FSGK.PL

BS: Państwo Polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie Państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. Tylko jakoś nikt nie chce korzystać z tej...

MB: Nie ma kultury współpracy instytucji.

[...]

Itd. Chodzi mi jedynie o to, że samo "Państwo istnieje teoretycznie" sugeruje PiSowskie pierdolenie o braku suwerenności, sterowaniu przez Niemcy itd. A oni po prostu gadają o tym, że się poszczególne instytucje między sobą niedogadują, więc "co to za Państwo". To wszystko jest ważne i przecież mają rację, ale "teoretyczne państwo" to tylko medialny frazes.

Ps. Swoją drogą to z tym niedogadywaniem się instytucji trafili w sedno, biorąc pod uwagę, że to pewnie jedne służby podsłuchiwały drugie. Hie, hie, pewnie się okaże gadali do mikrofonów i robili łubudubu...

Jak dla mnie ten tekst mówi: państwo jako całość nie istnieje i nie działa. Są tylko grupy interesów, które walczą ze sobą zamiast robić to, do czego zostały powołane. To mówi minister z rządu, który rządzi 7 lat

No ale tak jak Żakowski - można uznać, że to przecież normalka, byle nie PiS

Nie wiem co Ty przez to rozumiesz, ale sam Sienkiewicz stwierdza, że tam gdzie państwo działa jest OK. A tam gdzie nie, jest do dupy. Do tego Belka stwierdza, że nie ma kultury współpracy. Czyli, że jedna noga chce iść w lewo, a druga w prawo. Nie, że jedna noga kopie drugą. Ty uogólniasz i mówisz, że w ogóle wszędzie i na każdym obszarze jest do dupy i wszyscy ze sobą walczą, a to z ich rozmowy nie wynika. To już Twoja interpretacja.

Popatrzyłem na jedno i drugie pierwsze z rzędu medium internetowe i wszędzie jest tylko to jedno zdanie z teoretycznym państwem. Ktoś tu coś kiedyś pisał, że media manipulują?

Zgadadzam się z Thimem i rozumiem całość wypowiedzi podobnie jak on. Zreszta nie wiem jak to inaczej rozumieć, skoro sam mówiący tłumaczy swoim rozmówcom co ma na myśli, jak należy jego słowa rozumieć. Poza tym zgadzam się akurat w tym wzgledzie z oceną pana ministra

W całości sprawy to jest pierdoła, która urosła do rangi motywu przewodniego bo zajebiście wygląda w nagłówkach. No i wielu ludziom nie trzeba będzie tłumaczyć o co chodzi z tym budżetem i NBP bo wystarczy, że załapią, że "wolnej Polski nie ma!".

Voo - a ja się dziwię Twojemu brakowi zdziwienia. I powiem szczerze, że mi się niemiło kojarzy z pewną sprawą sprzed wielu lat. Jak pijana posłanka Kruk przemykała się sejmowymi korytarzami, to było śmiechu co niemiara, ale i oburzenie na obniżanie przez PiS standardów. A jak wyszło, że tego samego dnia, na sejmowym korytarzu leżał napierdolony jak Messerschmitt platformerski wiceminister, który nie potrafił dojść do swojego pokoju w hotelu poselskim, i uciął sobie drzemkę na korytarzu, to już oburzenia nie było. No bo wiadomo, wszyscy piją. Na chuj drążyć temat.

Taśmy pokazały coś bardzo szczególnego. I oczywiście, wszyscy mieliśmy wyobrażenie, że tak właśnie wygląda robienie politycznych interesów (przy czym ja dawałem temu wrażeniu upust werbalny - nie wiem jak Ty). Ale złodziej został złapany za rękę, na gorącym uczynku. A Ty powiadasz - eeee, pewno wszyscy kradną, w ogóle mnie to nie kręci. Toż przecież jak uważasz i uważałeś, że wszyscy kradną, to tym bardziej powinieneś teraz kipieć świętym oburzeniem. Jeśli nie kipisz, to wyrażasz zgodę.

