FSGK.PL

Zolt pisze:W idealnym panstwie niewidomego prowadzilaby niewidzialna reka rynku, a nie pies.

To zdanie jest tak przewrotnie piękne, cudo!

SithFrog pisze:Uważam, że lepiej dla matki i dziecka jest skończyć tę ciążę wcześniej niż dać okrutnie zdeformowanemu maleństwu umierać w ogromnym cierpieniu przez tydzień.

Są tacy, co uważają inaczej.
Chcesz ich zmuszać do tego, żeby pod przymusem zabijali/współuczesniczyli w zabijaniu takich dzieci?
---
Odnośnie tego psa przewodnika...
Komunalne autobusy, licencje na taksówki

Jeżeli byłbym właścicielem firmy transportowej, być może zrobiłbym specjale autobusy "only for muslim", a być może wywaliłbym tego kierowcę autobusu na zbity pyskalbo... może bym jeszcze inaczej postąpił. Może dla niektórych ciężko to zrozumieć, ale świat jest zbyt różnorodny, zbyt różnorodny żeby wszystko zamknąć w sztywnych regułach prawa.
LLo - co proponujesz? Stworzenie kodeksu etyki kierownców autobusu?

Jedno wiem na pewno, to nie powinna być decyzja "państwa" (tzn. jednostki państwowej lub samorządowej, która jest uprzywilejowana i działa na podstawie przymusu).

Lobofc pisze:Jeżeli byłbym właścicielem firmy transportowej, być może zrobiłbym specjale autobusy "only for muslim", a być może wywaliłbym tego kierowcę autobusu na zbity pysk.

Czyli robimy albo oddzielne szpitale dla katolikow (sam przyznasz, ze to idiotyczny pomysl) albo wywalamy lekarza na zbity pysk. Zgodnie z przewidywaniami, wolnosc jest najwazniejsza tak dlugo jak jest to Twoja wolnosc.

Jeżeli byłbym właścicielem firmy transportowej, być może zrobiłbym specjale autobusy "only for muslim", a być może wywaliłbym tego kierowcę autobusu na zbity pysk

O, podmienić tylko firmę transportową na "szpital", a kierowce na "lekarza"... i się zgadzamy

LLothar pisze:

Lobofc pisze:Jeżeli byłbym właścicielem firmy transportowej, być może zrobiłbym specjale autobusy "only for muslim", a być może wywaliłbym tego kierowcę autobusu na zbity pysk.

Czyli robimy albo oddzielne szpitale dla katolikow (sam przyznasz, ze to idiotyczny pomysl) albo wywalamy lekarza na zbity pysk. Zgodnie z przewidywaniami, wolnosc jest najwazniejsza tak dlugo jak jest to Twoja wolnosc.

Ale Ty chcesz wykorzystać autorytet państwa (a więć przemoc lub groźbę użycia przemocy) do wprowadzenia Twojej jedynej, słusznej, i najlepszej wizji świata.

(...) Ty chcesz wykorzystać (...)przemoc (...) do wprowadzenia Twojej jedynej, słusznej, i najlepszej wizji świata.

Panstwo, gdzie niewidomy musi byc przyjety do publicznego autobusu, normalnie apokalipsa.

Spokojnie. Nawet JKM nie snuje tak utopijnej wizji jak Lobo. W sensie, że WSZYSTKO prywatne i nawet miejskiej komunikacji nie ma.

Straż pożarna tez?

Wszystko.

Prywatna przestrzeń publiczna!

ja to bym nawet prezydenta sprywatyzował - a co.

Przepraszam, ale Jon Stewart akurat mi się skojarzył

LLothar pisze:

(...) Ty chcesz wykorzystać (...)przemoc (...) do wprowadzenia Twojej jedynej, słusznej, i najlepszej wizji świata.

Panstwo, gdzie niewidomy musi byc przyjety do publicznego autobusu, normalnie apokalipsa.

Państwo, gdzie wszyscy mają być na wzór i podobieństwo Llo, po prostu wspaniale!


BTW -
http://www.wipler.pl/2014/07/lekarz-udz ... t-posiada/

SithFrog pisze:Spokojnie. Nawet JKM nie snuje tak utopijnej wizji jak Lobo. W sensie, że WSZYSTKO prywatne i nawet miejskiej komunikacji nie ma.

Docelowo, tak ma być

I to nie jest utopijna wizja, tylko normalność.
Większość (wszystkie?) PeKaSów zostało sprywatyzowanych. I co?
Transport autokarowy w Polsce zamarł?

