FSGK.PL

Larofan pisze:dwa razy pod rząd zwycięstwo czegoś sensownego byłoby bez precedensu

+1

1/2 Too Many Zooz + orkiestra i wychodzi takie cudo. Nohomo, ale spodnie od garnituru musiał mieć gość z kevlaru czy innego adamantium, że mu nie strzeliły w kroku.

Przyjemna nuta, jeśli ktoś lubi taki jazz na 2 perkusje, chóry i bóg wie co jeszcze. Poza tym teledysk pasuje tematycznie do foruma.

dzisiaj 'Old is gold'



fantastycznie mądry tekst od Muńka.

Hit tego lata!

Od 3 tygodni szaleję na punkcie The Rolling Stones, ustawicznie katuję playlistę "NIezbędnik Rolling Stones" z jednego z serwisów streamingowych i nie potrafię wyrzucić z głowy kilku riffów.

Latami znałęm stonesów z ich kilku hitów, ale zatapiam się coraz głębiej w dyskografię. Nie potrafię wyjśc z zachwytu nad "Let it Bleed", albumy z 1969. Szczególnie utwór "Midnight Rambler", który od tygodnia słucham po 3-4 razy dziennie. Z tego co czytałem, to Panowie chyba są najbardziej dumni z tego kawałka, a przynajmniej mówiąc "każdy nasz hit mógł napisać ktokolwiek ale tę piosenkę mogliśmy napisać tylko my".



Przez to zamiłowanie zacząłem trochę słuchać Blueasa, jak Muddy Waters czy inni. Fajne to.

https://www.youtube.com/watch?v=3_kKaT91IQE

Ależ to musiało fantastycznie brzmieć na żywo. Pani od gwizdania jest boska.

Piękny utwór. Wielka duma, bo to mój przyjaciel na wokalu


w ogóle polecam całą EP-kę, jest do odsłuchania na youtube:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... txjGxFtMPL

Ale mam ostatnio fazę na Younga! Warto się wsłuchać, bo facet od niemal 60 lat pisze co jakiś czas taki tekst, że aż ciarki przechodzą. Powyżej piosenka o Mansonach.

Przypadkiem znalazłem na Tidalu bardzo przyjemny soundtrack do filmu "Water Lilies of Monet" autorstwa niejakiego Remo Anzovino.
Tu próbka: https://www.youtube.com/watch?v=rhJ1kA86c70

Jak ktoś lubi delikatne ambientowe tematy, powinien polubić. Bardzo ładna muzyka.

Nowy King Gizzard & the Lizard Wizard nadchodzi!



https://youtu.be/_un9PYsE1_g

Ale to jest dobre.

Pewnie już było, ale ten wokalista (i zespół) naprawdę daje radę jak na swoje dwadzieścia parę lat.
https://www.youtube.com/watch?v=86_vnQc1oBE
https://www.youtube.com/watch?v=aJg4OJxp-co
reakcja tego pana bezcenna
https://www.youtube.com/watch?v=ePIAaQwYMaM

Crowley pisze: Nowy King Gizzard & the Lizard Wizard nadchodzi!

Nie znałem tej kapeli. Od niedzieli przesłuchuję wszystkie ich albumy na Tidalu. Kapitalni są.

Nie znałem tej kapeli. Od niedzieli przesłuchuję wszystkie ich albumy na Tidalu. Kapitalni są.

No! Teledyski mają świetne. Flying Microtonal Banana jest świetna. A na dniach nowa płyta. Jak na razie z singli wynika, że będzie electro, szanty i thrash metal.

Nowy Rammstein daje radę, chociaż niestety wszystko co najlepsze jest na początku płyty. Tanzmetal ma się dobrze.

nowy Rammstein jest super. Duuuużo lepsze niż ostatnie "Liebe ist fur alle Da...", tam było słychać że nie mają już pomysłu i potrzebują odpoczynku. Ten powrót określiłbym jako mieszankę stylu z "Mutter" i "Reise, Reise" czyli moich dwóch ulubionych płyt. Nie jest to może ten poziom, ale po takim oczekiwaniu - nie zawiedli.



ja dzisiaj uderzam w Budkę Sulfera:


https://www.youtube.com/watch?v=ueB0rsmoJKo

Geez, jaki to był wybitny zespół!

Oryginał też fajny, ale wokal bez porównania słabszy.

https://youtu.be/D15aGNi4NCc

Rammstein jest nierówny i kilka kawałków mi się nie podoba, ale Radio to dla mnie przebój roku i absolutnie genialny teledysk.

Nowy Slipknot jest fajny. Moim zdaniem po raz pierwszy od czas vol.3

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Naczy dla mnie jest zajebisty, ale całego albumu jeszcze chyba nie wypuścili?

