Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
: 30 stycznia 2018, o 19:23
Nie pamiętam
Nie powiedziałbym że nie można. Mogę jedynie powiedzieć gdzie leży moja subiektywna granica dobrego smaku. Zacytuję inną część posta którą się wzburzyłeś.Theeck pisze: Gdzie jest ta granica co śmieszne jest dozwolone i niezależnie od uczuć innych wyszydzone być może, a z czego szydzić już nie można?
Czyli dając inne budzące mniej kontrowersji przykłady:zauważyłbym pewną różnicę pomiędzy cechą która jest wrodzona a tą która jest wynikiem indoktrynacji i/lub osobistego wyboru.
Say whaaaat? Kto go tu wpuscil ? Piter, zabieraj bratu internety i naucz zycia najpierw .Z kolei nie jest dla mnie w porządku nabijanie się z wrodzonych i/lub niezależnych od woli cech. Ktoś jest niski, ma odstające uszy, jest rudy, leworęcznych lub mających religijnych lub nie rodziców.
Mam mieszane uczucia wobec ludzi otyłych, bo różnie z tym bywa. Czasem się nabijam, ale mam po tym poczucie winy.
"indoktrynacji" - nazwa kazdeo wychowania z ktorym sie nie zgadzasz. Bedziesz mowil swoiemu dziecku ze religia jest ok czy to jest glupota?Łapa pisze: Nie powiedziałbym że nie można. Mogę jedynie powiedzieć gdzie leży moja subiektywna granica dobrego smaku. Zacytuję inną część posta którą się wzburzyłeś.zauważyłbym pewną różnicę pomiędzy cechą która jest wrodzona a tą która jest wynikiem indoktrynacji i/lub osobistego wyboru.
W teorii po prostu Halu nie klekasz przed "czarnym". Nie klekasz przed kaplanem. Zreszta podczas przysiegi stoisz a nie klekaszHalaster pisze:Fakt kretynka była niepotrzebna i chamska, jakoś poplynalem i za to przepraszam.
Natomiast klękanie przed czarnym to takie określenie nie mające na celu żartów - czarni to jest moja nazwa na próżniaczą kastę kapłanów i "nie klękanie przed czarnym" oznacza dosłownie to jak jest - nie będę (ja ani moja dziewczyna) oddawać pokłonów co do których nie widzę absolutnie żadnego uzasadnienia.
Mając małe dziecko myślałem o tym już. Prawdopodobnie powiem że są różne religie, powiem też z której pochodzi moja rodzina, Jeśli zapyta co o tym sądzę to powiem że nie wiem czy którakolwiek religia ma rację i dlaczego tak sądzę.Yankes pisze:"indoktrynacji" - nazwa kazdeo wychowania z ktorym sie nie zgadzasz. Bedziesz mowil swoiemu dziecku ze religia jest ok czy to jest glupota?Łapa pisze: Nie powiedziałbym że nie można. Mogę jedynie powiedzieć gdzie leży moja subiektywna granica dobrego smaku. Zacytuję inną część posta którą się wzburzyłeś.zauważyłbym pewną różnicę pomiędzy cechą która jest wrodzona a tą która jest wynikiem indoktrynacji i/lub osobistego wyboru.
Kpiny warci są łysi którzy muszą golić głowę albo łysi od koksu na siłce. Łatwo ich rozpoznać po braku charakterystycznego połysku albo po bicepsie grubym jak udo. Dla nich nie ma litościPiccolo pisze:Crowley piąteczka! Proszę się nie naśmiewać z otyłych i łysych! Będzie wam głupio jak osiągniemy idealny stan matematyczny i przejmiemy władzę nad światem!
Poczucie winy z tytułu nabijania się stawia pod znakiem zapytania twoje predyspozycje do bycia użytkownikiem tego forum. Powinieneś jak najszybciej pozbyć się poczucia winy.Łapa pisze:Czasem się nabijam, ale mam po tym poczucie winy.
+ milionVoo pisze:Poczucie winy z tytułu nabijania się stawia pod znakiem zapytania twoje predyspozycje do bycia użytkownikiem tego forum. Powinieneś jak najszybciej pozbyć się poczucia winy.Łapa pisze:Czasem się nabijam, ale mam po tym poczucie winy.
