FSGK.PL

Też uważam, że aborcja farmakologiczna jest ok...


W ogóle nie rozumiem całego oburzenia na tę okładkę mówiąc szczerze.

Turtles pisze:Też uważam, że aborcja farmakologiczna jest ok...

Turtles pisze:W ogóle nie rozumiem całego oburzenia na tę okładkę mówiąc szczerze.

Po pierwsze - wiem, że wyborczej niektórzy na forum do rąk nie biorą , bo się boją zarazić żydostwem. Wysokie Obcasy to wkładka do świątecznej (weekendowej) gazety. Nie okładka, która namawia do kupna, albo razi purytanskie umysły z półek empiku.


Po drugie co złego jest z tym, że trzy kobiety w Polsce uważają, że aborcja (jaka by ona nie była) jest ok? I że założył koszulki z takim napisem i jeszcze jedna z nich się uśmiecha? Bo tylko tyle jest na tej okładce, nie?

W sensie, nawet jak się nie zgadzasz, musiales przewidywać, że osoby o odmiennych od Twoich poglądach istnieją w tym kraju...nie?

Też nie rozumiem o co chodzi z tą okładka.

Edit - no chyba, że Sith postuluje, że powinno się cenzurować takie koszulki. A może nawet zabronić ich nosić. Potem proponuję zabronic słuchania rocka. I w ogóle może te kobiety powinny się bardziej ubrać. Np. w burki.

Turtles pisze:Po pierwsze - wiem, że wyborczej do rąk niektórzy nie biorą na forum, bo się boją zarazić żydostwem. Wysokie Obcasy to wkładka do świątecznej (weekendowej) gazety. Nie okładka, która namawia do kupna, albo razi purytanskie umysły z półek empiku.

Czytam GW regularnie, ale niepokoją mnie Twoje antysemickie poglądy. Szczególnie w dzisiejszej Polsce.

Turtles pisze:Po drugie co złego jest z tym, że trzy kobiety w Polsce uważają, że aborcja (jaka by ona nie była) jest ok? I że założył koszulki z takim napisem i jeszcze jedna z nich się uśmiecha? Bo tylko tyle jest na tej okładce, nie?

Jest w tym tyle złego ile np. w ludziach bijących regularnie swoje dzieci, uważających, że to jest ok i nawet uśmiechających się z tego powodu. I wiem wiem, nie można porównywać aborcji do bicia dzieci. Zgadzam się. Aborcja jest jeszcze gorsza.

Turtles pisze:W sensie, nawet jak się nie zgadzasz, musiales przewidywać, że osoby o odmiennych od Twoich poglądach istnieją w tym kraju...nie?

Oczywiście, ja tylko uważam, że okładka jest obrzydliwa w swojej wymowie i dałem temu wyraz, nawet bardziej na fb niż tu. Mogę? Czy nie? Nie pisałem przecież, że trzeba z tego powodu te kobiety zamknąć w więzieniu czy zlikwidować GW komisyjnie.

Akurat dzięki tej okładce raczej przysporzą sympatyków pro-lajfowcom niż swojej sprawie co mnie akurat cieszy. Tak było przy Przybyszowej, która fundnęła sobie zabieg (który był miły, szybki i było ciepło), bo nie chciało jej się mieszkania zmieniać na większe. W to mi graj.

Last but not least: przeczytaj jeszcze raz swój poprzedni post, a potem pokaż mi palcem na tej okładce słowo "farmakologiczna" Pewnie zupełnie przypadkiem nie dodali, a przecież od razu wiadomo, że chodziło o farmakologiczną!

boncek pisze:Edit - no chyba, że Sith postuluje, że powinno się cenzurować takie koszulki. A może nawet zabronić ich nosić. Potem proponuję zabronic słuchania rocka. I w ogóle może te kobiety powinny się bardziej ubrać. Np. w burki.

Niczego takiego nie napisałem, nic nawet blisko tego, a burki, hidżaby i obrona "zwyczajów" to ostatnio domena zachodniej lewicy także raczej pudło

Hm Żaba jak porównujesz bicie dzieci do aborcji to chyba nie będzie tu konstruktywnej dyskusji, więc możemy uznać temat za EOT.