Poza Warszawą, chyba nie ma nigdzie innej komunalnych spółek taksówkarskich... i co? Jakoś taksówki jeźdzą po Polsce.

Analogicznie byłoby z komunikacją miejską.

Podstawą tego, czy jakaś usługa lub produkt funkcjonuje na rynku jest to, czy istnieje na to zapotrzebowanie (śmiem twierdzić, odnosząc się do naszej głównej dyskusji, że zapotrzebowanie na ginekologów, którzy nie przeprowadzają aborcji, będzie istniało...).
Następnym elementem, który sprawia, że dana usługa lub produkt będzie funkcjonował, jest weryfikacja przez kalkulację ekonomiczną (tzn. że znajdą się nabywcy usługi lub po produktu po określonej cenie, a cena ta będzie sprawiać, że będzie się opłacać prowadzić przedsiębiorstwo).
To ludzie swoimi portfelami decydują jakie towary i usługi mają być dostępne na rynku.

Natomiast Ty nazywasz to utopią i proponujesz system (bo rozumiem, że skoro prywatne to "utopia" i "nawet JKM nie jest za tym"), który nie jest oparty na powyższym schemacie. Czyli cos, co sprowadza sie do tego, wszyscy pod przymusem składają się na jakiś cel, a nieliczni są beneficjentami (przy okazji jakaś część z tego jest marnowana lub rozkradana, tworzą się patologie w postaci rozdętej administracji i nepotyzmu - konsekwencje tego, ze kalkulacja ekonomiczna nie odgrywa tutaj tak istotnej roli, a deficyt mozna pokryc przez zabranie ludziom pieniedzy, czy tego chca czy nie chca).

Wolnościowiec Wipler zżyma się na brak biurokracji. Chazan i inni jemu podobni doskonale wiedzą gdzie można. Nie udawaj (jak zwykle) głupiego Lobo. W odpowiedzi zaraz Min. Zdrowia zatrudni małą armie i kupi nowy system informatyczny do zrobienia takiej bazy. Na życzenie Wiplera-wolnościowca.

To jest właśnie granica śmieszności, której w imię polityki nie warto przekraczać.

SithFrog pisze:Wolnościowiec Wipler zżyma się na brak biurokracji. Chazan i inni jemu podobni doskonale wiedzą gdzie można. Nie udawaj (jak zwykle) głupiego Lobo. W odpowiedzi zaraz Min. Zdrowia zatrudni małą armie i kupi nowy system informatyczny do zrobienia takiej bazy. Na życzenie Wiplera-wolnościowca.

To jest właśnie granica śmieszności, której w imię polityki nie warto przekraczać.

Nawet jakby nie wiedzial, to korzystajac z googla i ksiazki telefonicznej mozna sie dowiedziec tego w chwile. Ale zaraz...
Jezeli tak, to dlaczego matka, ktora chciala usmiercic swoje dziecko, sama tego nie zrobila (albo nie poprosila kogos?). Dlaczego to ma byc zrobione przez lekarza?

Dla Ciebie moze to jest smieszne, ale gwarantuję Ci, że tej cierpiącej matce i lekarzowi na pewno nie jest do smiechu.

SithFrog pisze:Wolnościowiec Wipler zżyma się na brak biurokracji. Chazan i inni jemu podobni doskonale wiedzą gdzie można. Nie udawaj (jak zwykle) głupiego Lobo. W odpowiedzi zaraz Min. Zdrowia zatrudni małą armie i kupi nowy system informatyczny do zrobienia takiej bazy. Na życzenie Wiplera-wolnościowca.

To jest właśnie granica śmieszności, której w imię polityki nie warto przekraczać.

Nie moge mowic za Wiplera, ale podejrzewam, ze w pierwszej kolejnosci chcialby zmiany prawa, zeby lekarze nie byli zmuszani przez prawo do uczestniczenia w zabijaniu dzieci w jakikolwiek sposob. Wtedy cale te srodki, o ktorych mowisz nie bylyby potrzebne.

A po drugie, jezeli juz mamy takie niedoskonale prawo, to to jest sposob racjonalizatorski do tego, zeby je choc troche naprawic.

Lobofc pisze:, zeby lekarze nie byli zmuszani przez prawo do uczestniczenia w zabijaniu dzieci w jakikolwiek sposob.

A, no bo teraz są. Jestes sobie stomatologiem, dłubiesz komus w zębie i jak ABW nie wpadnie do gabinetu i nie porwie cie do uczestniczenia w aborcji. Dlatego też tylu dentystów podpisało deklaracje wiary jakis czas temu.

