FSGK.PL

Siedziałem wczoraj do północy, oglądając jak DaeL podbija Polskę. To... dziwne.

Crowley pisze:Siedziałem wczoraj do północy, oglądając jak DaeL podbija Polskę. To... dziwne.

Sam czasem siadam to oglądać. To jest dopiero dziwne. Ale tak na serio, to niestety z każdym patchem tamten samouczek się dezaktualizuje niestety

PIOTROSLAV pisze:https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aAxgEML_460sv.mp4

ktos to juz szerowal - samo zloto

swoja droga na kanwie darmowosci ck2 zakupilem dynasty shields ultimate oraz sword of islam (bo nie mialem! o!)

i wrocilem do mojej ostatniej gry gdzie usiluje nie rozwalic bizancjum - i jest smiesznie
bazyleus wzial kipnal i nowym wladca zostal syn na ktorego sie bardzo cieszylem bo mial super staty - wszystko wlasciwie 20+. powinno to wzbudzic moje watpliwosci bo jak tylko wszedl na tron, w wieku jakos 20 lat, okazalo sie ze jest najwyzszym kaplanem szatanistow

pomyslalem sobie - oj ten dlugo nie pozyje ale moze byc smiesznie
i nie pomylilem sie - katolicki krol dalekiej bohemii, ktora zajmowala juz czesc bawarii, wegier i pomorza, tez byl szatanista. tylko oczywiscie nizszy ranga. nie wiem co mnie do tego tknelo ale sprawdzilem czy sie nie zwasali - i chetnie odparl ze owszem O_O
i tak oto bohema stala sie wasalem bizancjum a chwile potem poprosilem grzecznie zeby odrzucil katolicyzm i przeszedl na jedyny sluszny ikonoklastyzm ktory akurat wyznaje

teraz mam troche dylemat bo moge albo isc na polnoc i probowac polaczyc sie z bohema granicami (po drodze jest pannonia wyznajaca tengri oraz polska ktora jest slowianska i spory teren zajmuje - od krajow baltyckick az po chorwacje), albo deus vult i sprobowac odbic jerozolime z rak obecnego kalifa ew aleksandrie od emira egiptu (w celu restoracji pentarchii) czy moze sprobowac zjednoczyc cesarstwo rzymskie i najechac lombardie.. to ostatnie najtrudniejsze chyba bo nie mam zadnego klejma i nie bardzo wiem jak go wyszarpac.. dodatkowo lombardia jest moim sojusznikiem w wielu wojnach i te dodatkowe 10k zbrojnych bywa przydatne

ehh gdyby tylko dael nie gral w jakies glupie shoguny tylko w jedyna sluszna strategie to moze wiedzialbym co poczac

Nie wiem czy przypadkiem nie było takiego myku, że wasal nie będący w de jure granicach i będący wyspą dostaje opcję pokojowego oddzielenia się, jak Twój władca kipnie...

Ją bym się skupił na bliskim wschodzie - dobre prowincje, dobre CB - powinno pójść szybko. W międzyczasie, jak podbijesz kupę ziemi i będziesz czekać aż się pakty rozpadną - wtedy kombinuj mariaże w Europie.

Matthias pisze:Ją bym się skupił na bliskim wschodzie - dobre prowincje, dobre CB - powinno pójść szybko. W międzyczasie, jak podbijesz kupę ziemi i będziesz czekać aż się pakty rozpadną - wtedy kombinuj mariaże w Europie.

no wlasnie z tym wschodem jest o tyle trudniej ze musialbym powoli wyszarpywac tereny spod imperium arabskiego ktore jest o jakies 30% slabsze.. ale nie jest jedynym panstwem islamskim ( ) w okolicy i sie moze okazac ze bede sie bil z nimi i z 3 innymi teokracjami

Tym łatwiej. Uzbieraj wojska tak, żeby być silniejszym niż wszystkie 3, wypowiedz wojnę wszystkim trzem na raz => profit.

Wróć - nawet nie musisz być silniejszy niż wszystkie 3. Jak wypowiesz im wojnę na raz, to nie będą się razem organizować. Najlepiej jeszcze wybierz taki moment, żeby ktoś z kimś miał wojnę.