Albo posłużę się tu analogią. Załóżmy, że masz ładny domek, pod który codziennie podchodzą obszczymurki, które Ci na niego leją. OK, wszystkich nie złapiesz. Ale jeśli masz taką możliwość, to zasadź choć jednemu z nich kopa w dupę. Wprowadzisz w ten sposób mechanizm selekcji pozytywnej, jakąś namiastkę odpowiedzialności. Zbyt mało, żeby diametralnie zmienić sytuację na lepsze. Ale może wystarczająco, żeby sytuacja się nie pogorszała.

Także pozwól, by wkurwienie Cię zalało, a potem daj mu upust. Inaczej nic się w kraju nie zmieni.

Thim - Barłomiej Sienkiewicz jest w PO człowiekiem zupełnie nowym. Bez ludzi i bez struktur. Jego pozycja polityczna zależy tylko i wyłącznie od Donalda Tuska. Sugestia, że podjął na własną rękę próbę negocjacji w sprawie, która nie leży bezpośrednio w kręgu jego zainteresowania (podbicie wyniku wyborczego do europarlamentu) i że w ramach tych negocjacji postawiono warunki, które spełnić mógł tylko premier (dymisja Rostowskiego) i że te warunki zupełnym zbiegiem okoliczności zostały spełnione, jest raczej mało prawdopodobna.

Co się tyczy tej suwerenności/niesuwerenności - współczesne państwo to, z definicji, współdziałające instytucje. To jest zresztą tak naprawdę teza, którą stawia PiS. Oczywiście jak to mówi w TV głupi Hofman, przerabiają jeszcze głupsi dziennikarze, którzy myślą, że przekazują to kompletnie skretyniałym widzom, to przekaz wychodzi taki: "Donek be, bo Niemce". Ale jeśli posłuchasz jakichś programowych wystąpień Kaczafiego, albo - jeszcze lepiej - PiSowskich analityków takich jak Zybertowicz albo Krasnodębski, to przekonasz się, że oni mówią rzecz następującą - państwo nie jest niesuwerenne dlatego, że chwilowo rządzi nim Donek. Państwo jest niesuwerenne, ponieważ jest w instytucjonalnej rozsypce, którą się będzie odwracać przez całe dziesięciolecia.


Aha, tak last but not least - od rana dzisiaj jest przekaz, że styl może nieładny, ale te wszystkie rozmowy to takie bardzo "propaństwowe" były, także moja ściągawka dotycząca tego, co w taśmach (tych, które do tej pory mieliśmy) jest ciekawego.


BELKA I SIENKIEWICZ
1. Prezes NBP i minister spraw wewnętrznych spotykają się jako urzędnicy państwowi, w sposób pozaproceduralny (kogoś może to dziwi, ale te wszystkie księgi wejścia czy notatki ze spotkań to nie są tworzone dla jaj. Takie jest prawo). Ponadto prezes NBP narusza prawo formułując poza przyjętą procedurą żądanie przeprowadzenia zmian legislacyjnych.
2. Prezes NBP i minister spraw wewnętrznych spiskują w celu wykorzystania instytucji państwowych dla uniemożliwienia dojścia do władzy legalnie działającej partii politycznej. To jest DELIKT KONSTYTUCYJNY za który stawia się przed Trybunałem Stanu.
3. Obaj panowie dzielą się licznymi uwagami na temat stanu funkcjonowania państwa, w tym uwagą na temat czołowego projektu inwestycyjnego rządu.
4. Prezes NBP twierdzi, że informował premiera o zagrożeniu ze strony Amber Gold - zaprzeczając tym samym słowom premiera.

NOWAK I PARAFIANOWICZ
1. Nowak de facto przyznaje się do zatajenia dochodów.
2. Parafianowicz opisuje liczne przykłady umorzenia kontroli skarbowych ze względów politycznych.
3. Parafianowicz mówi o tym, iż państwo polskie "pod stołem" finansowało OLT - linię lotniczą należącą do Amber Gold.

I na koniec - nagranie Nowaka i Parafianowicza

DaeL pisze:Wykład powyżej.

