FSGK.PL

Atak Chmielu jest bardzo płytki, wypijam od czasu do czasu jak mam ochotę na gorycz i nic więcej, ale np. AIPA z kormorana dużo lepsza. Dla mnie warka nr.7 tego piwa jest nawet dużo lepsza od obecnego Grand Prixa (druga warka w 2014).

Plus trzeba pamiętać, że piwa mocno chmielone najlepiej pić świeże, taki Rowing Jack od razu po dostawie do sklepu jest dużo lepszy niż kilka tygodni później, sprawdziłem na własnej skórze (tydzień zrobił kolosaną różnicę w smaku!), obstawiam ,że Sith niezależnie od swoich preferencji, pił atak chmielu który był niezbyt świeży.

Jutsimitsu pisze:A ja teraz popijam "piwo Halastera", czyli Amber naturalny. Zwykłe piwko, nic nadzwyczajnego, ale dobre.

Dlaczego moje? Nigdy tego nie piłem.

edit - aha ok I get it - ha ha ha

To miało być suche i chyba wyszło suche. Mam nadzieję że Col i Sith są dumni.

Ciechanów, Miodowe (493,00)
Jabłonowo, Piwo na miodzie gryczanym (484,00)
Ciechanów, Krzepiak (139,00)
Kormoran, Orkiszowe z Miodem (126,00)
Fortuna, Czarne (122,00)
Kormoran, Miodne (121,00)
Kormoran, Podpiwek Warmiński (120,00)
Kormoran, Wiśnia w Piwie (88,00)
Browar na Jurze, Zawiercie Miodowe (87,00)
Jagiełło, Magnus czekoladowy (80,00)

No i właśnie tego nie rozumiem. Miodowe z Ciechanowa w ogóle mi nie smakuje, Czarną Fortunę kocham miłością wieczną. A tu takie wyniki.
Ja się wole nie znać na piwie i po prostu chlać to, co lubię. Dyskusje o smakach browarów zawsze uważałem za typowy zdupping, trochę mi to przypomina gaganie o sztuce współczesnej
Ostatnio np na Wypoku było jak jakiś sędzia piwny oceniał browary dostępne w Biedronce. I wyszło mu, że najlepszy jest VIP

Kopyra oceniał ostatnio piwa z Biedronki i Lidla ale on się kompletnie nie zna. Jak można stwierdzić, że Sarmackie jest złe? W dupie się przewróciło od tej lokalności.

Jutsimitsu pisze:To miało być suche i chyba wyszło suche. Mam nadzieję że Col i Sith są dumni.

Ja się od razu uśmiałem. Mocne

Dogy pisze:Atak Chmielu jest bardzo płytki, wypijam od czasu do czasu jak mam ochotę na gorycz i nic więcej, ale np. AIPA z kormorana dużo lepsza. Dla mnie warka nr.7 tego piwa jest nawet dużo lepsza od obecnego Grand Prixa (druga warka w 2014).

Plus trzeba pamiętać, że piwa mocno chmielone najlepiej pić świeże, taki Rowing Jack od razu po dostawie do sklepu jest dużo lepszy niż kilka tygodni później, sprawdziłem na własnej skórze (tydzień zrobił kolosaną różnicę w smaku!), obstawiam ,że Sith niezależnie od swoich preferencji, pił atak chmielu który był niezbyt świeży.

A ja z kolei niedawno zakupiłem dwie butelki Rowing Jacka w plenerek i już w połowie pierwszej żałowałem; kompletnie mi nie podchodziło, drugą wypiłem z kumplem na pół i się zraziłem, być może bezzasadnie? Nie pamiętam, który RJ to było ale to był okres gdy piłem piwa wyłącznie z małych i średnich browarów i wszystko mi podchodziło, mniej lub bardziej, ale jednak pozytywnie, za wyjątkiem właśnie owych Jacków - więc może coś faktycznie jest z tą świeżością.