Matthias pisze:Tym łatwiej.

niezbyt - to wszystko zakladajac ze nie wybuchnie mi w twarz jakas rebelia

ogolnie posluchalem sie twojej rady i skupilem sie na praniu islamitow
zanim to zrobilem postanowilem sprawic zeby bohema zamiast szarpania pannonii skupila sie na polsce ktora jest niemala
zalatwilem to poprzez wyslanie patriarchy do pannonii i przekonwertowania z sukcesem wladyki ktory teraz nie moze wypowiadac beztrosko na mnie wojny ani bohema na niego. zatem sila rzeczy ich dzialania skupia sie teraz odpowiednio: pannonia na ogarnianiu swojego kotla i przechodzeniu na feudalizm, a bohema na pomorzu i polszy i w ten sposob oslabiajac sama siebie nie bedzie sklonna do jakichs rebelii

tymczasem francja i austrazja porozpadaly sie na mniejsze frakcje i stworzyly standardowy bajzel zachodnioeuropejski ktory ciagle zmaga sie raczej z urzedujaca obecnie na polwyspie iberyjskim taka czy inna dynastia muzulmanska. lombardia niespecjalnie sklonna jest do atakow na mnie (tym bardziej ze to oni zajmuja czesc mojego de iure w chorwacji wiec to oni najwyzej moga wpierdal dostac). w zwiazku z czym prowadza ekspansje w afryce.

i wlasnie tego sie troche obawialem bo ja do pentarchii potrzebuje swiatynii w aleksandrii wiec postanowilem uprzedzic lombardow i wypowiedzialem swieta wojne na aleksandrie przeciwko jakiemus egipskiemu emirowi ktory akurat zajety byl wykorzenianiem chrzescijanskiej abisynii na poludniu. dostali rzecz jasna wciry i aleksandria moja. niestety sunnici maja tez 100% autorytetu wiec ciezko sie konwertuje

innemu imperium arabskiemu bardziej w okolicach jerozolimy (ktora oczywiscie tez planuje wyswobodzic spod mahometanskiego jarzma) wydarlem jakies ksiestwo ale tam idzie ciezej bo zeby zachowac ciaglosc granic w jakis rozsadny sposob potrzebuje jeszcze jedno ksiestwo miec od nich zanim podejme sei wojny o jerozolime a przeciez za kazdym razem dostaje +30% do threat i milion aliansow wycelowanych we mnie

w miedzyczasie krol gruzji bardzo (and i mean ::very::) aktywnie dziala na polnocy i gniecie koniowałów.. mam naprawde spoko przychod jak na ten ~9 wiek naszej ery ale nie nadazam nad budowaniem zamkow zeby uniknac utraty terenow przez 'nomadic agitation' (czy jak to tam sie zwie).

dobra rada faktycznie z tym atakiem na oba kraje arabskie na raz - to moze uniknac potrzeby wyczekania okresu karencji przez wzrost 'threat' - zaplanuje to nastepnym razem bo moj obecny wladca juz sie kiwa nad grobem troche

Najechałeś Aleksandrię?? Mam złe wieści... Podbój tej prowincji odblokowuje dżihad...

Matthias[Wlkp] pisze:Najechałeś Aleksandrię?? Mam złe wieści... Podbój tej prowincji odblokowuje dżihad...

jak nie aleksandria to najechalbym jerozolime wiec na to samo wychodzi
zreszta co za roznica skoro sa w zasadzie tylko 3 kraje muzulmanskie i zaden nie jest szczegolnie potezny poza imperium arabskim
zobaczymy

Dżihad odblokowany = odblokowane Zakony. Także nie zdziw się, jak zobaczysz jakieś ciekawe wojsko znikąd. Plus nie zapominaj, że jest jeszcze tacy dziwni najemnicy (Mameluki?), którzy zawsze zaczynają jako wasal tych muzułmanów, co rządzą egiptem => 8k wojska znikąd. Coś jak Twoi Varanagian Guards.

Oj to smutałke !
Pozostaje nadzieja że pierwszy jihad skończy się islamska porażka i osłabieniem religijnego autorytetu (ie. rebelie religijne u nich) i sprasowaniem zakonów..

W sumie to czy ortodoksi mają swoje zakony?

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Larofan pisze:Oj to smutałke !
Pozostaje nadzieja że pierwszy jihad skończy się islamska porażka i osłabieniem religijnego autorytetu (ie. rebelie religijne u nich) i sprasowaniem zakonów..

