FSGK.PL

Voo pisze:Oni chyba nie wiedzieli, że tutaj wszyscy uważają ich za słabszych i skazanych na porażkę

Po prostu zrobili rozeznanie i spojrzeli w Wikipedii na dotychczasowe dokonania Legii. Oni wiedzieli, że jadą grać z mistrzem jednej z najgorszych lig w Europie. Też bym był zawiedziony na ich miejscu.

Ruch już przegrywa z amatorami z Liechtensteinu! Brawoooo!

EDIT: No dobra, 2:1 już...

A nie, dwie im jebli. Tak się zdenerwowali!

Uff, Lech doczekał do przerwy bez straty gola. Nareszcie jakiś pozytyw. A FC Vaduz to nie byle jaki klub, 41-krotny zdobywca pucharu Liechtensteinu, trzykrotny triumfator drugiej i dwukrotny trzeciej ligi szwajcarskiej. Nie dziwota, że sprawiają tyle problemów.

2:2 w Gliwicach przy 999 kibicach. W Estonii na razie 0:0, wczoraj 1:1.

Większość to amatorzy.

Kurwa, takiego dramatu to ja jeszcze nie pamiętam. Zawsze jakoś te pierwsze rundy trzy na cztery kluby przechodziły, a tu jest totalna mamałyga. Odpadaliśmy w sierpniu nie raz, ale w lipcu - to byłby hit.

Uff, wszystko wróciło do normy, Lech przegrywa. POLSKA!!!

Polska piłka dotarła do jądra Ziemi. Niżej się nie da.

Jak ci mówiliśmy parę lat temu, to nie wierzyłeś. Teraz się nie dziw, że dzieci pokazują cię palcem na ulicach i się śmieją, że oglądasz Biedaklasę.

EDIT: O, Zawisza chyba ma zamiar naśladować reprezentację Brazylii. Szkoda, że tą z meczu przeciwko Niemcom.

zaczęliśmy nasze sukcesy w pucharach wcześniej niż to było w poprzednich sezonach

- Kompromitacja i wstyd? Nie. Mój szacunek dla rywali z Estonii jest zbyt duży, by porażkę z nimi nazwać kompromitacją - mówił po przegranym 0:1 meczu z Kalju Nomme trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
(...)
Było widać, że przeciwnik jest w rytmie meczowym, my w ten rytm dopiero wchodzimy - dodał.

Widzisz Wiśnia? Wcale nie było źle.


EDIT: Trener Ruchu po meczu: "Wynik meczu nie jest idealny jak na puchary". To brzmi prawie jak samobiczowanie w świetle wypowiedzi Rumaka.

hat pisze:
Co do Lecha to przeczuwam syndrom Żalgirisu

Jestem prorokiem, idę wyslać kupon lotto

Sobies pisze:Będzie dobrze, ta runda akurat dla Legii i Lecha jest pewnym awansem.

Ale powiem wam, że wiedząc z pierwszej ręki jak wygląda w było-nie było ekstraklasowym Zawiszy "szkolenie" młodzieży to mnie to kompletnie nie dziwi. Trudno uwierzyć jaka to amatorka i jacy ludzie się tym zajmują.

Akurat Zawisza przegrywa, ale jako jedyny osiąga w miarę normalny, przyzwoity wynik.

Wiem i to daje jakąś satysfakcję, może się nawet na rewanż (24.07) wybiorę z młodym. Jednak co do szkolenia to pewnie jest to obraz podobny w wielu klubach.

Wszystko zgodnie z planem. A ileż to razy od 2010 mniej więcej słyszałem, że będzie tylko lepiej. No, to jest!

Jeśli Święte Patryki się zlitują i nie ograją Legii u siebie, to w kolejnej rundzie do przejścia będzie Celtic Glasgow lub islandzki KE Reykjavik. Władzom stołecznego klubu właśnie odpadł problem szukania wzmocnień na IV rundę eliminacji.

Chyba jednak nie, skoro wystartują w IV rundzie LE.

Naprawdę? Wpierdol z tymi amatorami i tak nie wyrzuci ich całkowicie z pucharów?

Faktycznie. Przegrani z 3 rundy eliminacji CL biorą udział w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. Więcej okazji do kompromitacji, to lubię.

Sith: Jak odpadną z Irlandczykami to koniec. Dopiero jak ich Celtic zleje, spadną do LE.

Crowley pisze:Jeśli Święte Patryki się zlitują i nie ograją Legii u siebie, to w kolejnej rundzie do przejścia będzie Celtic Glasgow lub islandzki KE Reykjavik.

Zabawne że Lech jeżeli pokona potentatów z Estonii też zagra ze zwycięzcą pary szkocko-islandzkiej.

Tymczasem w innej parze (towarzyskiej):

Legia pozostaje w grze Teraz Celtic i to już może być wyzwanie nie do pokonania...

Ale powiedz, odetchnąłeś, co?

Fajnie. 4.


Dobrze, że ten mecz nie kończy się na 2-0....

Nie zmienia to faktu, że bardzo, bardzo słabo. Pierwszy mecz+ błędy z tego. Zgrzytanie zębów. A bramki legionistów brzydkie. Nie sposób odmówić im pewnego przypadku No i ten nasz Radovićinhio

Voo pisze:Ale powiedz, odetchnąłeś, co?