A dlaczego uważam, że Atak jest najlepszym piwem gdy się chce zacząć przygodę z piwami z wyższej półki (czyli innymi niż masowe koncernówki)? Moje obserwacje. A.Ch. jest moim, jak wspomniałem, ulubionym piwem i zawsze proponuje komuś właśnie to, potem innych z repertuaru Pinty. Jest łagodniejszy niż np.Imperium Atakuje i na tyle ciekawy i charakterystyczny, że "dobrze wchodzi". Oczywiście nie zawsze spotykam się z opinią "bardzo dobry" czy "pyszny", czy to wśród znajomych czy gdzieś w necie, czasami jest "w porządku" czy "okay", ale "obrzydliwy" to moim zdaniem duże przegięcie. Bo skoro Atak jest obrzydliwy, to czym są przyzwoite koncernówki jak (jeszcze niedawno) Perła Export czy Książęce Czerwone (bardzo lubię), nie mówiąc o patologiach typu Żywiec czy Harnaś. Jest skala poniżej "obrzydliwy"?

atak jest ok
co to ja kiedys pilem co mnie prawie zabilo.. odsiecz wiedenska? jakos tak - musialo byc dobre ale bez bicia przyznam ze nie pamietam

Ja ostatnio piłem kejtera, dla fanów mocno nachmielonych piw jak znalazł, szkoda tylko że ma 6% gdyby to było takie 5 czy 4.2% nawet to byłoby genialne na upalne dni.

A jest dostępny gdzieś poza Pyrlandią?

wlasnie chcialem spytac.. bo jezeli Kejter sie piwo zwie i znaczy to co mysle ze znaczy to poprawnie kogo? co? Kejtra

A co powiecie na Książęce? Mnie najbardziej smakuje ich pszeniczne , ale pozostałe też lubię. Fajne są sezonowe warianty. Na lato ryżowe, a na zimę burgundowe.

Tapatalk z LG Swift G

Kalten pisze:A co powiecie na Książęce? Mnie najbardziej smakuje ich pszeniczne , ale pozostałe też lubię. Fajne są sezonowe warianty. Na lato ryżowe, a na zimę burgundowe.

Tapatalk z LG Swift G

Własnie napisałem, że Książęce Czerwony Lager bardzo mi podchodzi i stosunkowo niewiele kosztuje ~3,20 zł.

Dla mnie osobiscie ksiazece sa fatalne - bez smaku, bez goryczki - wlasciwie poza kolorem i gazem to nic tam nie ma. Podejscia do np. Zywca to absolutnie nie ma.

To takie farbowane Tyskie - szczerze mowiac to pierwszy raz spotykam sie z pozytywna opinia na ich temat.

Ciechan Wyborny uber alles. O!

ja osobiscie mam wrazenie ze ciechan sie popsul. ostatnio pije bojana tak zielonego jak toporka i ten smak mi pasuje. podobnie jak ich black ipa.

Toporka muszę skosztować, bo kumpel bardzo polecał.

No ale to pierdoły, od dziś we Wrocławiu Festiwal Dobrego Piwa. Ze 200 browarów będzie

Ciechan jest nierówny. Czasem się trafi bardzo dobra partia a czasem strasznie wodnista. Podobnie z Lwówkiem ale to w sumie to samo. Z drugiej strony to są chyba jedyne sensowne lagery w normalnej cenie.

A mnie ciechan zupełnie nie smakuje. Szczególnie wyborny, bo lagerowy jeszcze daje radę.

Co do pint, ataku chmielu dawno nie piłem, ale jako że raz na jakis czas lubię gorzkiej ipy się napić bardzo pasuje mi Imperium atakuje, które wedle producenta ma IBU 81, wiec Atak chmielu to przy tym lekkie letnie piwko .

Natomiast gorzkie piwo które mi ostatnio nie pasowało, a kosztowało miliony monet to Hades http://browarolimp.pl/piwa-z-olimpu/hades/ - widac nie lubie stautów. Z Olimpu natomiast fajną ipą jest Prometeusz, szczególnie jak był w wersji limitowanej z mokrego chmielu. Jak sie pojawi (czyli odpowiednio później niz zbiór chmielu polecam kupić buteleczkę.

