FSGK.PL

Ha! A ja pracuje tak od 8:45 do 17:15 i mam godzinna przerwe na obiad

Nie ma to jak upierdzielic sie w glukozie na podbrzuszu na poczatek dnia...

Czekaj Casp, czy Ty pracujesz w jakimś labolatorium czy innym cudu technicznym?

Stawiam instalacje na fabryce ciastek

fabryka ciastek <3

Co to za instalacja? Maszyny?

Ja osobiscie glownie rurociagi i pompy, ale firma robi calosciowe projekty - sam uczestniczylem w jednym n gdzie wstawialem mikser wraz z calym dozowaniem dodatkow i przepompownia do zbiornikow transportowych

Ja nadzorowałem instalacje przenośników między maszynami dla zapakowanych produktów. Teraz po przeprowadzce siedzę w biurze i takowe wyceniam.

Przestoje w wypłacie pensji

Caspius pisze:Stawiam instalacje na fabryce ciastek

Ahhh. Bo mam kumpelę, która pracuje właśnie w high tech, no i ona potrafi siedzieć jakieś niestworzone ilości godzin w pracy.

Ha! Dostalem nowa robote! Jezcze tylko miesiac sie przemeczyc i moze znormalnieje... chociaz w warszawie niestety

Uj w wawie.. congrats anyway

OMG ludzie to tak bardzo debile

księgowa na urlopie to ja się dziś wysyłkami zajmuję...
kolejna osoba dzwoniła z awanturą, że książkę dostała drożej niż zamawiała...
Przy czym wyszło na to, że owo drożej to koszt wysyłki był a "odbiór osobisty" wydawał się babce wysyłką jak każda inna tylko darmową...

No tak, darmowa przesyłka za to, że będzie Ci się chciało ruszyć dupę do drzwi, a nie że mama odbiera, bo się wstydzisz.

ale te paczki **** właśnie nauczyciele zamawiają bo to książki metodyczna są

ja pierdziele czytalem to 4 razy zeby zrozumiec o co chodzi... O_O

mi zajeło jakieś 20 minut żeby zrozumieć to czego ona nie rozumie

Sith - genialny film, z reszta jak cala reszta CGP Grey.

Zgadzam sie z nim w 100%. Proces juz widac. I przykład automatycznych samochodów jest specyficzny - obecnie potrzebujesz 1 kierowce na pojazd, bedziesz potrzebowac 0 kierowcow na pojazd. Inne profesje się dużo łatwiej skaluje.

Kiedys 1 ksiegowy obslugiwal jedna mala firme, teraz moze obsługiwać kilkanaście, dzięki całkiem prostemu oprogramowaniu.

Urzędnicy państwowi? Wniosek złożysz online, zostanie sprawdzony automatycznie, rozpatrzony automatycznie i wysłany automatycznie. Przy obecnej technologii potrzeba troche pieniedzy i 90% urzednikow jest niepotrzebnych. Pojdz do Starostwa Powiatowego - tam jest zatrudnionych kilka osob do wydawania dowodow osobistych - cos, co moze zrobic jeden automat.

Lekarze mogą być zastąpieni - kiosk w aptece, podajesz symptomy, odpowiadasz na pare pytań, sprawdzana jest Twoja historia - automat wydaje tabletki (albo kaze wypic herbaty i polezec kilka dni).

Do niedawna komputery nie byly dosc madre, by wykonywac proste prace, teraz juz sa. Mysle, ze kiedys spojrzymy w przeszlosc i kasy w marketach beda krokiem milowym. Kelnerów juz zastapiono w barach sushi taśmociągiem.

Spojrz na siebie - czy Twoja praca może być zastąpiona przez automat?

LLothar pisze:Spojrz na siebie - czy Twoja praca może być zastąpiona przez automat?

Dlatego muszę napiedalać kod, który działa ale tylko ja go mogę rozczytać

Tylko taka automatyzacja wyszła by na dobre komunizmowi takiemu ideowemu bardziej niż obecnemu kapitalizmowi - bo automatyznowane miejsca pracy spokojnie możnaby zastępować socjalem jak w Norwegii np a ładowaniem kasy posiadaczom owych automatów

SithFrog pisze:

LLothar pisze:Spojrz na siebie - czy Twoja praca może być zastąpiona przez automat?

Dlatego muszę napiedalać kod, który działa ale tylko ja go mogę rozczytać

Poczwornie zagniezdzone petle for i jazda trzeba sobie zapewnic miejsce pracy :p

Ta, a później taki Jutsi bierze programik w łapki i ma ból dupy, bo ktoś zrobił główną pętlę programu w konstruktorze...

I w ten oto sposób masz na chleb, kto ktoś musi zatrudnić takich od bólu dupy!

Ja mam pracę twórczą w dużej mierze - więc chwilowo się nie boję.

Jutsimitsu pisze:Ta, a później taki Jutsi bierze programik w łapki i ma ból dupy, bo ktoś zrobił główną pętlę programu w konstruktorze...

Spoko loko, po mnie zazwyczaj nie trzeba poprawiać

Po mnie też nie... ale tak z innej beczki, to rozbawiło mnie to. Wszyscy na studiach mówili "pójdziesz do pracy, to zobaczysz jak to wszystko się różni i w miesiąc nauczysz się więcej niż przez całe studia". Nope!

Dlatego muszę napiedalać kod, który działa ale tylko ja go mogę rozczytać

No raczej, było trudno napisać, ma być trudno zrozumieć .