W sumie to czy ortodoksi mają swoje zakony?

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Matthias[Wlkp] pisze:Dżihad odblokowany = odblokowane Zakony. Także nie zdziw się, jak zobaczysz jakieś ciekawe wojsko znikąd. Plus nie zapominaj, że jest jeszcze tacy dziwni najemnicy (Mameluki?), którzy zawsze zaczynają jako wasal tych muzułmanów, co rządzą egiptem => 8k wojska znikąd. Coś jak Twoi Varanagian Guards.

Btw Google mówi że Aleksandria nie triggeruje jihadow. Może nie umre

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Rzeczywiście, to nie Alexandria, tylko Kair. Będziesz żył .

Ortodoksi nie mają swojego zakonu. Tylko Varangian Guard.

Może zagramy kampanie multi, kooperacja jakaś?

Ja bym chętnie ale obawiam się że umówienie się będzie nam szło jak zlot bądź fantasy gamę w kraje

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Byłem kiedyś całkiem chętny na taką zabawę, ale tak na prawdę granie multi w CK2 spowoduje, że będzie bardzo łatwo. Poza tym zgranie się czasowe będzie graniczyło z cudem.

Ciekawy może być z tego co widziałem scenariusz 769, ród Bavandid (spadkobiercy Sasanidów) i wyparcie Abbasydów z Persji, tylko postaci trzeba potworzyć w zależności od ilości graczy i trzymalibyśmy się swojej religii. Tylko nie mam doświadczenia ktoś musiałby założyć grę.

Ok. Założyłem grę, tylko teraz pytanie ktoś gra?

Hmmm, YT mi właśnie podpowiedział ciekawego moda do CK II

https://www.youtube.com/watch?v=4ETFaECk3jc

Ktoś już próbował? wyglada fajnie..

Właśnie zapodali pacza, który sporo rzeczy poprawia. Do tego był wczoraj zapowiedziany dodatek, który usprawni krucjaty i doda takie coś:



Tytułowa mechanika gry doczeka się niebawem sporych zmian:
- Teraz Krucjata będzie zapowiedziana - najpierw będą zapisy, a dopiero potem wojna
- Oprócz wojska będzie można też rzucać kasą, którą później dostaną Ci, którzy zajmą podbite ziemie
- Zwycięzca Krucjaty nie dostanie wszystkiego, tak jak do tej pory - każdy udziałowiec będzie mógł wyznaczyć swojego krewnego jako beneficjenta, który dostanie ziemie wg. proporcji wkładu finansowego i militarnego. Tak jak poprzednio, największy udziałowiec dostanie Królestwo, z tą różnicą, że pomniejsi udziałowcy dostaną księstwa, hrabstwa, itd - nawet baronie, jeśli zostaną takowe do podziału!
- Wszyscy beneficjenci Krucjaty dostaną zastrzyk gotówki z tego, co wszyscy wcześniej się dorzucili.
- Jeśli dobrze czytam, nowe Królestwo nie będzie już Twoim wasalem - będzie niepodległe.
- Ciekawa opcja - jeśli twój krewny dostanie królestwo, będzie opcja, żeby porzucić dotychczasową postać i grać jako władca nowego, Krucjatowego Królestwa.

To już weszło? Z radością spróbuję

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Przerobione Krucjaty jesszcze nie. Dzisiaj wyszedł pacz z ogólnymi poprawkami do dziedziczenia, AI, itp. Ten obrazek jest z DevDiary do następnego dodatku.

Matthias[Wlkp] pisze:Przerobione Krucjaty jesszcze nie. Dzisiaj wyszedł pacz z ogólnymi poprawkami do dziedziczenia, AI, itp. Ten obrazek jest z DevDiary do następnego dodatku.

a slawne poprawki mapy?

To też DLC. Na razie nie ma terminu. Pewnie jeszcze kilka tygodni, więc nie ma co zaczynać nowej gry. Kup sobie Panzer Corps za $1 USD na HB i chodź się bić czołgami. PlayByEMail, 1 tura dziennie. Co Ci szkodzi?

