FSGK.PL

Wygraliśmy z Niemcami w Eliminacjach do me w koszykówkę.
Wygraliśmy w eliminacjach do MŚ w piłkę ręczną.
Wygraliśmy półfinał w siatkę.

Zgadnijcie kto zepsuje tę serie w październiku...

Wow, Polacy w końcu umierają za siebie nawzajem.

Boje się o rokowania Grosika. Widzieliście ujęcie jak on upadł? Ta ręka mu się wygięła tak kurewsko nienaturalnie, że to może być wielomiesięczna przerwa Mnie aż ciary przeszły...

Postęp normalnie, na grę naszych nawet da się patrzeć na trzeźwo.

Upadek Grosickiego widziałem i od razu pomyślałem, że to źle wygląda.

Dobrze widziałem...ręka złamana

2,5-3 miesiące z głowy

NIKT? SRSLY?

Zagraliśmy kolejny ciekawy mecz, który chciało się oglądać. Widać wiele dobrego w grze naszej reprezentacji. Trochę się posypaliśmy po zejściu Lewego i zaczęliśmy wtedy popełniać katastrofalne błędy, co nie zmienia faktu, że JEST PROGRESS !!

SĘDZIA CHUJ!!! darli się wszyscy na stadionie co chwila. :d W ogóle pierwszy raz byłem i polecam.

Mam nadzieję, że Cionek i Żyro (d'Italia) zaliczyli swoje ostatnie powołanie. A sam mecz jako-tako. Były momenty dobre, były też takie, w których gra się nie kleiła. Jak porównać z tym co było rok temu, to oczywiście jest postęp ogromny. Tym niemniej daleko jeszcze do formy, z którą można by coś zawalczyć na Euro. A obecną pozycję w grupie zawdzięczamy też trochę fartowi.

Ja wiem, że mecz towarzyski to jest grany trochę na pół gwizdka, ale cóż... tak naprawdę, to dopiero mecz z Irlandią pokaże na co stać tę reprezentację.

boncek pisze:SĘDZIA CHUJ!!! darli się wszyscy na stadionie co chwila.

Tak mi się właśnie coś wydawało ale nie byłem pewien.

Powiem tylko tyle - jeśli dalej będą tak grać, to nie mogę się doczekać jakiegoś meczu w Gdańsku. Chętnie się wybiorę, bo długimi momentami aż miło się patrzy na tę drużynę. Wiadomo, że pod koniec wszystko siadło, a Żyro zachował się jak ostatni idiota ale gdyby było inaczej, bylibyśmy przecież mistrzami świata. Milik to najlepsze co się mogło zdarzyć... Lewandowskiemu. Zeszła trochę presja, jest do kogo podawać, ma kto strzelać zaczyna to chcieć wyglądać. A nie Lewy z przodu i wszyscy wykopujemy do niego piłki, może za 100 razem się uda.
No i takie sparingi to ja rozumiem - z solidną europejską drużyną, na pięknym stadionie i w dobrym stylu. Oby po zimowej przerwie było jeszcze lepiej.

EDIT: Cionek faktycznie obok Żyry do wywalenia.

tak naprawdę, to dopiero mecz z Irlandią pokaże na co stać tę reprezentację.

Ja to ostatnio słyszę przed każdym meczem i za każdym razem ciężko nie przyznać racji.

Ale tak serio - widać na co naszych stać, jak się zrobiła dobra atmosfera. Tak narzekano na Nawałkę, że nie potrafi stworzyć drużyny, że powołuje każdego, jak leci, a nagle wszyscy cmokają z zachwytu, jakim to Nawałka jest super-psychologiem. Przyznaję, że były momenty, kiedy wątpiłem w ten wybór PZPN-u, ale Bońkowi i spółce wszystko w zasadzie wychodzi. I przenieśli ten dobry urok na trenera, któremu też wszystko wychodzi. A ten na piłkarzy, którzy... i tak dalej.