Spoko Lobo. Mam nadzieję, że kiedyś trafisz w podbramkowej sytuacji na lekarza z przerostem sumienia i nauczy Cię to odrobiny pokory.

A co do Chazana to ja kończę temat. Koleś wyskrobał sobie majątek w PRLu, a teraz rżnie się na świętszego od papieża Franciszka. Ciemna masa bierze go na sztandary. Brakuje im jeszcze nawróconego Mengele. Ta sprawa jest spalona i przegrana na tak wielu poziomach, że nie chce mi się o tym więcej rozprawiać. Przy okazji niegrzecznie życzę wszystkim zwolennikom jego świętojebliwości Chazana, żeby spotkała ich sytuacja, w której nic nie będzie takie oczywiste bo dotknie bezpośrednio ich. Inaczej tacy fanatycy niczego się nie nauczą, bo to nie jest materiał na przyswajanie argumentów innych niż "bo tak" od gościa w sukience.

Adios.

SithFrog pisze:Koleś wyskrobał sobie majątek w PRLu, a teraz rżnie się na świętszego od papieża Franciszka.

Dokładnie! Jak Piecha. Może Chazan też posłem zostanie.

SithFrog pisze:Spoko Lobo. Mam nadzieję, że kiedyś trafisz w podbramkowej sytuacji na lekarza z przerostem sumienia i nauczy Cię to odrobiny pokory.

To Tobie przydałaby się odrobina pory i refleksji.
Nawet jeżeli masz rację, to powinno to zostać pomiędzy mną a lekarzem. Mogę lekarza przekonywać, prosić, błagać! Ba, mogę nawet organizować bojkot konsumencki i wypisawać na portalach z ocenami lekarzy, ze to zly lekarz, bo ma sumienie.
Ale wzywałbym milicjanta z pałką, żeby zrobił z takim lekarzem porządek za myślozbrodnie.

SithFrog pisze:A co do Chazana to ja kończę temat. Koleś wyskrobał sobie majątek w PRLu, a teraz rżnie się na świętszego od papieża Franciszka. Ciemna masa bierze go na sztandary. Brakuje im jeszcze nawróconego Mengele. Ta sprawa jest spalona i przegrana na tak wielu poziomach, że nie chce mi się o tym więcej rozprawiać. Przy okazji niegrzecznie życzę wszystkim zwolennikom jego świętojebliwości Chazana, żeby spotkała ich sytuacja, w której nic nie będzie takie oczywiste bo dotknie bezpośrednio ich. Inaczej tacy fanatycy niczego się nie nauczą, bo to nie jest materiał na przyswajanie argumentów innych niż "bo tak" od gościa w sukience.

Czyli jakby prof. Chazan nigdy nie zrobił aborcji, to to zmieniałoby jakoś drastycznie sytuację?
Wyolbrzymiasz element "gościa w sukience".

To Tobie przydałaby się odrobina pory i refleksji.
Nawet jeżeli masz rację, to powinno to zostać pomiędzy mną a lekarzem. Mogę lekarza przekonywać, prosić, błagać! Ba, mogę nawet organizować bojkot konsumencki i wypisawać na portalach z ocenami lekarzy, ze to zly lekarz, bo ma sumienie.
Ale wzywałbym milicjanta z pałką, żeby zrobił z takim lekarzem porządek za myślozbrodnie.

o szit Lobo jest w takiej formie jak za czasów kiedy tupolew był jeszcze ciepły...

Tzn, ja nikomu ciąż pozamacicznych nie życzę. Po prostu http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724, ... ic_do.html taka sytuacja jest patologiczna. I niestety, ale ja uważam, że tak jak chirurg z amputowanymi palcami rąk będzie kiepskim chirurgiem, tak ginekolog z katolicką moralnością nie sprawdzi się w swojej pracy.

SithFrog pisze:Spoko Lobo. Mam nadzieję, że kiedyś trafisz w podbramkowej sytuacji na lekarza z przerostem sumienia i nauczy Cię to odrobiny pokory.

A co do Chazana to ja kończę temat. Koleś wyskrobał sobie majątek w PRLu, a teraz rżnie się na świętszego od papieża Franciszka. Ciemna masa bierze go na sztandary. Brakuje im jeszcze nawróconego Mengele. Ta sprawa jest spalona i przegrana na tak wielu poziomach, że nie chce mi się o tym więcej rozprawiać. Przy okazji niegrzecznie życzę wszystkim zwolennikom jego świętojebliwości Chazana, żeby spotkała ich sytuacja, w której nic nie będzie takie oczywiste bo dotknie bezpośrednio ich. Inaczej tacy fanatycy niczego się nie nauczą, bo to nie jest materiał na przyswajanie argumentów innych niż "bo tak" od gościa w sukience.

