket seller's top pre-seller among all superhero movies (beating previous record-holders,

http://www.boxofficemojo.com/news/?id=4170&p=.htm
=
więcej tego

Z tego co czytam, trzeba czekać na wersję reżyserską. Watchmeni też wielu nie podeszli, bo niby byli nudni i przegadani, a moim zdaniem to był cudowny film.

Właśnie pisałem recenzję BvS (padaka, nie warto iść, ja byłem w kinie, bo w końcu chciałem zobaczyć jakiś film w dniu jego premiery jak reszta świata), ale ten film dość dobrze podsumowuje moje przemyślenia:


Iść warto, jeśli ktoś jest fanem Batmana, bo to jest jedyna dobrze zrobiona rzecz w tym filmie, jedyny plus. Reszta powoduje, że krew zaczyna płynąć z oczu.

Lubię man of Steel, lubię filmy Snydera, łącznie z Sucker Punch. Idę jutro do kina wbrew wszelkim opiniom.

Dwa dni temu byłem na Deadpool'u... mocno przeciętny.

SithFrog pisze:Lubię man of Steel, lubię filmy Snydera, łącznie z Sucker Punch. Idę jutro do kina wbrew wszelkim opiniom.

O kurwa. Nie słuchajcie mnie. Słuchajcie Ptaszora. Zapomnijcie, że ten film istnieje. Ja jebię...

Ptaszor pisze:Właśnie pisałem recenzję BvS (padaka, nie warto iść, ja byłem w kinie, bo w końcu chciałem zobaczyć jakiś film w dniu jego premiery jak reszta świata), ale ten film dość dobrze podsumowuje moje przemyślenia: link

46 minutowa recenzja filmu?

10 min na scenki rodzajowe, 10 min robienie sobie beki z filmu i 26min na do glebna recezje

SithFrog pisze:

SithFrog pisze:Lubię man of Steel, lubię filmy Snydera, łącznie z Sucker Punch. Idę jutro do kina wbrew wszelkim opiniom.

O kurwa. Nie słuchajcie mnie. Słuchajcie Ptaszora. Zapomnijcie, że ten film istnieje. Ja jebię...

To jest dobre

SithFrog pisze:

SithFrog pisze:Lubię man of Steel, lubię filmy Snydera, łącznie z Sucker Punch. Idę jutro do kina wbrew wszelkim opiniom.

O kurwa. Nie słuchajcie mnie. Słuchajcie Ptaszora. Zapomnijcie, że ten film istnieje. Ja jebię...

To jest dobre

NAtomiast tych tutaj:

Ptaszor pisze:

phpBB [video]

...pajaców mam już dosyć. Ostatni raz zabawni byli przez półtorej minuty o Boyhoodzie. Przecież tych ćwielongów nie idzie słuchać. Film jest praktycznie nieoglądalny, a oni przez pół odcinka "aaaaa" "ooooo" "yyyy" "iiiiiii" (zwłaszcza ten gruby z głosem Calineczki), jakieś idiotyczne agrumenty typu Affleck najlepszy Batman, no aż uszy więdną.
Serio: posadzić mnie, SithFroga i kogokolwiek jeszcze (Sobieś wracaj) przy stoliku i mielibyśmy 300% więcej contentu w 15 min niż oni robią w godzinę lekcyjną. :rzyg:

Pq: kwestia tego czy jesteś w stanie przyjąć ich otoczkę czy nie. Ja ich lubię za żąrty w stylu Jaya i Cichego boba, a jak już kończą wygłupy to naprawdę ciekawe rzeczy mówią o filmach, czasem od strony, od której ja nie patrzę (czyt. fachowca znającego rzemiosło).

Poza tym seria Best of the worst rządzi

Pquelim pisze: ...pajaców mam już dosyć. Ostatni raz zabawni byli przez półtorej minuty o Boyhoodzie.

To jest dobre.
https://www.youtube.com/watch?v=BJgLa3eKMYs
I to:
https://www.youtube.com/watch?v=n2fV7DqdfI8
To też:
https://www.youtube.com/watch?v=JVtdLKQr5ZQ

Anyway, znalazłem właśnie powód, żeby iść na nowego Supermana. POLSKI DUBBING!!!!
[video]https://www.youtube.com/watch?v=W-WatpugD2M[/video]

EDIT:
W oryginale jest:
- She's with you?
- I thought she was with you.
+ należy dodać, że to jedyny udany dowcip z dwóch dowcipów w całym filmie i spieprzyli go tłumaczeniem.

