FSGK.PL

Ja też. Kojarzy mi się z wynurzeniem na poziomie sępa miłości. Ale ja się nie znam, ja słucham Comy

Cherryy pisze:Swoją drogą nigdy nie potrafiłem zrozumieć (docenić?) poetyckiego przesłania tej frazy.

tak jak większości poetyckich dokonań mistrza pseudowydmuszek dla rozpindrzonych nastolatków - Grabaża. Mój ulubiony kawałek z Bułgarskiego Centrum:

Schowaj synku swój biedny środkowy palec,
Bo zaraz sobie nim zamieszam kawę.

ale największą Częstochowę ten artysta odstawia już w Strachach:

Wiem, wyglądam dzisiaj jak dym
Dymek wczorajszego papierosa
Byłem wodą na młyn
Jestem pustym echem w twoich włosach
Siedzę w zatoce świń
Podobnym przyglądam się gówniarzom
Nie liczyłem się z tym
Że do komina iskry nie wracają, nie wracają

Delikatnie dotknąć twoją nogę
Nic mi nie mówiłaś, że czyścisz kanały
Romantycznie rozłożyłem oczy
A ty mi zrobiłaś wory do przeglądu

Czy zawsze byłaś taka, pierdolona jebaka

Serio, ten koleś nigdy nie miał percepcji świata wykraczającej poza zakompleksione licealistki. Chyba, ze to one same piszą mu teksty.
Przy nim niespójne wynaturzenia Roguckiego z Comy, to poezja renesansu. Co tam, nawet Happysad momentami brzmi lepiej.

"czasem sni mi sie monstrualna pizda zarloczna jak kosiara" jest miszcz tho

Pq: pewnie masz rację ale ja nadal kocham wiele kawałków Pidżamy

SithFrog pisze:Ja też. Kojarzy mi się z wynurzeniem na poziomie sępa miłości. Ale ja się nie znam, ja słucham Comy

A wiesz jak działą odkurzacz?


Siedzi w środku Coma i ssie

To było zabawne*

* - pierwsze ochnaście milionów razy jak to słyszałem

za pierwszą płytę dla Comy zawsze szacun. I za ten kawałek z Hipertrofii.

SithFrog pisze:To było zabawne*

* - pierwsze ochnaście milionów razy jak to słyszałem

Nie słyszę Cię! Odkurzacz za mocno buczy!

O tak, Trujące rośliny FTW!

Jutsimitsu pisze:

SithFrog pisze:To było zabawne*

* - pierwsze ochnaście milionów razy jak to słyszałem

Nie słyszę Cię! Odkurzacz za mocno buczy!

SithFrog pisze:O tak, Trujące rośliny FTW!

skoro wyciągnęliście hipertrofię, to nie mozna zapominac o:
http://youtu.be/AONegRoBsSs

Kurde, to nie jest dżołk?

ThimGrim pisze:Kurde, to nie jest dżołk?

Nie, autentyk.

puszczalem to wczoraj na telewizorze wieczorem .. moj kot dostaje kompletnego ataku paniki na dzwiek tego co ona uskutecznia

DaeL pisze:

ThimGrim pisze:Kurde, to nie jest dżołk?

Nie, autentyk.

Pytałem o jej cycki.

ThimGrim pisze:Pytałem o jej cycki.

No ja też o tym. A jest w filmiku jeszcze coś ciekawego?

DaeL pisze:

ThimGrim pisze:Pytałem o jej cycki.

No ja też o tym. A jest w filmiku jeszcze coś ciekawego?

Sorry, po prostu Larofan mnie zmylił z tym kotem...

Brzmi jak syntezator z lat 60-tych

ThimGrim pisze:

DaeL pisze:

ThimGrim pisze:Kurde, to nie jest dżołk?

Nie, autentyk.

Pytałem o jej cycki.

Uff. Jak zobaczyłem pierwszego posta Thima i nie było tam nic o cyckach ani 'ruchałbym" to bałem się, że trafiłem na nie to forum. Teraz wszystko gra.

ThimGrim pisze:

DaeL pisze:

ThimGrim pisze:Pytałem o jej cycki.

No ja też o tym. A jest w filmiku jeszcze coś ciekawego?

Sorry, po prostu Larofan mnie zmylił z tym kotem...

ona widocznie nie umie sie ubrac ladnie korzystajac z ubran ktore juz ma

No. A na mnie trąbią jak stosuje podobne techniki jadąc na rowerze!

swietne

ThimGrim pisze:

DaeL pisze:

ThimGrim pisze:Pytałem o jej cycki.

