Strona 2 z 4

Re: Audiobooki

: 17 października 2014, o 16:31
autor: Dogy
Pytanie/prośba.

Moja mama wystartowała z nowoczesną biblioteką powiatową, no i mamy dopiero kilkanaście audiobooków - zbieramy się do porządnego zamówienia. Jeżeli macie ochotę to chętnie posłucham waszych propozycji na zasadzie "Byłbym/byłabym pod wrażeniem gdyby w bibliotece był taki i taki audiobook". Czyli w sumie wasze topki audiobookowe ;). Może być wszystko, gatunek nie ma znaczenia.

z góry dzięki!

Re: Audiobooki

: 17 października 2014, o 23:12
autor: PIOTROSLAV
Wszelkie słuchowiska, czyli chociażby:
trylogia husycka Sapkowskiego,
Gra o Tron
Niezwyciężony Lema
Bladerunner Dicka
Jo Nesbo też ma jeden taki audiobook

Re: Audiobooki

: 9 listopada 2014, o 22:22
autor: Voo
phpBB [video]


:roll:

Re: Audiobooki

: 9 listopada 2014, o 23:02
autor: Gregor
Za łebka jak dostałem Szkołę Latania, to przerabiałem w kółko ze sto razy :) Genialny komiks!

Re: Audiobooki

: 12 listopada 2014, o 11:43
autor: Crowley
Voo pisze:
phpBB [video]


:roll:
Był ze dwa tygodnie temu do kupienia w biedronkach za dwie dychy. Oprócz tego jeszcze Thorgal, Funky Koval, Wiedźmin i Walking Dead.

Re: Audiobooki

: 28 listopada 2014, o 13:09
autor: Voo
Na audioteka.pl jakaś promocja jest, audiobooki za 16 zł, nawet grubasy co normalnie kosztują kilkadziesiąt złotych. Do dzisiaj :) Zaraz coś kupuję, może Thorgal? :)

Re: Audiobooki

: 11 grudnia 2014, o 17:26
autor: hat
Wysłuchałem właśnie "Człowieka Nietoperza" Jo Nesbo w interpretacji Mariusza Bonaszewskiego. Słuchało się świetnie, aktor spisał się wyśmienicie i doskonale dopasował się do klimatu książki. Idąc za ciosem zaopatrzyłem się w następną cześć przygód Harrego Hole i to niestety zonk. Zrobili z tego słuchowisko w gwiazdorskiej obsadzie. To jescze da się przeżyć, choć zdecydowanie wolę audiobooki czytane przez jednego lektora. Kurna, ale Szyc w roli Harrego Hole to jest jakaś abominacja :sciana: . Słuchać sie tego nie da, cały czas gada z tą swoją okropną manierą, nie wiem czy dotrwam do końca.

Re: Audiobooki

: 11 grudnia 2014, o 23:41
autor: Crowley
A mi się Karaluchy od strony lektorskiej i realizacyjnej bardzo podobały. :D Może nie tak świetne jak Łowca Androidów ale na pewno lepiej niż Ojciec chrzestny.

Re: Audiobooki

: 15 grudnia 2014, o 16:55
autor: PIOTROSLAV
A ja właśnie skończyłem cały cykle o Harrym Hole i muszę powiedzieć, że nie potrafię powiedzieć, jak Bonaszewski może komuś odpowiadać jako lektor. Ten człowiek potrzebuje powtórki z interpunkcji. Za każdym razem jak podchodziłem do kolejnej części cyklu, to przez pierwsze części książki musiałem się męczyć z tym jego dyszeniem, 'zmęczonym' i 'nihilistycznym' głosem o praktycznie niezmiennej intonacji... Po pewnym czasie mózg przestawiał się na słuchanie tego 'stylu' czytania i w sumie jest ok.

Re: Audiobooki

: 12 maja 2015, o 13:08
autor: PIOTROSLAV
Skonczyłem słuchać t1. Starcarriera...
Fabułę streściłbym tak:
1. Walka w kosmosie, tyle się dzieje że nic nie wiadomo, walka, walka koniec walki
2. Moment w którym zaczynasz się pobieżnie dowiadywać dlaczego ta wojna
3. Walka w kosmosie, taki niby twist fabularny (bardzo suaby), walka w kosmosie trwa i trwa, koniec walki
Koniec...

