FSGK.PL

mam rachunek - opcje na karte sa dla dzieci... wydaje mi sie ze mam to za 29pln i mam pizdyliard giga danych (w sensie ze sam nie wiem ile ale na pewno wiecej niz 10gb) za staż w sieci

Nie chcę pokręcić ale chodzi chyba o to, że oprócz Orange, wszyscy pozostali operatorzy sobie wymyślili, że promocyjne ceny na usługi nie działają poza Polską. Czyli masz na umowie, że rozmowy cię kosztują 100 zł/min ale dostajesz 99% rabatu za staż u operatora. Wyjeżdżasz za granicę, np. do Szczecina i już promocja -99% nie obowiązuje. Albo dostajesz 100% rabatu na koszt prowadzenia rozmów i smsy, więc niby masz je za darmo. Ale jak wyjedziesz na truskawki do Holandii, to nie masz rabatu i płacisz według jakichś cenników, których nikt na oczy nie widział. Cena niby nie podniesiona ale jednak śmierdząca sprawa. UKE już wydał komunikat, że operatorzy muszą honorować wszelkie premie także poza granicami, więc pewnie się to szybko pozmienia.

Krecisz

http://www.sgk.pl

obczajcie pierwszą stronę. A potem kliknijcie we banner rodem z Windows 95.

Pozwać ich trzeba!

nie no, wykupili domenę. swoją drogą, ciekawe za ile poszła.

sgk.pl była SGK?

Nie sgk.info.pl i sgk.com.pl ?
Kojarzy mi sie, że sgk.pl bylo zajete kiedys tez.

przez jakiś czas na gameloga można było wejść przez sgk.info.pl z tego co pamiętam.

Tez mi się tak zdaje.
A za egmontu bylo sgk.com.pl Potem egmont wydawał wydania specjalne i zrobil niby stronke nawet z niby forum tam.

Sgk.info.pl to był bodaj "nowy" świat gier komputerowych

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Matthias[Wlkp] pisze:https://web.archive.org/web/20001209021 ... sgk.pl:80/

wzruszylem sie - jedno zdjecie wysrodkowane, dwa zdania tekstu
a pod spodem

Prezentuje się najlepiej w trybie pełnoekranowym i w rozdzielczości 1024 x 768 pikseli.

*ociera łzę*

drogie bravo

dzisiaj dzien pelen wrazen... przyszlo w robo wreszcie zamowienie na sprzet do testow.. ale oczywiscie przyszlo do korpo-centrali a nie do korpo-tam-gdzie-jestem wiec trzeba po to dygac
w dniu dzisiejszym nie bylem autem, bo nigdy nie jestem autem wiec mysle 'niech mi wysla to do biura'
otoz dupa - wyslac moga, owszem, razem ze sprzetem dla swiezakow ale to pierwszego czerwca (za pozno) badz mogliby wyslac normalna poczta wewnetrzna
LECZ! jest to drogie zamowienie wiec musialoby byc ubezpieczone blablabla = za drogo, nie wyslemy
mysle - nic to! zawezmem taksufkem na koszt firmy wszak wiem ze maja.. po 20 minutach rozpytywania po recepcjach odkrywam ze owszem! maja, nic prostszego, jedynie osiemdziesiat appruwali od pińciuset managerow i rozliczenie w ksiegowosci i moja taksowka zostaje mi wliczona w koszta.. nie mam na to nerwow zamawiam ubera - najblizszy za 15 minut, i przelicznik 1.2x... ooo nie moja poznanska dusza mowi nie
wsiadam zatem na hujalnoge (bo wiedziec wam trzeba ze do roboty jade na hulajce) i cisne - 10 minut maks, kolo 30 minut piechota miedzy biurami

po drodze wpadam w dziure, kurwa, i owa hulajnowa, metalową będąc nieomal urywa mi noge (overstatement, ale boli jak cholera), nic to! obiecalem gosciowy ze odbiore dzisiaj to jade dalej

na miejscu poszukuje goscia od ktorego sprzet mam odebrac, i ofkors nigdzie go nie ma... po fabrycznych budynkach szwedal sie nie bede, mimo ze karta mnie puszcza, bo mnei zorjedzie wozek widlowy a ja nie pamietam juz chyba tych szkolen i bedzie na mnie,wycofuje sie i dzwonie - stoje ze 15 minut az pytam jakiegos goscia o pomoc i ow laskawie prowadzi mnie do dzialu IT (chwala mu za to) ktory oczywiscie znajduje sie w najciemniejszej kanciapie na samym koncu mrocznego korytarza

znajadujemy goscia i odbieram karton - wracac musze taryfa, ktorej nie ma.. wracam uberem pieprze te impreze

noga napieprza ale sprzet upchniety w szafce - tyle dobrego

poświęcenie godne podwyżki.