To uczucie, kiedy Deweloper twojej ulubionej gry cytuje twojego posta, żeby poinformować o zmianach w grze, o które prosiłeś
Jestem współtwórcą CK2

Chodziło o tą zmianę:

Matthias pisze:- Ciekawa opcja - jeśli twój krewny dostanie królestwo, będzie opcja, żeby porzucić dotychczasową postać i grać jako władca nowego, Krucjatowego Królestwa.

Lobbowałem o to, żeby można było zmienić postać nie tylko na władcę nowego Krucjatowego Królestwa, ale też na kuzyna, który dostał w nim tylko hrabstwo.

Matthias pisze:Lobbowałem o to, żeby można było zmienić postać nie tylko na władcę nowego Krucjatowego Królestwa, ale też na kuzyna, który dostał w nim tylko hrabstwo.

to brzmi fajno ale mam jedna watpliwosc.. obawiam sie ze po takim porzuceniu poprzednia korona moglaby utrzymac klejma na te nowe ziemie i juz po chwili je najechac...

Tak, ale ten cały mechanizm Krucjat ma balansować ten problem - do tego będzie ten cały "War chest". Zostałeś nowym władcą Ziemi Świętej - prosz... przyjmij te parę stówek. Poza tym poprzedni władca i jego sojusznicy właśnie dostali srogi kato-wpierdol, więc jest czas na ułożenie się.

Matthias pisze:Tak

w sytuacji kiedy postanawiasz porzucic poprzednie krolestwo na rzecz ziemi swietej nieglupie byloby gdyby dynastyczny predecessor dostawal weak claima tylko.. wtedy moglby najechac ziemie tylko w sytuacji regencji z jakiegos powodu (bo zakladam ze nie da sie prowadzic krucjaty w celu posadzenia na tronie jerozolimy nieletniego badz kobiety )

Da się. Wymagane jest 12 lat.

Matt Kobosko!

Shattered and Random Worlds: Start your game on a fictional map of Europe as a small realm fighting for space, or on a random map with historical analogues for the great kingdoms of yore.

Warrior Lodges: Join a Pagan warrior lodge and raid your way up the ranks, unlocking access to powerful allies and greater military skill.

Legendary Bloodlines: Descendants of great warrior heroes will have bonuses that match the accomplishments of their forefathers, including historical bloodlines of Charlemagne, Genghis Khan and others.

Sway or Antagonize Your Neighbors: Try to win a reluctant vassal through charm and persuasion, or provoke someone you want to push into conflict.

Sainthood: Pious Catholics can become canonized, passing on their glory to their descendants and making their resting place a site of great value.

Coronations: Feudal kings and emperors must find clergy to crown them, since all power descends from the heavens.

New Crusade Events: Deeper gameplay for the religious wars of the era.

New Succession Laws: A Pagan Elder Council may have the final word in how a realm is divided among heirs, or a ruler may challenge his brother to combat to unify a realm.

And much more: Changes to religion, custom names for people or objects, deeper baptismal mechanics, lists of people you’ve killed, and other small changes for flavor and variety.

awwww yeaaaaah
deus 100% vult !

Matt Kobosko!

https://forum.paradoxplaza.com/forum/in ... s.1102727/
nowy dev diary opisuje te legendarna krew - przestalem mrugac jak to czytalem

W jutrzejszym numerze CDA będzie mój tekst o CK2 (w ramach serii "dałbym dychę"). Dżast sejin.

Heh. Znowu mnie wciagnelo.

tl, dr: Znowu podbijam świat, tym razem z Indii

Jako że tribali już mam ogarnietych to postanowiłem zaprowadzić Buddyzm na świecie.
Ponieważ chciałem zrobić raczej od 0 do bohatera, to moje opcje poczatku gry były dość ograniczone - chciałem zaczynać jako niepodległy władca, na poziomie najlepiej hrabstwa, ewentualnie diuka.