Żyd (...)może do żyda-wierzyciela powiedzieć po hebrajsku: ostrzegam cię, abyś mnie jako poręczyciela nie przyjmował, a w obecności nieżyda: jestem poręczycielem
narody świata nie nazywają się ludźmi, lecz zwierzętami (Baba Mecja 114 b).
Majętności gojów są jako pustynia, kto je zajął, niech je zdobywa (Baba Batra 54 b).
Jeżeli nieżyd załatwia jakiś interes z żydem, a podejdzie drugi żyd i pomoże mu oszukać goja na miarze, ilości lub wadze, to tamten żyd musi się podzielić zyskiem w ten sposób osiągniętym z owym żydem
Wprawdzie żadnemu żydowi niewolno powiedzieć, że żydem nie jest, ale może wyrażać się dwuznacznie, iżby nieżyd myślał, że żyd nie jest żydem, gdy żyd równocześnie myśli sobie co innego
W takim mieście (w którym żyją żydzi i goje) trafia się rzecz znaleziona; jeśli większość stanowią goje, to nie trzeba ogłaszać, a jeśli większość stanowią żydzi, to trzeba ogłaszać (Miszna, Machszirin II, 8).
Nieżyda wolno bezpośrednio okraść t. j . oszukać go w rachunku i t. p., byle tego nie zmiarkował, gdyż imię boże mogłoby być znieważone
Jeżeli goj zabił goja lub żyda, to odpowiada, a jeżeli żyd zabił goja, to nie odpowiada (Tosefta, Aboda Zara VIII. 5)
Kto zabił goja, wolny jest od sądu ludzkiego, a sąd nad nim pozostawia się niebu
Niewolno sądzić się w sądzie nieżydowskim i w nieżydowskich instancjach. Zakaz ten nie traci siły nawet w wypadkach, kiedy prawo nieżydowskie to samo mówi, co żydowskie, oraz gdyby obie strony życzyły sobie zwrócić się do sądu nieżydowskiego.
Można przysięgać się celnikom, że dany produkt należy do dworu królewskiego, choćby nie należał do dworu królewskiego (Miszna, Nedarim III, 4). Mając sprawę z celnikami, można przypisywać swoje towary gojowi i domowi królewskiemu, lecz niewolno ich przypisywać żydowi (Tosefta, Nedarim II, 2).
Pq, wszystko to prawda, ale troszku to zbyt "gorący" materiał, by to puścić bez komentarza. Talmud to dzieło bardzo obszerne, kwiatków anty-gojskich jest tam jeszcze więcej, ale nie twórzmy wrażenia, że to była norma w relacjach pomiędzy Żydami, a gojami. Zresztą pisma chrześcijańskie, w których były równie fajne kawałki na temat Żydów też nie oddają całej prawdy o tych relacjach.Pquelim pisze:http://tworczosc.org/prawo-zydowskie-o- ... wski-1918/
stary tekst z wykładnią Talmudu o tym, jak Żydzi mają traktować nie-Żydów. Może coś zaświeci, w kwestii antysemityzmu przed wojną.
Albo chociaż apropo 'klimatu', o którym mówiłem na zlocie
Moje ulubione fragmenty:
Żyd (...)może do żyda-wierzyciela powiedzieć po hebrajsku: ostrzegam cię, abyś mnie jako poręczyciela nie przyjmował, a w obecności nieżyda: jestem poręczycielemnarody świata nie nazywają się ludźmi, lecz zwierzętami (Baba Mecja 114 b).Majętności gojów są jako pustynia, kto je zajął, niech je zdobywa (Baba Batra 54 b).Jeżeli nieżyd załatwia jakiś interes z żydem, a podejdzie drugi żyd i pomoże mu oszukać goja na miarze, ilości lub wadze, to tamten żyd musi się podzielić zyskiem w ten sposób osiągniętym z owym żydemWprawdzie żadnemu żydowi niewolno powiedzieć, że żydem nie jest, ale może wyrażać się dwuznacznie, iżby nieżyd myślał, że żyd nie jest żydem, gdy żyd równocześnie myśli sobie co innegoW takim mieście (w którym żyją żydzi i goje) trafia się rzecz znaleziona; jeśli większość stanowią goje, to nie trzeba ogłaszać, a jeśli większość stanowią żydzi, to trzeba ogłaszać (Miszna, Machszirin II, 8).Nieżyda wolno bezpośrednio okraść t. j . oszukać go w rachunku i t. p., byle tego nie zmiarkował, gdyż imię boże mogłoby być znieważoneJeżeli goj zabił goja lub żyda, to odpowiada, a jeżeli żyd zabił goja, to nie odpowiada (Tosefta, Aboda Zara VIII. 5)Kto zabił goja, wolny jest od sądu ludzkiego, a sąd nad nim pozostawia się niebuNiewolno sądzić się w sądzie nieżydowskim i w nieżydowskich instancjach. Zakaz ten nie traci siły nawet w wypadkach, kiedy prawo nieżydowskie to samo mówi, co żydowskie, oraz gdyby obie strony życzyły sobie zwrócić się do sądu nieżydowskiego.Można przysięgać się celnikom, że dany produkt należy do dworu królewskiego, choćby nie należał do dworu królewskiego (Miszna, Nedarim III, 4). Mając sprawę z celnikami, można przypisywać swoje towary gojowi i domowi królewskiemu, lecz niewolno ich przypisywać żydowi (Tosefta, Nedarim II, 2).
