FSGK.PL

Tylko nie odrosną w ciągu roku, czy dwóch. Także kolejne dziesiąt lat jest trochę słabo. Bo to co absorbowały te lasy jest w powietrzu.

To lasy tam płoną, a nie ten ich busz? Dzisiaj w radiu mówili, że te pożary to właśnie krzaki i inna niewysoka roślinność.

Tak wygląda eukaliptus w Australii. Tym samym żywi się (coraz bardziej) zagrożony wyginięciem miś koala. Bo właśnie takie się tam też palą. Właśnie problem w tym, że np. w latach 70 spłonęło dużo więcej terenów w Australii, ale w centralnej i zachodniej, gdzie nie było lasów. A teraz się jarają zagajniki i lasy na wschodzie i południu.

W którym radiiu to było?

W Tok FM, audycja popołudniowa

O ja je... Co to się odwaliło na fejsie. Spływają kolejne screeny - wiadomo już np. że profil premiera prowadzi szef banku PKO...


https://wiadomosci.onet.pl/kraj/faceboo ... ch/crhq9b8

Erdogan wchodzi do Syrii,dostaje baty,biegnie prosic NATO o pomoc... (powolujac sie na art 4,ktory chyba za bardzo do tej sytuacji pasuje,ale to juz inna sprawa)... Oczywiscoe,w razie odmowy, grozi wpuszczeniem kilku milionow chetnych do Europy...

Geniusz,a co gorsza,moze mu sie udac zyskac co chce Moze nie pomoc wojskowa ale pewnie kolejne miliardy euro....

A Putin zaciera rączki...

PiS zgodnie z wolą Kaczafiego chce wyborów, bo wiadomo, że teraz Duda wygra w pierwszej turze. Jeśli kryzys wirusowy będzie się przedłużał, to cholera wie, co się będzie działo i jak bardzo ludzie się wkurzą, więc nie ma co kusić losu. Opozycja o tym wie, więc rozważa solidarne wycofanie się wszystkich kandydatów, żeby uniemożliwić przeprowadzenie wyborów. Nagle pojawia się zupełnie przypadkiem pan Jakubiak z 100 000 podpisów pod swoją kandydaturą i jest gotów rzucić rękawicę namiestnikowi Adrianowi. Nie ważne, że wcześniej w wyborach głosowała na niego jedynie rodzina i nie ważne, że od jakiegoś czasu wszyscy mają pilniejsze sprawy na głowie. Podpisy zebrane, kandydat jest zdeterminowany, zwarty i gotowy, nie da się więc storpedować wyborów. A skąd te podpisy nagle? Zewsząd i skądinąd. Ale to wszystko śmierdzi na kilometr ustawką...

Nieźle nakurwia ten rok, ale jak jeszcze Kim Jong Un kipnął, to już będzie drop the mic. Chociaż nie, jeszcze 7 miesięcy...

https://www.reuters.com/article/us-nort ... SKCN2270TF

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... agana.html

Fajny, obszerny wywiad z Sikorskim. Polecam każdemu, niezależnie od poglądów.

Piękne słowa o likwidacji spółek skarbu. Zapomniał wół jak cielęciem był...

Jaki jest "strategiczny interes" w kopaniu rudy jakiegoś metalu?! No przecież to jest bzdura.

Eeee

Czy fajny... Trochę w końcu Sikorski mądrzejszy, ale nadal trochę pieprzy. Choć Sroczyński jeszcze bardziej się kompromituje.

No i masz! Łukaszenko wygrał.

ThimGrim pisze:No i masz! Łukaszenko wygrał.

Szok i niedowierzanie.

To co, na Białorusi przesilenie?

Czekałem kiedy pojawi się pierwszy generał, który opowie się za opozycją, kiedy pierwsi żołnierze zaczną składać broń i masz - już było. Nawet jakiś tam patriarcha zorientował się, że idzie nowe i przeprosił za popieranie Baćki Stoją wielkie zakłady a robotnik z łomem w garści to trochę inny przeciwnik niż studentka.

Teraz pytanie czy/kiedy Łukaszenka wyjedzie do Rosji czy będzie się ociągał i zarobi kulę pod murem jak Ceausescu. No a potem kiedy mniejszość rosyjska poczuje się zagrożona i kiedy poprosi o pomoc, itd.

