Re: Prezydenszal Elekszyns Predykszyns
: 6 maja 2015, o 08:59
No fajnie. Przeczytałem. Jak to się ma do Sienkiewicza i Belki?
Wydaje mi się oczywiste, że pisałem w kontekście wczorajszej debatyRazorblade pisze:
Ale wczoraj czy przez ostatnie 5 lat?
Komorowski? W jaki niby sposób?SithFrog pisze:
wciąga nas za głęboko w konflikt z Rosją
W kontekscie wczorajszej debaty to po tych 5 latach moglby obiecac mi 100 milionow poza debata i i tak bym na niego nie zaglosowal... jedyna dla niego szansa u mnie to wlasnie obecnosc na wczorajszej debacie i wybicie sie gruuubo ponad konkurentow. Mial szanse patrzac na poziom, a jednoczesnie jak zwykle mu "nie wyszlo"... przeciez gdyby Kaczyński popelnil 1/2 wpadek Umilowanego Prezydenta Komorowskiego to w mediach Kuziar & CO. przypominaliby o tym przez 24h/dobe krzyczac jak to nas osmiesza, deprecjonuje to stanowisko i sie nie nadaje...grel3gargamel pisze:Wydaje mi się oczywiste, że pisałem w kontekście wczorajszej debatyRazorblade pisze:
Ale wczoraj czy przez ostatnie 5 lat?
Ja nie wiem o czym oni jeszcze rozmawiali. Może ustalali późniejszą koalicję i kogo wsadzą do więzienia jak już dojdą do władzy?SithFrog pisze:No fajnie. Przeczytałem. Jak to się ma do Sienkiewicza i Belki?
1. Dwóch kandydatów na prezydenta omawia scenariusz na wybory i ew. druga turę. Sprawa nie jest tajemnicą i wychodzi, bo jeden z rozmówców opisał jak było.
2. Szef NBP i minister SW dogadują się jak użyć kasy NBP do przysypania deficytu, bo opozycja z bardzo rośnie w siłę. Wszystko z partyzanta i na tajniaka, bo wiadomo, że to przekręt. Sprawa wychodzi, bo ktoś ich podsłuchał.
Jak na moje jedyne punkty wspólne to fakt, że dwóch gości spotkało się w restauracji, ale takie porównywanie jest symptomatyczne. Ludzie albo o aferze zapomnieli, albo uważają, że nic się przecież nie stało
No tak, bo Tusk i Kaczyński nie bili się o samoloty i krzesła na szczycie w UEboncek pisze:O tym, że jeden słowa nie dotrzymał, a drugi obraził się na niego i "naskarżył" na Facebooku to nawet nie komentuję, bo to tylko pokazuje na jakim oni są poziomie.
Szybko im sie "koalicja" rozpadła.
JKM czy Paweł Kukiz to Waszym zdaniem pretendenci do miana "dobry prezydent"? Albo pan Kowalski?Pquelim pisze:przydałby się dobry prezydent, nie Szogun.
Nie. Braun czy Kowalski nie będzie lepszym prezydentem. Natomiast Komorowski udowodnił, że jest prezydentem, którego ja nie chcę. Wystarczy, żeby wybrać kogoś innego.ThimGrim pisze:Dobry prezydent to: nie Komorowski. Ot cała tajemnica...
Po co? Nawet jeśli tak było to ich rozmowa ma taki ciężar gatunkowy jak zabawy w kalambury na zlocie fsgk. Jakby jeden był szefem MSW, a drugi premierem i dogadywaliby jak i kiedy wsadzić opozycję do więzienia to inna sprawa.boncek pisze:Od dłuższego czasu politykę u nas robi się za sprawą pomówień, oskarżeń z dupy i dorabiania kontekstu tam gdzie go nie było. Ja mówię, że oni w tej restauracji umówili się, że wszystkich pozamykają w więzieniach jak dojdą do władzy, udowodnij mi teraz, że tak nie było.