Wiki ma temat rzetelnie opracowany, z dużą ilością źródeł. Statystyk tam raczej żadnych nie znajdziesz. Ale jest ilustracja problemu na przestrzeni różnych lat.Matthias pisze:Swoją drogą, ma ktoś jakieś rzetelne materiały dot. anty-semityzmu w pierwszych powojennych latach?
Jest dokładnie tak jak mówisz. Proces reprywatyzacji mienia przez spadkobierców jest powolny, ale jakoś idzie do przodu. Natomiast najnowsze żądania zwrotu mienia osób, które nie pozostawiły spadkobierców, jest oczywiście czystym absurdem.Z tego co ja wiem (a mogę się mylić, bo wiem na ten temat mało), to jak nie ma spadkobiercy, to majątek przepada na rzecz Państwa.
Nie mówię, że wszyscy byliśmy sprawiedliwi. Byli Polacy, którzy chętnie współpracowali, u innych ta współpraca wynikała z obojętności, inni współpracowali ze strachu a byli też tacy, którzy walczyli. Byliśmy narodem okupowanym, Polacy przegrywali bitwę po bitwie, w II wojnie światowej zginęło sześć milionów Polaków, z czego połowę stanowili Żydzi. Cała ludność polska ucierpiała z powodu niemieckiej okupacji, Polacy zostali wypędzeni ze swoich domów, setki tysięcy wysłano do Niemiec na przymusową pracę, wielu z nich nie wróciło. Nie usprawiedliwia to współpracy z nazistami, nawet zabijania jednego człowieka!
Rozumiem ten straszny ból i silne pragnienie, aby nie zapomnieć o tym co się wydarzyło, powiedział Kaczyński, ale Niemcom wybaczyliście. Przebaczyliście im, ponieważ mieli pieniądze, aby Wam zapłacić, kupili Wasze przebaczenie za pieniądze. My byliśmy biedni, żyliśmy pod rządami Sowietów, więc nie mogliśmy Wam nic zaoferować, a wy w sposób cyniczny podjęliście decyzję obarczyć właśnie Nas winą.
To wy piszecie historię na nowo , podniósł głos nagle, wyglądał na wyczerpanego i rozgniewanego. Celowo chcecie rozmyć różnicę między wstrząsającymi świadectwami o Polakach, którzy mordowali i masakrowali Żydów, a faktem, iż naród polski i ówczesny rząd Polski nigdy nie wypowiedział wojnę przeciwko Żydom ani ich eksterminacji - polityka eksterminacji była oficjalną niemiecką polityką.
SithFrog pisze:https://www.lifesitenews.com/news/daugh ... ed-growing
About
LifeSiteNews.com is a non-profit Internet service dedicated to issues of culture, life, and family. It was launched in September 1997. LifeSiteNews Daily News reports and information pages are used by numerous organizations and publications, educators, professionals and political, religious and life and family organization leaders and grassroots people across North America and internationally.
LifeSiteNews.com Daily News reports are widely circulated reports on important developments in the United States, Canada and around the world. Their purpose is to provide balance and more accurate coverage on culture, life and family matters than is usually given by other media. Available by free daily email subscription and on LifeSiteNews.com.