Uwaga, przewiduję przyszłość. Jak dla mnie mamy 30% szansy, ze nic sie nie zmieni, po prostu rozejdzie sie po kosciach. 20% daję na w miarę spokojne oddanie władzy, nowe wybory i poszło, tak jak swego czasu się zdarzyło na Ukrainie. 20% na to samo co wcześniej, tylko że wymagać będzie zamieszek a'la Majdan. 15% zostawiam na zielone ludziki, czyli Rosjanie na wakacjach. 15% zostawiam na scenariusz inny, zupełnie nieprzewidywalny.

LLothar pisze:15% zostawiam na scenariusz inny, zupełnie nieprzewidywalny.

Unia polsko-białoruska?

Ogłaszamy, że Białoruś jest państwem upadłym i wkraczamy w celu obrony mniejszości Polskiej. Pakt z Putinem, rozbiór Białorusi, aneksja obwodu Grodzkiego i Brzeskiego. Jak kiedyś z Hitlerem w Monachium.

I przenosimy stolicę do Grodna. Mieliśmy już tak w historii, że królowi było bliżej więc hop, Wawa stolicą.
A z Grodna gdzie bliżej robaczki kochane, no gdzie?

Ale my tu na Dolnym Śląsku poświęcimy się i przecierpimy jasyr okupacji RFN! Niech ktoś tylko napisze jakiś ładny wiersz! Potrzeba tylko rymy do "... Za marne 2000 Euro" i "płaczą teraz w Medcedesach"

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Prowadzi ktoś statystyki, ile sklepów obrabowali Białorusini w czasie tych protestów i jak wiele międzynarodowych marek zmieniło loga na takie związane z symbolami białoruskimi? Z ciekawości pytam. :p

A kogo ta Białoruś interesuje? Jest tam ropa? Można to jakoś politycznie wykorzystać? Nie? No to wałkujemy dalej tematy zastępcze...

Tej, ale nie udawajmy, że nie ma krajów "ważniejszych" i "mniej ważnych" na świecie. Zamach terrorystyczny z ofiarami <10 do międzynarodowej świadomości trafia tylko wtedy, gdy dzieje się w Ameryce Północnej (bez Meksyku), Europie, aż do wschodniej granicy Unii, Australii, Japonii, Korei Południowej, Singapurze i może jeszcze na Tajwanie. Nawet bym powiedział, że ta wschodnia granica Unii to też nie na 100%, bo Praga to na pewno się łapie, ale jakieś wschodnie rubierze Bułgarii to pewnie nie.


Identyczny efekt z Białorusią. Tak musi wyglądać kilka krajów w Afryce na raz, aby ludzie zaczeli rejestrować. Korea Północna tez, z okazji kolorowego dyktatora z bronią jądrową. Białoruś w globalnej świadomości jest na poziomie kraju afrykańskiego.

Przywódca jeszcze w sobotę kazał przerzucić elitarną brygadę powietrzno-desantową z położonego na wschodzie Białorusi Witebska pod Grodno – w pobliże granic polskiej i litewskiej. W niedzielne popołudnie białoruskie ministerstwo obrony poinformowało o planowanych czterodniowych manewrach tuż pod granicą litewską.

https://wyborcza.pl/7,75399,26215362,lu ... litwa.html

Będzie próbował robić dym?

Crowley pisze:Prowadzi ktoś statystyki, ile sklepów obrabowali Białorusini w czasie tych protestów?

Odpowiem tweetem :
https://twitter.com/poczobut/status/129 ... 08993?s=20

Wow. Nie byłem na Białorusi, ale ktoś ze znajomych po powrocie z wycieczki powiedział, że takiego spokoju i kultury osobistej wśród ludzi nie widział chyba nigdzie indziej.

LLothar pisze:Uwaga, przewiduję przyszłość. Jak dla mnie mamy 30% szansy, ze nic sie nie zmieni, po prostu rozejdzie sie po kosciach. 20% daję na w miarę spokojne oddanie władzy, nowe wybory i poszło, tak jak swego czasu się zdarzyło na Ukrainie. 20% na to samo co wcześniej, tylko że wymagać będzie zamieszek a'la Majdan. 15% zostawiam na zielone ludziki, czyli Rosjanie na wakacjach. 15% zostawiam na scenariusz inny, zupełnie nieprzewidywalny.

https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Po ... ce-ZDJECIA

to chyba jednak zielone ludziki dostaną +30%

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... jecie.html

... a pokojowe oddanie władzy -20%, Majdan + 20%.