ZA-JE-BI-STE wnioskowanie logiczne. Gratuluję. Nie mam więcej pytań.SithFrog pisze:Nie. Braun czy Kowalski nie będzie lepszym prezydentem. Natomiast Komorowski udowodnił, że jest prezydentem, którego ja nie chcę. Wystarczy, żeby wybrać kogoś innego.ThimGrim pisze:Dobry prezydent to: nie Komorowski. Ot cała tajemnica...
Dymisja Vincenta?boncek pisze:Przypomnij mi czy te rozmowy miały jakieś realne przełożenie potem? W sensie Belki z Sienkiewiczem?
Do urzędu ministra też masz taki nabożny stosunek jak do prezydenta?boncek pisze:Vincent to jakiś Twój kolega, czy masz na myśli Rostowskiego? I co to ma wspólnego z Tajnym Planem Zła?
Nie wiem. Może kasa z OFE wystarczyła. Wiem, że Rostowski poleciał.boncek pisze:Ja się pytam o konkrety, bo nie pamiętam tego juz dobrze. Czy miało miejsce wykorzystanie pieniędzy NBP, żeby przysypać deficyt, bo opozycja za bardzo rośnie w siłę?
Przecie Braun i Kowalski, to najlepsze co mogło się Polsce przydarzyć od dekady!SithFrog pisze:Nie. Braun czy Kowalski nie będzie lepszym prezydentem. Natomiast Komorowski udowodnił, że jest prezydentem, którego ja nie chcę. Wystarczy, żeby wybrać kogoś innego.ThimGrim pisze:Dobry prezydent to: nie Komorowski. Ot cała tajemnica...
A ja głupi myślałem, że najlepsze to były coroczne wiosenne i jesienne ofensywy ustawodawcze POPIOTROSLAV pisze:Przecie Braun i Kowalski, to najlepsze co mogło się Polsce przydarzyć od dekady!
coż, pozostawało mi tylko się powtórzyć:
ale ale, jest i kolejny zwrot akcji, Wipler nadal trzyma Prezesa w ryzach wiec jest jeszcze nadzieja!ja pisze:No dobra, kogo ja chcę oszukać, gdzie JOWy w monarchii?
+1PIOTROSLAV pisze:Przecie Braun i Kowalski, to najlepsze co mogło się Polsce przydarzyć od dekady!
Mówię o zdaniu drugim i trzecim.SithFrog pisze:
Chyba nie zrozumiałeś Thim (tzn. domyślam się, że źle zrozumiałeś). Przeczytaj jeszcze raz. Drugie zdanie nie wynika z pierwszego.
Jak "niedobroć" Komorowskiego przekłada się na wybór kogoś innego? Czyli jak niewybieranie kogoś przekłada się na wybieranie kogoś innego? Zaznaczam, że te dwa zdania nie są niezależne, bo łączy je słowo "wystarczy". A całość można też odwrócić pozostawiają to samo znaczenie. "Wystarczy, że Komorowski jest prezydentem, którego ja nie chcę żeby wybrać kogoś innego". Wybierasz kandydata nie dlatego, że Ci odpowiada, tylko dlatego, że Ci Bronek nieodpowiada. Nielogiczne, ale jak ktoś na takiej podstawie "wybiera" to inaczej być nie może.Natomiast Komorowski udowodnił, że jest prezydentem, którego ja nie chcę. Wystarczy, żeby wybrać kogoś innego.
Chyba rzeczywiście tak jest. Nie będę zaskoczony, jeśli nie tylko Kukiz, ale i Wipler nie wiedział o tej akcji.Mithrandir pisze:jest i kolejny zwrot akcji, Wipler nadal trzyma Prezesa w ryzach wiec jest jeszcze nadzieja!
