FSGK.PL

Stalker1984.pl pisze:Kindle jest fajny, ale to nie to samo co trzymanie w ręku książki Ma swoje plusy, ale mnie osobiście nie przekonał.

A tak w temacie kupowania oto moja najnowsza zabawka


Wstrzymałbym się z zakupem, gdyby nie mój Galaxy SII nie pożegnał się z życiem 2 tygodnie temu. Jak na razie może być.

I chyba tym razem nie rozwaliłem linkiem forum

Za 18 miesięcy będziesz klął jak szewc.

Ten post nie został znikąd wysłany.

Co wy robicie z tymi telefonami, że ciągle "żegnają się z życiem"?

Dominic - dlaczego mam kląć za 18 miesięcy? Mój poprzedni smarfon przetrwał prawie 3 lata, także zamierzam podobnie wykorzystywać jego następcę.


Thim - Ja nic, on sam mi się zawiesił na amen. Także musiałem go restartować za pomocą wyjęcia baterii, bo przycisk power nie chciał już działać. I mój Samsung Galaxy SII postanowił na zawsze wisieć na ekranie ładowania się systemu. Flashowanie nie pomogło, także stwierdziłem, że niestety lepiej kupić coś nowego niż ładować kasę w jego naprawę.

Okej, w takim razie

Stalker - S2 był super telefonem. S3 już Samsungowi udało się lekko zepsuć za pomocą niedopracowanego softu i paru sprzętowych niedociągnięć (np nadwrażliwy przycisk on/off wprowadzający telefon w pętle włącz - wyłącz). S4 totalnie spierdolili (żona roku go nawet nie ma, a już do serwisu go wysyłała, gdzie ekran wymienili, bo wysiadł, no i oczywiście baterię, bo znana sprawa jest, że puchną baterie w S4). Na S5 nawet nie spojrzę, tylko idę prosto po HTC One M8 lub coś podobnego.

Ten post nie został znikąd wysłany.

@Thim - ja poprzedni telefon uprałem w pralce

Dominick, spojrz na LG G3. W koncu to oni robili Nexusa. 8h włączonego ekranu bateria wytrzymuje.

! Dominick ! pisze:Stalker - S2 był super telefonem. S3 już Samsungowi udało się lekko zepsuć za pomocą niedopracowanego softu i paru sprzętowych niedociągnięć (np nadwrażliwy przycisk on/off wprowadzający telefon w pętle włącz - wyłącz). S4 totalnie spierdolili (żona roku go nawet nie ma, a już do serwisu go wysyłała, gdzie ekran wymienili, bo wysiadł, no i oczywiście baterię, bo znana sprawa jest, że puchną baterie w S4). Na S5 nawet nie spojrzę, tylko idę prosto po HTC One M8 lub coś podobnego.

Ten post nie został znikąd wysłany.

Z prawie wszystkim się zgadzam. Ale S5 jest jednak krokiem naprzód. Zresztą Note 3 też nie był tak awaryjny jak S4. Także dla mnie to jest jednak pewien dylemat czy brać S5, czy HTC. Półtora roku z S3 wystarczyło, żebym przywykł do ekosystemu Samsunga. Ale mam jeszcze trochę czasu, poczekam co pokażą z Note 4.

Wysłane z radzieckiego samowaru przy pomocy herbaty Ulung.

LLothar pisze:Dominick, spojrz na LG G3. W koncu to oni robili Nexusa. 8h włączonego ekranu bateria wytrzymuje.

Tak, LG też jest smakowity. Od września będę mógł telefon zmienić. Coś ciekawego w tamtym okresie będzie miało premierę? Chyba właśnie Note 4, jeśli dobrze kojarzę.

Ten post nie został znikąd wysłany.

Sony może zdąży wypuscic Z2+ czy coś, ale poza tym chyba nic. Moze wyjda jakies Google Play Edition

Xperia Z3 może wyjść w wrześniu. Pojawiają się już pierwsze plotki: LINK

Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak widze Xperie Z/Z1/Z2 to wyglada jakos... tanio. Moze dlatego, ze jest szklo z obu stron i paluchy przyciaga...

Nom, upaćkana wygląda biednie np. kiedy ogląda się w jakimś elektro markecie, ale jak jest "czysta" dobrze się prezentuje.

Na ptaki i na sąsiadki.

O, szukam jakiejs fajnej lornetki w rozsądnej cenie. Na żagle itp.

Czyli na sąsiadów? Byś się wstydził Voo... na stare lata

Turtles: polecam sprzęt polskiej firmy Delta Optical. Rodzimy produkt o bardzo przyzwoitych parametrach i w dużo rozsądniejszej cenie niż Canony i Olympusy.

Jak szukalem, to pisali w roznych internetach, że tanie nikony są bardzo solidne za swoją cenę. Ale przyjrzę się też tym deltom (polecasz cos konkretnego?).

co prawda z przeznaczeniem do obserwacji ptaków, ale model jest uniwersalny - miałem sporo do cyznienia z tym i jest spoko. Parametry optyki można sobie dobrać w innych modelach, ale ta czterdziestka nie jest za ciężka i dosyć kompaktowa. Moim zdaniem dobra lornetka.

