Strona 2 z 6

Re: Latanie

: 4 lutego 2015, o 15:52
autor: boncek
Obrazek
Lol

Re: Latanie

: 4 lutego 2015, o 16:11
autor: SithFrog
No dla kilku pasażerów na pewno koniec :P

Re: Latanie

: 4 lutego 2015, o 16:21
autor: Voo
I dla taksówki skasowanej skrzydłem ;)

Re: Latanie

: 4 lutego 2015, o 16:28
autor: SithFrog
To akurat farciarze roku. Jakoś w latach 80tych spadł w Waszyngtonie B737 na rzekę Potomak. Po drodze "pacnął" o zatłoczony most. Kilka osób zginęło w zmiażdżonych samochodach.

Re: Latanie

: 6 lutego 2015, o 13:34
autor: SithFrog
No to mamy wyjaśnienie. Szok, że nadal takie rzeczy się zdarzają.
Taiwan Aviation Safety Council today published Flight Data Recorder data from flight ‪#‎GE235‬. It shows that there was an engine flameout on engine #2 about 35 seconds after take off. But according to the Flight Data Recorder data it looks like pilots turned engine #1 off instead, which made that flight #GE235 lost all power and started to loose speed. In order to avoid stall pilots started to descend, made a mayday call and later tried to restart one of the engines. Before they managed to get the engine back the aircraft crashed.
:|

Re: Latanie

: 6 lutego 2015, o 13:37
autor: Dragon_Warrior
znaczy ze przez pomyłkę dobry silnik wyłączył?

Re: Latanie

: 6 lutego 2015, o 13:54
autor: SithFrog
Ta.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 12:13
autor: SithFrog
Najpierw przeciek, że jeden z pilotów nie mógł wrócić do zablokowanego kokpitu, a teraz tajny raport:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/bildzei ... usa/py3f30

Coraz bardziej ponuro wygląda ta cała sytuacja.

No i mamy częściowe potwierdzenie najgorszej wersji. FO aka drugi pilot świadomie rozjebał maszynę o górę. Shit.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:16
autor: Matthias[Wlkp]
Ej, no... Nie żebym był jakimś szczególnym miłośnikiem teorii spiskowych, ale wydaje mi się to dziwne, że koleś ni z tego, ni z owego zabiera ze sobą 150 ludzi w zaświaty...

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:26
autor: SithFrog
Matthias[Wlkp] pisze:Ej, no... Nie żebym był jakimś szczególnym miłośnikiem teorii spiskowych, ale wydaje mi się to dziwne, że koleś ni z tego, ni z owego zabiera ze sobą 150 ludzi w zaświaty...
Skąd założenie "ni z tego, ni z owego"? Długi, nieszczęśliwa miłość, jakieś tąpnięcie zawodowe albo osobiste.

Kojarzę z pamięci przynajmniej trzy podobne katastrofy (SilkAir 185, LAM 470, EgyptAir 990), ostatnia w 2013 roku.

Bardziej mnie szokuje, że to żaden religijny fanatyk, żaden arab. Tak, to jest może szowinizm, ale niech pierwszy rzuci kamień ten, który by się ciężko z dziwił jakby się okazało, że drugim pilotem był arab.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:29
autor: Dragon_Warrior
Tak, to jest może szowinizm, ale niech pierwszy rzuci kamień ten, który by się ciężko z dziwił jakby się okazało, że drugim pilotem był arab.
coś się chyba zamotałeś

choć ja zawsze myślałem że takie cuda to tylko w breaking bada w prawdziwym życiu piloci maja jednak jakieś psychotesty czy coś.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:41
autor: Matthias[Wlkp]
http://news.aviation-safety.net/2013/12 ... t-suicide/

Rzeczywiście, było tego trochę...

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:41
autor: SithFrog
Dragon_Warrior pisze:
Tak, to jest może szowinizm, ale niech pierwszy rzuci kamień ten, który by się ciężko z dziwił jakby się okazało, że drugim pilotem był arab.
coś się chyba zamotałeś

choć ja zawsze myślałem że takie cuda to tylko w breaking bada w prawdziwym życiu piloci maja jednak jakieś psychotesty czy coś.
Chodziło mi o to, że gdyby okazało się, że to zrobił jakiś arab to łatwiej byłoby mi to przyjąć niż kiedy zrobił to biały Niemiec z dziada pradziada. I nie sądzę, że jestem w tym myśleniu odosobniony.