W sumie jestem ciekaw jak to się rozwinie - zaczałem t2. bo gdzieś tam w tle wyczuwam potencjał, ale kto ich tam wie...



//////

Skończyłem trzeci tom Starcarriera... mam mieszane odczucia... chyba wolałbym, zeby ta fabułę dopracował Dukaj... albo chociaż Watts
Generalnie to nie było źle, ale było parę rzeczy które mnie wkurzały cały czas... jak na przykład fakt, że główny okręt floty nazywał się Ameryka, albo że tak w sumie głównych bohaterów było dwóch, akcja rozkładała się w miarę porówno pomiędzy nich z niewielkimi przerywnikami na postaci epizodyczne/3planowe. Jednym głownym bohaterem jest admirał floty, drugim pilot myśliwca - różnica w rolach na tyle była duża, że w efekcie z jednej strony irytowało mnie, że znowu jeśli komuś coś się udaje, to jest to ten pajac pilot - w sensie, ze te jego sukcesy były bardziej widowiskowe i fakt faktem, to on zwykle błyskał swoimi pomysłami które odwracały przebieg bitwy... bleh.. do pożygu. Dodatkowo, ten pilot myśliwca, to był taki 24wieczny murzyn (w nomenklaturze ksiażki 'Prymityw'), bo pochodził z jakiejś niezasymilowanej, antytechnicznej biedoty mieszkajacej w ruinach manhattanu pitu pitu - co było głównym powodem jego złych relacji ze współpracownikami, którzy nim pomiatali itd itp...
Jakby wyjać te w sumie bzdurne watki milej by mi się tego słuchało.
Tłumacz, jak pisałem wcześniej, mógł się zdecydować, czy nazwy własne zostawia, czy je tłumaczy...
Ale ogólnie fabuła mi się podobała. Końcówka była taka w stylu 'zaskoczę czytelnika czymś czego się nie będzie spodziewał'. W efekcie, wyszło to trochę jak petarda w kupie... niby super, niby spektakularnie, ale tak w zasadzie, to WTF?

Ostatecznie mogę powiedzieć, że szału nie ma.


Zaczałem natomiast 'Czarnoksiężnika z Archipelagu' Ursuli le Guin, po która nigdy bym pewnie nie sięgnał sam z siebie. Czytałem chyba w jakiejś notce na Pochodnych Kofeiny, o tym, że fantastyka jest naszpikowana prawicowa ideologia i trudno znaleźć coś z drugiej strony - jako nieliczny przykład podana była tam właśnie pani Ursula - co mnie zaintrygowało. Czarnoksiężnik jest pierwsza częścia cyklu 'Ziemiomorza'.
WOW, to jest bardzo dobrze napisana opowieść. Czyta Andrzej Ferenc, który w porównaniu z Rochem Siemianowskim, zdaje się być wirtuozem narracji. Historia to trochę Harry Potter - chłopak ma smykałkę do magii, trafia na termin do maga, a potem do szkoły dla magów. Po szkole dla magów dostaje przydział i dalej się toczy historia... Generalnie nie am tam żadnych dłużyzn, wszystko jest opisane w dobrej proporcji (nie ma dłużyzn, albo nudnego wchodzenia w detale). Na pewno sięgnę po więcej.


/////


No i ciach, skończyłem 'Cmętarz zwierzat' Kinga.
Bardzo dobrze napisana i przetłumaczona ksiażka.
Świetne opisy, bardzo filmowe, wręcz widać jak dana scena będzie wygladała na ekranie.
Jednocześnie bardzo solidna robotę wykonał lektor. Nie ma w prawdzie jakiegoś głosu jak Gosztyła, ale bardzo dobrze nim operuje, Bardzo dobrze się tego słucha. Nie wiem, czy jest to horror, ale groza momentami chwyta za gardło i robi gęsia skórkę. W przyszłości sięgnę po kolejna pozycję Kinga.

Re: Audiobooki

: 14 maja 2015, o 09:39
autor: PIOTROSLAV
Na Audiotece jest za darmo do posłuchania opowiadanie Dukaja "Rewolucja.exe" - dość ciekawe, dobra praca lektora i nawet wciagajaca fabuła. Końcówka mnie tylko trochę zdziwiła, bo nie czaję toku decyzyjnego do końca...