+milion

DaeL pisze: Thim - Barłomiej Sienkiewicz jest w PO człowiekiem zupełnie nowym. Bez ludzi i bez struktur. Jego pozycja polityczna zależy tylko i wyłącznie od Donalda Tuska. Sugestia, że podjął na własną rękę próbę negocjacji w sprawie, która nie leży bezpośrednio w kręgu jego zainteresowania (podbicie wyniku wyborczego do europarlamentu) i że w ramach tych negocjacji postawiono warunki, które spełnić mógł tylko premier (dymisja Rostowskiego) i że te warunki zupełnym zbiegiem okoliczności zostały spełnione, jest raczej mało prawdopodobna.

To na pewno do mnie? Bo ja nigdzie nie sugerowałem, że Sienkiewicz poszedł tam ze swojej inicjatywy.

DaeL pisze: Co się tyczy tej suwerenności/niesuwerenności - współczesne państwo to, z definicji, współdziałające instytucje. To jest zresztą tak naprawdę teza, którą stawia PiS. Oczywiście jak to mówi w TV głupi Hofman, przerabiają jeszcze głupsi dziennikarze, którzy myślą, że przekazują to kompletnie skretyniałym widzom, to przekaz wychodzi taki: "Donek be, bo Niemce". Ale jeśli posłuchasz jakichś programowych wystąpień Kaczafiego, albo - jeszcze lepiej - PiSowskich analityków takich jak Zybertowicz albo Krasnodębski, to przekonasz się, że oni mówią rzecz następującą - państwo nie jest niesuwerenne dlatego, że chwilowo rządzi nim Donek. Państwo jest niesuwerenne, ponieważ jest w instytucjonalnej rozsypce, którą się będzie odwracać przez całe dziesięciolecia.

Zgadzam się. Soł? Chyba mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ja o przekazie medialnym, a Ty o tym, że tak naprawdę chodzi im o coś innego niż gada Kaczor. Hmm... więc w sumie mówimy o tym samym.

Ja pisałem tylko o tym, że oni (tj. Sienkiewicz i Belka) nie mówili, że wszystko jest do dupy... zresztą kurwa podałem chyba cytaty, z których to jednoznacznie wynika, więc nie chce mi się tego pisać drugi raz.

Po prostu ja się odnoszę tylko do tych nagrań. Jasne może i wszystko się rozpada ale co to ma kurwa wspólnego z tą sprawą? Nie nadrabiajmy swoją interpretacją tylko wejdźmy w ciała i umysły tych ludzi co tam siedzieli i ośmiornice jedli...

Ps. Voo też nigdzie chyba nie pisał, że cała sprawa jest nieważna.

Everybody distance, it's out of control.

No i Sienkiewicz nie leci. Czekamy czy odpalą coś jeszcze.

No to nie ma sprawy, to raczej zamach stanu, żadnych dymisji. Maszcie kutasa w dziób od Dolana. Po same gardło

Teraz dopiero będzie zabawnie.

Ujednolicenie narracji:
1. Nowak out - to samodzielny cwaniaczek
2. Nic się nie stało - zło wynikało z formy językowej
3. Nagrywanie rozmów to zamach stanu - opozycja żądająca dymisji jest w spółce z konspiratorami.

Czyli próba zdjęcia z tapety treści tematu, skupienie się na formie, wskazanie osób które zawiniły poza nami.
Media łykną? I czy ludzie jeszcze łykną? - to będzie ciekawostka. Znaczy czy skutecznie odwrócą uwagę ludzi od treści, a skupią się na formie. Tusk nie jest już teflonowy.

a w międzyczasie Kwaśniewski odpala szampana, że o nim zapomnieli

Czyli oficjalnie wg Dolana jest oj tam, oj tam. Ja pitole, kiedy skończy się w tym kraju postawa "dobry Tusk, źli bojarzy", że takie dyrdymały przechodzą?

Czyli woda w szklance burzy. Chyba, że z igły widły.

Na dwoje babka wróżyła. Obaczymy co dalej.

Nie rozumiem tylko czemu Belka jako apolityczny gość może jednak, według premiera i prokuratora, gadać sobie z urzędnikiem państwowym na legalu o tym co należy zrobić w Polsce. Ale widocznie czegoś nie łapię...

Trochę tylko byłby mega przejeb jakby się okazało, że to Ukraina nas podsłuchiwała :D


Zolt :D

Voo pisze:W całości sprawy to jest pierdoła, która urosła do rangi motywu przewodniego bo zajebiście wygląda w nagłówkach.