A psychotesty przechodzą regularnie tylko takiego zamiaru chyba nie da się wykryć i tyle. podobno do wyjścia kapitana z kokpitu wszystko było idealne i zgodne z procedurami.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 16:47
autor: Dragon_Warrior
Matthias[Wlkp] pisze:http://news.aviation-safety.net/2013/12 ... t-suicide/
Rzeczywiście, było tego trochę...
Znaczy samobójców-niezamachowców? to się aby na pewno różni? W sumie to sam nie wiem na ile intencje mają tutaj znaczenie i czy zła wola jest gorsza od ignorancji.
Tak czy inaczej wcale nie tak dużo moim zdaniem.

Żaba - no rozumiem i możesz mieć rację ale tak naprawdę ciężko tu się wypowiadać przy szczątkowej wiedzy.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 17:18
autor: Matthias[Wlkp]
SithFrog pisze:Chodziło mi o to, że gdyby okazało się, że to zrobił jakiś arab to łatwiej byłoby mi to przyjąć niż kiedy zrobił to biały Niemiec z dziada pradziada. I nie sądzę, że jestem w tym myśleniu odosobniony.
Może nie, że łatwiej przyjąć, ale zaskoczenie może byłoby trochę mniejsze. Może wolałbym, żeby tak było, bo bym się mniej bał lecąc jutro Lufthansą...
DW pisze:Znaczy samobójców-niezamachowców? to się aby na pewno różni? W sumie to sam nie wiem na ile intencje mają tutaj znaczenie i czy zła wola jest gorsza od ignorancji.
Tak czy inaczej wcale nie tak dużo moim zdaniem.
Zgadza się, zwłaszcza z perspektywy pasażera. Jednak samobójcy przerażają mnie bardziej, bo takich nie da się wychwycić wcześniej.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 17:47
autor: Larofan
jedyne wyjasnienie dla ktorego ktos chcialby zabic siebie i przy okazji, detal, 130 przypadkowych osob, to niskie poczucie wartosci i proba sprawienia zeby moja smierc miala znaczenie - ktore to znaczenie nadam za pomoca efektu skali...
mysle ze poczucie niskiej wartosci wychodzi na testach.. to nie jest jakas nadzwyczajnie ukryta cecha chyba
nie?

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 17:51
autor: Matthias[Wlkp]
No to musiałbyś robić ludziom taki test codziennie. Patrząc po sobie, poczucie mojej własnej wartości zmienia się praktycznie codziennie, w zależności, czy mi coś wychodzi, czy nie. Miałem ostatnio doła, teraz z niego wychodzę, a rok temu to bym był pewny, że taki spadający samolot złapię w locie.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 17:52
autor: SithFrog
Larofan pisze:jedyne wyjasnienie dla ktorego ktos chcialby zabic siebie i przy okazji, detal, 130 przypadkowych osob
149 :|

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 18:02
autor: Dragon_Warrior
jedyne wyjasnienie dla ktorego ktos chcialby zabic siebie i przy okazji, detal, 130 przypadkowych osob, to niskie poczucie wartosci i proba sprawienia zeby moja smierc miala znaczenie - ktore to znaczenie nadam za pomoca efektu skali...
eee nie wiem czy tylko ja tak mam ale wydaje mi się, że spokojnie można by nakreślić sporo sytuacji/historii/postaw prowadzących do czegoś takiego, plus jeszcze więcej zaburzeń psychicznych i teorii półspiskowych dających się wpasować w takie zakończenie.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 18:03
autor: Larofan
ekhm.. wiec nie moge znalezc tego kawalka w calosci ale ci co ogladali relatos salvajes (Wild Stories, Dzikie Historie po polsku) - kino argentynskie - widza pewnie cos wspolnego z ta katastrofa i pierwsza historia z tego filmu...