No ja też o tym. A jest w filmiku jeszcze coś ciekawego?

Sorry, po prostu Larofan mnie zmylił z tym kotem...

Jasne. I rozumiem Twoje zdziwienie na samym początku. Niemka z takimi cyckami - to wygląda na jakieś oszustwo. Ale filmik jest jak najbardziej prawdziwy.

Genialne!

A dzisiaj kurwa anaconda...

Spadaj Gregor z takimi filmami. Wzruszyłem się. Roxette!

Queen pozamiatał. A teledysk do Black or White puszczali dość często w telewizji, raz nawet pamiętam w pełnej wersji, gdzie MJ zamienia się w panterę, wybiega ze studia i potem chyba demoluje samochód. Fajne to było. Z tamtego okresu pamiętam jeszcze, że zawsze strasznie lubiłem oglądać Dear Jesse Madonny.

Ja to wszystko wtedy znałem z European Top 20 co niedzielę na MTV. Tak tak, tam kiedyś leciała muzyka.

Hehe, radiowa lista przebojów z jednego roku a na niej Genesis, REM, Queen, G'n'R. Tyle, że gdyby wtedy mieli YT to Queen byłoby zespołem niszowym a większość i tak słuchałaby jakiegoś shitu

Ten program jest ciekawy z historycznego punktu widzenia. W sobotę wyszedł już rok 1993. Fajnie widać, że w 1992 zaczyna robić się kiczowato. 1993 jest znacznie lepszy, ale znowu króluje Eurodance

Voo pisze:Hehe, radiowa lista przebojów z jednego roku a na niej Genesis, REM, Queen, G'n'R. Tyle, że gdyby wtedy mieli YT to Queen byłoby zespołem niszowym a większość i tak słuchałaby jakiegoś shitu

Eeeeee... nie? Przecież to wszystko właśnie jest popem i wtedy leciało w radio. No heloooooł!

Właśnie właśnie, tró melomani słuchali wtedy Talk Talka, Legendary Pink Dots i Mr. Bangle a nie takiego mainstreamu. Ozric Tentacles też wydało zarąbisty album w 1991.

Ja rozumiem, że nie każdy musi wiedzieć co to Linux, rozumiem, że nie każdy wie, że to za darmo ale jednak Google nie parzy i zaoszczędziłoby jej 130 komentarzy polewki.

Ktoś chyba kiedyś wrzucał Mr. Pickles Jakby coś już tego jest więcej odcinków

(UWAGA - to nie jest dla normalnych ludzi )

Żaba, zdjęcia z twojego telefonu też wyciekły?

To nie moje. Jeszcze

edit: Sobieś, dobry ten Mr. Pickles

Kibicowałem Mickiewiczowi aż nie zaczął straszyć kolegami. Mięczak!

Dobre

trzy tygodnie i cie nie ma!

Dzięki Piotro, od razu czuję się bezpieczniej

Widziałem kilka innych materiałów tego gościa, fajowe!

byłem kiedyś na godzinnym wykładzie o wszystkich tych wypadkach z zagubionymi czy tam prawie odpalonymi przypadkiem atomówkami - zabawnie było ;D
Swoją droga jest też coś takiego jak licznik atomówek które zginęły w ten czy inny sposób i nie jest on jednocyfrowy zdaje się

Dragon_Warrior pisze:byłem kiedyś na godzinnym wykładzie o wszystkich tych wypadkach z zagubionymi czy tam prawie odpalonymi przypadkiem atomówkami - zabawnie było ;D
Swoją droga jest też coś takiego jak licznik atomówek które zginęły w ten czy inny sposób i nie jest on jednocyfrowy zdaje się

W tym miejscu polecam książkę Jonasa Jonassona (tak, to prawdziwe imię i nazwisko i tak, ten pan jest ze Szwecji), który napisał Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął - The girl who saved the king of Sweden. Tam jest też trochę o atomówkach

Również dobra okazja, żeby polecić Johna Olivera - zastępował Jona Stewarta w Daily Show, a teraz ma swój własny (Last Week Tonight) i ma rewelacyjny poziom, bardzo często coś oglądam.

Najsmutniejsze jest to, że potrzeba programu komediowego, żeby robić rzeczy i materiały, które powinni robić zwykli dziennikarze...