Strona 2 z 3

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 20:39
autor: Voo
Akurat jeśli chodzi o dzieci to wyliczano już nie raz, że wychowanie, wykształcenie i doprowadzenie do dorosłości dziecko kosztuje ok 250-300 tysięcy złotych, więc równie dobrze można nie mieć dzieci i np. odłożyć tę kasę i mieć spokojną starość :P A przy okazji spokojną młodość :D To oczywiście tak półżartem ale nie do końca. Na pewno znajdziecie te wyliczenia w sieci jeśli ktoś ciekaw, na pewno robiło to np. Wprost i jak czytałem to było całkiem sensowne jak przykładałem to do moich doświadczeń. Tak bardzo pi razy oko strzelając to imo jedno dziecko w wieku szkolnym to może być ok 1000 miesięcznie łącznych kosztów. Ale emeryturka by się odłożyła co, chyba nawet Bahamy by starczyło? ;)


Mieć dużo dzieci (>3) to znaczy mieć mniejszą możliwość zapewnienia im dobrego wykształcenia i wprowadzenia ich w dorosłość i to raczej szansa na pomaganie im dłużej niż samemu uzyskania od nich pomocy na starość.

Jak uczy doświadczenie mojego pokolenia to raczej przyzwyczajeni do skromnego życia rodzice pomagają dzieciom niż na odwrót. Moi rodzice ze skromnych emerytur potrafią odłożyć więcej niż ja z żoną z nie takich najgorszych pensji ;) Nie pomagają mi ale znam ludzi, którzy wyciągają ręce do rodziców po pomoc bo z dwóch pensyjek albo z jednej nie dają rady spłacić hipoteki, opłacić rat, zapłacić za przedszkole itd. Oni mieli by pomagać rodzicom? HA HA :P

Znowu jak uczy moje doświadczenie życiowe i to co widzę wokół siebie to dużo dzieci to raczej powód do kłótni o spadek niż o to kto zajmie się dziadkiem na starość. Smutne ale prawdziwe. I nie mówcie tak "ochoczo" - ja bym pomógł bo z czasem ta pomoc oznacza np. konieczność płacenia 1500 zł miesięcznie za opiekunkę albo zrezygnowanie z pracy i samodzielnie zmienianie pieluch. Sith mi zaraz napisze, że wyolbrzymiam ale właśnie w tym rzecz ze na suche bułeczki to dziadkom zawsze starczy a pomoc na ich stare lata to może być już duże wyzwanie finansowe jak pojawiają się lekarze, pielęgniarki, zabiegi etc.

Wiem, że zbaczam z tematu ale że sam jestem od Was starszy, mam starszych rodziców i np. babcię chorą na tego starego Niemca co wszystko zabiera nad którą jej liczne dzieci odstawiają jakiś cyrk wzajemnych pretensji i wyrzutów. A raczej babcia wszystkich wychowała jak należy. Prawda taka, że w wieku ok. 25 lat człowiek zakłada własną rodzinę i idzie własną drogą i nasze wychowanie to sobie możemy jako rodzice w buty wsadzić bo np. synowa/zieć i tak wszystko przekręcą ;)

Do tego zmieniają się uwarunkowania społeczne. Np. jaka opieka i pomoc od dzieci, które pracują codziennie od 7 do 19 (praca, dojazdy, jakieś sprawunki, zajęcia z dzieciakiem).

Podsumowując - nie dzieci, nie ZUS, tylko to co odłożymy.

A co odłożymy? Otóż gówno odłożymy - zobaczycie :) Jak przyjdzie pora to kupicie dzieciakowi mieszkanie i się rozejdzie ;)

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 21:29
autor: colgatte
Kurcze Voo, strasznie dolujace to co piszesz.
Pozostaje tylko miec nadzieje, ze nas trafi, nim bedzie emerytura?

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 21:39
autor: Voo
Ej spokojnie, bez załamki ;) Przecież sobie odłożysz, nie? Nie pojedziesz na narty, nie kupisz smartfona, tableta, designerskiego stoliczka, nowego samochodu, karnetu na fitness i odłożysz, nie?

Nie?