opowiem ta scenke - leci samolot i spontanicznie dwojka pasazerow zaczyna rozmawiac o dupie marynie i dochodza do tego ze maja wspolnego znajomego - niejakiego gabriela pasternaka.. kobieta okazuje sie jego byla dziewczyna ktora go rzucila dla innego, facet okazuje sie krytykiem jakims ktory smieje sie na sama mysl o jakims koslawym 'tworze' pana pasternaka.. ta rozmowe podsluchuje kobieta z przodu i wtraca sie ze ona tez zna pana pasternaka.. byla jego nauczycielka w podstawowce i musiala mu powiedziec ze bedzie powtarzal klase bo byl glupi... dalej z przodu odzywa sie facet ktory zna ta nauczycielke - i razem nabijaja sie z glupiego pasternaka ktorego dreczyli w budzie
okazuje sie powoli ze pol samolotu, a wlasciwie wszycy znaja pasternaka - a tu szef ktory wywalil go z roboty a to ktos inny itd... okazuje sie ze nikt w sumie biletow nie kupil samemu na ten samolot - kazdy a to wygral, a to dostal... a to cos innego i zaczyna sie robic niezrecznie - stwerardessa mowi ze nie moze sie dostac do kokpitu a samolot zaczyna spadac.. nie trudno sie domyslic kto jest pilotem
odzywa sie jeszcze jedna osoba z pasazerow - psycholog pasternaka (tez z nim jakis zatarg mial) ktory zaczyna probowac z nim w panice przez drzwi kokpitu dyskutowac - tlumaczyc mu ze to nie jego wina to wszystko co w zyciu mu nie wyszlo.. ze to wina jego rodzicow
scena konczy sie widokiem z ogrodka w ktorym dwojka starszych panstwa relaksuje sie w sloncu, podczas gdy w tle w ich kierunku pikuje samolot pasazerski

film polecam

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 18:25
autor: Crowley
Dwa dni po katastrofie Francuzi potrafia okreslic, czy oddech pilota, nagrany na czarnej skrzynce wskazuje na jakies dolegliwosci i czy facet byl w stresie. U nas po paru latach od katastrofy prezydenckiego samolotu nadal nie mamy w 100% pewnosci, co kto mowil w kabinie pilotow. Czujecie ten dyskomfort i niesmak co ja?

Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 18:36
autor: SithFrog
To tylko pokazuje czym latał nasz prezydent.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 19:16
autor: Crowley
Ta. A ten airbus to byla niby ich najstarsza maszyna we flocie.

Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 19:29
autor: Dragon_Warrior
no u nas nie bez powodu było tyle miejsca na teorie spiskowe przy tak wielkiej amatorce wszędzie :P

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 20:17
autor: Voo
Larofan pisze:jedyne wyjasnienie dla ktorego ktos chcialby zabic siebie i przy okazji, detal, 130 przypadkowych osob, to niskie poczucie wartosci i proba sprawienia zeby moja smierc miala znaczenie - ktore to znaczenie nadam za pomoca efektu skali...
mysle ze poczucie niskiej wartosci wychodzi na testach.. to nie jest jakas nadzwyczajnie ukryta cecha chyba
nie?
Kurde, niskie poczucie wartości to może pasować do jakiegoś bezrobotnego oszołoma nienawidzącego emigrantów albo coś w tym stylu. Jeśli koleś był zawodowym pilotem to znaczy, że musiał się cieszyć znakomitym zdrowiem (fizycznym), w szkole pewnie miał dobre oceny, ponoć był "normalny" i miał takich przyjaciół, pewnie był nieźle sytuowany bo wyobrażam sobie, że pilot Airbusa zarabia trochę więcej od kierowcy taksówki itd. itp. Może mam skrzywione wyobrażenie bo w Polsce chyba większość pilotów samolotów pasażerskich to byli piloci wojskowi (chyba?) a on był zawsze cywilem. Mimo wszystko jakbym miał wymienić zawody i zajęcia, które najmniej kojarzą mi się z życiowymi loserami to pewnie pilot byłby gdzies na czele. W końcu ilu ludzi ma przywilej pracy i jednoczesnego spełniania swoich pasji w zawodzie, na który dosłownie można rwać dupy?

Bardzo dziwna historia.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 20:38
autor: Crowley
Spiegel podał ponoć, że facet przerwał szkolenie na pilota, bo leczył się z depresji. :P