LifeSiteNews Principles
1. Accuracy in content is given high priority. News and information tips from readers are encouraged and validated. Valid corrections are always welcome. Writing and research is of a professional calibre.
2. LifeSiteNews.com emphasizes the social worth of traditional Judeo-Christian principles but is also respectful of all authentic religions and cultures that esteem life, family and universal norms of morality.
3. LifeSiteNews.com’s writers and its founders, have come to understand that respect for life and family are endangered by an international conflict. That conflict is between radically opposed views of the worth and dignity of every human life and of family life and community. It has been caused by secularists attempting to eliminate Christian morality and natural law principles which are seen as the primary obstacles to implementing their new world order.
4. LifeSiteNews.com understands that abortion, euthanasia, cloning, homosexuality and all other moral, life and family issues are all interconnected in an international conflict affecting all nations, even at the most local levels. LifeSiteNews attempts to provide its readers with the big picture and the most useful and up-to-date information on this conflict.
5. LifeSiteNews.com attempts to dispel confusion and ignorance, enable constructive dialogue and help informed decisions to be made and appropriate actions to be taken for the good of all.
Who Produces LifeSiteNews?
The service was originally started by Campaign Life Coalition (CLC), a Canadian national pro-life organization headquartered in Toronto, Canada. Campaign Life Coalition, founded in 1978, was one of the first pro-life organizations to emphasize the international dimension of attacks on life and family. Along with a few other groups it pioneered pro-life lobbying at United Nations conferences. CLC president, Jim Hughes, is currently also vice-president of the International Right to Life Federation.
CLC’s international dimension spurred the development of LifeSiteNews as an international news service. LifeSiteNews.com U.S. and Canada are now separate incorporated non-profit organizations, are not involved in direct political action and do not support or oppose political candidates or parties. LifeSiteNews is strictly a news and information service.
The 1997 founding staff of LifeSiteNews are current Managing Director Steve Jalsevac and Editor-in-Chief John-Henry Westen. LifeSiteNews management and staff writers/researchers are located in various cities in the United States, Canada, Mexico, Italy, Australia, New Zealand and France. Three translators also assist with our Spanish version of LifeSiteNews.
US citizens have become our largest readership. Canadians are next, followed by smaller numbers of readers in many of the nations of the world. LifeSiteNews.com networks regularly with leaders and other organizations around the world.
Funding
LifeSiteNews.com depends primarily on the donations of generous readers to maintain its free service. It also has a paid advertising program.
No bo nie posądzam Cię o to, że uważasz, iż proliferski charakter strony oznacza, że nie wolno o tej informacji dyskutować, bez względu na jej prawdziwość.Marion Zimmer Bradley was a bestselling science fiction author, a feminist icon, and was awarded the World Fantasy Award for lifetime achievement. She was best known for the Arthurian fiction novel THE MISTS OF AVALON and for her very popular Darkover series.
She was also a monster.
THE LAST CLOSET: The Dark Side of Avalon is a brutal tale of a harrowing childhood. It is the true story of predatory adults preying on the innocence of children without shame, guilt, or remorse. It is an eyewitness account of how high-minded utopian intellectuals, unchecked by law, tradition, religion, or morality, can create a literal Hell on Earth.
THE LAST CLOSET is also an inspiring story of survival. It is a powerful testimony to courage, to hope, and to faith. It is the story of Moira Greyland, the only daughter of Marion Zimmer Bradley and convicted child molester Walter Breen, told in her own words.
Dlatego wrzuciłem bez komentarza, bo sam nie wiem co o tym myśleć. W zasadzie to jest dowód na to, że ona miała w tej rodzinie przejebane i na nic innego. Ewentualnie jako przykład w dyskusjach o tym, że tylko polskie, katolickie rodziny z problemem alkoholowym to piekło dla dzieci, a pary jednopłciowe to cud, miód i orzeszki. Daleki jestem jednak od wysnuwania wniosku, że skoro tu tak się działo to w każdej czy co drugiej parze homo czy trans tak będzie.boncek pisze:Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na źródło, nic nie pisałem czy to jest prawda czy nie. Inna rzecz, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc nie wiem czemu to akurat w tym temacie jest. Nie wrzucamy tutaj raczej wszystkich przypadków przemocy domowej katolickich rodzin 2+2.