To ja powiem, ze tez mam takie odczucia... Jedynie kwestia Amber Gold moze byc ciekawa.

Widzę, że tu wszyscy się podniecają, jak to nie dali sie zmanipulowac mediom i politykom PO i nie dali sobie odwrócić uwagi od treści nagrań pytaniem kto nagrywał.

ALE

Jest tu jedna rzecz, która mnie jednak przeraża. Załóżmy dosyć prawdopodobną wersję, że to służby nagrywały. I teraz. Mówimy, że nic się nie stało i kawarana jedzie dalej. Pojawia się problem, że rządzą ludzie, o których wiemy w jakim poważaniu mają konstytucję i ustawy (Nowak akurat powinien polecieć od razu, ale już polecaił więc cięzko dzisiaj rozciągnąć odpowiedzialnosć na cały rząd) pozostają przy władzy. W ogóle psuje to na pewno klimat w polityce, że teraz to juz wszystko wolno.
Albo odwołujemy rząd. I okazuje się, że kto w tym naszym pieknym nadwiślańskim kraju wciąż rządzi? Vox populi? Grupa Trzymająca Władzę? Autorytarnie aktualny rząd? Nie. Służby specjalne. Oczywiście, argument "żeby sie tym chujom nie dać" nie jest powodem, żeby wyrzucić konstytucję do kosza, ale problem pozostaje.

Albo zrobimy sejmową komisję śledczą. Opozycja będzie zadowolona, bo dostanie czas antenowy, koalicja, bo sie rozejdzie po kościach, dziennikarze bo będzie łatwy materiał na wieczorne wiadomości (i tematy dla gadających głów) bez jeżdzenia po całym kraju.

Krótko mówiąc - Nie rozumiem, jak można nie zastanawiać się kto to wypuścił.

. Prezes NBP i minister spraw wewnętrznych spiskują w celu wykorzystania instytucji państwowych dla uniemożliwienia dojścia do władzy legalnie działającej partii politycznej. To jest DELIKT KONSTYTUCYJNY za który stawia się przed Trybunałem Stanu.

To akurat mi umknęło.

Turtles pisze:Krótko mówiąc - Nie rozumiem, jak można nie zastanawiać się kto to wypuścił.

znaczy sie wiesz - mozna zastanawiac sie kto to wypuscil, ale nie powinien to byc motyw przewodni calej sprawy jak chcialby Tuskus....

Turt: masz rację. Jak dla mnie rząd powinni rozwalić, sejm też, a wybory rozpisać. Równocześnie powinno się dojść skąd, kto i jak te taśmy zrobił i wypuścił. To też jest ważne ale nie powiedziałbym, że najważniejsze.

Swoją drogą piękne, że MSW pod Sienkiewiczem będzie szukać winnych nagrania. No bomba

Turtles pisze:Jest tu jedna rzecz, która mnie jednak przeraża. Załóżmy dosyć prawdopodobną wersję, że to służby nagrywały. I teraz. Mówimy, że nic się nie stało i kawarana jedzie dalej.

no tak samlo bylo z Oleksym, zostal oskarzony o bycie ruskim agentem a do teraz nikt nie bekna za to.

Yankes pisze:no tak samlo bylo z Oleksym, zostal oskarzony o bycie ruskim agentem a do teraz nikt nie bekna za to.

Popraw mnie jeśli się mylę - poza Milczanowskim kłapiącym dziobem z mównicy sejmowej nie było żadnych dowodów?

No właśnie dlatego. Nie było dowodów a obalono premiera i nikt za to nie odpowiedział.

ale belka butny u olejnik. kuwa jego mac obiecano mu juz nietykalnosc.

A tekst Nowaka? Koleś ma czelność powiedzieć, że to atak na niego i jego żonę.

Swoją drogą mam wrażenie że Tuskowi władzę trzeba będzie wyrwać z martwych zaciśniętych palców, bo póki dycha jej nie puści. I będzie szedł w zaparte do końca, zaklinając rzeczywistość.

Crowley pisze:No właśnie dlatego. Nie było dowodów a obalono premiera i nikt za to nie odpowiedział.