Po trzech falstartach jako hrabstwo koło królestwa Pala, kiedy to nieodmiennie królestwo to uznawało po 10 gierczanych latach ze mnie podbije i przegrywałem niemal od razu, uznałem że taki pełny hardcore to jednak mi sie nie chce i wybrałem sobie Diuka Tosali do gry - stan posiadania to jedynie dwa hrabstwa, ale wladca w wieku ~40 lat wiec chwile bede mógł nim pograć.
Jak na sytuacje startową powiedziałbym poziom trudny - bardzo latwo podbić pierwszego sąsiada, ale w okolicy bardzo szybko pojawiają się naprawde wielcy sąsiedzi i dalsze wybicie sie jest praktycznie niemożliwe. W moim przypadku po 50 latch gry miałem 3 sąsiadów -
1: Pala, który podbił wszystko na północ i na wschód ode mnie (aż do Tybetu i połowe Ayudhy)
2: Rashtrakuta, która podbiła Pallave, Pandye, Cedi i Chawde
3: Pratihare, która podbiła drugie ból Ayudhy, Tomare, Cedi i kawałek muzułmańskiego państwa ukrytego pod screenem mojego ludka.

Do tego czasu moje państweko rozszerztyłem tylko o Banę, Carakutę i Somavamsi. Generalnie nie miałem nawet możliwości założenia królestwa, a przy życiu utrzymywałem się tylko i wyłącznie poprzez zabawy z małżeństwami, Chinami i paktami... oraz wyczekiwałem stosownego momentu oczywiście Generalnie głównym hamulcem mojego rozwoju był Buddyzm, który nie dosc ze nie pozwala mi rajdować to jeszcze w otoczeniu same religie Indyjskie, co nie dawało mi żadnego Casus Belli na podboje
No więc ja czekałem i knułem rozwijając moją technologię i ekonomie, a u moich sąsiadów tymczasem rewolty i różne rozpady doprowadziły do poszatkowania 3 mega terenów. Wyczaiłem więc moment i zaryzykowałem wszystko gdy Pratihara walczyła z Palą i poprzez casus Subjugate zaatakowałem Pratihare i wyrwałem im kawał terenu, dzięki czemu dorobiłem się pierwszego królestwa.

Dobicie do imperium zajeło mi aż 167 lat (w porównaniu z Norweskim 50 lat) A ponieważ nie miałem możliwości podbic moich dużych sąsiadów, to nie miałem opcji żeby zrobić tradycyjne imperium - i musiałem w koncu stworzyć imperium specjalne(j troski). Nie powiem, drogo Dało mi to natomiast możliwość szybszego podbijania królestw. Dzięki czemu mogłem już rozwinąć skrzydła
Rok 1001 Rok 1078 - zwróćcie przy okazji uwage jak dobrze sobie Polska radzi Rok 1212 - stan obecny To oznacza że prawdopodobnie nie uda mi się podbić całego świata (za mało czasu już), ale przyczyny tego stanu widze bardziej w religii którą gram (Buddyzm) niż w nowych mechanikach typu threat..

Jeśli chodzi o mechanike Threat Level - właściwie sie nią nie przejmuje, mój threat schodzi poniżej 90% tylko jak akurat miałem pecha i moj władca musi dorosnąć. Fakt ze prowadzi to do zajebistej sytuacji w której jak wypowiadam wojne muzułmanom trzymającym Jerozolime (Abbasydzi) to zawiązują oni sojusz z Imperium Bizantyjskim i Papiestwem do tej wojny, ale w rzeczywistosci nie ma to już żadnego znaczenia - wojna kończy się na dłuuugo zanim te wojska faktycznie dotrą na pole bitwy, że nie wspomne o tym że na przykładzie np Tybetu czy Seljuku, co ż tego że ze mną graniczą i mają po 30k wojska, jeżeli nawet nie przekraczają swoich granic...
Warte wspomnienia jest też to że twój Threat Level skacze nie tylko gdy ty samodzielnie wygrywasz jakąś wojne, ale także za każdym razem gdy któryś z twoich wasali sobie zgarnie nawet jedno hrabstwo. To z kolei oznacza że nie masz żadnej kontroli nad tym ile czasu bedzie on spadał - i nie warto nawet na to czekać.

Grubo...

Ja mam małą motywację do gry w CK2, bo gram bardzo wolno, przeważnie wasalem HRE, a niedługo ma wyjść dodatek, który sporo tam namiesza. Do tego będzie sporo nowych prowincji, więc raczej sejwy nie będą kompatybilne.

Ja szukałem odpoczynku od Cities: Skylines

Tak swoją drogą - mam bardzo duzy problem z zywotnościa moich władców.
Mimo że mam primogeniture, to w conajmniej 50% przypadków moja postac umiera zanim nastepca dorosnie. Władców którzy dożyli do 80ki to moge na palcach policzyć.

