FSGK.PL

W Kerfurze widzialem sporo przecenionych piw z importu. Kupilem niiebieskiego Chimay za niecale 8 zl i Westmalle tripel w tej samej cenie. 10/10 bajka.

Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.

Dawno nie piłem tak świetnego piwa na amerykańskich chmielach, polecam!

Dobre jest to fakt. Chociaż mnie się już przejadło.

Dzisiaj w planach mam Rogaty - chocolate chilli milk stout od Silesiana, Satyr - blond od Szałpiw i Olimpu, Freddie - english IPA od #piwozwasem. Pozostałe zakupy jutro chyba sprawdzę.

Wziąłem Atak Chmielu w butelce. Może lepsze niż z kija.

Sunset Blvd też mi bardzo smakowało

Kolejne świetne piwo z Radugi - Lost Weekend. Piłem z tego browaru dopiero 3 piwa, ale każde bardzo mi smakowało. Dają radę chłopaki, czekam na ich następne piwa

Ja wczoraj kupiłem portera bałtyckiego z Browaru na Jurze i stanowczo odradzam. Cena jakby to piwo wygrzebywały spod ziemi specjalnie szkolone lochy pościgowe a w smaku słodki ulepek a nie porter.

specjalnie szkolone lochy pościgowe

Namawiał mnie koleś w sklepie na ten porter, ale wolałem Lost Weekend. Widzę, że dobrze wybrałem

Nie kupuj. Chyba tylko żywiecki mi mniej smakował. Ale ja ogólnie nie przepadam za porterami.

Atak chmielu z butelki lepszy niż z kija, ale nadal słabo.
Piwo twierdzowe - całkiem ok, ale nie zapamiętam na dłużej.
Lwówek Belg - wow, pozytywne zaskoczenie, bardzo smaczny i dość intensywny.

SithFrog pisze:Lwówek Belg - wow, pozytywne zaskoczenie, bardzo smaczny i dość intensywny.

No przecież już tu kiedyś o tym pisałem. Super piwo. Jankes też jest smaczny.

Ostatnia warka Jankesa była tragiczna, ale już kończy jej się termin przydatności (pod koniec lutego) więc niedługo powinna być nowa. Mam nadzieję, że tym razem dobra.

Ja tam rozróżniam tylko Warkę Strong od zwykłej Warki, bo jest słodka.

Gdyby Ci waliło z piwa jakimś mokrym kartonem czy inną kanalizacją to byś odróżnił

Kalten pisze:Kolejne świetne piwo z Radugi - Lost Weekend. Piłem z tego browaru dopiero 3 piwa, ale każde bardzo mi smakowało. Dają radę chłopaki, czekam na ich następne piwa

ja narazie trafilem na Sunset Blvd - o ile black IPA w stylu Black hope czy Hokus pokus sa dla mnie za slodowe, to tu wyszlo swietne polaczenie tego co dla mnie najlepsze w stoucie i AIPA. Bardzo jestem ciekaw Metropolis, piles?

Piłem Metropolis, też mi smakowało. Porządna AIPA z konkretną goryczką

Lwówek Jankes - smaczne, chmielowe, lepsze niż Belg.

Właśnie popijam Doctor Brew - American IPA. Bardzo mi pasuje, zapach bardzo fajny, trochę jałowcowy. Smak jałowcowy, cytrusowy i świetna goryczka. 90 IBU, ale nie czuję tego. Jak dla mnie, jedno z najlepszych piw jakie piłem.

Mnie się uzbierało parę piw do wypicia:

To w pazłotku to belgijski lambic

HOLY SHIT!!!!!! Zrobili Mosaic!!!! Gdzie ja to kupię! Chcę cały zapas! To jest najlepsze piwo jakie piłem ever!

może tam gdzie kupiłeś american ipa?

Gdyby było... to bym cały zapas wykupił. Ale niestety, nie bylo.

Jakbyście gdzieś dorwali Hop City Barking Squirrel (http://www.hopcity.com/barking-squirrel/), chyba najlepszy Kanadyjski wynalazek, jaki znalazłem tutaj

Mnie wystarczy Doctor Brew. Leczy raka i powoduje orgazmy.