Jutsi, u mnie to samo. Studia dają narzędzia, praca doświadczenie.

Swoją drogą problem braku pracy dla ludzi to jeden z głównych argumentów za dochodem podstawowym.

Jutsimitsu pisze:Po mnie też nie... ale tak z innej beczki, to rozbawiło mnie to. Wszyscy na studiach mówili "pójdziesz do pracy, to zobaczysz jak to wszystko się różni i w miesiąc nauczysz się więcej niż przez całe studia". Nope!

A to ciekawe, bo ja właśnie dokładnie tak miałem. Tylko ja studiowałem na uniwerku, a nie na polibudzie.

No ja się nic nie uczę jako tako programowania, nie uczę się robienia projektu. Uczę się pracy w teamie i tego że muszę dogadywać to co ma być zrobione z przełożonymi. Ale same umiejętności mam na tyle duże po polibudzie, że spokojnie sobie radzę i wcale nie odstaję.

EDIT: No i zapomniałem dodać, a Ty Sith zapomniałeś wypomnieć: JESTĘ DEVELOPERĘ

Ja na początku odstawałem, bo co innego śmieszne, małe albo średnie projekciki na studiach, a co innego zaprojektowanie i zaimplementowanie wymagań marudnego klienta, który technicznie jest mocno średni, a chce naprawdę pokręconego "ficzera".

Wiadomo, że składni języka i dobrych praktyk w programowaniu uczyłem się na studiach ale wg mnie to inny rozmiar kapelusza.

roboty poki co nie umieja nawet tlumaczyc zywego jezyka wiec dopoki to sie nie wydarzy wlasciwie kazdy kto pracuje w wiecej niz jednym swrodowisku jezykowo-kulturowym moze byc spokojny...
praca zwiazana z customer care i kontakt z klientem to tez nie jest cos co maszyny szybko zastapia...
a roombe kupilbym sobie chetnie robots all the way (unless they take my lane)

SithFrog pisze:Ja na początku odstawałem, bo co innego śmieszne, małe albo średnie projekciki na studiach, a co innego zaprojektowanie i zaimplementowanie wymagań marudnego klienta, który technicznie jest mocno średni, a chce naprawdę pokręconego "ficzera".

Wiadomo, że składni języka i dobrych praktyk w programowaniu uczyłem się na studiach ale wg mnie to inny rozmiar kapelusza.

No dlatego dodałem edytę. Gry generalnie są skomplikowane i trudne w zaimplementowaniu. Ja dzięki temu, że grzebałem w silnikach, które są spore mam akurat doświadczenie z większymi projektami.

Ja nie jestem developerę

Tzn. potrafię programować ale nie jest to moja ścieżka kariery, którą zamierzam iść dalej.

Hrhr.. ja od zakonczenia studiow ani razu nic nie policzylem Nawet durna objetosc zbiornika robie na zasadzie "zaloze tyle i bedize dobrze", bo nie ma czasu przysiasc :p

LLothar pisze:Spojrz na siebie - czy Twoja praca może być zastąpiona przez automat?

Dzieki Bogu za "problem stopu", dla programistow zawsze bedzie robota

Myślałem, że dobiję siedmiu lat w Dell'u, a tu za miesiąc przyjdzie mi się pakować

Gdzie lecisz?

pffff.

Złożę podpis na umowie to się pochwalę

Na razie chciałem to z siebie wyrzucić

No niech Ci bedzie

Dell to i tak tonacy statek jest.

o proszę, jakieś ploteczki?

Jak ta stara baba, pochwali się, ale nie powie o co chodzi.

LLothar pisze:No niech Ci bedzie

DaeL to i tak tonacy statek jest.

hmm

Gregor pisze:DaeL to i tak tonacy statek jest.

Jeśli pójdę na dno, to Schettino-style. Z dziwkami, wódą, koką i ucieczką w ostatniej chwili

+1 dla sowy schroedingera

Wszystko wskazuje na to, że od drugiej połowy września będę pracował w (wolnej?) Szkocji, konkretniej w Edynburgu

Mam nadzieję, że jak już się ogarnę to będę miał więcej czasu na zajęcie się kącikiem z recenzjami. Póki co ten temat został zepchnięty na dalszy tor przez sprawy osobiste.

Gratz! Piękne miasto.

Dałem się dzisiaj namówić szefowi IT na zainstalowanie Office'a 2013...

wstążkonakładka na stare, datowane jeszcze na okolice 2003 roku okienka jest posunięta do granic możliwości - to naprawdę wygląda na dwa oddzielne systemy graficzne, z których jeden jest bezczelnie założony na drugi w kilku reprezentacyjnych miejscach. Żeby na pokazach ładnie wyglądało.
Do tego jeszcze ta nowoczesna i całkowita personalizacja - za pomocą funkcji Background mogę sobie wybrać, czy w prawym górnym rogu okienek wszystkich programów pakietu będe miał narysowane gwiazdki (Stars), chmurki (Clouds), czy nawet kanapeczki (Lunch Box). No petarda.
A i tak najlepsiejsze są animacje w Exelu. Robię w nim praktycznie cały czas i jedyne, czego potrzebowałem to super efektowne "fade in" kiedy wciskam ctrl+v, płynne (i zbyt wolne) przeskakiwanie wskaźnika po komórkach oraz stała(wolna) predkość wskaźnika pisania. Genialne sposoby na zapchanie pamięci podręcznej i rozruszanie procesora. W programie, który teoretycznei służył kiedyś do prostego i intuicyjnego tworzenia przeróżnych dokumentów.