I nie umierają oni "w niewyjasnionych okolicznościach" tylko co chwila na choroby - mimo ze medyk krolewski zawsze ma dobry wynik kuracji (zazwyczaj lacznie +3 health"

RNGesus Cię nie lubi

ja zarzucilem moja gre bizancjum bo sie okazalo ze acziwmenty mending the schism i inne sa tylko dla ortodoksow a ja zostalem ikonoklasta..

zaczalem teraz grac abasydami - nigdy wczesniej nei gralem arabami nie znam w ogole mechaniki dekadencji, tej sukcesji 'otwartej' ani w ogole nic ale zle nie jest poki co odganiam sie od bizancjum tylko

bagdad jest bogaty jak jasny gwint - szlak jedwabny niesie ze soba miliony monet wiec buduje szpitale liczac ze moze nie umrze wszystko jak przyjdzie czarna smierc
wnerwia mnie troche wielkosc obszaru ktorym musze zawiadywac - te hrabstwa sa bardzo rozlegle w porownaniu z europejskimi do ktorych przywyklem

wielka frajde (bezpodstawnie w sumie) sprawia mi proba konwersji na islam roznych poganskich kraikow
zabawa polega na tym zeby wyslac podarek (jakies tam 20 monet na przyklad.. w pol miesiaca sie zwroci) zeby np hrabia lechowicz mnie troche polubil, wyslania tam mojego nadwornego imama i patrzenie czy go zlapia, upieka i zjedza czy posluchaja i moze przejda na wiare w najwyzszego

prawie nigdy sie nie udaje to ma swoje plusy - robisz swojego wroga, silnego wasala czy kogo tam chcesz imamem i wysylasz go na misje na rus i po klopocie
w ten sposob udalo mi sie na poczatku przekonwertowac bulgarie (calkiem spora juz wtedy) i avarie. motyw jest taki ze jak wladca przechodzi na zorganizowana religie to sporo jego wasali i rodzina rowniez i to przyspiesza proces konwersji terenu
o ile avaria faktycznie tak to zrobila i pare hrabstw przeszlo na islam tak w bulgarii poganinem pozostal nastepca tronu.. wiec po smierci starego krola nowy znowu wyznawal tengri i nie byl sklonny do zmiany zdania (mimo ze jego wasale byli muzulmanami)
to w efekcie prowadzilo do tego ze w koncu ktorys krol przeszedl na katolicyzm i teraz bulgaria to papisci.. avarie zas pozarla bavaria (nomen omen )i troche bulgaria i te dwa smutne islamskie hrabstwa sa teraz pod okupacja
ale przekonalem do allaha jakies ludy nomadow na polnocy i tam sie robi kociol religijny bo kazdy nastepny koniarz wyznaje inna religie i tak miaphysyci, katole, muzulmanie, tengri wsyzsdy razem jezdza na raczych rumakach po stepach
kupilem w jakiejs promce jade dragona - ale nie zauwazyelm niczego nowego poza okazjonalnym chinczykiem pokazujacym sie na dworze.. nie mam kasy ani checi jakos podlizywac sie smoczemu tronowi

Walcze sobie z Bizancjum broniąc się przed jakąś krucjatą, wszystkie moje wojska więc są na drugim końcu imperium... kiedy to Chiny postanawiają wypowiedzieć mi wojne. 154k wojska na mojej prawej flance - zanim mi sie udalo wogole przewiesc moje wojska (ktorych wlasiciwie mialem podobna ilość) ten mi zajechal wiekszosc hrabstw, po czym zlapal jakas miniaturowa bitwe i oglosil ze wygral. Ot, efekt:

Problem z Chińskim wojskiem był poruszany na oficjalnych forach wielokrotnie... Nie wiem, czy coś się w tej materii zmieni niestety...