Ej, to się nadaje do Śmiechu warte (pamiętacie jeszcze? godzina jutuba co tydzień w TV)

To nie pierwszy wyskok tego tłumacza:

"Nie jest to pierwsza wpadka Jana Jakuba Wecsile. Był on także krytykowany za dialogi w filmie Thor: Mroczny świat. Szczególnie za popsutą kwestię Thora. Po pokonaniu potężnego przeciwnika Thor mówi „anyone else?”, co zostało w kinowej wersji przetłumaczone na „zatkało kakao?”."

To akurat kojarzę, bo widziałem w TV

http://naekranie.pl/aktualnosci/to-moja ... man-835676

Jak zawsze w formie:

https://www.youtube.com/watch?v=vs3sVrm_W4o

Jest nawet Mr Plinkett!!!

Jeżeli ktoś lubi let's playe z fps to na Hardcore Henry'ego musi pójść koniecznie. Jeżeli lubi fpsy to w sumie też A jak nie lubi gier to też może i będzie się dobrze bawił. Kawał dobrego, świeżego filmu sensacyjnego. Nie obyło się bez zgrzytów, ale i tak jest dobrze. Więcej napiszę w recenzji

SithFrog pisze:Jak zawsze w formie:

https://www.youtube.com/watch?v=vs3sVrm_W4o

Jest nawet Mr Plinkett!!!

Wrzucałem do Gwiezdnych Wojen, Sith, ale o dobrym materiale warto wspominać częściej. W ogóle to odliczam dni do nowego Plinketta, bo Force Awakens jest już na DVD, więc mogą (przynajmniej w teorii) wrzucać na yt filmiki z materiałami z filmu, a nie tylko materiały promocyjne.

peterpan pisze:Jeżeli ktoś lubi let's playe z fps to na Hardcore Henry'ego musi pójść koniecznie. Jeżeli lubi fpsy to w sumie też A jak nie lubi gier to też może i będzie się dobrze bawił. Kawał dobrego, świeżego filmu sensacyjnego. Nie obyło się bez zgrzytów, ale i tak jest dobrze. Więcej napiszę w recenzji

Widziałem oryginalny pomysł jak się pojawił na YT, ile to trwało? 10 min? Wystarczyło, żebym się zmęczył ocozjebnością. Nie wyobrażam sobie patrzeć na taki stroboskop 1,5 h.

http://naekranie.pl/aktualnosci/rasowe- ... ell-843761

Rasiści się czepiają

Gregor pisze:http://naekranie.pl/aktualnosci/rasowe- ... ell-843761

Rasiści się czepiają

Kuriozum. Kolejne kuriozum.

Chociaż ja to trochę rozumiem. W weekend widziałem jak Seymour Hoffman grał rodowitego Niemca i nie wypadło to za dobrze

P.S. Naprawdę lubię Landisa. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale koleś naprawdę mądre rzeczy gada.

Ghost nierozerwalnie kojarzy się z Japonią ale tak na upartego to cała Sekcja 9 nie wyglądała szczególnie japońsko

Inna sprawa, że laska pasuje do tej roli jak pięść do nosa.

Dlaczego? Znaczy, jaka inna aktorka, wyglądem (bo nie wiemy jeszcze za bardzo jak sama rola ma wyglądać, jakiekolwiek oceny przyjdą po pierwszych trailerach z nią w roli głównej) będzie przypominać główną bohaterkę?

Counterman pisze:Inna sprawa, że laska pasuje do tej roli jak pięść do nosa.

Moim zdaniem ma atrybuty do roli.

Nie wiem jaka inna by pasowała, to trochę nie moja robota. Ona wyglądem nie pasuje, po prostu. I z tego co oglądałem ją w filmach nie wiem czy da radę pociągnąć grę aktorską odpowiednio.

Jak dla mnie do takich ról branie sławnych twarzy jest bez sensu. Chyba, że aktor ma bardzo duże zdolności metamorfozy, ale ona takowych nie posiada.

Counterman pisze:Nie wiem jaka inna by pasowała, to trochę nie moja robota.

Mogła by być Christina Hendricks, ciut za stara może... ale z drugiej strony

Ciekawe co byscie powiedzieli, gdyby powstal hollywodzki film Wiedzmin, gdzie glowna role gra Samuel Jackson .

E nie pasowałby. Już Denzel bardziej.

No, ale akurat przy postaci wiedźminie to ten brak pigmentu jakoś tam sie przewija fabularnie.


Ale Will Smith jako Jaskier? Tzn teraz to juz trochę za stary, ale posowałby.