Przesłuchałem też, "Ziarno prawdy" Miłoszewskiego. Bardzo fajna fabuła, przyjemnie się słucha. Lektor też się solidnie spisał. Bardzo dobry kryminał, taki w stylu Jo Nesbo. Jest to druga część z trzech, jakie się ukazały o Teodorze Szackim, ale niejasnych nawiazań do poprzednich części nie ma. Polecam

Re: Audiobooki

: 14 maja 2015, o 21:32
autor: Voo
Na Audiotece jest za darmo do posłuchania opowiadanie Dukaja "Rewolucja.exe"
Dzięki za cynk, zaraz sobie posłucham ;)

Re: Audiobooki

: 18 maja 2015, o 14:00
autor: PIOTROSLAV
"Opowieści z Meekhańskiego pogranicza t.1 Północ-Południe". Wow. Jak to miło trafić coś nowego, nieznanego, co ktoś tam gdzieś polecał. Do tego prawdziwie fenomenalny lektor - stawiam go na równi z Gosztyłą. Zawartość, to de facto 2 powieści. Jedna dzieje się na północy, druga na południu. Bardzo łądnie opowiedziane historie, zawierające rozmaite wstawki i informacje o historii krajów, polityce, świecie itd. itp. A wszystko w takiej formie, w której chce się brać kolejny tom i słuchać, słuchać słuchać.

Re: Audiobooki

: 3 czerwca 2015, o 13:03
autor: PIOTROSLAV

Re: Audiobooki

: 20 sierpnia 2015, o 23:13
autor: colgatte
Mam audiobooka O stulatku, ktory wyskoczyl przez okno i zniknal.
czyta Artur Barcis, tak irytujaco, ze nie wytrzymalam nawet 5minut,
ale ksiazke czytalam i jest SWIETNA.

Audiobooka oddam/wymienie/pozycze.

podobnie z 1.cz.Millennium, super sluchanka!

Re: Audiobooki

: 26 sierpnia 2015, o 21:23
autor: Crowley
O w mordę! Na Humblu są oryginalne słuchowiska Star Wars, emitowane w amerykańskim radiu w latach 80tych. Nie dość, że czytane m.in. przez Hamilla i Danielsa i zrobione z wykorzystaniem oryginalnych dźwięków i muzyki z filmów, to jeszcze zawierające sceny, które wyleciały w trakcie montażu wersji kinowych. Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje ale po zamieszczonych na stronie fragmentach wnioskuję, że to prawdziwe perełki.

Re: Audiobooki

: 28 września 2015, o 23:35
autor: Crowley

Re: Audiobooki

: 29 września 2015, o 17:15
autor: Voo
Ha ha, no co, może myślał, że to kolejna część Pana Lodowego Ogrodu :D

Oj ale wali sztampę pan Rozenek.

Re: Audiobooki

: 3 października 2015, o 16:04
autor: Dogy
Angielski lektor jest genialny! Pamiętam ,że zaraz po tym jak przeczytałem to sporo odsłuchałem, bardzo fajny gość. Chyba z angielskich audiobooków które miałem okazje sprawdzać to tylko lepiej wypada James Marsters czytający Akta Dresdena.

Re: Audiobooki

: 26 sierpnia 2016, o 00:35
autor: Crowley
Ostatnio mam manię słuchania audiobooków w samochodzie.
Przerobiłem dwa pierwsze tomy Wiedźmina w formie słuchowisk. Bardzo mi się podobały, zarówno od strony doboru lektorów, jak i samej realizacji. Niestety chyba kolejnych już w takiej formie nie wyprodukowali i będę musiał słuchać Siemianowskiego...

Zachęcony całkiem sympatycznym Ready Player One przesłuchałem drugą powieść Cline'a, pt. Armada. Jedyny plus był taki, że słuchałem po angielsku z niezłym lektorem. Fabularnie ale i warsztatowo to jest dno dna i grafomania.

