FSGK.PL

Mam sprawę, poszukuję darmowego VPN na swój użytek. Ktoś, coś?

Zależy do czego potrzebujesz. Generalnie opinie na temat darmowych VPN-ów są średnie. Z kolei ceny abonamentu w takim TunnelBear są niskie, więc może warto wyłożyć te 20-30 zeta miesięcznie? A jeśli potrzebujesz VPN tylko po to, by raz na jakiś czas ukryć IP na jakiejś pojedynczej stronie, to może lepszy byłby Tor?

Tunnello wtyczka do Chrome - bez pieniędzów starcza na krótko, ale jak trzeba wejść na fsgk to wystarcza.

Edit: a nie, już chyba się da tylko za pieniędze

https://tunnello.com/

ja uzywam do ogladania Magdy Gessler zzagramanicy vpnonline.pl. Jest pakiet 100GB na 3 miesiace za 19.90. Jak za darmo.

Hm potrzebuje incydentalnie... to wydam dwie dyszki i tyle, dzięki.

LLothar pisze:ja uzywam do ogladania Magdy Gessler

Czyli to prawda, że VPN wykorzystuje się do rzeczy, o których wstyd mówić...

Słuchajcie, głupia sprawa, ale właśnie sobie uświadomiłem, że nie formatowałem swojego laptoka od... 7 lat. Czyli od momentu, jak go kupiłem, no i zaczęło to dawać mi się we znaki. Do pracy mi wystarczy i chcę, żeby jeszcze posłużył.

W międzyczasie chcąc nie chcąc siódemka zaktualizowała się do dziesiątki. Jak puszczę pełny format, to zostanie mi dziesiątka? Na stronie Toshiby są instrukcje, jak to zrobić, ale gdzieniegdzie można przeczytać, że po aktualizacji do dziesiątki ponoć z formatowaniem jest problem.

Jak puscisz pełny format to zostanie Ci pusta partycja

Ja ostatnio robiłem formata po przejściu z 7 na 10 (przez 8). Możesz za free pobrać obraz płyty 10 ze strony Microsoftu (mają narzędzie do tego), ja go zainstalowałem na pendrive'a. Wtedy możesz sformatować dysk/partycję podczas czystej instalki Windowsa. Klucz Windowsa do wpisania to ten, który się wyświetlał w Systemie i trzeba go było podać przed instalacją Windy (ale już po formacie ).

a mi sie ten mityczny upgrade z 7 do 10 sprzed kilku lat nigdy nie zrobił... i bardzo się z tego cieszę

dlatego tez nie formatowalem lapka od nowosci... bedzie juz z 5,5 roku. boje sie, ze jak zrobie to mi tą gównianą dyche wciśnie.

Pquelim pisze:a mi sie ten mityczny upgrade z 7 do 10 sprzed kilku lat nigdy nie zrobił... i bardzo się z tego cieszę

Haj fajw! Wszyscy mnie namawiali i pukali się w głowę, że nie chcę darmowego apgrejdu. 7 for lajf!

Gorzej, że jak kupię pewnie nowego kompa w tym roku to będzie z dychą

w przyszłym roku kończy się support siódemki

Ja upgrade do siódemki zrobiłem chyba w październiku i w sumie to wiem czemu dokładnie mialem przed tym opory

Ja też nie kumam co tak ludzi odstrasza od dychy jakoś

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Bo o niej coś słyszą w prasie internetowej. A to, że jakaś aktualizacja coś skasowała, że śledzi bardziej niż zwykle itp., itd. O siódemce nic nie piszą, bo jest starsza od Windowsa XP!

Larofan pisze:Ja też nie kumam co tak ludzi odstrasza od dychy jakoś

Wygląd i to, że jest wypadkową systemu tworzonego jednocześnie na PC i ekrany dotykowe. Dla mnie już ósemka jest kompletnie nieintuicyjna, przebajrzona i ma mnóstwo opcji poukrywanych. Ja lubię prostotę.

Ja używam 10 od premiery i dla mnie jest prostsza niż W7. Zamiast np. szukać włącznika Bluetooth, możesz po prostu wpisać komendę w pasku szukania "Włącz bluetooth". Wyszukiwarka znajduje wszystkie zagnieżdżone funkcje, więc jak szukam ustawień wygaszacza ekranu i wpiszę "wygaszacz", to mnie odsyła do odpowiedniego menu ustawień, mimo, że to się nazywa inaczej. Dotyczy to chyba wszystkich ustawień.