Wydaje mi się, że jak 20 lat główny przekaz Wyborczej brzmi "aborcja jest strasznym złem, ale jednak w niektórych przypadkach złem mniejszym", a potem jadą po oczach uśmiechniętymi buźkami, tiszertami "aborcja jest ok" i "aborcyjnym dream teamem", to trudno nie kryć zdziwienia na hipokryzję. Ale gwarantuję, że przy okazji debaty z przeciwnikami aborcji znowu będzie zasłona dymna w postaci strasznych przypadków biednych rodzin albo nieuleczalnych chorób.

Co do statystyki "1 z 3 twoich znajomych miała aborcję" to jest ona tyle warta, co inne tego rodzaju szacunki w rodzaju "25% Polek zostało dziś zgwałconych w drodze do pracy", albo "co trzeci Polak marzy o skonsumowaniu sąsiada". Może to i prawda, ale w jakimś największym menelowie, albo na Czerskiej.

A w kwestii samej "aborcji farmakologicznej" - nie mylmy jej z zażywaniem pigułki wczesnoporonnej (co zresztą też jest nazywane myląco "antykoncepcją po"). To jest po prostu aborcja kilkutygodniowego płodu, tyle, że bezinwazyjna. Nie wiem czym to by się miało różnić moralnie od innych form aborcji dokonanych w tym samym czasie.

No i rację ma Sith pisząc, że to jest prezent dla środowisk proliferskich, które chcą obecną ustawę jeszcze zaostrzyć. I nic z tego dobrego nie wyniknie, bo wbrew narzekaniom ze wszystkich stron obecna ustawa jest naprawdę doskonałym kompromisem, uwzględniającym zarówno wiedzę naukową na temat rozwoju życia ludzkiego, jak i całokształt etycznych uwarunkowań związanych z ciążą.

Counterman pisze:Hm Żaba jak porównujesz bicie dzieci do aborcji to chyba nie będzie tu konstruktywnej dyskusji, więc możemy uznać temat za EOT.

Dlaczego? W obu przypadkach to trudny i skomplikowany temat etyczny, moralny czy społeczny, w którym od lat toczy się dyskusja gdzie jest granica. Czyż nie?

Za bicie dzieci (takie prawdziwe, napierdalanie w sensie) powinno być (i jest) więzienie, ale nie powinno być więzienia za danie dziecku klapsa czy wytarganie za ucho jak cię raz na rok wyprowadzi z równowagi dokumentnie. I mimo takiego poglądu nigdy w życiu bym nie wpadł, żeby jebnąć sobie grafikę na fb czy banera na blogu z uśmiechem i w koszulce "bicie dzieci jest spoko". Albo "raz na czas można dać klapsa".

Piotro: czytałem. Sekcja komentarzy jest wyborna. Łącznie z tekstem, że to wybor Janusza płacić podatki czy nie

@dael W zasadzie zgadzam się ze wszystkim, może dodam tylko że nie tylko GW jest pełna hipokryzji.
Polecam chrześcijańskim obrońcom życia Księgę Liczb, rozdział 5 wersety 11-31. Tylko sprawdźcie coś więcej niż okraszoną eufemizmami Biblię Tysiąclecia

Tak z ciekawości jest tu ktoś kto uważa że niemoralne jest zniszczenie zarodka bez jednej działającej komórki nerwowej? Bo mam kilka problemów z taką pozycją.

PIOTROSLAV pisze:https://web.archive.org/web/20180216091 ... omment-347

Jak Peter.

O, tu jeszcze fajny tweet, jakby ktoś chciał w wersji "tl;dr" zrozumieć co jest nie tak z okładką:

"Wielki mnie smutek naszedł gdym zobaczył tę okładkę. Jest słaba na tak wielu poziomach, że nawet milion znaków na Twitterze by nie wystarczyło. Aborcja "reklamowana" niczym bluzeczka, podczas gdy - bez względu na światopogląd - jest najtrudniejszym wyborem w życiu rodzica/matki."

Turtles pisze:Po pierwsze - wiem, że wyborczej niektórzy na forum do rąk nie biorą , bo się boją zarazić żydostwem.