Skoro to takie drogie cacko, to tym bardziej powinno się to pocztą wewnętrzną puścić, a nie dawać pracownikowi na przejazdy hulajnogą po Polsce.

Tez tak uważam ale logika nie jest wartością naczelną kiedy w grę wchodzą korpo-procesy

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

po Wielkopolsce!

Kapustom se obłóż nogę. Leczy nawet raka i kalectwo.

Powiedz, że noszenie sprzętu nie znajduje się w Twoim Żob Deskrypszyn i że ktoś ma przynieść

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

i przyniosa na boze narodzenie potrzebujemy to wszystko od poniedzialku do pracy
mialem czas, nie bolalo mnie ze musze przyniesc ale cios hulajka w noge juz poczulem (update: juz jest lepiej, altaziaja i do przodu)

Larofan pisze:eutanazja i do przodu

fix'd

Wszystkim przypominam żeby sobie kupić dzisiaj piwko z okazji dnia dziecka.

Nie ma to jak się przeziębić od klimatyzacji w pracy

same here, chociaz ja raczej nie od klimy. w sumie nie wiem od czego. dzis od 10 do 19 zajęcia ze studentami, z katarem, gorączką i bólem wszystkich kości... dzięki, pogodo w Posen!

Co to kurde jest festiwal kolorów? Już myślałem, że Biber przyjechał, tyłu gówniarzy jest na jednym ze stadionów Wrocławia. I absolutnie wszyscy w wieku Olsena. Ale skąd tyle ludzi? Wszyscy tylko po to, żeby się kredą posypać?

W Poznaniu już Holi było - mieszkam nieopodal parku gdzie jest ta impreza. W sumie spoko chociaż sam się nie babrałem to wygląda na fun

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

Z opisu wnioskuję, że autor trochę tęskni za latami kiedy łatwiej było wieszać nieposłusznych.

Ale swoją drogą pokazuje to elegancję rozwiązania wprowadzonego w Wielkiej Brytanii - czyli działający zakaz stadionowy + przymykanie oczu na ustawki kiboli w odludnych miejscach. I szczerze mówiąc to mi odpowiada. Jak chcą się lać po mordach, w swoim zaciszu, to niech się leją, jak zaczynają wychodzić między ludzi to czapa.

Counterman pisze:Ale swoją drogą pokazuje to elegancję rozwiązania wprowadzonego w Wielkiej Brytanii - czyli działający zakaz stadionowy + przymykanie oczu na ustawki kiboli w odludnych miejscach. I szczerze mówiąc to mi odpowiada. Jak chcą się lać po mordach, w swoim zaciszu, to niech się leją, jak zaczynają wychodzić między ludzi to czapa.

I tak, i nie. Bo raz, że jak się lejesz w odludnym miejscu, to jest znacznie większe prawdopdoobieństwo, że będziesz się też lać w innych miejscach. Tak więc ustawki są w takim samym stopniu wentylem dla nadmiaru testosteronu, co mechanizmem kształtującym przekonanie, że napierdalanki są w porząsiu. A dwa, że jednak kosztów leczenia połamanych żeber, powybijanych oczu, wstrząsów mózgu, itd... to nie biorą na siebie wyłącznie sami zainteresowani. Społeczeństwo też za to płaci.
Jasne, jest tak, że człowiek ma czasem ochotę komuś przypieprzyć. I są ludzie, którzy nie potrafią sobie z tym pragnieniem poradzić. Ale znacznie lepiej, żeby znajdowali ujście dla tych pragnień np. w sportach walki. Więc może lepiej im w ogóle nie dawać ustawkowej alternatywy...

Mnie rozwala, że wygląda mi to na oficjalny fanpage policji. Chyba, że się mylę.

DaeL pisze:

Counterman pisze:Ale swoją drogą pokazuje to elegancję rozwiązania wprowadzonego w Wielkiej Brytanii - czyli działający zakaz stadionowy + przymykanie oczu na ustawki kiboli w odludnych miejscach. I szczerze mówiąc to mi odpowiada. Jak chcą się lać po mordach, w swoim zaciszu, to niech się leją, jak zaczynają wychodzić między ludzi to czapa.