Dokladnie to

peterpan pisze:Swoją drogą mam wrażenie że Tuskowi władzę trzeba będzie wyrwać z martwych zaciśniętych palców, bo póki dycha jej nie puści. I będzie szedł w zaparte do końca, zaklinając rzeczywistość.

A wystarczyłoby parę krzyżyków na odpowiednich listach. To jest smutne, że ktoś jeszcze temu człowiekowi i jego kumplom wierzy. Ani Kaczafi ani nawet SLDowcy czy inne Palikoty nie potrafiliby chyba być bardziej szkodliwi, a mimo to on ciągle unosi się na powierzchni, jak gdyby nigdy nic.

Wiesz Crow, ja teraz myślę że część z tych 150 tysięcy nieważnych głosów w eurowyborach było jednak na PiS. różnica była ok. 23 tysięcy. Bo ryży jest naprawdę gotowy na wszystko, pierdolić w żywe oczy.

ale kurwa, juz nie szukajmy spiskowej teorii. 150 tys niewaznych glosow to i tak mniej niz sie spodziewalem, to raz, a dwa ze tak wysokie poparcie dla Platfusiow juz samo w sobie jest paranoja.

zle sie wyrazilem. mam wrazenie, ze jezeli pojawilyby sie nawet slabe plotki o tym ze platfusy czaruja z urnami, to by mnie to bie zdziwilo.

Ktoś ma coś lepszego do zaoferowania?

ThimGrim pisze:Ktoś ma coś lepszego do zaoferowania?

Chyba nie, ale jestem przekonany, że prawie nikt nie ma nic gorszego do zaoferowania.

ThimGrim pisze:Ktoś ma coś lepszego do zaoferowania?

Yop. Wolałbym NAWET SLD. Nie cierpię ich ale Miller miał krztynę honoru, żeby podać się do dymisji jak pierdolnęło z Rywinem. Kaczafi miał krztynę szarych komórek i jak egzotyczna koalicja padła to nie trzymał władzy za wszelką cenę.

Nie pamiętam, żeby którykolwiek z nich tak ordynarnie naszczał ludziom na głowy swoją arogancją. Sprostuj mnie, jeśli się mylę.

Myślę, że niektórzy tutaj raczej potrzebują krwi, a nie zmiany czy lepszego rządu/parlamentu.


Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

ThimGrim pisze:Myślę, że niektórzy tutaj raczej potrzebują krwi, a nie zmiany czy lepszego rządu/parlamentu.

Nie, potrzebują zmiany władzy, bo obecna właśnie powiedziała wprost, że może wszystko i władzy nie odda.

Poza tym w obecnej sytuacji to raczej Tuskowi ktoś nasrał na głowę. Ale wiadomo, wina Tuska.

Niemniej jednak mam nadzieję, że coś (kogoś) się uda jeszcze wyskrobać z tej partii (PO) i może pojawi się jakiś patch, ewentualnie wycofają całą wadliwą linię produkcyjną i zastąpią nową. PO 2.0!

DaeL pisze:2. Prezes NBP i minister spraw wewnętrznych spiskują w celu wykorzystania instytucji państwowych dla uniemożliwienia dojścia do władzy legalnie działającej partii politycznej. To jest DELIKT KONSTYTUCYJNY za który stawia się przed Trybunałem Stanu.

Faktycznie
Ale - to pytanie retoryczne - czy żyje w tym teoretycznym państwie choć jeden sędzia traktujący na poważnie zapisy naszej konstytucji

No bo mamy np. zapis o proporcjonalnych wyborach do Sejmu - ja wiem, że prawnicy to humaniści, ale do k.urwy nędzy ... śmiech pusty mnie ogarnia na widok progu wyborczego i większościowej metody liczenia głosów - jawnie sprzecznej z zapisami konstytucji tego teoretycznego państewka. A tu minęło już tyle lat i tyle wyborów i żaden sędzia ani prokurator nie wystąpili z wnioskiem o łamanie konstytucji ...
Więc - choć faktycznie coś w tym jest co DaeL napisałeś, to w tym teoretycznym państewku nikt nie traktuje tej konstytucji na poważnie. Widać to też jest taka raczej teoretyczna konstytucja

ThimGrim pisze:Poza tym w obecnej sytuacji to raczej Tuskowi ktoś nasrał na głowę. Ale wiadomo, wina Tuska.