Następna w kolejce była Dziewczyna z pociągu. Kioskowy hit, bestseller z pism kobiecych i w ogóle. Też w wersji angielskiej, czytana przez trzy panie - Clare Corbett, Louise Brealey i Indię Fisher. No to było słabe. Zarówno sama książka, w której postacie są po prostu strasznie napisane, jak i narratorki, które w kretyński sposób próbowały naśladować męski głos. Nie polecam. Wydaje mi się, że to prawie takie 50 twarzy Greya jeśli chodzi o kryminał. Najgorsze, że to zdobyło Audie Award dla najlepszego audiobooka 2016 roku. Zupełnie tego nie rozumiem.

Po Alchemika Coelho sięgnąłem, bo wiedziałem, że nie będzie mi się chciało tego czytać. Strasznie mnie znudziła i dość mocno rozczarowała, chociaż początek był obiecujący. Audiobooka zrealizowano w formie słuchowiska. Wyszło całkiem nieźle, a w każdym razie zgodnie z duchem powieści, która jest taka rozmarzona i snuje się smętnie. Poza średnio dobranym głównym bohaterem reszta była bardzo w porządku.

Słuchałem też zakręconej powieści Dicka, pt. Przez ciemne zwierciadło, a w oryginale A Scanner Darkly. Produkcja wydawnictwa Rebis, czytana przez Grzegorza Pawlaka, który czyta podobnie do Siemianowskiego. Książka dobra, film okazał się bardzo wierną adaptacją. Audiobook zupełnie standardowy jak na polskie warunki, da się słuchać ale dupy nie urywa.

I wreszcie rzecz, którą skończyłem dziś i którą uważam za jedną z najfajniejszych książek, jaką poznałem. The Graveyard Book, albo Księga cmentarna Neila Gaimana. Powieść dla dzieci (takich trochę starszych, bo to historia o trupach), którą czyta sam autor i jest w tym niesamowity. Naprawdę absolutne mistrzostwo świata. Gaiman naśladuje różne głosy i akcenty, a głos ma bardzo podobny do Alana Rickmana. A sama książka jest fantastyczna. Opowiada o chłopcu, który mieszka na cmentarzu wśród duchów. Gdy był mały cudem uniknął śmierci z ręki mordercy, który zabił jego rodziców oraz siostrę i dziwnym zbiegiem okoliczności znalazł się na rzeczonym cmentarzu, gdzie zaopiekowali się nim jego mieszkańcy. Taka Księga dżungli na cmentarzu. :D Każdy z 8 rozdziałów to krótka historia, a w każdej z nich chłopiec jest o mniej więcej 2 lata starszy, niż w poprzedniej. Łączą je niektóre wątki ale dopiero przedostatnia spina wszystko w całość. Dawno się tak świetnie nie bawiłem przy książce. Świetne dialogi, rewelacyjne, często bardzo zabawne postacie, prosta historia z morałem i bardzo fajnym zakończeniem. Polecam wszystkim, szczególnie w wersji czytanej przez autora. Cofniecie się do dzieciństwa, łza wam się w oku zakręci, a potem zachęcicie do słuchania własne dzieci.

Re: Audiobooki

: 17 listopada 2016, o 17:01
autor: PIOTROSLAV
Kojarzycie te filmiki Allegro promocyjne? No to się okazało, że zamówili też u Orbitowskiego i Centarowskiego opowiadanie i zrobili z tego audiobooka.
http://legendy.allegro.pl/

Świetna sprawa.

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 11:45
autor: Voo
Audioteka przyjacielem człowieka. Wczoraj utknąłem w korku na obwodnicy i w akcie desperacji zainstalowałem apkę i odsłuchałem darmowy początek www.1939.com.pl. Szukałem jakiegoś lekkiego akcyjniaka do samochodu dla siebie i dzieciaka więc odpadały złożone fabuły i cycki ;) Jak już zaczeliśmy to trzeba było kupić resztę. Co ciekawe to audiobook jest zarazem ebookiem dostępnym z tej samej aplikacji. Nie wiem czy tak jest z wszystkimi książkami u nich czy tylko z tą.

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 15:16
autor: PIOTROSLAV
Nie ze wszystkimi, ale zdarza się.
Anyway, nie polecam tego... generalnie fabuła jest słaba i cóż... to takie pitupitu jakbyś chciał sobie poczytać, jak to Niemcy wpierdziel dostają. Już lepiej chyba Notekę Lewandowskiego poczytać, bo jest chociaż zabawniejsza.