I tak, i nie. Bo raz, że jak się lejesz w odludnym miejscu, to jest znacznie większe prawdopdoobieństwo, że będziesz się też lać w innych miejscach. Tak więc ustawki są w takim samym stopniu wentylem dla nadmiaru testosteronu, co mechanizmem kształtującym przekonanie, że napierdalanki są w porząsiu. A dwa, że jednak kosztów leczenia połamanych żeber, powybijanych oczu, wstrząsów mózgu, itd... to nie biorą na siebie wyłącznie sami zainteresowani. Społeczeństwo też za to płaci.
Jasne, jest tak, że człowiek ma czasem ochotę komuś przypieprzyć. I są ludzie, którzy nie potrafią sobie z tym pragnieniem poradzić. Ale znacznie lepiej, żeby znajdowali ujście dla tych pragnień np. w sportach walki. Więc może lepiej im w ogóle nie dawać ustawkowej alternatywy...

To wszystko prawda i są to poważne wady rozwiązania, niemniej nie widzę po prostu lepszego. Bo całkowita kontrola takiego zachowania była by bardzo droga i raczej nieskuteczna. Patrząc na ludzi jako masę to już taka ludzka natura, że jesteśmy brutalnymi dupkami, których ciągnie do przemocy. Dlatego całkowite wyeliminowanie zjawiska może być bardzo trudne.

Świat się kończy... Porzuciłem Firefoxa na korzyść Chrome'a...

W zasadzie odkąd Firefox próbował być Chromem i nie oferował mi nic więcej, poza dodatkowymi opcjami wyglądu, czy wtyczek, z których i tak nie korzystałem, to bardziej mi po prostu zależało, żeby nie wrzucać wszystkich jajek do jednego (Alfabetowego) koszyka.

Niestety, wymiękłem, kiedy w pracy nie mogłem FF zainstalować i utknąłem z Chromem, który swoją podstawową funkcję spełnia po prostu lepiej...

dopiero teraz? ja ff porzucilem juz jakis czas temu.. na rzecz chroma wlasnie ktory niebedac kombajnem totalnym okazal sie zwyczajnie lepszy (szczegolnie odkad przestal pozerac ram lajk krejze)

Apple zapowiedziało coś nazywającego się praktycznie rzecz biorąc HomoPod

Matthias[Wlkp] pisze:Świat się kończy... Porzuciłem Firefoxa na korzyść Chrome'a...

W zasadzie odkąd Firefox próbował być Chromem i nie oferował mi nic więcej, poza dodatkowymi opcjami wyglądu, czy wtyczek, z których i tak nie korzystałem, to bardziej mi po prostu zależało, żeby nie wrzucać wszystkich jajek do jednego (Alfabetowego) koszyka.

Niestety, wymiękłem, kiedy w pracy nie mogłem FF zainstalować i utknąłem z Chromem, który swoją podstawową funkcję spełnia po prostu lepiej...

No niby w FF 57 niby wszystko co ma unikalnego pojdzie z dymem bo wywalaja support dla starych wersji pluginow ale za to bedzie moza latwiej portowac pluginy z chroma

Jednym słowem pełna kapitulacja ze strony Mozilli.

Jeszcze myślałem nad Operą... Ktoś korzysta?

właśnie omija mnie najciekawsza konferencja popkultorow-medialna w jakimś luksusowym dworku pod Poczdamem.
Powód? Zapalenie oskrzeli
k*&^. trzeba było jechać i zarażać Niemców.

Niemców i Niemki! Wszystkimi sposobami!

Pquelim pisze:Powód? Zapalenie oskrzeli

Mi się rozwinęło wirusowe zapalenie gardła i siedzę od wczoraj na L4. W piątek jadę do Berlina, to Niemcom może się jeszcze oberwać

Gregor pisze:Mi się rozwinęło wirusowe zapalenie gardła i siedzę od wczoraj na L4. W piątek jadę do Berlina, to Niemcom może się jeszcze oberwać

Polska wstaje z kolan i szykuje broń biologiczną na odwiecznych wrogów. To mi się podoba.

Ciekawostka. Anders Breivik juz nie istnieje. Od dzisiaj nazywa sie Fjotolf Hansen. Imie czyta się, nie żartuję, "fjutolf".