Skróty w tzw. "Starcie" są IMHO bardziej praktyczne niż ikony na pulpicie (nie trzeba minimalizować, żeby się do nich dostać).

Ale ja to jestem w ogóle dziwny, bo jak kupiłem laptopa ~9 lat temu, to miał Vistę, na której siedziałem aż kupiłem nowy sprzęt, a wtedy akurat wyszła 8-ka, więc w domu nigdy Win7 nie miałem. A tamten komp był podłączony do TV, więc duże ikony w "Starcie" były wtedy całkiem praktyczne. Teraz mam 3 kompy z 10-tką i sobie chwalę.

Krzystałem z Win7 tylko w pracy i był to dla mnie taki "OK" system. Wszystko było pochowane jak w typowym Windowsie . Bez googla ani rusz.

Matthias[Wlkp] pisze:Skróty w tzw. "Starcie" są IMHO bardziej praktyczne niż ikony na pulpicie (nie trzeba minimalizować, żeby się do nich dostać).

W XP wymyślono qiuck launch bar, słyszałeś o tym?

A co do Visty... ja miałem tak samo. Kupiłem sto lat temu uber-lapka Alienware, była na nim Vista i używałem parę lat bez reinstalacji i było super.

Ja przesiadłem się z XP na 7kę i jak musiałem popracować chwilę na Viście, to była to męczarnia.

10tka ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Powershell, intuicyjność, szybkość działania... z drugiej strony kolejne aktualizacje potrafią zjebać działające elementy systemu, a coś co nas ugryzło w dupę w robocie, to fakt, że 10tk obsługuje maksymalnie 10 urządzeń po USB.

Hmmm... Ja korzystałem i z Visty, i z 7, i z 10 (udało mi się szczęśliwie ominąć Windows 8). I powiem Wam, że pomimo, iż szlag mnie chciał trafić podczas aktualizacji (pewnego dnia zmienili położenie przycisku anulowania aktualizacji, więc zafundowałem sobie nowy system przypadkiem), to uważam, że 10-ka jest systemem wygodniejszym od 7-ki. Do tego stopnia, że teraz trudno mi się na siódemce odnaleźć. Choć muszę przyznać, że kilka dni trwało, nim się do dziesiątki przyzwyczaiłem. I rozumiem, że dla niektórych 7-ka to druga skóra, i nie chcą eksperymentować.

Natomiast jest też zupełnie obiektywny dowód na wyższość 10 nad 7. Nowa Winda jest szybsza i mniej zasobożerna.

Mnie ominęła Vista i 8 wyszedłem z założenia że z Windowsami jest tak że co drugi jest dobry i poki ci się sprawdza

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

SithFrog pisze:

Matthias[Wlkp] pisze:Skróty w tzw. "Starcie" są IMHO bardziej praktyczne niż ikony na pulpicie (nie trzeba minimalizować, żeby się do nich dostać).

W XP wymyślono qiuck launch bar, słyszałeś o tym?

A co do Visty... ja miałem tak samo. Kupiłem sto lat temu uber-lapka Alienware, była na nim Vista i używałem parę lat bez reinstalacji i było super.

Ten fragment paska zadań, co mieści raptem parę ikon? :-*

SithFrog pisze:W XP wymyślono qiuck launch bar, słyszałeś o tym?

W sumie to w win 98 ...

Ja też zwykle wpisuje to czego szukam, na pulpit praktycznie nie zaglądam

Matthias[Wlkp] pisze:Ten fragment paska zadań, co mieści raptem parę ikon? :-*

Mam 5 na widoku, a jak klikniesz małą strzałkę to kolejnych... 20. Magia!

Turtles pisze:

SithFrog pisze:W XP wymyślono qiuck launch bar, słyszałeś o tym?

W sumie to w win 98 ...