Trzeba odkładać! Dużo! Ile? 1/6 zarobków? 1/5? Wiem to ale tego nie robię.

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 22:08
autor: Razorblade
peterpan pisze:Od półtora roku jadę na czarnucha. Robiłem trzy podejścia o umowę - i zawsze było - sorry, firma jest na krawędzi. Dlatego szukam korpo - tam przynajmniej ruchają z wazeliną.
i bedziesz zapierdalal na wlasnej dzialalnosci gospodarczej ;)

a Voo pisze 100% prawde. Jak zwykle zreszta...

edit: ja powiem brutalnie - mam 3 ubezpieczenia na zycie (rozne), w tym od wypadkow komunikacyjnych, a prawdopodobienstwo skasowania mnie przez jakiegos TIRa (odpukac w niemalowane) jest spore, gdyz srednio w PL kierowca ginie po troche ponad 200k km, a ja mam spokojnie ponad 300k, wiec przynajmniej rodzina bedzie miala z czego zyc w razie "w".

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 22:52
autor: Halaster
Voo pisze:mam starszych rodziców
Akurat to, że jesteś starszy nic zupełnie nie znaczy - ja jestem rocznik 88, ale nie mam żadnej babci ani dziadka, a moja mama jest rocznik 47 - więc skoro masz "chorą babcię", to szansa na to abyś prędzej miał swoich rodziców na swoim garnuszku jest pewnie niewielka.

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:34
autor: Voo
A to przepraszam szanowną mamę Halasterową!

I mała popraweczka - nie sądzę, żebym miał kiedykolwiek rodziców na garnuszku, akurat są tak oszczędni, że czasem myślę, że jestem podrzutkiem ;) Co innego oczywiście pomoc w postaci opieki, ta koniecznośc nadejdzie prędzej czy później.

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:39
autor: Halaster
Uwazaj bo a nuz skubana czyta forum i gotowa podjechac na kujawy Ci najebac ;)

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:47
autor: SithFrog
Voo pisze:Jak przyjdzie pora to kupicie dzieciakowi mieszkanie i się rozejdzie ;)
To właśnie kwestia wychowania. Nigdy w życiu nie oczekiwałem od moich rodziców auta, mieszkania i tego typu "fantów". Dostałem od rodziców fajne dzieciństwo, dobre wykształcenie i szanse na sensowny start w dorosłość.

Nie mówię, że to coś złego. Sam mam sporo znajomych, którym rodzice kupili dom, mieszkanie, działkę czy auto z salonu. Fajowo i niech im będzie na zdrowie.

Ja mam inaczej. Za każdym razem jak wsiadam do swojego auta albo wracam do swojego mieszkania to mam poczucie, że nic z tego nie dostałem za darmo*. Wszystko to moja, nasza ciężka praca, jakieś tam wyrzeczenia itp. Nikt mi niczego nie dał za darmo. Brzmi to jak przechwałki ale do cholery, jestem z tego dumny to się chwalę, a co! :D

Wracając do cytowanego zdania Voo: nie kupię swoim dzieciom mieszkań ani samochodów ;]

* - tak, mieszkanie jest na kredyt ale żeby go dostać też nie wystarczy ładny uśmiech

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:51
autor: Halaster
Mi sie podoba postawa Billa Gatesa - zapisal dzieciom chyba po 4mln i tlumaczyl - ze to wystarczy by robic co beda chcialy ale za malo by nie robic nic.

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:55
autor: Voo
Normalnie kurwa postawił je pod ścianą, bezlitosny! :D

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:58
autor: SithFrog
4 miliony baksów? Zwyrodnialec! :lol2:

Re: OFE

: 29 maja 2014, o 23:59
autor: Crowley
:lol2:

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 00:34
autor: peterpan
Normalnie musialy pracowac :lol2:.

Kurde z takimi pieniedzmi w jakims cieplym kraju mozna miec hacjende i zyc z odsetek ;)

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 07:48
autor: Crowley
Hmm, nawet jakbym to wpłacił na 1% w skali roku, miałbym 10 000 zł miesięcznie. Byłoby ciężko ale zacisnąłbym zęby i dał radę. ;) No i oprócz podatku Belki nic więcej by chyba ode mnie nie ściągnęli.