Jeśli wierzysz w wersję "Sienkiewicz poszedł sam i takie sprawy omawiał bez wiedzy Dolana" to czemu nie. Można wierzyć też w świętego Mikołaja i np. w to, że ziemia jest płaska. Co kto lubi.

Tia. I to ja wychodzę na wierzącego w teorie spiskowe... Myślę, że już czas na wyższy level Sith. Smoleńsk czeka.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Opinia publiczna oburzyła się tym, że ktoś upublicznił jak się robi politykę w tym kraju
jestem pewny, że te taśmy to największy lajcik jaki można było wrzucić do mediów

najbardziej ciekaw jestem źródła, bo to może sięgać baaardzo wysoko (i daleko za granicę)

Mam wrażenie Thim, że jesteś forumowym przedłużeniem ramienia PO. To nie jest żadna teoria spiskowa. Ty uważasz (zakładam), że Sienkiewicz idzie i negocjuje zasypywanie deficytu z NBP w zamian za dymisję Rostowskiego bez wiedzy premiera, który jest jedyną osobą na świecie, która może taką dymisję przeprowadzić. Dziwnym trafem jakiś czas później ta dymisja ma miejsce.

Nie trzeba być geniuszem z Noblem, żeby dostrzec pewną sekwencję wydarzeń

Nie chce mi się dalej tłumaczyć, bo jak zawsze nie wiem czy udajesz idiotę czy naprawdę wierzysz w to co piszesz.

SithFrog pisze:Nie chce mi się dalej tłumaczyć, bo jak zawsze nie wiem czy udajesz idiotę czy naprawdę wierzysz w to co piszesz.

Urzeka mnie obłość tej formy retorycznej w sensie "nie wiem czy udajesz idiotę, czy..." wydawało by się, że z ta kzaczętego zdania nie ma innego wyjscia niż "czy jesteś idiotą", ale nie. Brawo sith

Z ciekawości, każdy kto ma odmienne zdanie od Twojego o tych taśmach udaje idiotę albo...?

Premier mówi, że nie wysłał. Wtedy albo:
a) mówi prawdę
b) kłamie
Nie potrafię stwierdzić, która opcja jest prawdziwa ale a) przekazał oficjalnie premier (tzn. twierdzi, że nikogo nie wysyłał). Więc takie jest oficjalne stanowisko. Ty przeczysz oficjalnemu stanowisku i twierdzisz, że było na odwrót chociaż masz jeszcze mniej przesłanek niż ja. Tak to jest teoria spiskowa.

PS. Ty w ogóle słuchałeś co mówił premier o przebiegu wydarzeń? Pamiętasz co w tamtym czasie (2013 chyba jeszcze przed tym spotkaniem) mówił Rostowski? Może wspominał coś o odejściu ze stanowiska?
Ja nikogo nie wybieram, zresztą napisałem wcześniej, że Sienkiewicz i Belka powinni polecieć. Ja po prostu nie skazuję nikogo na szafot mając 0 dowodów.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalk

Ja pistolet co za słownik mi poprawia pistolet na pistolet. Kurna. Kurwa mowie! Chujowo...

Premier mówi, że nie wysłał. Wtedy albo:
a) mówi prawdę
b) kłamie
Nie potrafię stwierdzić, która opcja jest prawdziwa ale a) przekazał oficjalnie premier (tzn. twierdzi, że nikogo nie wysyłał). Więc takie jest oficjalne stanowisko. Ty przeczysz oficjalnemu stanowisku i twierdzisz, że było na odwrót chociaż masz jeszcze mniej przesłanek niż ja. Tak to jest teoria spiskowa.

Przesłanka sitha: W końcu warunki dealu doszły do skutku. Pan Sienkiewicz nie ma mocy aby wywalać wicepremiera i ministra finansów. Ergo premier musiał wiedzieć. To że wtedy jeszcze był potrzebny i poleciał później nie świadczy o niczym

Przesłanka twoja: Premier nie kłamie w oficjalnych stanowiskach.

Wstawiam, bo coś chyba nie czytacie:
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc ... giemu.html

+ polecam przejrzeć sobie internet z tamtego roku.