Nigdy nie odmawiałem naszym umiejętności - zawsze narzekałem na to, że im się po prostu nie chce biegać. Może nie biegali, bo nikt im wcześniej nie powiedział jak mają biegać. Pod kątem techniki jesteśmy niezłym średniakiem. Kiedy normą stanie się też dobre tempo (a wszystko na to wskazuje), to te dwa czynniki rodzą sukces. Do tego walka, kapitalna walka nawet w tym sparingu, jakby chodziło o punkty potrzebne do awansu.

Na razie mam jeszcze obawy, że ta cała atmosfera zbudowana została na glinianych fundamentach. Wiosna będzie dobrym momentem, żeby to wszystko scementować. Liczę na to, że w czerwcu będziemy mieli na liczniku 14 oczek. Przy bardzo ostrożnym liczeniu, powinniśmy mieć szansę ugrać do końca eliminacji jeszcze dziewięć punktów co najmniej, a to może starczyć na wejście nawet z 3 miejsca.

A Kasperczak awansował z Mali do PNA. Polska piłka jest najlepsza.

Ja na miejscu Kasperczaka bym się nie cieszył Jeszcze trafi do grupy śmierci z Ebolą i co wtedy?

Dla mnie o zmianie mentalności świadczy właśnie mecz ze Szwajcarią. Dawno nie widziałem takiej walki, agresji i nieustępliwości w meczu towarzyskim o nic.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/el ... adry/jyl2h

Bardzo dobra decyzja.

Wow! Nawałka zdecydował, że jutro w bramce zobaczymy Fabiańskiego. Tego się nie spodziewałem

Czemu? Gra regularnie i nieźle w Premier League. Boruc - 2 liga angielska (i słabo wykopuje podane piłki z Irlandią ), a Szczęsny ławka.

Zwyczajnie sądziłem, że zadecyduje doświadczenie i będzie to Boruc (mimo złej historii z Irlandią )

Pytanie na szybko: Czy ja dziś jak normalny biały człowiek obejrzę gdzieś mecz nie mając TV? Prawa do nadawania ma Polsat, czyli jak mniemam również ipla. Odpaliłem przed chwilą iple a tam, że transmisja już trwa (studio już jest) ale nie mam wykupionego dostępu.

Czyli nigdzie za darmo nie obejrzy ?!

Peszko to nadal jeździec bez głowy, ale zajebał pięknie

SithFrog pisze:Peszko to nadal jeździec bez głowy, ale zajebał pięknie

I cieszmy sie ze jeszcze kartki nie zalapal.

60 minuta i już obrona Częstochowy.

Za policzkowanie juz nie dają czerwonych?

Ojajebie

Matthias[Wlkp] pisze:Za policzkowanie juz nie dają czerwonych?

Nie przecuw druzynie ktora gra jak pizda przez cala druga polowe...

JA PIERDOLE !!!!!!!!!!!!!!!

Sobies pisze:Czyli nigdzie za darmo nie obejrzy ?!

Już po ptokach, więc rada na przyszłość - wklepać w google drużyny, dopisać stream i szukać. W końcu się trafi na coś, co działa.

A co do meczu - z gry na boisku to powinno być 3:1 dla Irlandczyków, więc nie ma co narzekać na wynik. Mam nadzieję, że Nawałka jakoś nasze orły pozbiera, bo nie zaprezentowali się zbyt ciekawie.

Wynik solidny, mogli wygrać, ale mogli też dostać solidnie w czapę, bo na drugą połowę wyszła tylko obrona i defensywna pomoc. Lewy dziś dramatycznie słabo. Milik też.

Za plaskacza dla Mili powinna być czerwona.

Dżizas, przecież on go ledwie musnął. Wiem, że chodzi o zasadę ale możemy chociaż nie udawać, że nie widzieliśmy jak bardzo Mila udawał?

Ale tu nie chodzi o moc tego uderzenia, ale o sam fakt. To jest niedopuszczalne.

Słabo to wyglądało, skrzydła, oprócz bramki, praktycznie bezużyteczne, obrona słaba, zwłaszcza Olkowski i Szukała, środek mamy może i dobry do przerywania akcji, ale do skonstruowania czegoś nie za bardzo.