Turtles - ja dałem 269 za tego Olympusa w Saturnie. Na Amazonie ma dobre opinie bo u nas to ciężko coś znaleźć. Nie chciałem kupować wysyłkowo bo tak naprawdę to będzie prezent dla Juniora na zakończenie roku, za dobre świadectwo. Bałem się, że jakby coś było nie tak to zacznie się cudowanie z gwarancją. Faktycznie będzie mu służyć do obserwacji ptaków bo cos ostatnio ma bzika na tym punkcie (zresztą mieszkamy w pobliżu Noteci i dosłownie za rogiem mamy jakieś chronione obszary lęgowe i rezerwat żurawi, jest co oglądać). Czytałem, że 7x35 i 8x40 to optymalne parametry do takich zastosowań (waga, przybliżenie etc.). Oczywiście jak się wejdzie na PRO-fora to zaraz ten sam pierdolec co z każdym sprzętem - jak nie wydasz 1000 zł to nic nie zobaczysz Ale nie dajmy się zwariować. Ja bym nawet kupił 7x35 bo jest jeszcze poręczniejsza ale młody wolał 8x40 bo tak jest jak byk napisane w jakiejś jego książce o ptakach, więc taka i basta

Widzę, że ta Delta co Pq ją poleca jest odporna na deszcz (czyli można założyć, że też na zachlapanie). Jak na łódkę to może być pożądany parametr przez Ciebie.

Voo pisze:Turtles - ja dałem 269 za tego Canona w Saturnie.

Ale dałes zdjecie olympusa... Generalnie takie ~250 zł to własnie myslalem cos takiego wydać. Co do wody, to pewnie przed morskimi warunkami nic nie ochroni jakby mi sie zdarzyło brać własną lornetkę (poza takimi specjalnie na morze ale one kosztuje miliony monet), a na jeziora własnie przeciw zachlapaniom starczy.

Tfuuuu Olympusa. Oczywiście, że Olympusa.

Jak porównałem ze starą ruską z bazaru to jest kosmos

Ja mam starą ruską z bazaru i sąsiadki zawsze mnie widzą więc chyba działa...

Voo, jak chcesz z Juniorem ptaki oglądać (;]) to koniecznie Dolina Baryczy i Milicz. Koniecznie z rowerami, bo to jest wtedy mega fajna sprawa.

No my jesteśmy całkiem "urowerowieni" więc jak Jr podrośnie to pewnie tam trafimy!

Aha, ja nie lubie oglądać żadnego ptactwa, nie wiem po kim to ma

W takich sytuacjach zawsze zwala się winę na rodzinę współmałżonka

Mam milion żartów o oglądaniu ptaków ale ze to junior, a nie Voo, to nic nie napiszę. Chłop koksował mi kierowców w B-Specu. To jest szacunek na lata

Na koniec operacji zakupy:

Google nexus 7 32GB



No to teraz przez najbliższy rok odkładam spokojnie na automobil

Co prawda stare, wysłużone jeszcze z czasów PS2 działają, ale raz, że były już milion razy klejone i strach je brać do ręki, a dwa że kable jednak przeszkadzają. No i w sumie to jest niezły deal.

Stary rower wczoraj probowal mnie zabic...

Mój 7-letni MARCUS z Ikei właśnie wykorkował

Na szybko zastąpi go fotel zajumany z UFO:



Chociaż żaden mebel tego typu nie jest godny wrzucania tu. Nie po tym co zrobiła żona Dominicka

Nie ma głośników więc jesteś plebsem

AKG K376. Na razie wygrzewam.

sexy.
Jak dźwięk? Subiektywne odczucie.

Hmm.. Wstępnie nie podoba mi się pasmo, które nie jest neutralne. Bardzo podbity jest bas i trochę góra, ale słuchałem ich może z godzinę. Czekam jak się wygrzeją z dobę, bo to zawsze trochę zmienia brzmienie i potestuję mocniej. No i poeksperymentuję z innymi gumkami, żeby tego basu ciut zabrać. Nieprzyjemny jest kabel, sztywny i gruby, ale z tym zawsze mam problem. Pamiętam, że kiedyś miałem słuchawki Sony, gdzie kable były obszyte materiałem i to był ideał.

Denon AVR-x500 i Argon SUB840, zeby dobrze w domu grało.

city mini™ GT double

bo single to za malo juz

double awesome!!!

i taka zajebista czapke dostalem ostatnio:

Od bezdomnego? Trochę zniszczona

Podniszczona jakaś. To coś takie fajne, na tej zasadzie jak podarte spodnie, tak? (sorry, niedzisiejszy jestem )

Przecież podarte spodnie były w chuj modne z +10 lat temu. To wróciło?

A ja nie mowie ze teraz. Chodzi mi o zasade

Damn, a już się cieszyłem, że coś będzie wypierać te okropne dresiska w których ludzie tak dumnie ostatnio chodzą

Voo pisze:Podniszczona jakaś. To coś takie fajne, na tej zasadzie jak podarte spodnie, tak? (sorry, niedzisiejszy jestem )

Tak. Naszlo mnie ostatnio, ze chcialbym miec taka czapke.

Swoją drogą "vintage" jest genialnym zabiegiem marketingowym. Sprzedaje się coś z góry zniszczonego, żeby szybciej się rozpadło. Żeby nie było, sam mam sporo "wytartych" rzeczy.

Tylko czasem musisz uprzedzać, że to vintage. Mam marynarkę z postrzępionymi brzegami. Kiedyś byłem w domu na weekend. Tato sprzątał przedpokój i segregował m.in. rzeczy do wyrzucenia/oddania potrzebującym...

Dobrze, że dzień później wyjeżdżałem, bo jeden-dwa dni dłużej i ciuch, który miałem może miesiąc poszedłby w Polskę

Polski producent, porządna gruba skóra, śliczny jest.

Crowley - a zegarek gdzie?

To jest hipsteriada w wykonaniu Crowleya. Nosi sam pasek. Pozazdrościł Halowi szacunku na dzielni za bakelit.