Oczywiścien nic nowego nie wniosę pisząc, że podróże kormorana to w więszkości swietne piwa, mimo że to chyba produkcja na większą skalę.

Ciekawe czy w tym roku wreszcie uda sie z kumplami zacząć skromną produkcję browarka.

Z piw "żeby sie zrobić" to coraz rzadziej perla (chociaz ta ich niepasteryzowana mi nawet smakuje, chociaz chyba jestem wyjątkiem) dalej radę daje kasztelan uważam.

Cieszę się też, że zaczyna sie okres radlerowy, mam nadzieję, że wreszcie pojawią się w Polsce mniej słodkie radlery.

A i jeszcze jakis browar wypuscił teraz jasne piwa Odrzańskie i Wiślane. Odrzańskie mi bardzo podpasowało.

Dla mnie bialy Zywiec to troche taka wlasnie alternatywa dla radlera - fajna lekka rzecz na lato.

Dra'gon pisze:A jest dostępny gdzieś poza Pyrlandią?

W Toruniu bez problemu dostępny, wydaje mi się ,że w sklepach gdzie jest Pinta i AleBrowar, SzałPiw tez sie znajdzie.

W Warszwie piw z szałpiw nie widziałem. Są AleBrowary, Pinty, Artezany, czasem te koty z radomia, opaty, kilka miesiect temy sporo z ursy było... no sporo rodzajów, ale pierwsze słysze o browarze szałpiw

No widzisz a u mnie z koleji niestety nie ma Artezana.

Kupiłem sobie wynalazek marki Rebel pod tytułem pszenica dubeltowa. Jakby ktoś się chciał ululać pszeniczniakiem to polecam. Nie jest złe ale wali alkoholem dość mocno. W smaku mocno bananowe, słodkie ale w wyraźnymi nutami pszenicznymi. Świetna piana. Oceniłbym na szkolną trójkę z plusem. Dupy nie urywa ale da się wypić. Kosztuje 2,5 za bączka.

Mój kraj. Taki piękny...

SithFrog pisze:Toporka muszę skosztować, bo kumpel bardzo polecał.

No ale to pierdoły, od dziś we Wrocławiu Festiwal Dobrego Piwa. Ze 200 browarów będzie

Mega impreza, o 3 rano wrócilem

Wczoraj skosztowałem pięknego szota.
20 mln wodki
20 mln gin
20 mln tequila

Ile to jest 20 milionów wódki?

To sie chyba TGV nazywa.

SithFrog pisze:Toporka muszę skosztować, bo kumpel bardzo polecał.

Co prawda nie próbowałem jeszcze, ale podobno Bojan Strażackie dużo lepsze od Toporka a cena ta sama

Piłem Toporka wczoraj i całkiem zacny. Dupy nie urywa, moim ulubionym nie będzie ale wypić warto.

Też piłem w ten weekend. Ujdzie. Ale bez rewelacji.

Kupiłem i ja ten Toporek. Za ~3,0 zł piłbym jak Kwaśniewski na Ukrainie a tak to trochę za słodkie jak dla mnie. Gryzie mi się ta miła dla podniebienia goryczka i porządny chmielowy aromat z bardzo dużą słodowością. Może za mało schłodziłem przed otwarciem.

piłem wczoraj Bojan Black Ipa i to było chyba najgorsze piwo jakie w życiu próbowałem. Jakieś 3/4 butelki wylądowało w Warcie, a ja z przyjemnością otworzyłem poczciwą Tatrę. Ot, taki ze mnie smakosz i takież samo mam podejście do browara. Jak wchodzi to lubię.

Czarne diabły są w pytę. Dużo lepiej mi wchodzą niż zwykłe IPA, które oprócz goryczy mają też dużo takiego żywicznego posmaku. Czarne są na ogół bardziej wytrawne. Chyba kiedyś piłem tego Bojana ale nie rzucił mnie na kolana.