Serio? WOW, tego nie wiedziałem!

pracuje wszędzie na 10tce w biurze i na uczelniach. wszędzie i zawsze mnie po prostu irytuje.

znalezienie potrzebnych opcji jest nieintuicyjne, konfigurowanie ręczne sieci WiFi to makabra, ogolnie wszystko jest pochowane pod kafelkami, zakładkami, nakładkami, podkładkami. Wygląda ładnie, ale w "rdzeniu" ma dokładnie te same opcje, co 7 z tą różnica, że są porozpierdzielane na kilka(naście) dodatkowych ekranów, przez które musisz sie przeklikiwać jak osioł. Dla mnie, człowieka wychowanego na 98, Me i XP, Win10 to antonim przejrzystości i intuicyjności. Jak MacOS. Ja po prostu lubie wiedzieć dlaczego coś nie działa, lubię zajrzec do ustawień i pogmerać w konfiguracji, bo całe życie tak robiłem - i czesto potrafiłem sprawić, że działa.
A w dzisiejszych OSach jest 1 lub 0. Jak samochody dla kobiet - nie działa to nie działa. Mozesz co najwyzej kliknać "wyszukaj rozwiązanie" i zobaczyć wielce wymowny komunikat "nie znaleziono problemów w ramach rozwiązywania problemów" czy jakoś tak to leci.

No i nie wspominam o aktualizacjach, które trwają godzinami. Albo o wyskakujących powiadomieniach aplikacji o jakimś nieistotnym gównie (np. aktualizacji), których nie można zamknąć.

Win7 forever. Chociaż, tak jak Sithfrog, zdaję sobie sprawę, że niebawem zostane pozbawiony tego luksusu.

Pquelim pisze:znalezienie potrzebnych opcji jest nieintuicyjne, konfigurowanie ręczne sieci WiFi to makabra, ogolnie wszystko jest pochowane pod kafelkami, zakładkami, nakładkami, podkładkami. Wygląda ładnie, ale w "rdzeniu" ma dokładnie te same opcje, co 7 z tą różnica, że są porozpierdzielane na kilka(naście) dodatkowych ekranów, przez które musisz sie przeklikiwać jak osioł. Dla mnie, człowieka wychowanego na 98, Me i XP, Win10 to antonim przejrzystości i intuicyjności

Plus bazylion.

Coś w tym jest ALE z biegiem lat coraz bardziej doceniam idiotoodporne i wygodnickie rozwiązania. 10 jest naprawdę całkiem niezła w codziennym użytkowaniu i okazuje się, że normalny człowiek naprawdę nie musi zaglądać do zaawansowanych ustawień, żeby wszystko działało jak należy. Gorzej jest w robocie, gdzie nie dość, że czasami pojawiają się absolutnie absurdalne problemy ze sprzętem, to jeszcze mamy poblokowany dostęp do większości miejsc, gdzie można coś zepsuć i muszę prosić informatyków o pomoc w błahych sprawach. Najlepszy byłby złoty środek, czyli wygoda użytkowania 10 z bezproblemowym dostępem do bebechów. Niestety te czasy już minęły i nie wrócą.

Co do aktualizacji i wyskakujących powiadomień to niestety zmora. Pierwsza osoba, która wymyśli guzik "odpierdolcie się ode mnie, wiem, co robię", rozbije bank.

No właśnie. Dobrze napisał Pq, ja mam tak z Android vs iOS. Android jest super, żeby wszystko zrobić pod siebie jak się chce. iOS jest dla tych co chcą instalować apki i ich uzywać, a reszta jest defaultowa i nie do zmiany, bo użytkownik ma uzywać, a nie gmerać.

A macie jakiś przykład schowanego ustawienia? Ja jak chcę coś zmienić, to wpisuję czego szukam w pasku i wyskakuje mi od razu link do ekranu, w którym to ustawienie jest...

Nie wiem jak jest w 10, ale w 8.1 wyłączanie to klikanie 3 czy 4 razy róznych menusów o ile nie uzyjesz Alt+F4.

SithFrog pisze:Nie wiem jak jest w 10, ale w 8.1 wyłączanie to klikanie 3 czy 4 razy róznych menusów o ile nie uzyjesz Alt+F4.

Ale to dlatego, że 8.1 miał domyślnie interfejs tabletowy. Natomiast 10 wygląda jak 7, tylko ze zmienionym (na lepsze!) menu start.

Matthias pisze:A macie jakiś przykład schowanego ustawienia? Ja jak chcę coś zmienić, to wpisuję czego szukam w pasku i wyskakuje mi od razu link do ekranu, w którym to ustawienie jest...

Chociażby ustawienia sieciowe. W 7 podejrzenie hasła do wifi zajmowało bodaj 4 kliknięcia. Teraz za każdym razem muszę pytać gugla, jak to zrobić.