Jak Łukaszenka poleci to zielone ludziki praktycznie pewniak Ja Białorusinom życzę życia bez dyktatora (a niech mają lepiej niż u nas!), ale póki Putin prowadzi sieć sklepów z zielonymi mundurami i czołgami, to demokracja tam się skończy jak na Ukrainie.

Tymczasem Łukaszenko dekretem kończy strajki...

https://www.cbc.ca/news/world/eu-sancti ... -1.5691658
https://www.bbc.com/news/world-europe-53831663

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26 ... #s=BoxOpMT

Fantastyczny wywiad. Skad wiadomo, ze ciekawy i mocny? Gazeta.pl a chwali się tam działania obecnego rządu.

Chwali, to raczej dużo powiedziane. Raczej "nie rzuca błotem" i dodaje, że "Tusk robił to samo".

Dobre, no. Ale jakoś nie uspokaja mnie myśl, że "nie wiemy czemu, ale to działa, więc róbmy tak dalej". Toczymy się jak kula śnieżna.

ThimGrim pisze:Dobre, no. Ale jakoś nie uspokaja mnie myśl, że "nie wiemy czemu, ale to działa, więc róbmy tak dalej". Toczymy się jak kula śnieżna.

Ale tutaj nie chodzi o jakikolwiek spokoj. Dla mnie to super swiezosc, bo:
- nie walimy w PiS na ślepo (aka. PiS = zuo)
- nie wiem dlaczego coś działa, to zamiast się mądrzyć i snuć teorie człowiek się uczciwie przyznaje, że nie wiadomo.

"Wiem, czego nie wiem" jest o poziom wyżej od mądrzenia się po fakcie (de facto "Nie wiem czego nie wiem").

No ale właśnie nie wiesz, czego nie wiesz. To przez to "coś" jeszcze nic nie pierdolnęło tak jak się tego spodziewano n razy.

Wiem, że to głupio zabrzmi, ale to jest zasadnicza różnica pomiędzy:
- wiem, że czegoś nie wiem
a
- nie wiem, że czegoś nie wiem

To trochę jak z mapami kiedyś - była wielka biała plama, ale wszyscy wiedzieli, że coś tam jest, tylko nie wiadomo co.

Nie wiem, że czegoś nie wiem jest równoznaczne z "to co widzę, to wszystko, co jest" i to jest bardzo powszechny błąd który wszyscy masowo popełniamy, a potem - jak LLo pisze - mądrzymy się po fakcie.

Zatem zgadzam się z LLo - trzeba wiedzieć, że się czegoś nie wie, tak jak w tym artykule piszą. Nie trzeba wiedzieć dokładnie, co to jest.

No i taki gość jest już doktorem ekonomii, a pewnie będzie i profesorem. Dla niego dogmat niezdałużania państwa pochodzi z lat 90 XXw. Przerażająca jest głupota tego wykształconego na pozór człowieka (no ale pewnie jest po SGH. Jak wiadomo to czerwona uczelnia, jeśli sam się nie dokształcał - a z jego opinii nic na to nie wskazuje - to wierzy w te socjalistyczne brednie). I tak jak teraz nie wie dlaczego nie pierdolnęło, tak zostanie z otwartą buzią kiedy pierdolnie.

Matthias[Wlkp] pisze: Zatem zgadzam się z LLo - trzeba wiedzieć, że się czegoś nie wie, tak jak w tym artykule piszą. Nie trzeba wiedzieć dokładnie, co to jest.

Si, dobrze. Źle napisałem. Chodzi mi właśnie o to "nie wiesz, jakie coś jest". Dla mnie to jest clue problemu. Wszyscy przecież widzą, że jeszcze się to jakoś trzyma, kręcą z niedowierzaniem głowami i zastanawiają "czemu", "jak to możliwe", także sama wiedza, że jest tu jakaś niewiadoma, niewiele wnosi - choć prawdą jest, że takich artykułów o tym, że jest "coś jeszcze" jest niewiele i zwykle dostaje się PiS-owi (albo nie dostaje, jeśli to TVP!). Ale może racja, że czasami warto to sobie uświadomić...