Kłos Wielozbożowy z Kormorana

Bardzo fajne piwo. Niezbyt duża goryczka, ładny aromat chmielu Citra, który utrzymuje się przez cały czas, elegancka piana Mam nadzieję, że trafi do zwykłych sklepów i będzie kosztować poniżej 6 zł. Za to dałem w sklepie specjalistycznym ponad 6 zł, ale wiadomo, że tam marża musi być konkretna. Byłoby drugie świetne piwo obok Warmińskich Rewolucji za w miarę rozsądną cenę.

O to to, na kłosa się nie mogę doczekać. Może w końcu gdzieś znajdę.

Od poniedziałku (23.03) w Lidlu bedą piwa belgijskie: LINK. Wygląda ciekawie, a zwłaszcza ten zestaw 6 butelek 0,33l

Też widziałem. Ciekawe co to za piwa - jakieś koncerniaki z Belgii, czy coś faktycznie wartego uwagi.

Nie wiem, ale zwykłe lagery to raczej nie są.

Ja już takich paczek nie kupuję, chyba, że na wyjeździe, jak nic innego nie znam.

Znalazłem jakiś czas temu zajebisty mix cydrów - 6 puszek, trzy rodzaje. No i tak się złożyło, że wybitnie przypasował mi jeden z nich. I co? Nie do kupienia solo, tylko w tym packu. Czyli żeby kupić dwa dobre, muszę kupić 4 nie za dobre. FU

Cydry smydry... Sw. Patryk dzisiaj!

Niektóre z tych belgijskich piw co mają być w Lidlu widziałem dziś w sklepie piwnym po 10-12 zł
Teraz piję Imperialną Citrę z Birbanta. Całkiem fajna, trochę słodkawa, goryczka niby 111 IBU, ale jakoś nie przeszkadza (pewnie przez tą słodycz). Spory alkohol - 7,9%, ale nie czuć go wcale. Podoba mi się etykieta:

Kurde, wygląda na to, że nie we wszystkich Lidlach jest pełna oferta tych belgijskich piw. Kupiłem sobie ten kartonik i czteropak Corsendonka dubbla. Oczywiście nie było Gulden Draak i Piraat, które by mnie najbardziej interesowały ale jeszcze po drodze do domu zahaczę o sklep lub dwa. W ogóle to facet za mną przy kasie trochę dziwnie na mnie patrzył, bo on brał dwa Kasztelany, a ja za parę buteleczek zapłaciłem 50 zł.

U mnie podobnie, tylko 4 rodzaje były

Crowley pisze: W ogóle to facet za mną przy kasie trochę dziwnie na mnie patrzył, bo on brał dwa Kasztelany, a ja za parę buteleczek zapłaciłem 50 zł.

Spoko. Też to miewam jak kupuję w magicznym sklepie. Żul kupuje 200 najtańszej, a widząc że ja za 5 piw daję 30+ zł, to robi oczy jakbym mu matkę zajebał.

Nie zaglądałem do tego topicu chyba od lat, i nawet nie wiedziałem, że i tu dotarła piwna rewolucja. Nic tylko się cieszyć.

A ja w ramach lekkiej profanacji craftowych klimatów powiem, że piłem ostatnio Żywiec APA, i jak na koncernówkę to nawet daje radę. Aromat bardzo fajny, smakowo może bez szaleństw, ale jest OK. Tylko goryczki by mogło być więcej, bo raczej się to mieści w dolnych widełkach APA. No i największa zaleta - do nabycia chyba w każdym supermarkecie.

DaeL pisze:A ja w ramach lekkiej profanacji craftowych klimatów powiem, że piłem ostatnio Żywiec APA, i jak na koncernówkę to nawet daje rad

Podobno jak się koncerniaka rozcieńczy pół na poł z duchem kraftu ( http://4.bp.blogspot.com/-v875i_ANopI/U ... 210322.jpg ) to można pić bez wstydu

w sumie taki se był ten duch kraftu. Ale pomysł mega

DaeL pisze:A ja w ramach lekkiej profanacji craftowych klimatów powiem, że piłem ostatnio Żywiec APA, i jak na koncernówkę to nawet daje radę.

Mi to smakowało, jakby ktoś rozpuścił w wodzie aromat i syntetyczny smak pale ale.