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 08:01
autor: Larofan
moj plan polega na konstruowaniu czegos co dostalo robocza nazwe 'imperium nieruchomosci' :) co w praktyce oznacza stopniowe zaopatrzanie sie w mieszkania ktore potem mozna wynajmowac bedac na emeryturze i w ten sposob relatywnie uniezaleznic sie od wielkosci emerytury choc troche

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 10:07
autor: Counterman
Hm hm plan mieszkaniowy wymaga pewnych przygotowań. Bo nie dość, że wypada się znać na prawie (spółdzielnie, srelnie, czynszówki inne chuje muje, dzikie węże) to i o mieszkania trzeba odpowiednio dbać. Co by się nie posypały. Znam przypadek, że plan mieszkaniowy poszedł w piździec, bo się nieruchomości zamortyzowały, zniszczały i dupa z tego była.

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 10:15
autor: Larofan
lepiej od razu sie zakopac :]

Re: OFE

: 30 maja 2014, o 11:00
autor: Crowley
Larofan pisze:lepiej od razu sie zakopac :]
Sam się nie zakopiesz, potrzebujesz pomocy, a eutanazja w Polsce jest nielegalna. Zły pomysł.


Ja zostanę w OFE, chociaż to raczej gest niż realna alternatywa. Zrobię tak dla zasady i choćby pozornej dywersyfikacji. Stracić można niewiele albo wcale.
Po trzydziestce wezmę też się za jakieś faktyczne odkładanie albo inwestowanie pieniędzy. Z mieszkaniem się z grubsza obrobiłem, kredytu nie mam, myślę że sobie poradzimy. Ale to za dwa lata gdzieś tak. ;)

Re: OFE

: 31 maja 2014, o 12:42
autor: Pquelim
zostałem z OFE, ale - jak już pisałem na poprzednim forum nie liczę na żaden grosz z tego haraczu - złodziej to złodziej, nie muszę znać imienia.

Re: OFE

: 31 maja 2014, o 22:15
autor: SithFrog
Crowley pisze:Ja zostanę w OFE, chociaż to raczej gest niż realna alternatywa.

Re: OFE

: 31 maja 2014, o 22:25
autor: Gregor
Z tego co piszecie muszę ostro zacząć szukać żony i bogatych teściów:p

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 09:59
autor: Killashandra
Gregor pisze:Z tego co piszecie muszę ostro zacząć szukać żony i bogatych teściów:p
Bogata rodzina to może ci wyjechać z rozdzielczością majątkową albo co ;) nigdy nic nie wiadomo.

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 10:02
autor: Razorblade
To sie wezmie za poszukiwania bogatej rodziny co intercyzy nie chce ;)

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 10:15
autor: SithFrog
Killashandra pisze:Bogata rodzina to może ci wyjechać z rozdzielczością majątkową
Czyli np. majątek o rozmiarach 1920x1080? :roll:

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 10:21
autor: Gregor
Walka o rangę "krul sucharów" jest zacięta :D

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 10:33
autor: colgatte
Sith mial ten tytul juz od dawna w kieszeni.

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 10:35
autor: SithFrog
Przyganiał kocioł :P O d kogoś się musiałem nauczyć.

P.S. Bez praców nie ma kołaczów wryło mi się w pamięć na zawsze :P

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 16:28
autor: LLothar
Ja tam sie chce podczepic pod to - http://en.wikipedia.org/wiki/The_Govern ... _of_Norway - jak na razie maja 850 miliardow dolarow, wiec dla mnie chyba tez cos starczy ;)

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 17:21
autor: Dragon_Warrior
Gregor pisze:Z tego co piszecie muszę ostro zacząć szukać żony i bogatych teściów:p
Któraś z Grycanek ciągle powinna być wolna :P

Re: OFE

: 1 czerwca 2014, o 23:04
autor: Voo
Gregor, inwestuj w grunty. Najlepiej jakaś jedynaczka w rolniczej rodzinie. Potem ładnie rozparcelujesz i sprzedasz lemingom z miasta.