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 15:37
autor: Voo
Czytałem oczywiście lata temu w Nowej Fantastyce :)

Cóż, wymagania miałem specyficzne - lekkie, do samochodu, żeby było zjadliwe i dla 13-latka i dorosłego. Nic lepszego tak "na szybko" nie znalazłem. Ale zawsze chętnie wysłucham wszelkich sugestii :)

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 15:41
autor: PIOTROSLAV
A "Niezwyciężonego" już słuchaliście? Albo "Bladerunnera"?

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 16:25
autor: Voo
Hmm... ja słuchałem. Nawet mam w bibliotece na Audioteka.pl (kupowałem wczesniej na kompie). Powiem Ci, że to jeszcze za poważne imo. Ale np. "Galeony" Komudy były super i najlepiej byłoby trafić coś w tym stylu - dużo akcji, walki, sympatyczni bohaterowie. Sam ok. 17:00 a czasem później w samochodzie nie mam ochoty na nic ambitniejszego ;)

Re: Audiobooki

: 14 grudnia 2016, o 23:05
autor: Crowley
Ja dziś zacząłem Zabić drozda, czytaną przez Joannę Koroniewską. :D Nie jest może najlepszym lektorem ale ma bardzo przyjemny głos, a książka jak na razie fantastyczna. Co prawda wiem, że dalej porusza mocne tematy ale to w gruncie rzeczy powieść dla młodzieży, więc mogę polecić. Z tym, że ty pewnie już znasz.

Re: Audiobooki

: 15 grudnia 2016, o 14:21
autor: PIOTROSLAV
A teraz Audioteka wypuściła Odyseję kosmiczną - czytałem jeszcze w podstawówce i była fajna, więc polecam

Re: Audiobooki

: 15 grudnia 2016, o 15:14
autor: Turtles
Crow, a z ciekawosci, w czyim przekładzie?
Narrator to skaut czy smark?

Re: Audiobooki

: 15 grudnia 2016, o 15:23
autor: Crowley
Skaut. Znaczy to nowsze. Nie wiem, czy lepsze.

Re: Audiobooki

: 1 lutego 2017, o 19:28
autor: Voo
Korzystając z okazji, że w ferie dojeżdżam sam samochodem zabrałem się za biografię Jobsa autorstwa Waltera Isaacsona. Ale zajebista książka :D Nigdy się specjalnie jego życiem nie interesowałem jak i produktami Apple (nie stać mnie :P ) ale słucha się o tym fantastycznie. Fajny serial byłby z tego.

