FSGK.PL

SithFrog pisze:

LLothar pisze:Misiu, dokładnie tak to sie odbywalo. Software wykrywal, ze jak masz podpiety kabel OBD2, kola idealnie prosto i "jedziesz" to wlaczal sie inny tryb sterowania silnikiem ktory zwiekszal spalanie, ale sprawial, ze silnik spelnia normy.

Czyli, że dawali gaz do dechy, silnik chodził normalnie. KM deklarowane było osiągalne i spełniał normy? To po co oszustwo?

Żeby mieć spalenie 0.5 l/100 niższe od konkurencji, a nie wyższe. Spalanie testuje się na torze gdzie spalin się nie testuje.

Nie rozumiem Ciebie, albo Ty mnie. Dla mnie badanie spalin jak auto stoi, koła się nie kręcą itp. to jakiś żart. Dla mnie sens badania spalin jest wtedy kiedy badasz ich skład upewniając się jednocześnie, że silnik spełnia zakładane normy wydajności.

To trochę jakby badać nasze platformy pod kątem funkcjonalnym i wydajności testując tylko ruch SMS, online albo USSD. Bez sensu.

SithFrog pisze:Nie rozumiem Ciebie, albo Ty mnie.

Wjezdza auto na rolki. Facet otwiera sobie drzwi, podpina kabel OBD2. Idzie do laptopa obok, wlacza program "testowanie spalin". Wsiada sobie do auta, depcze gaz. Kola sie kreca na rolkach. Laptop przez OBD2 sprawdza, czy wszystko bangla - tak jak nakazuje procedura. Rurka wetknieta w wydech sprawdza spaliny.
Pomagier testera patrzy na laptopa i krzyczy - "wszystko oukey! Mamy 115 koni, jak podają rolki, oraz spaliny w normie, jak podaje rurka wetknieta w wydech! OBD2 pokazuje, ze wszystko jest jak powinno byc, silnik pracuje nominalnie!"

Wszyscy szczesliwi. Zjezdza Passat z rolek. Kluczyki oddane wlascicielowi, kable odpiete. Wsiada, odjezdza. Komputer pokladowy szepcze do wlasciciela - "Hyhy, ale ich wychujałem. Musiałem dodatkowy liter ropy spalić, żeby sie im te NOx'y sprawdzaly! Ale spoko! Już jestem w trybie oszczedzania paliwa - nadal masz 115 koni, ale z rury, hyhy, leci nieco syfu. Na pohybel lasom deszczowym! Hyhyhy!!!!"

I tak odjechali w siną dal.

Juz wiadomo ocb?

Czyli chodzi tylko i wyłącznie o oszczędzanie paliwa kosztem gorszych spalin?

SithFrog pisze:Czyli chodzi tylko i wyłącznie o oszczędzanie paliwa kosztem gorszych spalin?

Yup, plus żywotność elementów pewnie.

Ale za to dodatkowa komedia w kontekście mitu niemieckiej technologii

A tego silnika nie montowali też w Skodzinach?

W Skodach i jeszcze w Audi.

Jeśli chodziło o to spalanie, to ja też już nic nie kumam. Z drugiej strony VW podaje dla 2.0 TDI 150KM spalanie w cyklu mieszanym na poziomie 4.1L/100KM, więc...

Mazda rodziców w serwisie. Do wymiany skrzynia biegów. Auto chyba nawet nie ma 10 tysięcy. Ponoć cała partia z 2014 ma jakiś defekt. Co ciekawe dopiero teraz o tym powiedzieli. Dziwne, że nie było jakiegoś alertu w systemie przez numer VIN czy coś. Żeby było śmieszniej serwis nic nie może zrobić, musi poczekać na decyzję Mazda Poland czy wymienić całą skrzynię, czy... grzebać w tej uszkodzonej i szukać defektu. Mówimy o flagowcu Mazdy w najdroższej wersji. Trochę słabo.