To oczywiście nie jest zbyt fortunne rozwiązanie, ale pragne przypomnieć, że Platforma Obywatelska (w tym również Komorowski) właśnie na takim przekazie wygrywa wybory od 2007. Wtedy to Adam Łaszyn podpowiedział im, żeby zamiast robić kampanię postulatową wjechać na obszar negatywnej reklamy politycznej i straszyć ludzi PiSem (wcześniej otwarcie obie partie mówiły o budowaniu koalicji - słynny POPiS i koncepcja Rzeczpospolitej 3,5). Ta sama taktyka, z pewnymi modyfikacjami wymuszonymi przez lata (i przez Smoleńsk) jest efektywna dla PO w każdych kolejnych wyborach. Jak chcesz, to poszukam Ci spotów, które to dokumentują.ThimGrim pisze:Jak "niedobroć" Komorowskiego przekłada się na wybór kogoś innego? Czyli jak niewybieranie kogoś przekłada się na wybieranie kogoś innego? Zaznaczam, że te dwa zdania nie są niezależne, bo łączy je słowo "wystarczy". A całość można też odwrócić pozostawiają to samo znaczenie. "Wystarczy, że Komorowski jest prezydentem, którego ja nie chcę żeby wybrać kogoś innego". Wybierasz kandydata nie dlatego, że Ci odpowiada, tylko dlatego, że Ci Bronek nieodpowiada. Nielogiczne, ale jak ktoś na takiej podstawie "wybiera" to inaczej być nie może.
Mieszasz. Komorowski miał urząd 5 lat i po tym co robił i czego nie robił wiem, że prędzej nie zagłosuję wcale albo na kogoś innego niż na niego. Musiałby sam Hitler startować w drugiej turze, żeby rozważył oddanie głosu na Komorowskiego.ThimGrim pisze:Jak "niedobroć" Komorowskiego przekłada się na wybór kogoś innego? Czyli jak niewybieranie kogoś przekłada się na wybieranie kogoś innego? Zaznaczam, że te dwa zdania nie są niezależne, bo łączy je słowo "wystarczy". A całość można też odwrócić pozostawiają to samo znaczenie. "Wystarczy, że Komorowski jest prezydentem, którego ja nie chcę żeby wybrać kogoś innego". Wybierasz kandydata nie dlatego, że Ci odpowiada, tylko dlatego, że Ci Bronek nieodpowiada. Nielogiczne, ale jak ktoś na takiej podstawie "wybiera" to inaczej być nie może.
Musiałby sam Hitler startować w drugiej turze, żeby rozważył oddanie głosu na Komorowskiego.
Bo niedawno został wykonany dodruk (nowe zabezpieczenie na banknotach + nowy podpis szefa NBP) + nowe monety (groszówki) są innaczej wykonane i są lżejszesnt pisze:Ja tam nie wiem jak Wy, ale od jakiegoś czasu widzę mnóstwo świeżych banknotów i monet w moich rękach...
Nie wyciera sobie gęby kiełbasą - Komorowski [checked] nawet nie przyszedł na wczorajszą kiełbasę!Pquelim pisze:
Thim - uważam, że dobry prezydent to prezydent, który szanuje swoich obywateli, dawane im słowa i obietnice. Który nie wyciera sobie gęby żałosną kiełbasą wyborczą (Duda, Jarubas), który nie chrzani nierealnych populizmów (Palikot) i nie mówi Polakom prosto w oczy, że jest dobrze bo JEST. Dlatego dobrym prezydentem byłby nawet i Kukiz, nawet Korwin. A Komorowski jest niestety dobrym, ale Papą Smerfem.
Komorowski 2010 pisze:- Nie ma potrzeby podnoszenia wieku (emerytalnego), można stworzyć możliwość wyboru, na przykład łącznie z wyższą emeryturą.
Debata prezydencka, 27 czerwca
Zaorane - checkedMatthias[Wlkp] pisze:Komorowski 2010 pisze:- Nie ma potrzeby podnoszenia wieku (emerytalnego), można stworzyć możliwość wyboru, na przykład łącznie z wyższą emeryturą.
Debata prezydencka, 27 czerwca
No ale to jest fajny pancio, starszy wesołek i tak fajnie czasem opowiada, że chce się słuchać. Nie to co te wariaty co Polskem chcom podpalić!!!"Podnoszenie podatków, to najgorsze rozwiązanie. Pan prezes (Kaczyński) wspomniał o obniżeniu podatków, ale to było zasługą rządu Kazimierza Marcinkiewicza, który przysłał mi list protestujący przeciwko przypisywaniu sobie tej zasługi przez Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Komorowski.