Z lidlowych na razie spróbowałem dwóch najsłabszych chyba, czyli Corsendonka i Petrus Speciale z zestawu. Dupy nie urwały ale moim zdaniem to piwa wybitnie na cieplejsze dni. Petrus jest bardzo leciutki i delikatny. Kwaskowy z delikatną goryczką, taki trochę szampański. Za bardzo wodnisty moim zdaniem ale belgijskimi drożdżami nadrabia. Corsendonk pomimo dość znacznej mocy jest zadziwiająco lekki. Bałem się, że piana opadnie, a ona się pięknie trzymała do samego końca. Też trochę kwaskowe, zdziwiło mnie, że zupełnie nie czuć w nim słodkości, raczej wydało mi się... słone. Nie rzuciło mną na kolana ale dam mu jeszcze szansę. Albo trzy.

Tak w ogóle, to w drugim sklepie dokupiłem jeszcze po dwie sztuki Gulden Draaka i Piaata. Akurat mi to wszystko weszło do szuflady w lodówce, tylko wywaliłem jakieś zieleniny żony.

Mam nadzieję, że nie zejdzie im wszystko i za dwa tygodnie wystawią resztki przecenione. Po tygodniu niemieckich piw opiłem się w ten sposób pysznych pszeniczniaków po 2,50, bo po sezonie Lidl we Władysławowie odwiedzają tylko tubylcy i średnio ich interesują takie rarytasy. A ja mam tam z roboty 5 minut jazdy.

Gulden draak niszczy system! Jutro jade jeszcze jefen czteropak kupic. Dosc podobny do niebieskiego Chimay ale kosztuje 5 zl w tym lidlu. Przepysznosc, chociaz jest tak slodkie i tresciwe, ze po jednym baczku chce sie tylko spac.

Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.

Crowley pisze: niebieskiego Chimay ale kosztuje 5 zl w tym lidlu

Ostatnio ceny belgijsich w Auchon robią się podobne.

Ja piłem Petrus Dubbel Bruin - nic specjalnego. Jeszcze mam oba Corsendonk'i do spróbowania.

Turtles pisze:

Crowley pisze: niebieskiego Chimay ale kosztuje 5 zl w tym lidlu

Ostatnio ceny belgijsich w Auchon robią się podobne.

Musze sprawdzić. Niedawno w kerfurze było sporo piw trapistow pi ok 8 zł. Ale tak jak mowie: Gulden Draak niewiele im ustępuje i już po jednym jest mi przyjemnie wszystko jedno.

Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.

Wczoraj ze szwagrem zrobilismy drugą warkę: pilsa chmielonego amerykańskimi chmielami (Amarillo, Cascade)... za 3 tygodnie pewnei będzie efekt...

Ostatnio przerabiam te wszystkie single hopy z Doctora Brew i spore wrażenie zrobił na mnie chmiel equinox (piwo Kinky Ale) Muszę dorwać jakieś piwo z tym, ale w połączeniu z innymi chmielami, bo ma świetny potencjał...

Petrus Blond - dobre! Taki niby delikatny lagerek, a 6,6% alkoholu. W lato by wchodził jak w Sashę Grey. W internetach narzekają, że wodniste i bez wyrazu, a to smakuje po prostu jak porządne, zwyczajne, jasne piwo. Brakuje takich na rynku.

Ja ostatnio piłem Ognie Szczęścia z Pinty. Bardzo fajne piwo z chmielem Fuggles. Ciekawy ma zapach, mnie się kojarzy z Cappuccino

Ładny ma też czerwony kolor, ale zdjęcie wyszło za ciemne.

A ja w tym tygodniu skusiłem się na Jankesa z Browaru Lwówek.



Jankes to oczywiście American Pale Ale. Alkohol: 4,2%. Ekstrakt: 12,5%

Aromat - niesamowity. Bardzo mocno cytrusowo-tropikalny. Piana raczej taka sobie, ale samo piwo ma ładną, lekko mętnawą, opalizującą barwę. W smaku Jankes jest bardzo przyjemny, może przydałoby się trochę więcej goryczki, ale jest jak najbardziej OK.

Polecam.

Jankes jest super, ale pod warunkiem, że czegoś nie skopią

No, najpierw jest orzeźwiający, potem czuć wyraźnie goryczkę no i jeszcze mocna, homofobiczna końcówka