Crowley pisze:Za ~3,0 zł piłbym jak Kwaśniewski na Ukrainie a tak to trochę za słodkie jak dla mnie.

Kupuję za właśnie tyle + butelka

Ja z czarnych ip piłem tylko Bojana właśnie. I był fajny - gorzko-oleisty, pozostawiający posmak na języku. Mi się podobało

peterpan pisze:Kupuję za właśnie tyle + butelka

W Tesco kupiłem za 4,2 chyba. Drogo.

Osiedlowe monopole mają jednak swój urok Próbował ktoś Bojana kokosowego? Bo ja nie chcę ryzykować

Podobno obrzydliwie słodki. Czuć sam aromat kokosowy, pewnie identyczny z naturalnym a po szóstym łyku gdzieś tam w tle jakieś piwo.

Pquelim pisze:piłem wczoraj Bojan Black Ipa i to było chyba najgorsze piwo jakie w życiu próbowałem. Jakieś 3/4 butelki wylądowało w Warcie, a ja z przyjemnością otworzyłem poczciwą Tatrę. Ot, taki ze mnie smakosz i takież samo mam podejście do browara. Jak wchodzi to lubię.

Podobno aktualnie jest jakaś spartaczona warka i wiele osób narzeka.

A propos niedobrych małych browarów - cokolwiek z nazwą Raciborskie jest dla mnie niepijalne. Ma jakiś metalowy posmak

pytanie do warszawskich piwoszy - czy gdzies poza Chmielarnia i Pod mosteczkiem mozna nie tylko wypic dobre piwo ale tez solidnie i w miare smacznie zjesc? Pomijajac wszelkie Bierhalle.

peterpan pisze:A propos niedobrych małych browarów - cokolwiek z nazwą Raciborskie jest dla mnie niepijalne. Ma jakiś metalowy posmak

A ja zupełnie przeciwnie - Raciborskie Mocne uważam za jedno z lepszych. Może nie jest takie trendy jak wszelkie wykręcająco gorzkie, tylko przeciwnie jest słodkie, ale bardzo lekko się je pije. Tylko ma 7% także trzeba uważać

Ostatnio próbowałem Vilniaus Alus niefiltrowany (jeden z kilku chyba nawet). Śmieszny smak, taki trochę chlebowy.

Pod Kopytem jest fajnie. To co prawda nie knajpa a bardziej piwny ogródek ale ma klimat. Mają czeskie Rohozce z kija (dużo lepsze niż w butelkach) i chyba Primatora po 6/8 zł. Wielkiego wyboru żarcia może nie ma, jest po prostu grill z którego można dostać kawał chabaniny z frytkami. Jak dla mnie to tam brakuje tylko jakiegoś jeziorka obok, żeby poczuć wakacje w centrum stolicy.
Mieści się to przy Wybrzeżu Gdyńskim, kawałek za Centrum Olimpijskim w stronę mostu Gdańskiego. Trzeba przejść kawałek od ulicy wokół jakiegoś boiska czy innego wybiegu dla koni.

wielkie dzieki, pogoda akurat na ogrodek

Popijam właśnie Przewrót Mleczny. Takie se. Smakuje jak Fortuna, a jest 3x droższe.

boncek pisze:Popijam właśnie Przewrót Mleczny. Takie se. Smakuje jak Fortuna, a jest 3x droższe.

Jak która Fortuna?

Nie pamiętam.

Ja kojarzę ze trzy polskie milk stouty, żaden od Fortuny. A Przewrót trochę za słodki, ciężki. Sweet Cow bardziej mi podchodzi. Nieźle smakował z pompy.

Ale ja nie napisałem, że smakuje jak milk stout od Fortuny, tylko że smakuje jak Fortuna. Jak się teraz zastanowiłem to chyba czarna. W każdym razie jest jakaś Fortuna o kawowym posmaku.