Podejrzewam, że ja na win 10 zrobiłbym to w 3 kliknięcia. Z pamięci: llp na tym czymś co jest po prawej na dole, a co rozwija opcje systemu, potem llp na ustawienia, llp ustawienia sieciowe.
Koniec
Chyba pokaże tylko ogólne (cośtam da się tam zrobić, ale nie wszystko chyba) , jak chcesz np wpisać dns itd. to jeszcze raz llp, na skrócie (jest na tej samej karcie) , który otworzy taki zwykły folder z ikonami sieciowymi. No a potem to już klikanie zwykłe, więc się nie liczy!

Potrzebuje wymienic taki kondensator: https://www.amazon.com/First-0-33UF-P15 ... B074TD9LYV

Czy moge uzyc tego? https://www.elfadistrelec.no/no/kondens ... p/16500563

Zamawianie identycznego jaki byl jest problematyczne

LLothar pisze:Potrzebuje wymienic taki kondensator: https://www.amazon.com/First-0-33UF-P15 ... B074TD9LYV

Czy moge uzyc tego? https://www.elfadistrelec.no/no/kondens ... p/16500563

Zamawianie identycznego jaki byl jest problematyczne

Już sobie poradziłem :p.

Dla potomnych: jak parametry są OK to już typ dielektryka bez znaczenia.

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Co?

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

LLo wymienial kondensator i mial watpliwosci czy inny model o takich samych parametrach pradowych bedzie pasowal.

Prund jest prund..

Sent from my OnePlus 5t using Tapatalk

Stały, zmienny, prund jest prund

Kalwiatura mecha-membranowa (Razer Ornata Chroma) zalana Fervexem. Niektóre klawisze przy pojedynczym kliknięciu rejestrują kilka uderzeń, przez co nie da się normalnie pracować. A mnie lada moment zaleje nagła krew. Jakieś porady?

Meliskę zaparz

Dobra, dobra, ja się raczej dopytuję o to, czy przemyć. A jeśli tak, to czym. I jak daleko zapędzać się w demontażu - czy tylko klawisze, czy trzeba całość porozkręcać. Może już ktoś miał z tym doświadczenia i nie jest takim złośliwcem jak Ty, Zolcie.

Z doświadczeń że sprzętem zalewanym - wyłącz i czekaj aż wyschnie. Włącz znowu i sprawdź czy działa.

Zobaczymy jutro. Najwyżej będę musiał nową kupić. Ech... takie rzeczy zawsze dzieją się wtedy, gdy człowiek jest zawalony robotą.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Jak chcesz się bawić w przemywanie, to rozkręć klawiaturę i wyczyść wszystko spirytusem, może pomóc. Spirytus szybko wyparuje, więc nie będziesz musiał czekać aż wyschnie.

Albo kup nową.

DaeL, z kasy FSGK mozemy kupic, tym razem prawdziwa mechaniczna

LLothar pisze:DaeL, z kasy FSGK mozemy kupic, tym razem prawdziwa mechaniczna

Heheh... dzięki za sugestię. Ale bym się krępował, bo raz, że nadwyżka jakaś kolosalna nie jest, a dwa, że już sobie bilet na DF-y oraz Ogień i Krew z pieniędzy zbiórkowych zafundowałem. Poza tym ja naprawdę lubię tę Ornatę. To znaczy wiem, że teoretycznie mechaniczna jest lepsza od mechamembranowej, ale takiej podkładki pod nadgarstki jak ma Ornata, to nie ma chyba w żadnej innej linii od Razera.
No nic, wygrzebałem w piwnicy starą klawiaturę Logitecha, więc teksty które miałem dziś pokończyć, dokończę. A wieczorem spróbuję klawiaturę rozkręcić i przemyć alkoholem. Zobaczymy czy coś pomoże.

Klawiatura działa. Ostateczny dowód na to, że nie ma problemu, którego nie dałoby się rozwiązać alkoholem.

Pospieszyłem się z tą pochwałą dla alkoholu. Dzisiaj się przekonałem, że nie działają klawisze funkcyjne i escape. Spróbuję jeszcze raz wszystko przemyć. Ale jeśli bezskutecznie, to zainwestuję w nową klawiaturkę. Waham się między Razer Blackwidow Chroma V2 Tournament Edition (bez klawiatury numerycznej - fajna i mała), a Razer Blackwidow Elite. Bez względu na to którą bym wybrał, zdecydowałbym się na switche zielone (do pisania).