Ale rozumiem ze samochod zastępczy na wlasny koszt o podobnej klasie dali na czas oczekiwania na decyzje i naprawy przynajmniej?

Powiedzieli, że można jeździć ale jak zacznie głośniej rzęzić to już nie można i trzeba wezwać lawetę. Ogólnie PR i traktowanie klienta VIP (nawet mama ma taką kartę śmieszną Mazda Club VIP) na poziomie sklepu RTV w Miliczu.

Nie do wiary. Nie chodzi mi o obsługę klienta bo jesteśmy w Polsce wiec to norma ale o awarię samochodu. Sam zawsze powtarzam, że nowy to wydatek ale i brak problemów, hehh.

boncek pisze:Powiedzieli, że można jeździć ale jak zacznie głośniej rzęzić to już nie można i trzeba wezwać lawetę. Ogólnie PR i traktowanie klienta VIP (nawet mama ma taką kartę śmieszną Mazda Club VIP) na poziomie sklepu RTV w Miliczu.

Lol... żałosne.

Wiecie, ja rozumiem, że mogła być jakaś wadliwa partia, bo matryca miała o milimetr źle zrobiony jakiś rowek czy coś. Ale to się kurwa powinno wchodzić klientowi wtedy w dupę i przepraszać na kolanach, że w ogóle coś takiego miało miejsce. Tym bardziej, że ten model jest "made in Japan", a cała ich opowieść w salonach właśnie się do tego sprowadzała, że to jest niezawodne auto, że konkurencja to takie McDonalds, które robią masówki dla szarych ludzi (autentyk), a tutaj jest filozofia KODO, manufaktura i w ogóle hi-tech prosto z Japonii, a nie Tajwan jak u Toyoty itd. itp.

A potem jest klops i w ogóle jakieś zastanawianie się jak to naprawić i zostawienie klienta z wadliwym autem. Teraz jestem ciekaw czy jak się faktycznie coś tam dalej skopie, to czy rodzicom nie zarzucą, że to z ich winy, bo jeździli uszkodzonym.

No mi wlasnie chodzi o to co Tobie. Jak dla mnie to nawet nie ma co sie zastanawiac "co zrobic" tylko wymienic skrzynie i kupic dobre wino w ramach przeprosin za klopot... :I

http://9gag.com/gag/aApXrpE

Oj tam, jak mi w Norwegii robili akcje serwisową to też bez auta zastępczego. Jak na gwarancji wymieniali kompresor klimy też bez auta.

Teraz miałem stluczke na parkingu i też jest wielkie halo żeby łaskawie dostać auto zastępcze na czas naprawy, muszę petycję pisać, że mi z okazji dziecka naprawdę auto potrzebne itp

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

Bo w Norwegistanie jest za dużo Polaków i na pewno za dużo kombinowali z samochodami zastępczymi. Trzeba było limity wprowadzić.

Boncek - napisz to co tu na forum na facebookowej stronie Mazda Polska, podeślij link na jakieś joemonstery, gazety.pl, wykopy czy inne auto światy i czekajcie na ofertę wymiany auta na nowe. Sytuacja smutna i żenująca zarazem.

Na razie sprawa wygląda tak, że po przegadaniu tego ze mną i przespaniu nocy tata zadzwonił do serwisu i mniej więcej nakreślił sprawę tak, że ta cała sytuacja jest dla niego mega rozczarowaniem i liczy na to, że jednak serwis i Mazda Polska postara się to zmyć, ale zaznaczył twardo, że w przypadku jakiegoś kręcenia z naprawą od razu będzie to nagłaśniał. Ma być wymieniona cała skrzynia i tyle. Facet w serwisie się zmieszał i powiedział, że no tak, nawet z szefem rozmawiali i też to będą rekomendować. Zobaczymy jak to się rozwinie.

Wiecie, my już mieliśmy podobną sprawę w BMW z kolumną kierownicy. Też była wada fabryczna, co stwierdził typ w serwisie, ale auto miało już 5 lat i BMW Polska odmówiła wymiany na ich koszt.