Re: OFE

: 15 lipca 2014, o 01:01
autor: boncek
Właśnie wysłałem deklarację OFE przez net. Co ciekawe, pani w ZUSie twierdziła, że muszę mieć profil ePUAP bo sam zusowski PUE nie wystarczy, tymczasem bez problemu wypełniłem, zweryfikowałem i wysłałem wniosek używając tylko PUE (wcześniej oczywiście zweryfikowany w oddziale, ale to trwa dosłownie dwie minuty, nie licząc kolejki).

Co ciekawe, pani też twierdziła, że niepotrzebnie wpisywałem numer dowodu, "bo przecież to dokument zmienny", tymczasem musiał być ten numer, żeby wniosek się sam wypełnił (bo wypełnia się sam).

Przypominam, że macie czas do 31 lipca. ;)

Re: OFE

: 15 lipca 2014, o 09:36
autor: batton
Od razu zastrzegam, że nie wiem jak jest w tym wypadku ale te elektroniczne platformy administracji mamy tak zmyślnie zbudowane, że każdy dokument przejdzie ale to nie oznacza, że jest ważnie złożony. Przykładowo przez epuap można złożyc odwołanie do KIO i system je zaakceptuje ale nie będzie ważnie złożone jeżeli nie oatrzy się je certyfikowanym podpisem.

Re: OFE

: 15 lipca 2014, o 10:43
autor: boncek
Ale tam masz w pewnym momencie pytanie, czy chcesz autoryzować podpisem elektronicznym, zaufanym profilem ePUAP, czy zaufanym PUE. Nie da się go złożyć bez wybrania odpowiedniej opcji.

Edit - chociaż teraz to już sam nie wiem. :p

Re: OFE

: 15 lipca 2014, o 12:43
autor: boncek
Byłem dzisiaj w ZUS zaufać ePUAP, spytałem jak to jest z tym OFE. Babka powiedziała, że spokojnie można weryfikować PUE. W ogóle powiedziała mi, że można przyjść z ulicy z dowodem i oni wszystko załatwią. Ciekawe, bo myślałem, że można to zrobić tylko w macierzystym zusie .

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 11:30
autor: Cherryy
No dobra, wszyscy już złożyli deklaracje? Zostały cztery dni.

Ja oczywiście budzę się na koniec, bo żadne kampanie, czy dyskusje społeczne mi o tym nie przypominają. Żadne wytłumaczenie, ale wiecie sami, jak to oddziałuje na psychikę - temat w społeczeństwie praktycznie nie istnieje, a człowiek ma tyle spraw na głowie i lenistwa w sobie, że po prostu o tym zapomina, a lampka zapala się na sam koniec.

No i przede wszystkim nie wiem czy składać deklarację, czy nie. Różnica może być żadna, nie mówiąc już o wspominanych przeze mnie kiedyś w tym wątku niewiadomych politycznych i gospodarczych, które mogą wyniknąć przez moje 42 lata oczekiwania na emeryturę.

Emeryturę dostanę (oby) w 2056, więc jest to dla mnie temat irracjonalny. Ale pewnie wyślę deklarację pocztą.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 12:25
autor: Crowley
Ja jeszcze mam zamiar wysłać, przy okazji sobie przypomniałem, że muszę zaktualizować dane adresowe.

Cherryy pisze:Ja oczywiście budzę się na koniec, bo żadne kampanie, czy dyskusje społeczne mi o tym nie przypominają. Żadne wytłumaczenie, ale wiecie sami, jak to oddziałuje na psychikę - temat w społeczeństwie praktycznie nie istnieje, a człowiek ma tyle spraw na głowie i lenistwa w sobie, że po prostu o tym zapomina, a lampka zapala się na sam koniec.
+1

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 21:03
autor: Zolt
OFE same nie mogą się reklamować, bo jest zakaz. A państwu raczej nie zależy żeby wyprowadzono mu hajs spod nosa ;)

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 21:25
autor: boncek
Może to zależy od funduszu. ING wysyłał swego czasu gotowe formularze. Wystarczyło podpisać, zaklęć i wysłać. Tak zrobiła m.in. moja Kaśka.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 21:25
autor: Gregor
Dlatego na złość Tuskowi muszę się w końcu zmusić i wysłać po weekendzie...