Oczywiście znowu nie wiem czy to prawda ale nie zakładam, że wszyscy na około kłamią.

peterpan pisze:Przesłanka sitha: W końcu warunki dealu doszły do skutku. Pan Sienkiewicz nie ma mocy aby wywalać wicepremiera i ministra finansów. Ergo premier musiał wiedzieć. To że wtedy jeszcze był potrzebny i poleciał później nie świadczy o niczym

Przesłanka twoja: Premier nie kłamie w oficjalnych stanowiskach.

Piter, to zbyt logiczne, żeby było prawdziwe. Na pewno wierzysz w spiski i sztuczną mgłę

Turtles pisze:Z ciekawości, każdy kto ma odmienne zdanie od Twojego o tych taśmach udaje idiotę albo...?

Co innego nie zgadzać się ze mną, a co innego sugerować mi z pozycji oświeconej w tej sprawie kaczo-rozumianą "winę Tuska", teorie spiskowe i "jeszcze trochę i Smoleńsk". Dlaczego? Patrz post Pitera powyżej.

Ja nie jestem moher-babcią, która święcie wierzy w to co mówi Kaczyński.

Natomiast Thim sugeruje mi "zmacierewiczowienie", a sam łyka jak młody pelikan to co mówi jaśnie wielmożny Dolan, gdzie fakty przeczą temu w sposób oczywisty.

ThimGrim pisze:Wstawiam, bo coś chyba nie czytacie:
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc ... giemu.html

Oczywiście, że tego nie czytamy, co więcej jesteśmy z tego dumni.
Wybacz, ale powoływanie się na to co napisała wyborcza, hm, no jakby to powiedzieć żeby nikogo nie urazić, no hm - widział ktoś kiedyś za oknem świat taki jak opisuje go wyborcza? Aha, Wajrak się nie liczy

Ups, chyba wstawiłem nie to co trzeba.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... jscia.html

A nie wiem, gdzieś miałem lepszy fragment, ale teraz po rozkręceniu laptopa i skręceniu ponownie nie ma go już w internecie. Spiseg?

A ja się zastanawiam co innego może Rostowski powiedzieć w tej chwili? Że to prawda i został przehandlowany?

Nie wiem tylko czemu prokurator nie widzi nic złego w takiej pogadance Sienkiewicza z Belką. I wszyscy przyznają to w taki otwarty sposób. Kto tu się Zna na prawie. Turtles, Dael? Do 13:00 chcę usłyszeć wasze wyjaśnienia w tej sprawie.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Chłopaki, zastanówcie się nad tym na spokojnie, bez emocji.

Przesłanka 1 - Negocjowane porozumienie znajduje się poza kompetencjami Sienkiewicza. Potencjalne korzyści z tego dealu nic mu osobiście nie dają. Byłbym skłonny przyjąć, jako hipotezę roboczą, że z taką inicjatywą wyszedł samodzielnie np. minister finansów - bo efekt negocjacji wpływałby bezpośrednio na jego pracę. Ale minister spraw wewnętrznych? W dodatku bezpartyjny minister spraw wewnętrznych, niezwiązany w żaden sposób z jakimikolwiek ludźmi w PO, zależny tylko od woli Tuska?

Przesłanka 2 - WSZYSTKIE, stojące po stronie rządu elementy tego dealu wymagały akceptacji premiera. Począwszy od odwołania Rostowskiego, przez powołanie nowego ministra (dziwnym trafem zostaje nim młody, bezpartyjny człowiek, który w TEP współpracował z Belką), aż po dalsze rozmowy (Belka mówi, że chce mieć tu za partnera Tuska, a nie ministra finansów)

Przesłanka 3 - Odwołanie Rostowskiego po roku od rozmowy, ale na rok przed wyborami parlamentarnymi BYŁO zaskoczeniem dla komentatorów. Głosy domagające się jego głowy po OFE oczywiście się pojawiały, ale to nadal było zaskoczenie.

Przesłanka 4 - Donald Tusk nie odwołuje ministra, który rzekomo prowadził tego typu negocjacje, wykraczające własny zakres komptencji, za plecami premiera.

Przesłanka 5 - Qui prodest?