LLothar pisze:Teraz miałem stluczke na parkingu i też jest wielkie halo żeby łaskawie dostać auto zastępcze na czas naprawy, muszę petycję pisać, że mi z okazji dziecka naprawdę auto potrzebne itp

LLothar pisze:Oj tam, jak mi w Norwegii robili akcje serwisową to też bez auta zastępczego. Jak na gwarancji wymieniali kompresor klimy też bez auta.

tylko to jest inna kwestia. Tutaj masz wade fabryczna. No i Mazda 6 przy calym szacunku LLo to nie jest VW Polo

Moze inaczej - Polo w bogatej Norwegii to jednak co innego niż Mazda 6 w Polsce. Niby to tylko samochód klasy średniej ale w naszych realiach circa 120k za samochód to naprawdę konkretną kwota, który powinna zobowiązywać do czegoś sprzedawcę.


Z innej beczki, jak tam Tesla X?

http://www.spidersweb.pl/2015/09/tesla- ... miera.html

Bardzo praktyczne te drzwi. Szczególnie w Polsce, na ciasnych parkingach

Te drzwi wcale nie potrzebuja wiecej miejsca niz normalne przez to ze zawias jest blisko srodka auta.

O ile Model S w Norwegii po podatkach kosztuje tyle co BMW 5 i jezdzi ich pelno, to Model X wchodzi w obszar Porsche Panamera. Na pewno bedzie sukces, ale nie az taki.

Trzeba raczej czekac na Model 3, ktory ma miec juz powazny zasieg i bardziej dostepna cene, tylko na razie Tesla przesuwa premiere w oczekiwaniu na to, az stanieja bateria.

mój wujek zrobił taki stolik

Jak w TVN Turbo, w "Nowym gadżecie";)

Sith - http://www.popsci.com/watch-tesla-model ... tion-video nie ma dramatu

http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... Id,1894777

Kurcze cieszy mnie ta inicjatywa ale ten samochodzik jest jakiś strasznie toporny i bez polotu.

Ten przedni grill jest tragiczny

Boze jakie to jest brzydkie

Wiecie, ze istnieje w pelni Polska motoryzacja? To są autobusy. Jest Solaris, Autosan (chyba padl juz), mały Solbus i jest AMZ-Kutno, ktore tez ma swoj autobus.

Dlaczego ktos mialby kupic taka nowa Syrene? Nie dla osiagow, nie dla wygody, tylko dla nostalgii, dla szpanu, dla wyglądu i dla designu. Spojrzmy zatem jak AMZ-Kutno, ktore robi tą Syrenke wypada w tej kwestii na tle lokalnej konkurencji... Wyglada to tragicznie. Pogladowe zdjecia ponizej...

Ten autosan niezły, a nie kojarze go z ulic.

Edit: aaa bo on ma srebrne elementy na ulicach chyba, dużo ładniejszy z czarnym jest.

Jeszcze wiecej Syrenki, jeszcze bardziej smutno

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-t ... Id,1898584

Bez przesady. Jak będzie w okolicy ceny Dacii to się sprzeda.

Ta syrena to jest taka sama ściema jak Arrinera, czy jak to się zwie. A jak ktoś się chwali, że włożył do samochodu silnik 1.4 o mocy 87KM, który pali 7L/100km, to powodzenia życzę w szukaniu inwestora.
Brzydkie to jak noc ale drzwi ciosane siekierą biją wszystko.

Pogooglajcie sobie najnowszą historię Dacii - też zaczynali od koszmarów ale jakoś wyszli na prostą. Trzeba dać szansę...

No tak ale Dacia to praktycznie w 100% myśl techniczna Renault, zresztą byli z Francuzami związani od samego początku. Tu mówimy o jakimś dziwnym garażowym niemal projekcie, na który nikt poważny nie wyłoży nawet złotówki.

Arriera była zaplanowanym oszustwem, Syrena na pewno nie. Nie zmienia to faktu ze nie wiem kto miałby kupić Syrene...

