FSGK.PL

Nie gadaj tyle, ino dawaj linka.

Już my tam rozruszamy ten profil

W ŻYCIU!!!!!!!!!

Nic tak nie rozrusza tego profilu jak porządna dyskusja o Hitlerze

To może dla zodiego ranga specjalna Kofan Annan?

Gorzej jak po 21.10 trzeba bedzie ja zmienic na Niedoszly Kofan Annan

Wtedy zmienimy na TKPPPCZNP


(ten, który po pijaku przejechał ciężarną zakonnicę na pasach)

Gregor pisze:Nic tak nie rozrusza tego profilu jak porządna dyskusja o Hitlerze

Nie nie nie. Poszedłbym w naszą specjalność. Homoadopcja.

Gdyby wybory rozstrzygały się w necie mandat miałbym w kieszeni
Pierwszy post omawiający punkty mego programu osiągnął zasięg ponad 1700!!

Zacząłem do wsparcia młodych (i nie tylko) rodziców - P..RDOLONY ŻŁOBEK!

zodi pisze:Gdyby wybory rozstrzygały się w necie mandat miałbym w kieszeni

Korwin też tak ma

Theeck pisze:

zodi pisze:Gdyby wybory rozstrzygały się w necie mandat miałbym w kieszeni

Korwin też tak ma

Zodi, a ty wiesz, co trzeba zrobić, żeby było więcej żłobków?

U nas problemem nie jest to by było ich więcej tylko by był choć 1.

No dobra, ale czy ty wiesz, co trzeba zrobić, żeby ten jeden powstał?

Tak. Trzeba wykorzystać możliwości jakie daje ustawa "żłobkowa". Lokal gmina ma, nawet dobrze przystosowany bo po Gimnazjum. Cześć sal i infrastruktury idealnie się nadaje. Tym bardziej, że moja miejscowość jest "strategicznie" umiejscowiona więc podobnie jak w przypadku przedszkoli, ze żłobka na pewno też korzystali by mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Zresztą żłobek nie musi być gminny. Warto wesprzeć (w granicach prawa rzecz jasna) prywatnych inwestorów, którzy chcieliby żłobek założyć. No i ustawa "żłobkowa" to nie tylko żłobki ale i kluby dziecięce, opiekunowie dzienni i nianie - tylko korzystać z możliwości trzeba chcieć!

Mam poważne podejrzenie odnośnie interesowności kandydata. Podejrzewam otóż, że zodi tak się zaangażował w zdobywanie poparcia u wyborczyń, że żłobek stał się dla niego nakazem chwili

Myślę, że po moim obejściu okręgu z ulotkami, kilka dziewek z czworaków zbrzuchaci się

Ale będzie beka, jak jakiś nadgorliwy dziennikarz z Twojej gminy znajdzie to forum

Chyba nie masz w aviku swojego zdjęcia, co?

Nie masz?

Ale to powazna sprawa. Jak zodi zostanie juz kanclerzem czy tam cesarzem, to jak to forum ktos znajdzie w 2050 roku to bedzie niezly problem. Przeciez bedziemy wygladac jak totalni nazi-rasisci-koprofile, czlonkowie zydowskiego kondominium kablowego.

Powiesz, ze pracowales na kolei.

Probowalem wystalkowac kampanie zodiego, ale nie udalo mi sie

LLothar pisze:Ale to powazna sprawa. Jak zodi zostanie juz kanclerzem czy tam cesarzem, to jak to forum ktos znajdzie w 2050 roku to bedzie niezly problem. Przeciez bedziemy wygladac jak totalni nazi-rasisci-koprofile, czlonkowie zydowskiego kondominium kablowego.

Jak zostanę cesarzem to wydam edykt, zgodnie z którym co smaczniejsze fragmenty tematów światopoglądowych, politycznych, zostaną wydane w formie podręcznej książeczki (jeszcze nie zdecydowałem tylko jakiego będzie koloru). Będzie to również lektura szkolna!

Kofan Annan I
sounds good

Jal to jakiego koloru? Brunatno-teczowego!

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Razorblade pisze:Jal to jakiego koloru? Brunatno-teczowego!

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Kiedy tworzymy bojowki brunatnych tenczy?

dotarłem do plakatu wyborczego zodiego:




jak widać, program przemyślany i w punkt

Ty, ale to może być bardzo skuteczne

No właśnie to jest jakiś konkret jak posterunek, przychodnia albo chodnik a nie żadne tam "będę się starał, żeby nie było głodu na świecie"

Dziś skończyłem obchód swojego okręgu!