Lewandowski moim zdaniem grał przyzwoicie, ściągał Irlandczyków na siebie, wymuszał faule, próbował kreować grę, Milik słabo.

Chwilę przed bramką Fabiański nie był czasem faulowany?

Sobies pisze:Ale tu nie chodzi o moc tego uderzenia, ale o sam fakt. To jest niedopuszczalne.

Kopanie po kostkach tez, walenie w tyl glowy z lokcia tez... jakbysmy chcieli rozliczac sedziego to mecz konczyny bylby w najlepszym.przypadku 9/9

Rozwalacie mnie czasem. Czytaliście kiedyś przepisy? Uderzenie w twarz, kiedy stoicie sobie 50 m od piłki i to jest czerwona. Nieważne jak mocno bije.

SithFrog pisze:Rozwalacie mnie czasem. Czytaliście kiedyś przepisy? Uderzenie w twarz, kiedy stoicie sobie 50 m od piłki i to jest czerwona. Nieważne jak mocno bije.

No dlatego napisałem, że jakkolwiek to mocno było to jest od razu CZERWIEŃ!

Jezu. Jak mnie ten mecz zmęczył. Momentami to przypominało rugby, a chwilami B klasę. Standardowo, daliśmy sobie narzucić styl gry rywali. Nie potrafimy od bardzo, bardzo dawna zmusić rywala do grania na własnych zasadach, nawet jak wygrywamy. Peszko in plus, Olkowski na minus. Wojtkowiak tam chyba mógł zagrać. W lidze radzi sobie dobrze.

Ale mamy pierwsze miejsce, a następny mecz z Gruzją u siebie. Także, do września powinniśmy mieć to pierwsze miejsce. Ale okres między wrześniem, a listopadem będzie gorący.

SithFrog pisze:Rozwalacie mnie czasem. Czytaliście kiedyś przepisy? Uderzenie w twarz, kiedy stoicie sobie 50 m od piłki i to jest czerwona. Nieważne jak mocno bije.

Ale co ma piernik do wiatraka? Czy ja napisalem ze nie? Chyba ze to nie do mnie...

Nie zmienia to faktu ze mecz mogl byc spokojnie konczony 9/9 (u nas Glik i Peszko, u nich plaskacz i na bank by sie ktos jeszcze znalazl). Wchodzenie z lokcia w tyl glowy w biegu tez w teorii jest karane kartkami, a Glik dzis ze 3 takie wylapal.

Jesli nie dal czerwonej to: 1. bylo tam cos wiecej niz nam pokazali, 2. Slepy tego nie widzial...

Przepisy, przepisy...

Skoro nie jest ważna siła uderzenia to dlaczego Mila przez ułamek sekundy się zastanowił, a potem obalił i aż poturlał ?:D Przecież wystarczyło stać i poczekać na wyegzekwowanie przepisów, tak?

Ciekawie ta nasza grupa wygląda. Teoretycznie mamy pierwsze miejsce, ale teraz ważny mecz tylko z Irlandią gramy u siebie. Z Niemcami i Szkocją na wyjeździe i bardzo się zdziwię, jeśli te mecze będziemy mieli do przodu...

Voo pisze:Przepisy, przepisy...

Skoro nie jest ważna siła uderzenia to dlaczego Mila przez ułamek sekundy się zastanowił, a potem obalił i aż poturlał ?:D Przecież wystarczyło stać i poczekać na wyegzekwowanie przepisów, tak?

To inna kwestia, pewnie, żeby sędzia zauważył. Nie pochwalam tego, ale póki nie będzie sędziowania z zapisem wideo to jak zauważysz plaskacza wśród 22 chłopa biegających w tę i we w tę.