***** ***!

A słyszeli, że Ministerstwo Sprawiedliwości dba nawet aby nasze myśli były czyste i sprawdza co w gazetach piszą o pedofilii w kościele? Usuwa z gazety na którą łoży kasę, więc w sumie właścicielska kontrola rzecz święta...

https://tvn24.pl/polska/pedofilia-w-kos ... ne-4680935

Taaa, ja słyszałem. W sumie dobrze. Krok bliżej w strone świeckiego państwa.

https://www.facebook.com/12348644437161 ... 817146810/

https://www.facebook.com/militarium.net ... 413519257/

Od wczoraj w sieci pełno takich nagrań, pewnie widzieliście. Sprawdźcie jak wygląda dron TB2. Taki samolocik.... Pyk, nie ma czołgu. Ciężkie czasy dla pancerniaków.

Tak to wyglada w zaawansowanej technicznie wojnie. Nie zdziwilbym sie, gdyby w przyszlosci tylko takie drony lataly i do siebie strzelaly nawzajem.

No i czy to nie duzo lepiej niz strzelac do ludzi?

Anglicy chyba niedawno zdecydowali o nierozwijaniu dalej wojsk pancernych, bo szkoda na to pieniędzy. Znak czasów.

Crowley pisze:Anglicy chyba niedawno zdecydowali o nierozwijaniu dalej wojsk pancernych, bo szkoda na to pieniędzy. Znak czasów.

Też mi coś. My podjęliśmy taką decyzję na długo przed nimi

My kupimy super czołgi za pierdylion dolarów jak już wszyscy z nich zrezygnują.

LLothar pisze:Tak to wyglada w zaawansowanej technicznie wojnie. Nie zdziwilbym sie, gdyby w przyszlosci tylko takie drony lataly i do siebie strzelaly nawzajem.

No i czy to nie duzo lepiej niz strzelac do ludzi?

pff... pamiętam w ŚGK była recenzja gry Wargasm, gdzie fabuła była własnie taka - ludzkość doszła do wniosku, że zabijanie jest złe, więc bitwy toczyli w wielkim symulatorze...

PIOTROSLAV pisze:

LLothar pisze:Tak to wyglada w zaawansowanej technicznie wojnie. Nie zdziwilbym sie, gdyby w przyszlosci tylko takie drony lataly i do siebie strzelaly nawzajem.

No i czy to nie duzo lepiej niz strzelac do ludzi?

pff... pamiętam w ŚGK była recenzja gry Wargasm, gdzie fabuła była własnie taka - ludzkość doszła do wniosku, że zabijanie jest złe, więc bitwy toczyli w wielkim symulatorze...

Nie no, to troche takie fantasy. W przypadku dronow, jak sie komus drony skoncza, to wtedy nie maja najmniejszych szans z przeciwnikiem. Do tej pory jak jedna strona nie miala sil powietrznych, to i tak walke mozna dalej prowadzic, bo samolotow nie ma tak duzo i nie sa az tak precyzyjne. Drony mozesz wysylac naprawde tanio. Jedyna obrona jest potem partyzantka.

PIOTROSLAV pisze:pff... pamiętam w ŚGK była recenzja gry Wargasm, gdzie fabuła była własnie taka - ludzkość doszła do wniosku, że zabijanie jest złe, więc bitwy toczyli w wielkim symulatorze...

Idea chyba w ogole popularna w sf i szeroko pojetej ,,futurologii"

https://www.youtube.com/watch?v=TobQhTO ... ferLecolds


Ale broń pancerna już w czasie drugiej wojny swiatowej okazywała się przestarzała w sytuacji przewagi powietrznej. Niezależnie czy w samolotach są ludzie czy nie

Pojawił się news o zestrzeleniu przez turecki f-16 ormiańskiego SU-25... Otwarte włączenie się Turcji po stronie Azerów to coś czego Putler nie puści płazem... Ale może to fake, czas pokaże.... Najnowsza odsłona azersko - ormiańskiego konfliktu to też walka informacyjno-propagandowa.