Zajęło mi to mniej czasu niż sądziłem, tak naprawdę to 4 popołudnia.
Pogoda piękna, ulotki cudowne, czego chcieć więcej!

Ludzie przyjmowali mnie miło, czasem wywiązywała się rozmowa, czasem ktoś zadał pytanie albo dwa.
Często pytali czy kandyduję z komitetu wójta lub kontrkandydata.
Odpowiedź, że jestem sobie "sterem, żaglem i okrętem" podobała się, widziałem, że samodzielność i nie bycie "czyimś" człowiekiem, jest dobrze odbierana.
Oczywiście wiele osób znałem, wiele kojarzyło mnie, moich rodziców. Fajnie jest też w końcu dowiedzieć się gdzie mieszkają ludzie, których kojarzy się jedynie ze sklepu czy mijanych na ulicy.

Efekty akcji już za 6 dni

4 dni trzeba chodzić, żeby dojść do koryta. Nie ma lekko

4 dni chodzenia, 5 lat spijania śmietanki

Dwie kadencje jako radny, kolejne dwie jako wójt, potem dwie jako poseł i dopiero Kofan Annan. Długa droga przed Tobą

Mogę nie dożyć mety

No, zodi, trzymamy kciuki.

Kiedy będziesz znał wyniki?

Dael pewnie już zna

Przy kandydacie Zodim zamalowuje się wszystkie kratki oprócz tej, przy której stoi jego nazwisko? Wtedy i tylko wtedy głos został prawidłowo oddany?

Dziękuję tym, którzy trzymają kciuki.
Tym, którzy tego nie robią UPIERDOLĘ z funduszu sołeckiego! SK..WYSYNY!!

Wyniki będę znał w nocy.

Niezależnie od tego jak to się skończy, cieszę się, że wystartowałem!
Czegoś się nauczyłem, poznałem wielu ludzi, zobaczyłem, że wielu podobają się moje pomysły i moja postawa w tej kampanii.

Było fajnie. A czy będzie jeszcze fajniej ? Za niewiele ponad 50 godzin się okaże

zodi pisze:Wyniki będę znał w nocy.

Ha, czyli ustawione to będzie. W nocy wyniki, a głosowanie niby dopiero w niedzielę. Mamy Cię!

Zodi ale jak już będziesz prezydentem RP to plis, jakaś rada nadzorcza, nie musi być zaraz KGHM, wystarczy Orlen.

Coś tam się dla Was znajdzie.
Z głodu nie dam Wam umrzeć!

Ja jednak wezmę KGHM, bliżej będę miał.

Ja mogę być konsulem gdziekolwiek, tylko, żeby się zmieniało co kilka miesięcy. Cały świat objadę!

Konsulem...hmm...A nie wystarczyło by Ci zostać sołtysem ?

Nie, bo sołtys to tylko na krótko jeździ.

Jestem operatorem w jednym z okręgów wyborczych w mojej miejscowości. Zadanie banalne, wpisać w komputer to co Ci przewodniczący poda...

U koleżanki nie byli już o 12 w stanie policzyć liczby uprawnionych...

Aż się boimy pomyśleć co będzie w czasie protokołu przekazania komisji ds. głosowania - komisja ds. liczenia głosów...

EDIT: Oczywiście po zwróceniu uwagi... doliczyli się poprawnie więc wszystko skończyło się happy endem.

Gość z komisji przez 4 minuty ściął mojego nazwiska na kartce gdzie bylo 10 nazwisk, a ja swoje do góry nogami zauważyłem po 2 sekundach.

Trudniej jest oszukać mojego psa ze rzucam piłkę niż zrobić jakieś wałki w komisji z takimi "orłami"

Halaster pisze:Gość z komisji przez 4 minuty ściął mojego nazwiska na kartce gdzie bylo 10 nazwisk, a ja swoje do góry nogami zauważyłem po 2 sekundach.

Trudniej jest oszukać mojego psa ze rzucam piłkę niż zrobić jakieś wałki w komisji z takimi "orłami"

Ja bym już na tą godzinę mógł napisać elaborat jak to wygląda fatalnie od kuchni, to by wam uszy zwiędły.To co wspominasz też miałem Mało tego, nawet nie wiedzieli kto ma jakie ulice więc przechodziłem z osoby do osoby w lokalu...

U nas porządek, ale stałem w kolejce po karty parę minut.