Re: Audiobooki

: 1 lutego 2017, o 21:54
autor: Ptaszor
Miałem wrażenie, że to pozycja dla fanboyów, bo Jobs jest ubóstwiany. Zaczyna się od historii z dzieciństwa i mitów założycielskich, które urastają czasami do absurdu jak w jakimś muzeum Kim Dzong Ila. Później jest kilka ciekawych anegdot, ale kiedy dochodzimy do szarpania się z zarządem, jakoś przestaje mnie to interesować. Dobrnąłem do końca, bo wiedziałem, że trzeba się przygotować przed "Jobsem" (scenariusz Aaron Sorkin) i nie żałuję, przynajmniej zrozumiałem film. Rzucę kilka cytatów, zwróćcie uwagę, jak wiernie oddają "buntowniczy, a zarazem głęboko mistyczny charakter założyciela oraz Apple":
magazyn „Life", na którego okładce w lipcu 1968 znalazło się zdjęcie dwójki głodujących dzieci z Biafry. Jobs zabrał ją do szkółki niedzielnej i stanął naprzeciw pastora: - Czy jeśli podniosę palec, Bóg będzie wiedział, który to będzie, jeszcze zanim to zrobię? Pastor odparł: - Tak, Bóg wie wszystko. Wówczas Jobs wyciągnął okładkę „Life'a" i zapytał: - Dobrze, a czy Bóg wie o tym i czy wie, co stanie się z tymi dziećmi? - Steve, rozumiem, że tego nie pojmujesz, ale tak, Bóg o tym wie. Jobs oznajmił, że nie chce mieć nic wspólnego z oddawaniem czci takiemu Bogu, i nigdy więcej nie poszedł do kościoła.
Pewnego lata Paul Jobs zabrał Steve'a do Wisconsin, by odwiedzić rodzinną farmę. Wiejskie życie do niego nie przemawiało, lecz w pamięci utkwił mu jeden obraz. Obserwował narodziny cielęcia i zdumiało go, jak nowo narodzone zwierzę po trwających kilka minut usiłowaniach zaczyna chodzić. „Nie było to coś, czego się ono nauczyło, ale co było w nim zapisane, niczym informacja na twardym dysku - wspominał. - Ludzkie dziecko by tego nie potrafiło. Wydawało mi się to niezwykłe, nawet jeśli nikt inny tak na to nie patrzył". Ujął to w kategoriach hardware'u i software'u: „To było zupełnie tak, jakby coś w ciele zwierzęcia i w jego mózgu zostało skonstruowane w ten sposób, by od razu zacząć współpracę, zamiast dopiero się jej uczyć".
„Steve jest bardzo zen -powiedział Kottke. - Zen wywarł na niego głęboki wpływ. Widać to po jego surowym i minimalistycznym podejściu do estetyki, a także po intensywnej koncentracji". Znaczący wpływ na Jobsa wywarł również nacisk, jaki buddyzm kładzie na intuicję. „Zacząłem zdawać sobie sprawę, że intuicyjne rozumienie oraz świadomość mają większe znaczenie niż myślenie abstrakcyjne i logiczna analiza oparta na intelekcie"
„Z chwilą, gdy rzuciłem studia, mogłem przestać chodzić na obowiązkowe zajęcia, które mnie nie interesowały, i zacząłem pojawiać się na tych, które zapowiadały się ciekawie" - powiedział. Do tych drugich należał kurs kaligrafii, na który Jobs zwrócił uwagę, ponieważ większość plakatów rozwieszanych na terenie kampusu była pięknie narysowana. „Dowiedziałem się tam o krojach pism szeryfowych i bezszeryfowych, o zmiennych odstępach pomiędzy kombinacjami różnych liter, o tym, co cechuje doskonałą typografię. To było coś pięknego, historycznego i artystycznie wysublimowanego w sposób, w jaki nie zdoła tego ująć nauka. I to mnie zafascynowało". Był to kolejny przykład tego, jak Jobs nieustannie łączył sztukę oraz technologię.
I tego typu. Ostateczny obraz Jobsa, jaki się wyłania z książki jest jednak zupełnie inny od zamierzonego (chyba). To maniakalny despota, złotousty kanciarz o słynnym w Apple "polu zniekształcania rzeczywistości", czyli jedynej cesze godnej pozazdroszczenia. Potrafił przekonać nieprzekonanych stosując całą paletę gierek umysłowych i wyzysku, od krzyku po pojednawcze poklepywanie po plecach, przez miłość i zachwyty, aż po nienawiść do grobowej deski. To twórca sekty, do której zaciągnięto ciężko pracujących inżynierów mamiąc ich mitem Apple. To także złodziej, który w pierwszych latach powstawania Krzemowej Doliny, na tym Dzikim Zachodzie przemysłu elektronicznego, szedł po trupach, wykorzystując ostatecznie dobrodusznego Woza, który chciał zrobić komputer dla ludzi i to najlepiej za darmo. Wiadomo, nie żyjemy w bajkowej rzeczywistości, rynek ma swoje prawa, ale jeśli tak, to przynajmniej nie koloryzujmy Apple. Może i był geniuszem marketingu i launchu produktów, ale takie rzeczy tylko w Ameryce, bo i kto przy zdrowych zmysłach da się nabrać na to drogie gówno (pardon my french)?