Jeśli o mnie chodzi to boję się zarazić tym, czemu dałeś wyraz pisząc powyższe słowa.

SithFrog pisze:

Counterman pisze:Hm Żaba jak porównujesz bicie dzieci do aborcji to chyba nie będzie tu konstruktywnej dyskusji, więc możemy uznać temat za EOT.

Dlaczego? W obu przypadkach to trudny i skomplikowany temat etyczny, moralny czy społeczny, w którym od lat toczy się dyskusja gdzie jest granica. Czyż nie?

Za bicie dzieci (takie prawdziwe, napierdalanie w sensie) powinno być (i jest) więzienie, ale nie powinno być więzienia za danie dziecku klapsa czy wytarganie za ucho jak cię raz na rok wyprowadzi z równowagi dokumentnie. I mimo takiego poglądu nigdy w życiu bym nie wpadł, żeby jebnąć sobie grafikę na fb czy banera na blogu z uśmiechem i w koszulce "bicie dzieci jest spoko". Albo "raz na czas można dać klapsa".

Ale Żaba, to jest po prostu niemiarodajne porównanie, które (jak każde błędne porównanie) negatywnie wpływa na argumenty używane w dyskusji. Porównujesz dwie różne płaszczyzny zachowania społecznego. A dokładniej dla Ciebie są to te same płaszczyzny, dla Turta i boncka nie. I tutaj pokazuje się tak duży rezonans między światopoglądami, że po prostu się nie dogadacie - bo operujecie na innych założeniach/modelach/płaszczyznach.
Ja nie chciałem napisać tego w negatywnym znaczeniu, bardziej chciałem stwierdzić fakt diametralnej różnicy.

Masz rację Counter. Dla mnie po prostu reklamowanie aborcji na okładce jakby to była koszulka z Bon Prixa na promocji to przekroczenie pewnej granicy i temu dawałem wyraz. Peace.

Aborcja jest trendy. Oraz junky.

A czy to jest reklamowanie homoseksualizmu?

DaeL pisze:A w kwestii samej "aborcji farmakologicznej" - nie mylmy jej z zażywaniem pigułki wczesnoporonnej (co zresztą też jest nazywane myląco "antykoncepcją po"). To jest po prostu aborcja kilkutygodniowego płodu, tyle, że bezinwazyjna. Nie wiem czym to by się miało różnić moralnie od innych form aborcji dokonanych w tym samym czasie.

Ooo, tabletka wczesnoporonna na pewno nie jest nazywana aborcją farmakologiczną? W sensie wiem czym się różni antykoncepcja po od tabletki wczesnoporonnej, ale może się dokształce czym się różni aborcja farmakologiczna od pigułki wczesnoporonnej.

Turtles pisze:Ooo, tabletka wczesnoporonna na pewno nie jest nazywana aborcją farmakologiczną? W sensie wiem czym się różni antykoncepcja po od tabletki wczesnoporonnej, ale może się dokształce czym się różni aborcja farmakologiczna od pigułki wczesnoporonnej.

Pigułka wczesnoporonna zapobiega zagnieżdżeniu się zapłodnionego jaja w macicy, ale nie uszkodzi embrionu, jeśli już uległ zagnieżdżeniu. Aborcja farmakologiczna to chemiczna metoda wywołania skurczów macicy i wydalenia embrionu.

Trouble in paradise! Obczajcie tweeta Giertycha, ale ważniejsze: obczajcie dyskusję pod nim. M. in. Stec (GW) i Wroński (GW) w zupełnie nowym wydaniu

https://twitter.com/GiertychRoman/statu ... 1971457024

LOL! Chyba zaraz ktoś wyleci z GW...

Turtles pisze:(...)Po drugie co złego jest z tym, że trzy kobiety w Polsce uważają, że aborcja (jaka by ona nie była) jest ok? I że założył koszulki z takim napisem i jeszcze jedna z nich się uśmiecha? Bo tylko tyle jest na tej okładce, nie?

W sensie, nawet jak się nie zgadzasz, musiales przewidywać, że osoby o odmiennych od Twoich poglądach istnieją w tym kraju...nie?