Tylko oczywiście cały świat musiałby być multikulturowy, żeby robin hood i faceci w rajtuzach nie wyszli.

Turtles pisze:No, ale akurat przy postaci wiedźminie to ten brak pigmentu jakoś tam sie przewija fabularnie.

Odwrócić o 180 stopni i mamy rozwiązanie

Turtles pisze:Ale Will Smith jako Jaskier?

w takim filmie jest szereg aktorow ktorzy nie maja tam racji bytu.. liste otwieraja:
Łyl Smyf
Leoś de Karpio

Wiedźmin, to przecież cudowna rola dla Mikołaja Cage'a

Gregor pisze:Rasiści się czepiają

Bo teraz jest panie dziejku taki trynd, że jak ktoś czarny wciela się w filmie w postać oryginalnie białą, to jest gites i rożnorodność. Komu nie pasuje ten chuj i kukluksklansmen.

Jednakowoż, jeśli się przypadkiem zdarzy, że ktoś biały wcieli się w rolę postaci ubogaconej pigmentem*, to już jest kulturowa apropriacja, nowy kolonializm, zło i womity.

*przy czym to ubogacenie pigmentem jest nawet nie tyle kwestią faktów, co interpretacji. Z jakiegoś niewyjasnionego powodu amerykańscy Murzyni sądzą na przykład, że starożytni Egipcjanie byli czarni, i zżymają się ilekroć w filmie w rolę Egipcjanina wcieli się ktoś widoczny po zmroku. Nawet jeśli ten ktoś jest Koptem, czyli w prostej linii potomkiem starożytnych Egipcjan.

Natomiast front azjatycki to się chyba otworzył po raz pierwszy, bo do tej pory Japończycy nie mieli żadnych pretensji z tego powodu. Ba, chętnie sprzedawali nawet prawa do remake'ów swoich filmów. Co zresztą działało też w drugą stronę - Ran Kurosawy to jest najlepsza filmowa adaptacja Króla Leara, i japoński setting nikomu nie powinien przeszkadzać.

I tyle.

Jutsimitsu pisze:

Turtles pisze:No, ale akurat przy postaci wiedźminie to ten brak pigmentu jakoś tam sie przewija fabularnie.

Odwrócić o 180 stopni i mamy rozwiązanie

Czyli zamiast osiwieć od próby z praw to sczerniał?

W tej całej kolorowej awanturze najgorsze jest robienie nerwowych ruchów na siłę i bez pomyślunku. Bo dlaczego nikt się nie pulta, że Nicka Fury gra Samuel L. Jackson? Przecież on przez prawie 40 lat wyglądał tak:



i zjadał tego nowego Fury'ego na śniadanie, bo jedną ręką pilotował samolot, druga na zmianę strzelał z bazuki i obmacywał panienki, a w zębach zawsze miał cygaro, nawet pod wodą. No ale to Samuel Fuckin' Jackson! I ten nowy Fury też jest fajny i nikomu nie przeszkadza jego kolor skóry. No ale jak ktoś wymyśla, że Thor będzie od teraz kobietą, to to jest po prostu głupie. Tak jak czarny Lancelot.

SithFrog pisze:

Jutsimitsu pisze:

Turtles pisze:No, ale akurat przy postaci wiedźminie to ten brak pigmentu jakoś tam sie przewija fabularnie.

Odwrócić o 180 stopni i mamy rozwiązanie

Czyli zamiast osiwieć od próby z praw to sczerniał?

Melaniny mu się "rozmnożyły"

DaeL pisze:

Zolcie, Twój obrazek się nie wczytuję. Ale zgaduję, że wyraziłeś nim aprobatę, więc zapodam Ci kolejną focię.

Crowley pisze:No ale jak ktoś wymyśla, że Thor będzie od teraz kobietą, to to jest po prostu głupie. Tak jak czarny Lancelot.

A wiecie co jest jeszcze głupie? Ten ból dupy zwykłych ludzi w necie, że jakiś autor, czy inny reżyser uzna, że sobie zrobi film z czarnym jezusem, kobietą batmanem, czy w ogóle wywaleniem jakiejś postaci z fabuły.

A czym się różni stwierdzenie faktu, że coś jest głupie albo bez sensu, od bólu dupy?
To jest jak z krytykowaniem sztuki nowoczesnej albo innych performensów. Ktoś się wysmarował dżemem i wytarzał w pierzu w czasie recytowania Mickiewicza od tyłu. Ja stwierdzam, że to bez sensu. Ty stwierdzasz, że to sztuka a ja mam ból dupy, i się nie znam. Kto ma rację?