Re: Audiobooki

: 1 lutego 2017, o 23:27
autor: Voo
Hej, nie zamierzam z Tobą dyskutować lub Ci zaprzeczać (co do Jobsa). Jest mi zupełnie obojętny. Co do cytatów to wybrałeś je tendencyjnie ;) Bo np. dowiedziałem się też, że był za młodu niedomytym trollem, który musiał przychodzić na nocki w Atari bo tak wszystkich wkurwiał wyglądem, zachowaniem i smrodem ;) Moim zdaniem to wcale nie jest brązownicza pozycja, chociaż jestem dopiero przy założeniu Apple to już było o pierwszych oszustwach ;) Nie zaprzeczysz jednak, że koleś był zdrowo odjechany - Indie, buddyzm, kwas, elektronika, itd.

Książka jest fajna, potoczysta, audiobook jest świetne czytany przez pana Jarosława Łukomskiego. Poza tym ja bardzo lubię takie historie "od zera do (złego) bohatera", fascynują mnie manipulatorzy i naginacze rzeczywistości. Kojarzą mi się z graniem w RPG i pakowaniem bohatera albo z graniem w jakąś strategię i budowaniem imperium. Następna w kolejce będzie biografia Henry Forda.

Re: Audiobooki

: 2 lutego 2017, o 01:41
autor: Dogy
Voo - to moge polecić Bio Elona Muska (autor - Ashlee Vance).

Re: Audiobooki

: 2 lutego 2017, o 09:34
autor: Voo
Na biografie tego gościa jeszcze moim zdaniem za wcześnie ;) Jesteśmy prawie z tego samego pokolenia więc odpada to co podoba mi się w historii Jobsa - opis czasów, których nie pamiętam i całej tej naukowej i kulturowej rewolucji związanej z mikroprocesorem.
Muska będę czytał jak kupię pierwszy samochód elektryczny a w TV będzie o lądowaniu na Marsie ;)

Re: Audiobooki

: 2 lutego 2017, o 09:36
autor: Ptaszor
Wyszło trochę zbyt agresywnie w stosunku do wypowiedzi Voo, nie taki był mój zamiar. Agresja we mnie pęczniała w miarę czytania. Im dalej, tym więcej było uwielbienia - w myśl, że o zmarłych dobrze, lub wcale; potem jeszcze sprawdziłem sobie Isaacsona i okazał się, niespodzianka, fanbojem Apple. Jak pisałem, rzeczywiście jest tutaj kilka ciekawych historii, które można sprzedać w pracy, albo cytatów, które można powiesić sobie nad łóżkiem, ale niesmak pozostaje. Co do smrodu, to nie chcę kręcić, ale nie wiem, czy to nie był również efekt jakiejś nowej diety. Co do kwasu i eksperymentów z duchowością to chyba taka jest droga niektórych wielkich biznesu, którzy płoną i szybką się spalają. Że to błahe? Ostatnio po wyznaniach Kicińskiego uświadomiłem sobie, że jestem w stanie umieścić jego historię w kontekście Jobsa. Idąc dalej: sami powoli dorabiamy się naszych własnych Jobsów i Dolin. Tutaj link do wywiadu:
http://www.newsweek.pl/nauka/znosna-lek ... 339,1.html
Wstyd się przyznać, mnie też przez jakiś czas Jobs fascynował, ba, myślałem nawet nad kupnem jakiegoś sprzętu Apple, tylko że po przeczytaniu tej książki kompletnie przestał. Może dlatego warto po nią sięgnąć?

Re: Audiobooki

: 4 marca 2017, o 09:19
autor: Voo
Na Orlenie za zakup 25l paliwa albo wydanie 10 zł w sklepie dają kod na audiobooka w audiotece. Jest m.in. Niezwyciężony Lema, Odyseja kosmiczna, biografia Jobsa, Zły Tyrmanda i parę innych.

Dzisiaj jedna wizyta na stacji i jestem dwa audiobooki do przodu. Miło.

Re: Audiobooki

: 4 marca 2017, o 21:17
autor: Crowley
Ciekawe czy przy płaceniu kartą flotową też to działa.

Re: Audiobooki

: 9 marca 2017, o 23:49
autor: Voo
Słucham "Złego" Tyrmanda. Bałem się, że będzie bolesne zderzenie z przebrzmiałą klasyką ale wyrwało mnie z butów. Co za styl! Genialna książka, nie dziwię się, że jest takim symbolem dla mieszkańców stolicy.

A interpretacja pana Ferency też super.