Ej, ale czekaj... czyli jakby ktos biegal z taka koszulka np. na ktorej bylby tekst w stylu "zoofilia jest ok" to nawet jak sie nie zgadzasz i jaka by ona nie byla to musisz przewidywac ze osoby o odmiennych od Twoich pogladow istnieja, nie? A jak nie w Polsce to chociaz w Europie, wszak wartosci europejskie nam bliskie... ZETA u zachodnich sasiadow z nikad sie w koncu nie wziela no bo co w tym zlego ze by sobie w takiej koszulce biegal czy ladowal na okladkach jakichs tam obcasow. Przeciez to wkladka do gazety a nie glowna okladka ktora moze kogos w kiosku urazic, nie sadzisz rzuff?

O, następna! Pewnie jest z PiSu.

https://twitter.com/AGozdyra/status/964572685509545985

I'm dłużej was czytam, tym bardziej uważam, że ta kampania jest potrzebna i słuszna.

Idea, że aborcja niechcianej ciąży to trauma sama w sobie ma tyle sensu, co nazywanie traumą leczenia zepsutego zęba. Oczywiście, przyczyną leczenia są przykre okoliczności, zabieg może być jakoś niekomfortowy, ale sam w sobie jest jak najbardziej OK i przynosi niewysłowioną ulgę.

Z ulubionego bloga Sitha

PIOTROSLAV pisze:

Idea, że aborcja niechcianej ciąży to trauma sama w sobie ma tyle sensu, co nazywanie traumą leczenia zepsutego zęba. Oczywiście, przyczyną leczenia są przykre okoliczności, zabieg może być jakoś niekomfortowy, ale sam w sobie jest jak najbardziej OK i przynosi niewysłowioną ulgę.

Z ulubionego bloga Sitha

Nie wiem o jakiego bloga chodzi, ale to jest dokładnie takie jak okładka WO - obrzydliwe. Jak dla kogoś aborcja jest jak leczenie kanałowe to... w zasadzie nie zasługuje nawet na mój komentarz.

Ja się zastanawiam, jak oni wytrzymują w takiej np. Holandii z tymi wszystkimi morderstwami i okrucieństwem, czy oni sumień nie mają? Przecież są po prostu źli do szpiku kości...

Wymyśliłem taką przyśpiewkę na marsze feminazistek. Tylko proszę pamiętać, kto jest autorem!

Na melodię "Boom boom boom boom...", wszystkie siostry razem:

Hej hej hej hej
Aborcja jest okej
Wypadnie mały płodzik
I nic się nie urodzi!

Myślę też o wypuszczeniu serii koszulek z hasłami:

"Usypianie starych psów jest OK "
" Oddawanie rodziców do domu starców jest OK "
" Podrzucanie noworodków jest OK "
" Wyłączanie respiratora jest OK "

A tak na serio to jak zobaczyłem nazistów na marszu niepodległości to zrobiło mi się głupio. Jak patrzę na tę koszulkę to też. "Genialna" akcja, która pozwala poczuć się jak idiota osobie o wyważonych poglądach na sprawę. "Genialny" pomysł na zaognianie konfliktu, wywołanie szumu i kontrowersji, ostrych reakcji i kontreakcji. Skąd to? A... Nie mam pytań.

P.S. Tak, jestem za prawem do aborcji.

Too late Voo

https://m.youtube.com/watch?v=HvnqU-1uDUU

cała rozmowa niezła i niespodziewanie merytoryczna (w końcu to zespół metalowych klaunów), ale wklejam od interesującego obecnie momentu:

Pq prześlij to premierowi, bo widać, że w dyplomację to on nie bardzo umie.

Tego Morawieckiego to ostro musieli spałować w tym PRL-u...

Może jak mu wpadł awans to teraz chce zapunktować u kierownictwa... Nie wiem.

Nic sobie z tego nie robi.

https://opinie.wp.pl/jakub-majmurek-bry ... 188106881a

Zastanawiam się, czy on w ogóle kontroluje swoje czyny i czy słyszy, co wygaduje.

Panie Ciemności... pisze o patologia prawno-seksualnych, a prostej interpunkcji nie ogarnia...

PIOTROSLAV pisze:Panie Ciemności... pisze o patologia prawno-seksualnych, a prostej interpunkcji nie ogarnia...

mialem taka sama refleksje...