No tu się pierdolnął jak Tusk z podatkami. Tyle, że w odróżnieniu od Tuska, Komorowski nie obiecywał, że nie będzie podnosił wieku emerytalnego - zresztą to nie on wpadł na pomysł podnoszenia wieku. Tak, ale on podpisał ustawę! - Krzykną kuce. No i? Abstrahuję już od tego, że wiek emerytalny trzeba było podnieść. Czyli Komorowski to gównoany prognostyk. Obietnicy nie złamał, bo żadnej (w tym przypadku, nie wiem jakie były inne) ne złamał.Matthias[Wlkp] pisze:Komorowski 2010 pisze:- Nie ma potrzeby podnoszenia wieku (emerytalnego), można stworzyć możliwość wyboru, na przykład łącznie z wyższą emeryturą.
Debata prezydencka, 27 czerwca
Nie wyciera sobie gęby kiełbasą - Komorowski [checked] nawet nie przyszedł na wczorajszą kiełbasę!
nie chrzani populizmów - Komorowski [checked]
Nie mówi, że tutaj jest jak jest, tylko że trzeba będzie zapierdalać przez pokolenie albo dwa żeby dogonić kraje zachodnie - Komorowski [checked]
Komorowski ma więc wszystko to co jest [checked]
Szanuje obywateli i dawane im słowa - znajdź mi takiego. I żeby nie był populistą. Albo bo prosu przestań się czarować. Swoją drogą, to jakie obietnice złamał Komorowski w stosunku do Komorowskiego jako kandydata na prezydenta?
Jeśli Romuald Szeremietiew okaże się niewinny – odejdę z polityki. Jako człowiek honoru nie mógłbym się zachować inaczej.
— Bronisław Komorowski w 2001 r.
W 2010 roku Romuald Szeremietiew został uniewinniony ze wszystkich zarzutów, które mu postawiono. Sąd orzekł, że to nie on a ówczesny minister Bronisław Komorowski odpowiadał za ochronę tajemnicy w resorcie obrony.
Ojajebię. To już jest jakiś wyższy poziom zaklinania rzeczywistości. Nie on wpadł na pomysł, on tylko podpisał. Poza tym powiedział "nie widzę potrzeby", a nie "obiecuję". O kurwa. MocneThimGrim pisze:No tu się pierdolnął jak Tusk z podatkami. Tyle, że w odróżnieniu od Tuska, Komorowski nie obiecywał, że nie będzie podnosił wieku emerytalnego - zresztą to nie on wpadł na pomysł podnoszenia wieku. Tak, ale on podpisał ustawę. Abstrahuję już od tego, że wiek emerytalny trzeba było podnieść. Czyli Komorowski to gównoany prognostyk. Obietnicy nie złamał, bo żadnej (w tym przypadku, nie wiem jakie były inne) ne złamał.
Bo podnieśli, to że nie czytacie cytowanych przez siebie artykułów do końca, to już nie mój problem. Obniżyli tylko pewnej grupie społecznej. Co przepracowała 45 lat bodajże. Nie chcę wcale porównywać naszej sytuacji do Niemiec, ale akurat system emerytalny działa tam chyba tak samo? Tzn. jak jest za dużo starych niepracujących, a za mało młodych pracujących, to system zaczyna się sypać.Razorblade pisze:A co to za bzdura ze "trzeba bylo podniesc"? Tak jak twierdziles ze Niemcy podniesli? Oh wait...
Swoją drogą to jest właśnie dysonans poznawczy w praktyce.Ojajebię. To już jest jakiś wyższy poziom zaklinania rzeczywistości. Nie on wpadł na pomysł, on tylko podpisał. Poza tym powiedział "nie widzę potrzeby", a nie "obiecuję". O kurwa. Mocne
A najlepsze jest "wiek emerytalny trzeba było podnieść". Oni naprawdę część ludzi przekonali. W sumie dobrze im tak. Jak ktoś wierzy w takie dyrdymały to zasługuje na obdzieranie z ostatniego grosza przez miłościwie nam panujących