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 21:17
autor: SithFrog
Crowley pisze:Spiegel podał ponoć, że facet przerwał szkolenie na pilota, bo leczył się z depresji. :P
Jeśli to się potwierdzi, to będę w ciężkim szoku.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 21:51
autor: LLothar
Crowley pisze:Dwa dni po katastrofie Francuzi potrafia okreslic, czy oddech pilota, nagrany na czarnej skrzynce wskazuje na jakies dolegliwosci i czy facet byl w stresie. U nas po paru latach od katastrofy prezydenckiego samolotu nadal nie mamy w 100% pewnosci, co kto mowil w kabinie pilotow. Czujecie ten dyskomfort i niesmak co ja?
Gdyby tym samolotem lecial prezydent Francji, to teorie spiskowe lataly by tak samo jak w przypadku tupolewa. Gdyby w tupelewie zginela garstka trzeciplanowych dziennikarzy to nikt by nie kwestionowal mgły, brzozy i błędu pilota.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 22:26
autor: Crowley
Pewnie tak. Chodzi mi tylko o to, że nawet na forum się dziwiliśmy, ze w XXI wieku jest problem z zamontowaniem w kabinie porządnego mikrofonu, przez co trzeba się domyślać co jest na nagraniach. Tymczasem Niemcy w jakichś podrzędnych maszynach mają rejestratory, które pozwalają ocenić po oddechu, co robi pilot. To smutne.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 22:32
autor: Razorblade
Crowley pisze:Pewnie tak. Chodzi mi tylko o to, że nawet na forum się dziwiliśmy, ze w XXI wieku jest problem z zamontowaniem w kabinie porządnego mikrofonu, przez co trzeba się domyślać co jest na nagraniach. Tymczasem Niemcy w jakichś podrzędnych maszynach mają rejestratory, które pozwalają ocenić po oddechu, co robi pilot. To smutne.
My jeszcze nie mamy tak zle... niektorzy zgubili samolot ponad rok temu i dalej nikt nic nie wie na ten temat...

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 23:02
autor: Cherryy
Chcieć popełnić samobójstwo, a zabić przy tym 150 osób to dwie różne sprawy. Nawet jeżeli komuś jest już wszystko jedno, to jest w nim ciut człowieczeństwa. Takiej rzeczy może dokonać tylko psychopata. I tego nie wykazały testy psychologiczne?

Dla mnie to strasznie dziwne, że po dwóch dniach wiadomo o sprawie praktycznie wszystko, co najważniejsze. A ludzie bez cienia wątpliwości w to wierzą. Nie twierdzę, że to nieprawda - ale jakoś za szybko pojawiła się społeczna akceptacja tej wersji zdarzeń.

Re: Latanie

: 26 marca 2015, o 23:42
autor: SithFrog
W jakim sensie akceptacja?

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 00:41
autor: PIOTROSLAV
Massmurder - just a german thing...

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 01:04
autor: Turtles
Cherryy pisze:Chcieć popełnić samobójstwo, a zabić przy tym 150 osób to dwie różne sprawy.
Tak zwane (potocznie) samobójstwo rozszerzone ... chociaż najczęściej chodzi o przypadki gdzie tatuś ma zły humor i chce sobie strzelić w łeb, ale najpierw zabiera dzieci i mamusie. Nie taka rzadka sprawa. Czekam na informacje o zyciu tego Niemca.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 04:26
autor: DaeL
Turtles pisze:
Cherryy pisze:Chcieć popełnić samobójstwo, a zabić przy tym 150 osób to dwie różne sprawy.
Tak zwane (potocznie) samobójstwo rozszerzone ... chociaż najczęściej chodzi o przypadki gdzie tatuś ma zły humor i chce sobie strzelić w łeb, ale najpierw zabiera dzieci i mamusie. Nie taka rzadka sprawa. Czekam na informacje o zyciu tego Niemca.
Mhm. Co więcej, parę słynnych strzelanin w amerykańskich szkołach (na czele z Columbine) miało właśnie znamiona samobójstwa rozszerzonego. Najpierw zapada decyzja, że człowiek chce ze sobą skończyć, a potem, że kogoś ze sobą zabierze - czasem ukochaną osobę, czasem wroga, czasem po prostu osoby postronne.

Zresztą nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale przypadków takich samobójstw pilotów samolotów pasażerskich było w ostatnim dwudziestoleciu kilka. Tylko zazwyczaj nie dotyczy to wielkich liniowców.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 08:12
autor: Dragon_Warrior
Zresztą nie wiem czy zdajecie sobie sprawę,
pisaliśmy o tym kilka postów wyżej :P

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 10:29
autor: SithFrog
DaeL pisze:
Turtles pisze: Zresztą nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale przypadków takich samobójstw pilotów samolotów pasażerskich było w ostatnim dwudziestoleciu kilka. Tylko zazwyczaj nie dotyczy to wielkich liniowców.
Te, które pierwsze przyszły mi do głowy Silk/LAM/Egyptian to akurat liniowce i każdy liczbę ofiar miał powyżej 100, a Egyptian chyba ponad 200.
Jak pisze "Bild", powodem przerwy w szkoleniu na pilota były problemy psychiczne. Podczas nauki w szkole Lufthansy w Phoenix w Arizonie uznano go wręcz za czasowo niezdolnego do latania.