Trafiłeś w sedno Piotro!

swoja droga.. tak przegladam
dziewczyna musiala odejsc ze szkoly podstawowej po tym jak napisala o doswiadczeniach w 3 klasie gimnazjum
czy to juz dobra zmiana i gimnazjum w sposob magiczny przetransmutowalo sie w podstawowe?

Swoją droga też bym tego nie przepuścił do konkursu, bo już pomijając przecinki, to jest taki mały paszkwil i tyle. Nie wiem, czy było tam ograniczenie na ilość słów, czy może miało to być coś co da się zreferować w 3 minuty, ale cholera, to jest zwyczajnie słabe. Pewnie w NIE Urbana by wydrukowali, ale srsly słabe.

Nie było tak źle do póki nie postanowiła określić grupy plotkarek jako grupy przestępczej.

PIOTROSLAV pisze:Swoją droga też bym tego nie przepuścił do konkursu, bo już pomijając przecinki, to jest taki mały paszkwil i tyle. Nie wiem, czy było tam ograniczenie na ilość słów, czy może miało to być coś co da się zreferować w 3 minuty, ale cholera, to jest zwyczajnie słabe. Pewnie w NIE Urbana by wydrukowali, ale srsly słabe.

W jakim sensie paszkwil? Opisała jakiś wycinek swojej rzeczywistości. To nie jest powód, żeby kogoś ze szkoły wywalać czy szykanować, nie?

Jesteście zbyt surowi, w końcu dziewczyna jest dopiero w 3 klasie gimnazjum. Nie oczekujmy dojrzałej literatury od takiej młodej osoby. Poza tym to nie był konkurs literacki ale dziennikarski (stąd być może konieczność zwięzłej formy).

to nie tlumaczy bledow interpunkcyjnych i to takich dosc podstawowych
tekst jest dobry jak na kogos tak mlodego ale od dziennikarza oczekuje przede wszystkim poprawnej polszczyzny a to zawiera rowniez interpunkcje - stawiam ze o ile to nie byl jakis konkurs szkolny w dupowicach mniejszych to znalezliby sie tacy ktorzy napisali swoje teksty bez bledow

SithFrog pisze: W jakim sensie paszkwil? Opisała jakiś wycinek swojej rzeczywistości. To nie jest powód, żeby kogoś ze szkoły wywalać czy szykanować, nie?

No zgoda. Ja nic takiego nie twierdziłem.
Ale język jakim opisuje te swoje koleżanki... nie wiem, ja mam wrażenie, jakby w ostatniej chwili jednak uznała, że wymaże nazwiska. Tak jakby nie mogła się zdecydować, czy lepiej napiętnować zjawisko pomówień, czy same koleżanki, które pomawiają. I jakby chciała na siłę znaleźć złoty środek pomiędzy potępianiem pomówień, a jednoczesnym pomówieniu koleżanek.

Ma najwyżej 16 lat i fajnie, że chce robić coś więcej od sweet foci na fejsie. Moim zdaniem tekstowi zabrakło jakiejś kontroli, redakcji, choćby sprawdzenia pisowni. Mimo wszystko dzieciak opisał "jak jest", ma jakieś przemyślenia i probuje je wyrazić. To na plus. Cała otoczka to pewnie tradycyjne szukanie sensacji na siłę przez pismaków.

Mam wrażenie, że wszyscy pomijają najważniejsze:

"Publikujemy felieton Laury Starczewskiej, który wywołał taką burzę nie tylko w Kołobrzegu, ale w całym kraju. To z jego powodu dziewczyna musiała odejść ze Szkoły Podstawowej nr 7 i kontynuować naukę w innej."

SithFrog pisze:Mam wrażenie, że wszyscy pomijają najważniejsze:

"Publikujemy felieton Laury Starczewskiej, który wywołał taką burzę nie tylko w Kołobrzegu, ale w całym kraju. To z jego powodu dziewczyna musiała odejść ze Szkoły Podstawowej nr 7 i kontynuować naukę w innej."

no wlasnie ja na to zwrcilem uwage bo nie kumam jak mozna byc wywalonym z podstawowy za kontrowersyjny opis swoich doswiadczen w gimnazjum