Zacnie

LLothar pisze:Ciekawostka. Anders Breivik juz nie istnieje. Od dzisiaj nazywa sie Fjotolf Hansen. Imie czyta się, nie żartuję, "fjutolf".

Jest jakiś powód tej zmiany?

Na razie brak informacji. Jego prawnik wykręcił się od odpowiedzi na takie pytanie i tylko potwierdził, że taka zmiana miała miejsce.

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Ogląda ktoś konferencję EA? Nudy na pudy, może ze dwie ciekawe rzeczy, reszta to jakaś korpo-gadka od CEO. Nevertheless:
Bioware robi nową gierkę z wielkimi potworami i egzoszkieletami whole-body, wincyj jutro u wujka Microfosta.
Wayout od twórcy Brothers Tales of two sons. Coop w splitscreenie, wygląda naprawdę ciekawie, ciekawe jak to wyjdzie, Brothers było całkiem spoko.

I hicior czyli Battlefront 2, który będzie miał tryb fabularny między Powrotem Jedi, a Przebudzeniem Mocy. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale czy ja widziałem przez ułamek sekundy twarz Imperatora Palpatine w jakiejś czerwonej zbroi?!? Dafuq?

LLothar pisze:Na razie brak informacji. Jego prawnik wykręcił się od odpowiedzi na takie pytanie i tylko potwierdził, że taka zmiana miała miejsce.

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Jeszcze czekac az sie okaze ze siedzi niewinny czlowiek bo skazano Breivika a siedzi jakis... chuj wie jaki - on tylko podobny

Nie chuj, a fjut...

Eh, dwie i pół* przeprowadzki plus remont za mną. Wszystko na przestrzeni zaledwie dwóch miesięcy, więc mam lekko dość. Teraz zostaje do załatwienia kilka formalności, na przykład...

...przeniesienie Neostrady. W poprzednim, wynajmowanym mieszkaniu, mieliśmy założony net z Orange, na światłowodach. W aktualnym mieszkaniu światłowodów nie ma, więc poszliśmy do salonu Pomarańczowych zapytać co w takiej sytuacji. Powiedzieli, żeby zgłosić przeniesienie usługi, oni ocenią czy są możliwości techniczne do takiej operacji; jeśli będą, to przepinamy pod nowy adres, jeśli nie, to rozwiązujemy umowę. Wszystko fajnie, tak też zrobiliśmy. Przyjęli zgłoszenie. Czekamy. Przyszła odpowiedź, z której wynika, że "w związku z brakiem możliwości przeniesienia usługi, obecna umowa pozostaje w mocy". Czyli nic nie zrobią, a ja będę płacić za usługę z której nie korzystam... No rewelacja po prostu. Ktoś się spotkał z czymś podobnym?



*dwie swoje i pomoc przy przeprowadzce babci

Alexandretta pisze: ...przeniesienie Neostrady. W poprzednim, wynajmowanym mieszkaniu, mieliśmy założony net z Orange, na światłowodach. W aktualnym mieszkaniu światłowodów nie ma, więc poszliśmy do salonu Pomarańczowych zapytać co w takiej sytuacji. Powiedzieli, żeby zgłosić przeniesienie usługi, oni ocenią czy są możliwości techniczne do takiej operacji; jeśli będą, to przepinamy pod nowy adres, jeśli nie, to rozwiązujemy umowę. Wszystko fajnie, tak też zrobiliśmy. Przyjęli zgłoszenie. Czekamy. Przyszła odpowiedź, z której wynika, że "w związku z brakiem możliwości przeniesienia usługi, obecna umowa pozostaje w mocy". Czyli nic nie zrobią, a ja będę płacić za usługę z której nie korzystam... No rewelacja po prostu. Ktoś się spotkał z czymś podobnym?

Z tego co pamiętam to jak podpisałaś umowę na określony okres czasu to dostawca usługi nie ma obowiązku przenosić usługi do innego lokalu. Może to zrobić, bo jest miły facet, ale nie musi.

czyli wypowiedzonko zgodnie z terminem, jeżeli jeszcze jest możliwy do dotrzymania. I dalej szukaj nowego providera, na rynku jest sporo ofert.

Reklamy na taptalku na forum sugerują mi wystartowanie w loterii zielonej karty ciekawe czy to efekt logowania się ludzi zza granicy.