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 21:57
autor: SithFrog
boncek pisze:Może to zależy od funduszu. ING wysyłał swego czasu gotowe formularze. Wystarczyło podpisać, zaklęć i wysłać. Tak zrobiła m.in. moja Kaśka.
A sprawdzała to potem jakoś? Ja zrobiłem podobnie ale to zwykły list był... zastanawiam się co jak nie doszło albo co jak ktoś to wywali do śmieci.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 21:59
autor: boncek
A dlaczego ktoś miałby to wywalić do śmieci?

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 22:01
autor: SithFrog
boncek pisze:A dlaczego ktoś miałby to wywalić do śmieci?
Może jestem przewrażliwiony ale to idzie zwykłym listem i tylko do ZUSu. ZUSowi zależy, żeby wpłynęło tego jak najmniej. Im mniej wpłynie tym więcej kasy dla ZUSu. Myślisz, że to paranoja? :D

Normalnie może bym się nie zastanawiał ale okazja do ponownej zmiany dopiero za 3 lata. Raz, że nikt o tym na pewno nie przypomni, dwa, że za 3 lata mogą znacjonalizować OFE całkowicie.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 22:04
autor: boncek
Byłem na Zusie dwa razy ostatnio i wszyscy tam byli na maksa pomocni do tego stopnia, że ludziom sami te wnioski wypełniali jak była taka potrzeba.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 22:21
autor: SithFrog
Nie no jasne. Wiadomo, że osobiście nikt Ci nie powie "sio". Poza tym poczta polska to też nie jest narzędzie pierwszej jakości. Zwykły list może zwyczajnie nie dojść. Bez złych zamiarów kogokolwiek.

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 22:54
autor: boncek
Wiadomo, potem Tusk przychodzi z Rostowskim i osobiście pala re wnioski. ;)

Swoją drogą nigdy mi żaden list nie zaginął, ale może ja w innej Polsce mieszkam. ;)

Re: OFE

: 27 lipca 2014, o 23:40
autor: DaeL
Cherryy pisze:Ja oczywiście budzę się na koniec, bo żadne kampanie, czy dyskusje społeczne mi o tym nie przypominają.
Istnieje ustawowy zakaz reklamowania OFE, a nawet informowania przez OFE o akcji.

Mój formularz złożony. Ale to raczej w charakterze deklaracji wkurwienia. Bo nie łudźmy się - OFE są już praktycznie martwe. A jeśli okaże się jednak, że znaczna część Polaków postanowiła, w tej szczątkowej formie, pozostać z OFE, to może nie teraz, ale za 5-10 lat jakiś rząd przeprowadzi następną "reformę".

Re: OFE

: 28 lipca 2014, o 09:30
autor: SithFrog
boncek pisze:Wiadomo, potem Tusk przychodzi z Rostowskim i osobiście pala re wnioski. ;)
Jakbym Ci pół roku temu napisał, że Belka na prośbę Sienkiewicza po koleżeńsku sypnie kasą z NBP, żeby PiS nie wygrało wyborów też pewnie byś obśmiał ;]

Re: OFE

: 28 lipca 2014, o 09:55
autor: boncek
Pół roku temu miałbym do tego taki sam stosunek jak teraz, czyli przerywany. ;)

Re: OFE

: 29 lipca 2014, o 23:41
autor: Dragon_Warrior
jak jutro - 30stego znaczy wyślę deklarację pocztą do ofe to będzie ok jeszcze czy teraz to juz do zusu tylko?

Re: OFE

: 30 lipca 2014, o 18:49
autor: Alexandretta
Liczy się data stempla pocztowego. Czyli do jutra jest czas.
Może to zależy od funduszu. ING wysyłał swego czasu gotowe formularze. Wystarczyło podpisać, zaklęć i wysłać. Tak zrobiła m.in. moja Kaśka.
Zrobiłam to samo. Jak można czegoś nie dać do ZUSu, to nie dam. Co z tego wyjdzie, okaże się.