brak zwycięstwa w tym meczu w połączeniu z remisiem u siebie ze Szkocją praktycznie niweczy punktową zdobycz z meczu z Niemcami. Mamy pewne 6 punktów na Gruzji i Gibraltarze, ale Szkocja i Niemcy - nasi bezposerdni rywale do awansu traca do nas tylko jeden punkt. Dodając do tego mecz z Irlandia (co prawda u siebie, ale dzisiaj bylo widac jak niewygodny to rywal) to nasza sytuacja tylko pozornie jest taka kolorowa. Wyjazdy do Szkocji i Niemiec moga sie skonczyc na 0 punktów i wtedy bedziemy w dupie.
A nasi dzisiaj na zwyciestwo nie zasluzyli. Strasznie słaby sędzia, prawda ze wieksozsc pomylek na nasza niekorzysc, ale nie zmienia to ogolnego obrazu. Czyli bryndzy. Peszko tez strzelil na farcie, a nasi zabral isie do grania dopiero po stracie bramki.
Ogolnie wiec jest niezle, ale trzeba uwazac. Bo mimo wszystko szkoda tych punktów, bylo blisko.

Właśnie spojrzałem na ten terminarz i jest on fatalny Szczególnie te dwa ostatnie mecze, które będą o wszystko.

Siadłem sobie odsapnąć prze tv, przerzucam z TVP 1 na TVP 2 a tam mi gada Hanna Lis, że już grają. Zapomniałem, ze to na Polszmacie.
Na razie powiem jedno: Grosicki

EDIT: Hue hue, taka końcówka to ja rozumiem.

Do tego Szkoci i Irlandczycy podzielili się punktami, jest super

Bambusek pisze:Do tego Szkoci i Irlandczycy podzielili się punktami, jest super

Dodam jeszcze, ze stworzyli mnóstwo szans, co dobrze rokuje. No i uścisk Kuby z Lewym po trzeciej bramce. Zawodowcy.

Najsłabiej wypadli chyba kibice - ze śpiewami słabawo, ale wygwizdać schodzących na przerwę potrafili

Idealnie nie było ale te ostatnie mecze wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś. Jakoś się ta gra klei, jest paru zawodników, którzy nie boją się piłki, Lewandowski, angażując obrońców robi miejsce Milikowi, a ten rewanżuje się i bramkami i asystami. Błaszczykowski wczoraj pokazał, że nie zapomniał jak się biega i taki Peszko może mu czyścić buty. Tylko ten przestój po strzelonej bramce mnie zaniepokoił. Bronić to my się nie umiemy. Niestety jak przestaliśmy cisnąć Gruzinów, zrobiło się nerwowo i groźnie. Żeby wygrywać trzeba, tak jak mawiał Franc Smuda, biegać więcej, strzelać mocniej, podawać celniej. Jest dobrze, w najważniejszych meczach nawet remisy nie przekreślają naszych szans.

Mi się podobają detale. Milik strzelał i trafił tam gdzie chciał. Kiedyś jak wpadała taka brama komuś z Polaków to nie wiedziałem do końca czy to nie było dośrodkowanie. A Milik spojrzał, wiedział gdzie chce uderzyć i tam trafił. To jest jakość.

Wyglądało to tak sobie, ale dobrze, że nie tracimy punktów ze słabeuszami.

Byłem sceptyczny wobec Nawałki, nie podobały mi się umizgi do Polanskiego, ale faktycznie ma pomysł na grę, przestał powoływać głównego hamulcowego. Mam zastrzeżenia (Mączyński), ale nie jest źle

Gol Milika skojarzył mi się trochę z bramką Błaszczykowskiego z meczu z Rosją na Euro 2012. Obejrzałem teraz skrót tamtego spotkania - już zapomniałem ile nasi mieli tam okazji A akcja po której Polański strzelił ze spalonego - piękna!

Co do wczoraj to tak bym się nie zachwycał szczególnie - Gruzini nas momentami cisnęli niesamowicie, a w przeciągu całego spotkania mieli chyba nawet większe posiadanie...

Fajny mecz. Peszko z Grosickim założyli się o to, kto więcej akcji spierdoli. Nie wiem który wygrał, ale Kamil pobił rekord Guinessa w ilości chujowych dośrodkowań.

SithFrog pisze:Fajny mecz. Peszko z Grosickim założyli się o to, kto więcej akcji spierdoli. Nie wiem który wygrał, ale Kamil pobił rekord Guinessa w ilości chujowych dośrodkowań.

Stary... Kosowski - mowi Ci to cos