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

http://www.bbc.com/autos/story/20151006 ... aper-sedan

Samochód-origami, tego jeszcze nie grali.

Zadziorne auto zastępcze do poniedziałku. Mocy mało ale wizualnie zawsze chciałem taki mieć, tylko rozsądek jakoś zawsze wygrywał



Sent from my SM-N910F using Tapatalk

Z tą Syrenką mogli zaryzykować i pójść w skojarzenia z Syreną Sport. Zrobić zgrabny, mały samochodzik sportowy, coś w stylu Morganów oczywiście wizualnie nawiązując do prototypu Sport. W zasadzie to mogli żywcem zerżnąć jej wygląd. http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28904/syrena_sport_b640.jpeg Prędzej ktoś by się skusił na taką zabawkę do pojeżdżenia w słoneczną niedzielę niż na grubo ciosany samochód dla nie wiadomo kogo i nie wiadomo po co.

LLo - fajna Skodzinka, bardzo podoba mi się to zestawienie kolorów. Szkoda, że w środku jak zwykle bez polotu. Silnik 90 KM?

Chyba 90, ale się nie chwalą jak pożyczają. Środek bez polotu, ale jakie teraz auto ma środek z polotem i bez kiczu?

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

https://twitter.com/JeremyClarkson/stat ... 92/photo/1

Mają rozmach.

Drogi pamiętniczku,

Posiadam Polo 1.2 TDI z oszukanczym softwarem. Co powinienem zrobic?
a) Sprzedac teraz, zanim ceny spadną na łeb na szyję
b) Nie przejmować się, zrobią update i rozejdzie sie po kosciach
c) Trzymać auto! Jak będzie fart to Twoj model będzie nienaprawialny i dostaniesz nowe!!
d) Trzymaj - nawet jak ceny aut grupy VW bardzo spadną, to będzie to dotyczyło wszystkich aut. Twoje Polo jest tanie, to straci relatywnie mało - zrobisz sobie upgrade to jakiegos Audi A4, ktorego cena tez bardzo spadnie i bedziesz na zero.
e) inne?

b)

a) i kup jakieś duże kombi. Lada moment będziesz miał co wozić . Ja z jednym dzieckiem byłem w stanie lekko Berlingo do połowy załadować

Reklamuj. Oszukali cię, niech dadzą nowy samochód. I tak skończy się na tym, ze w gra ją ci po prostu patcha i każą spierdalać ale może jak się zglosisz do Teleexpressu, to powiedzą o tobie dwa zdania w telewizji...

Crowley pisze:Reklamuj. Oszukali cię, niech dadzą nowy samochód. I tak skończy się na tym, ze w gra ją ci po prostu patcha i każą spierdalać ale może jak się zglosisz do Teleexpressu, to powiedzą o tobie dwa zdania w telewizji...

Jak nie mowili o normach emisji, a LLo o to nie pytal to broszura nie jest wiazaca, a na zamowieniu pewnie nie ma norm emisji

Na powaznie to z racji dziecka mozess pomyslec o przesiadce na cos wiekszego jak pieniadze stykaja. Inaczej trzymaj imho.

LLothar pisze:Posiadam Polo 1.2 TDI (...) Co powinienem zrobic?

Przemyśleć swoje życie?

To na razie potrzymam. Duzo nie mam gdzie jezdzic i tak, wiec Polo daje rade.

A co do:

Gregor pisze:Przemyśleć swoje życie?

Benzyna o tej samej mocy spalajaca 2l/100km wiecej (mi wychodzi 4.3l/100) drozszego paliwa byla drozsza, no to o co chodzi?

LLothar pisze:Benzyna o tej samej mocy spalajaca 2l/100km wiecej (mi wychodzi 4.3l/100) drozszego paliwa byla drozsza, no to o co chodzi?

O środowisko dziadu jeden!!!

CO2 diesel daje 50% mniej niż benzyna

Sent from my SM-N910F using Tapatalk