To Bambi tutaj jest za Legią

Choć jeśli chodzi o europejskie puchary to jestem solidarnie za polskimi klubami

Czyli co? Kryzys zażegnany, znowu jesteśmy niedocenioną europejską potęgą i możemy wracać do liczenia premii? Ok.

Sobies pisze:
Choć jeśli chodzi o europejskie puchary to jestem solidarnie za polskimi klubami

Też tak mam. I to nawet nie przez patriotyzm, ale punkty w rankingach są nam tak potrzebne, że klubowe waśnie na bok.

Crowley pisze:Czyli co? Kryzys zażegnany, znowu jesteśmy niedocenioną europejską potęgą i możemy wracać do liczenia premii? Ok.

Nope, bo taki wynik powinien być też tydzień temu. Jedyne co może lekko cieszyć to fakt, że ten prawdziwy pierwszy skład Legii, w głównej mierze odpowiedzialny za mistrzostwo, jednak pamięta, jak się gra. Nie cieszy to, że najwyraźniej nie ma alternatywy dla Vrdoljaka, bo Pinto to raczej hamulcowy i on byłby najprzydatniejszy jakby pozwolono robić zmiany lotne - wtedy by wchodził na rzuty wolne w okolicach pola karnego, strzelał i znowu schodził.

Crowley pisze:Czyli co? Kryzys zażegnany, znowu jesteśmy niedocenioną europejską potęgą i możemy wracać do liczenia premii? Ok.

Dopiero od jutra.

I po co było to narzekanie? Wszystko zgodnie z planem, jedynie Zawisza któremu dawałem najmniej szans zapewne polegnie. Teraz dopiero będzie wesoło

Spełniłem swoje małe marzenie - byłem na meczu Ligi Europy we własnym mieście.

Cóż, bramka w 10-15? sekundzie ustawiła mecz. W dodatku nasi popełniali za dużo prostych błędów, a jak zaczęło coś się kleić to brakowało wykończenia - czyli typowe, polskie problemy. Chwała za to, że grali do końca. Waregem wkurwiało wymuszaniem fauli i leżeniem po kilkadziesiąt sekund na murawie po muśnięciu powieką.

Ale cóż - mimo porażki, bawiłem się świetnie, mnóstwo ludzi na trybunach, nawet był doping. Czuć było piłkarskie święto. Szkoda, że tak nie może być zawsze.

Nowy hymn ekipy Messiego:

https://www.youtube.com/watch?v=-SgrVk6TX3k

Barka Gdynia?

Tak wygląda droga naszych pucharowiczów na chwilę obecną:

Czemu Celtic Glasgow gra w Edynburgu?

Ponieważ w Szkocji odbywają się jakieś mistrzostwa i muszą grać gdzie indziej. Tyle co mi wiadomo

Tutaj impreza, o którą chodzi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Igrzyska_W ... rod%C3%B3w

Już widzę jutrzejsze nagłówki w szkockich gazetach:
Blamaż! Przegrali z pasterzami i kelnerami.
Celtic sięgnął dna po kompromitującej porażce z mistrzem Wolski.
Najgorszy występ w historii, niedługo będziemy bać się Gibraltaru.

Miał być gwałt i jest gwałt. Tylko to Celtic miał gwałcić

O ja jebię, Legia szkocką Levadią.

Petrzalka w 2005 ich bardziej wyruchała. Chociaż gdyby Żyro i Vrdoljak wykorzystali co mieli...

Spokojnie mogło być 6:1 - 7:1, ale no niestety polskie kluby mają talent do marnowania okazji. Ale i tak wynik okazały, fajnie, że to idzie w świat, że z takim znanym klubem, choć bądźmy szczerzy - Celtic dzisiaj nadaje się do prażenia popcornu.

Cherryy pisze:Ale i tak wynik okazały, fajnie, że to idzie w świat, że z takim znanym klubem, choć bądźmy szczerzy - Celtic dzisiaj nadaje się do prażenia popcornu.

I większość polskich zespołów wyszła by na boisko obsrana, bo "Celic, aaaa, nie mamy szans z nimi, w końcu oni wygrali z Barceloną"

A to na pewno.

Jestem ciekaw jak jutro Ruch wypadnie z Esbjergiem.

Yop. Celtic to teraz żarty i krotochwile ale nie deprecjonowałbym sukcesu Legii. Rozpykali europejską firmę średniej klasy. Wynik zacny. Trzeba się cieszyć. Rok temu na tym etapie męczyli się i ledwie przeszli jakieś Molde.

Mając na świadomości grę Celticu, gra Legii też była ładna. Jestem zadowolony z Poziomu Radovica, Koseckiego. Szczególnie ten pierwszy- kilka fajnych, kreatywnych zagrań. Akcje niesiermiężne.
Fajnie. Fajniej byłoby gdyby pyknęli Celtic jeszcze raz w Edynburgu.

A nie w Glasgow?

Jestem ciekaw, czy emigranci dopiszą dopingiem.

Matthias grają w Edynburgu, bo... Nie, w zasadzie nie chce mi sie tlumaczyc. Wystarczy czytac watek.

Oooppsss....

Ruch nieźle - remis. Może wpadnie jakaś przypadkowa bramka na wyjeździe.

W tej rundzie na razie tylko Lech podtrzymuje dobre ekstraklasowe tradycje w Europie. 0:0 z amatorami póki co.