Re: Audiobooki

: 10 marca 2017, o 01:06
autor: Crowley
Na Flotę też przysługuje. Przy moich aktualnych przebiegach powinienem mieć wszystkie audiobooki do końca kwietnia. :)

Re: Audiobooki

: 18 marca 2017, o 13:14
autor: Voo
No ja już wszystkie te co chciałem z tej promocji mam.

Jakby ktoś chciał kod na audiobooka z poniższej listy, to na PM proszę. Pewnie mi jeszcze kilka do końca promocji wpadnie.

http://orlen.audioteka.pl/

Re: Audiobooki

: 23 marca 2017, o 12:41
autor: Theeck
No właśnie, wziąłem sobie Złego i nie bardzo wiem, czy jeszcze warto tankować na Orlenie, bo pozostałe wydają mi się niewarte zachodu (czytałem Voo, Twoją recenzję Jobsa jak i polemikę Ptaszora, ale i tak na pewno tego nie będę słuchał, więc szkoda mi tankowania). Jakieś podpowiedzi?

Re: Audiobooki

: 23 marca 2017, o 19:48
autor: Voo
Ja brałem jeszcze Odyseję kosmiczną bo jestem ciekaw słuchowiska (znam książkę i film), Sycylijczyka Puzo (bo znane) i Stulatka bo film widziałem i myślę, że książka może być fajna. Wziąłem też Ciszewskiego, bo jego książki są stworzone do słuchania w samochodzie - szybka akcja i dużo łubudu.

Jobsa mimo wszystko polecam.

Re: Audiobooki

: 23 marca 2017, o 20:16
autor: Gregor
Ja za kod od wujka Voo wziąłem Sekretne Życie Drzew. Tylko to taka popularnonaukowa książka jeśli dobrze rozumiem.

Re: Audiobooki

: 24 marca 2017, o 10:42
autor: Theeck
Dzięki Voo, będę brał po kolei :), a jak lista się skończy to i o drzewach wezmę :)
W pewnym sensie uzależniłem się od słuchania w samochodzie w drodze do i z pracy, do tego stopnia, że niektóre książki słucham po kilka razy :)

Re: Audiobooki

: 1 kwietnia 2017, o 22:47
autor: Voo
Mam dwa kody na audiobooki z Orlenu. Jakby ktoś chciał to niech da znać.

Re: Audiobooki

: 14 maja 2017, o 16:40
autor: Voo
Niezwyciężony w wersji audio to faktycznie superprodukcja. Odyseja kosmiczna się nie umywa. Minus taki, że raczej nie nadaje się do samochodu ale w słuchawkach odruchowo aż się rozglądałem za źródłem dzwięków (dźwięk binauralny czy jakoś tak). Ciary momentami przechodzą. Czytałem kiedyś powieść ale dawno i zapomniałem już jaka to soczysta SF. Słuchowisko jest w takim stylu militarnego SF/ thrillera i powieść wypada bardzo świeżo a nie jak książka sprzed kilkudziesięciu lat. Fajny film byłby z tego. Polecam.

Re: Audiobooki

: 14 maja 2017, o 23:22
autor: Crowley
Właśnie to samo pomyślałem, że Niezwyciężony to świetny materiał na film. Jak na Lema wyjątkowo prosty do realizacji.

Re: Audiobooki

: 26 maja 2017, o 14:28
autor: PIOTROSLAV
Słucham sobie audiobooka naszego forumowego kolegi, pana Przybyłka "Sprzedawcy lokomotyw"...
Czy też mieliście wrażenie, ze to straszna grafomania? Jak to czytaliście, to nie mieliście wrażenia, ze ta opowieść ledwo ma tworzy jakąś całość?
Jestem w połowie, ale co chwila muszę cofać całe fragmenty, bo nie mają dla mnie najmniejszego sensu.
Nie wiem, może to wina lektora...

Re: Audiobooki

: 27 maja 2017, o 00:48
autor: Crowley
Sprzedawcy lokomotyw byli ok. Nie tak fajna jak opowiadania ale czytało się dobrze. Kolejna część była dość ciężka, a Czas silnych istot to właśnie to, o czym piszesz. Niezrozumiałe, nudne, trochę jak fanfiction z internetów rozciagnięte do rozmiarów powieści.