Na Spotify jest cały album od zeszłego tygodnia

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

A kurwać, pomyliły mi się dni i miesiące w dacie. Jebane amerykańce i ich wymysły.

Filmu jeszcze nie widziałem, ale ścieżka dźwiękowa jest przewyborna. Chyba bez słabego momentu, w przeciwieństwie do poprzednich tarantinowskich soundtracków. Rewelka. A Margot na każdym plakacie, obrazku, fotosie i klipie wygląda obłędnie.

Pełna zgoda, ścieżka leciała przed, leci i po. Kapitalna jest.

Gregor pisze:Na Spotify jest cały album od zeszłego tygodnia

Ok jestem po kilku przesłuchaniach tego albumu i według mnie jest świetny. Zespół rewelacyjnie połączył poszukiwania czegoś nowego z zachowaniem swojego unikalnego stylu. Bardzo fajnie mi się słucha, szczególnie albumu jako całości. Polecam, dobry zakup.

Slipknot dobrze grzeje. Teraz słucha się tylko cygańskiego rapu połączonego z disco. Nie wiem jak wy, ale ja od pewnego czasu jak wracam se na chate, to robie herbate, a nie jakieś kuwa latte.
https://www.youtube.com/watch?v=LCcIx6bCcr8
Z kolei szampan wjeżdża tylko ciufcią, ciufcią, ciufcią, ciufcią
https://www.youtube.com/watch?v=ZLieEQrIlxQ

No po paru przesłuchaniach nowego Slipknota u mnie zdecydowanie wygrywają w tym roku (który zostanie zapamiętany jako rok w którym KAŻDY wydał płytę). Z połowa albumu to sztosy.

Z innych:
- nowy Rammstein taki se. Jakoś tak grzecznie i "płytko" brzmi

- Sabaton stanął w miejscu i nowy album mnie nie rusza. Tylko The end of war to end all wars z mocarnym chórem trzeba usłyszeć!

- Z nowego Black Keys nie zapamiętałem nic. Meh.

A już Tool jest ponoć

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Słucham jakiegoś starego brazylijskiego dziada. Jeśli szukacie czegoś lekkiego do posłuchania przy szklaneczce czegoś dobrego, albo żeby leciało w tle podczas spotkania ze znajomymi, będzie jak znalazł. Boogie, synth-funk, odrobina disco, popu, soulu i czego tam jeszcze. Trzeba tylko zaakceptować, że portugalski jest strasznie szeleszczącym językiem.

Crowley pisze:Słucham jakiegoś starego brazylijskiego dziada.

uwielbiam to zdanie

ja slucham/czytam teraz ksiazke nosowskiej - pierwszy audiobook w moim zyciu, autorka czyta a ja lubie jak ona brzmi wiec polecam bo tak, o

Też do szklanki, strzelanki no i ogólnie ostatnio mi wchodzi noir.
https://youtu.be/lfyXn5hS2zY

Larofan pisze:ja slucham/czytam teraz ksiazke nosowskiej - pierwszy audiobook w moim zyciu, autorka czyta a ja lubie jak ona brzmi wiec polecam bo tak, o

Bardzo mi się podobało. Też słuchałem audiobooka. Fajne, na luzie, zabawne.

Nowy Korn wyszedł. I tak jak można się było spodziewać, w związku ze śmiercią byłej żony Jonathana Davisa, nowy Korn ma bardzo dużo do powiedzenia.
Z kazdą kolejną płytą wprost nie mogę się nadziwić, jakiej klasy to jest zespół. Ostatni dinozaur epoki grunge i nu-metalu, który bez przerwy nagrywa i to nagrywa na poziomie nieosiągalnym dla reszty stawki.
Już poprzednią płytę, Serenity of Suffering, bardzo polubiłem i umieszczałem na prywatnej liście najlepszych wydawnictw. A jednak, "The Nothing" wpędziła mnie w jakąś obsesję. Słucham i słucham. Mocne, mroczne, bardzo osobiste (dwa ostatnie numery to właściwie bardzo gorzka spowiedź wokalisty, aż przykro się słucha, ale w takim "pozytywnym" sensie), a jednocześnie melodyjne i wpadające w ucho do tego stopnia, że nie wiem który refren powinien trafić na mój telefon w formie dzwonka. Jonathan bawi się swoim głosem jak w początkach zespołu, ale zasadnicza różnica jest taka, że obecnie jest wręcz w doskonałej formie głosowej. Gitary brzmią jak miks wszystkich klasycznych płyt - od brudu debiutu, przez niskie tonacje z Issues i Untouchables, na znacznie skoczniejszych wstawkach z See You On The Other Side i elektrycznych eksperymentów kończąć.
Do tego, płyta jest nagrana z niezwykła dyscypliną - każdy utwór ma podobną, uniwersalną strukturę, muzycy pozwalają wybrzmieć zarówno refrenom, jak i poszczególnym instrumentom.
Świetna, rzetelna, uczciwa i porywająca robota, podszyta klimatem okoliczności - nomen omen - sprzyjających graniu tej specyficznej grupy specjalistów od depresji i cierpień. Fenomen.