Caspius pisze:Walcze sobie z Bizancjum broniąc

tak w ogole to wtf sie stalo z bizancjum? chyba przez to ze zajales abasydow to sie im uroslo troche

Larofan pisze:

Caspius pisze:Walcze sobie z Bizancjum broniąc

tak w ogole to wtf sie stalo z bizancjum? chyba przez to ze zajales abasydow to sie im uroslo troche

Hehe, no sporzy są Dążymy z Mongołami i Biznacjum do stworzenia triumwiratu swiatowego

Jeśli chodzi o update'y, to wyczekałem az bedzie wojna cywilna w chinach i sie uwolniłem ale coś czuje ze mnie beda wkurzac non-stop... szczegolnie po tym co Matt napisał

Zrób wjazd na Chiny, posadź swojego Cesarza i po problemie .

No to zakończylem swa gre
Udalo mi sie podbic tylko pol swiata bo bylem gupi i sie "truce breakera" balem ;p a majac tlyko jednego przeciwnika oznaczalo to ze moglem podbijac tylko jednego diuka na 5 lat

a, no, i nie moglem great holy wars wypowiadac jako Buddysta

Ja nie zaczynam gry dopóki nie rzucą nowego pacza, który jest zapowiedziany na 13 listopada. Stare sejwy raczej nie będą kompatybilne, bo układ prowincji zmieniają.

Ja też czekam na Holy Fury i patcha. Odpaliłem wprawdzie CK2 ze trzy razy w ostatnim miesiącu, ale to dla modów.

A swoją drogą, to ostatnio się dowiedziałem, że cały czas źle grałem rozciągając moją domenę na kilka hrabstw. Owszem, to bardzo pomaga przy rozprzestrzenianiu technologii (co było moją motywacją), ale z czystych cyferek wynika, że lepiej trzymać większą część domeny w jednym hrabstwie z wieloma baroniami. Bo wszystkie bonusy, które płyną z wykorzystywania doradców (do werbunku, do zbierania podatków) aplikują się do każdej baronii. Więc jak się ma 5 różnych hrabstw i doradcę dającego 50% bonus podatkowy (w jednym hrabstwie), to efektywny wzrost wpływów podatkowych z domeny wynosi 10%. A jeśli wszystkie zamki są w jednym hrabstwie, to rzeczywiście mamy te 50%. To samo ze szkoleniem wojska i różnymi losowymi bonusami.

OK, są minusy - jednym z nich jest właśnie to rozprzestrzenianie się technologii. Poza tym nie można sobie zbudować zatrzymującego epidemie "muru szpitali" w kilku prowincjach. Ale mimo wszystko ten bonus do kasiory i wojska jest zdecydowanie istotniejszy.

Ja gram tak:
- stołeczne hrabstwo - buduje tylko baronie, żeby właśnie z tych bonusów korzystać, zwłaszcza dla wojska
- wszystkie pozostałe hrabstwa, na które starczy mi limitu - buduje miasta - wtedy malsymalizuję ilość wasali bezpośrednio pod sobą dla kasy (na poziomie barona nie liczą się do limitu).

Chociaż tak na prawdę to dla kasy to wystarczy jedna, dobra republika kupiecka i pływasz w gotówce...

Matthias[Wlkp] pisze:Ja nie zaczynam gry dopóki nie rzucą nowego pacza, który jest zapowiedziany na 13 listopada. Stare sejwy raczej nie będą kompatybilne, bo układ prowincji zmieniają.

i dlatego chcialem skonczyc przed paczem ;p

Dael pisze:A swoją drogą, to ostatnio się dowiedziałem, że cały czas źle grałem rozciągając moją domenę na kilka hrabstw.

Akhem. Jestem smutny teraz, bo:

Caspius, Napisane: 22 lipca 2015, o 18:56 pisze:Za to jako feudal mozesz wybudowac se 3 zamki w jednym hrabstwie, postawic tam marsdhala i stewarda i voila - jakbys mial dodatkowe 1.5 hrabstwa za darmo

tsk tsk.. od kiedy "ostatnio" odnosi sie do 2 i pol roku?

Caspius pisze:tsk tsk.. od kiedy "ostatnio" odnosi sie do 2 i pol roku?

Bardzo mi wstyd teraz.

Łomatko... Ale zmiany idą!

https://forum.paradoxplaza.com/forum/in ... a.1125508/

Zupełnie przebudowane zostają zasady sukcesji elekcyjnych - w końcu się dowiesz, dlaczego Elektor X głosuje na kandydata Y. Do tego specjalne sukcesje dla HRE, Rzymu i Bizancjum... Chyba w końcu nimi zagram tymi ostatnimi.