Rozumiem Twoją powściągliwość, bo od razu można zostać oskarżonym o homofobię, jednakżeSithFrog pisze:Daleki jestem jednak od wysnuwania wniosku, że skoro tu tak się działo to w każdej czy co drugiej parze homo czy trans tak będzie.
więc ja jako osobnik herero (więc z definicji homofob), będę się jednak upierał, że rodzina LGBTQWERTY jest dysfunkcjonalna i nienormalna co do zasady. Podkreślam: jako rodzina.Moira Greyland pisze:Every single child of gay parents with whom I spoke had certain things in common,” she writes in The Last Closet
W ogóle mam wrażenie, że ostatnio pojawia się coraz więcej artykułów na ten temat, tak jak o tym Niemieckim doktorku, który eksperymentował z oddawaniem dzieci pedofilom, bo chciał zalegalizowania tej praktyki. Albo o pozwach - teraz dorosłych - którzy jako dzieci byli molestowani po oddaniu po opiekę pedofilom (czasem nawet już wtedy z wyrokami!).Theeck pisze:więc ja jako osobnik herero (więc z definicji homofob), będę się jednak upierał, że rodzina LGBTQWERTY jest dysfunkcjonalna i nienormalna co do zasady. Podkreślam: jako rodzina.
+1 Plus ona chyba jest w jakimś ruchu BC, więc to dodatkowo każe zastanowić się nad obiektywizem jej spostrzeżeń. Zresztą, nie jest przypadkiem, że jak się guglu tytuł tej książki to są same wyniki "na prawo".Piccolo pisze:Ja wiem, że nie wypada tutaj atakować kobiety po takich przejściach, ale stwierdzenie "Every single child of gay parents with whom I spoke" może równie dobrze oznaczać "znalazłam ludzi tak skrzywdzonych jak ja, więc totalnie pasuje to do tezy, że każda homoseksualna rodzina jest tak wykrzywiona!". Jak dla mnie trochę to zero-jedynkowe i trochę za bardzo widać spojrzenie przez pryzmat tego jak bardzo bardzo złe dzieciństwo ona miała.
Sorry, ale równie dobrze można na przykład stwierdzić, że jak feministka oskarża o gwałt, to musimy się poważnie przyjrzeć jej obiektywizmowi. A jej książki pewnie też w rekomendacjach są obok pozycji lewicowych. OK, dobra, jak mamy słowo przeciw słowu, to może i tak, może to jedyny mechanizm, jaki możemy zastosować, żeby sobie wyrobić zdanie. Ale ja proponuję jednak zanim podejdziemy do sprawy w kategoriach oceny charakteru i intencji, zapytać się po prostu, czy możemy ustalić fakty. A w tej konkretnej sytuacji fakty są takie, że ojciec Moyry Greyland był dwukrotnie (w latach 60. i w latach 90.) skazany za molestowanie nieletnich. Dosyć przekonujące moim zdaniem.boncek pisze:+1 Plus ona chyba jest w jakimś ruchu BC, więc to dodatkowo każe zastanowić się nad obiektywizem jej spostrzeżeń. Zresztą, nie jest przypadkiem, że jak się guglu tytuł tej książki to są same wyniki "na prawo".
No dobra, ale co to ma wspólnego z tym co napisałem? Ja się tylko odniosłem do jej stwierdzenia "Every single child of gay parents with whom I spoke". Nigdzie nie pisałem, że jej książka to stek bzdur.DaeL pisze:Sorry, ale równie dobrze można na przykład stwierdzić, że jak feministka oskarża o gwałt, to musimy się poważnie przyjrzeć jej obiektywizmowi. A jej książki pewnie też w rekomendacjach są obok pozycji lewicowych. OK, dobra, jak mamy słowo przeciw słowu, to może i tak, może to jedyny mechanizm, jaki możemy zastosować, żeby sobie wyrobić zdanie. Ale ja proponuję jednak zanim podejdziemy do sprawy w kategoriach oceny charakteru i intencji, zapytać się po prostu, czy możemy ustalić fakty. A w tej konkretnej sytuacji fakty są takie, że ojciec Moyry Greyland był dwukrotnie (w latach 60. i w latach 90.) skazany za molestowanie nieletnich. Dosyć przekonujące moim zdaniem.