Aż chciałoby się napisać, że wrócił stary Korn, ale to nieprawda. On nigdy nie musiał wracać.
9/10

Jesień mnie dopadła. Nie znoszę, nie lubię, nie toleruję. Zawsze mi się kojarzyła z tym, że już nie ma wakacji, jest zimno, szaro i paskudnie. Że dni są krótkie i że życie nie ma sensu. Znałem drugą płytę Waitsa z 2002 roku, pt. Alice i bardzo ją lubię, chociaż to nie jest album na każdy dzień. Blood Money to również zbiór utworów napisanych na potrzeby sztuki teatralnej i jest jeszcze bardziej smutna, nihilistyczna, depresyjna i w ogóle. God's Away on Business, Misery is the River of the World, Everything Goes to Hell... Waits nie bawi się w aluzje, tylko wali w łeb.
Nie powiem, żeby mi to pomagało w walce ze złym nastrojem, ale przynajmniej dobrze się tego słucha, bo Waits nie przynudza jak nowy Nick Cave.

Jaram się tym albumem Trędowatych.


A to nowa piosenka w Bondzie

https://youtu.be/lYojvKRvjKo

Takie coś znalazłem. Cała płyta słaba, ale to urywa dupę. Na wokalu Ania Brachaczek, którą pewnie mało kto kojarzy, chociaż śpiewała z Acid Drinkers w coverze Love Shack.

https://youtu.be/O_H0NO-Cyew

Stefan Wilson uderza w pop. Przerobił już powrót do lat 70, więc teraz pora na ejtisy. Mi się podoba.

Jest nowe Yello!


https://www.youtube.com/watch?v=32ZlqCh4jV8
Nie wiem, co lepsze - utwór, czy ten porąbany teledysk. Uwielbiam tych gości, ich luz i wariactwo. A Boris Blank to geniusz konsoli mikserskiej.

Dla mnie największym odkryciem ostatnich tygodni było spostrzeżenie, że Sigur Rós to nie jest francuska piosenkarka.

Bardzo serdecznie polecam na spokojny, listopadowy wieczór.

Wcale się nie wkurwiłem tym, że straciłem zdjęcia z ostatniego koncertu na jakim byłem przed tym jebanym kowidem. Wcale a wcale.

Therion - Leviathan

https://www.youtube.com/watch?v=bCtOtIG ... reizhMusik

Jak ktoś lubi transowo-instrumentalnie-współcześnie-worldmusic... Rozpłynąłem się

https://www.youtube.com/watch?v=wn4j6yeFnEY

https://www.youtube.com/watch?v=EjV2Zqu ... =TheClaype

Jak ktoś lubi dużo fajnej, mrocznej gitary w klimatach dzikiego zachodu

Swoją drogą, niektóre kawałki były w ścieżce dźwiękowej Rebel Galaxy.

https://www.youtube.com/watch?v=Edp_pbG ... arkEliyahu

Ostatnio Google mi podpowiedział i bardzo mi podeszło. Taka trochę Izraelsko-Arabska instrumentalna Lambada, ale bardzo przyjemnie się słucha i pracuje do tego.

Ostatnio zupełnie przypadkiem wpadłem na niejakiego Hioba Dylana.
O zesz w mordę, jakie to jest dobre!
Te teledyski to jest mistrzostwo świata, do tego jakoś się tak słucha fajnie i fajnie wpada w ucho, teksty zabawne i nawet sensowne...
No dla mnie to Kaczmarski tej dekady.
https://youtu.be/tnPcEybTUIM

to powinno stać się oficjalnym hymnem tagów #incel i #przegryw na wykopie

Dla mnie sie podoba!

Testament króla kibiców jest piękny I Tadek i Zdziś

Testament króla kibiców jest bardzo dobry, ale z teledyskami, jako uczta dla oczu, mi najbardziej wchodzą Radomski Raj i Polska B.

No i Najgorsza kapela świata - saksofon i banjo jak narkotyk

Ojeżu jak mnie się ta płyta podoba! Rżną z Abby, Bowiego, Electric Light Orchestra, Kate Bush aż miło, ale jak to fajowo brzmi. No i Goldfrapp ma kapitalny głos. Moje odkrycie ostatnich dni.

Jadę dzisiaj do pracy, słucham 357 i nagle dzwonią lata 80-te...



https://youtu.be/t5gijKoo4oE

No to sobie słucham od rana

Czyli nie tylko ja zmiękłem na starość.