Tabloid twierdzi, że Lubitz znajdował się łącznie przez półtora roku pod opieką psychiatrów. Wielokrotnie musiał ze względu na depresje powtarzać poszczególne etapy szkolenia, jednak w końcu zakończył kurs z wynikiem pozytywnym pomimo "ciężkiego depresyjnego incydentu".

Na psychiczne problemy pilota wskazuje też zapis w jego teczce personalnej przechowywanej w Federalnym Urzędzie Lotnictwa. W dokumentach znajduje się oznaczenie "SIC" wskazujące na konieczność "szczególnych, regularnych badań medycznych". Symbol "SIC" znajduje się ponadto w pozwoleniu na kierowanie samolotami Lubitza.
Nie wiem co napisać. Na zdrowy rozsądek - wydawało mi się, że jakikolwiek incydent z depresją dyskwalifikuje kandydata na pilota całkowicie i na zawsze. Posadzili za sterami AirBusa gościa z depresją. Szok.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 16:32
autor: Counterman
No posadzili. Kiepska sprawa.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 19:23
autor: cns
Obrazek

edit by LLo: z Imgura wrzucamy large thumbnail ;)

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 20:19
autor: Cherryy
SithFrog pisze:W jakim sensie akceptacja?
Zaakceptowanie, że to prawda, bez wątpliwości i dociekania. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 21:08
autor: SithFrog
Cherryy pisze:Zaakceptowanie, że to prawda, bez wątpliwości i dociekania. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Wiesz, są tak silne przesłanki i dowody póki co, że ciężko o szukanie na siłę potwierdzania innych tez.

Jak masz kolesia, który żyje i oddycha i jest przytomny w kokpicie. Aktywnie nie wpuszcza nikogo i ręcznie zmienia AP na kurs kolizyjny z górami... trudno szukać nagle awarii technicznych czy innych przyczyn.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 21:33
autor: Razorblade
Ale dzis TVP polecialo po bandzie... dali zdjecie tego kolesia na tle Golden Gate (to co wczoraj wszyscy) i komentarz mniej wiecej:

"Nie wszyscy zorientowali sie ze w tle widac slynny most Golden Gate z ktorego skoczylo ponad 2k samobojcow" i ze to jest "znamienne"... uwazajcie- nie robcie zdjec przy GG - tak robia tylko samobojcy... :bugeye:

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 21:36
autor: SithFrog
Widziałem. Zamurowało mnie. Jakby miał jeszcze fotę na tle Białego domu to pewnie zasugerowaliby zamach na prezydenta USA.

Re: Latanie

: 27 marca 2015, o 23:00
autor: Matthias[Wlkp]
Za 2 godziny lecę Toronto-Frankfurt. Podobno będzie internet w czasie lotu... We shall see...

Re: Latanie

: 28 marca 2015, o 01:28
autor: Dragon_Warrior
Matthias[Wlkp] pisze:Za 2 godziny lecę Toronto-Frankfurt. Podobno będzie internet w czasie lotu... We shall see...
pamiętaj powiedzieć pilotowi że ładnie wygląda

Re: Latanie

: 28 marca 2015, o 10:53
autor: cns
Dragon_Warrior pisze:
Matthias[Wlkp] pisze:Za 2 godziny lecę Toronto-Frankfurt. Podobno będzie internet w czasie lotu... We shall see...
pamiętaj powiedzieć pilotowi że ładnie wygląda
Obrazek

Re: Latanie

: 28 marca 2015, o 20:53
autor: Matthias[Wlkp]
Piloci Lufthansy nie maja poczucia humoru...

Ale doleciałem w końcu

Re: Latanie

: 28 marca 2015, o 20:59
autor: SithFrog
A co, zaproponowałeś im prozac just in case? :)

Re: Latanie

: 28 marca 2015, o 22:29
autor: SithFrog
Obrazek

Re: Latanie

: 29 marca 2015, o 13:54
autor: cns
http://rt.com/news/244953-air-canada-crash-halifax/

Jakiś wyjątkowo pechowy rok mamy.