Adios.

SithFrog scores hard.

Lobo pisze:I to nie jest utopijna wizja, tylko normalność.
Większość (wszystkie?) PeKaSów zostało sprywatyzowanych. I co?
Transport autokarowy w Polsce zamarł?

Transport autokarami miedzy wiochami jest wykonywany przez prywatne firmy na podstawie kontraktow z samorzadami, ktore doplacaja do tego biznesu.

Poza tym zobacz sobie jak fantastycznie funkcjonuje prywatna sluzba zdrowia w USA. Koszty na mieszkanca sa gigantyczne, a efektywnosc jest dosc mierna.

Poza tym zobacz sobie jak fantastycznie funkcjonuje prywatna sluzba zdrowia w USA. Koszty na mieszkanca sa gigantyczne, a efektywnosc jest dosc mierna.

DON'T DON'T START THAT!

LLothar pisze:Poza tym zobacz sobie jak fantastycznie funkcjonuje prywatna sluzba zdrowia w USA. Koszty na mieszkanca sa gigantyczne, a efektywnosc jest dosc mierna.

Hm?

Zaba - http://www.huffingtonpost.com/2013/08/2 ... 25477.html

LLo: life expectancy to trochę zwodnicza statystyka. Ja bym wolał np. wykrywalność raka we wczesnym stadium i uleczalność tegoż.

http://www.forbes.pl/gdzie-jest-najleps ... 0,1,1.html

Mówiłem! Zostańmy przy aborcji!

Turtles pisze:Mówiłem! Zostańmy przy aborcji!

Tak, zostańmy przy aborcji, bo aborcja jest dobra

Sith - to inna statystyka - zanim lewak obama wzial sie za reczne sterowanie, 18% doroslych ludzi w USA nie posiadalo ubezpieczenia zdrowotnego.

LLothar pisze:Sith - to inna statystyka - zanim lewak obama wzial sie za reczne sterowanie, 18% doroslych ludzi w USA nie posiadalo ubezpieczenia zdrowotnego.

No i? Ratowania życia i tak nikt nie odmówi, a u nas niby wszyscy mają, a ludzie umierają czekając na durne USG po pół roku.

Nie chodzi mi o to, że w USA jest idealnie ale piszesz tak, jakby u nas było lepiej niż tam. Nie wydaje mi się. Poza tym kanada w cytowanym rankingu jest wysoko, a ostatnio, z pierwszej ręki, słyszałem coś zupełnie odwrotnego

SithFrog pisze:Poza tym kanada w cytowanym rankingu jest wysoko, a ostatnio, z pierwszej ręki, słyszałem coś zupełnie odwrotnego

Z pierwszej reki slyszalem, ze w Norwegii ciezko sie zyje, wiec wiesz

Mam Ci podać namiary na gościa, z którym rozmawiałem? Facet mieszka w Kanadzie ze 20 lat, sam jest pod 50tkę. Jak był świadkiem, że dzwonię do LuxMedu i nazajutrz mam wizytę to był w szoku, że tak można.

No to nieźle macie we Wrocku. U nas Lux Med z dnia na dzień praktycznie w ogóle nie przyjmuje. Ostatnio czekałem tydzień.

Jutsi: zależy do kogo. Lekarz pierwszego kontaktu poza okresami grypy to dzień-dwa. Specjaliści bardzo różnie. Czasem dzień, czasem tydzień-dwa. Nasza firma ma o tyle dobrze, że mamy umownie gwarantowane 7 dni więc jak LM nie ma wolnego lekarza to idziesz prywatnie, bierzesz fakturę i LM płaci.

Raz tylko czekałem 3 tyg. na USG. Z ciekawości sprawdziłem wtedy terminy na NFZ i jakby się okazało, że to jakiś agresywny nowotwór to pewnie bym nie dożył wizyty

Sith, w Norwegii do rodzinnego ostatnio chcieli mnie na za miesiąc zapisac, a jak żona człowieka z pracy potrzebowala operacji ratujacej nogę (była w konwoju czerwonego krzyża w Afganistanie co wjechał na minę) to sprawa musiala do gazety trafić, zeby to załatwić.

Dentysta to dla większości Norwegów coś, co załatwia się jako część wyjazdu do Polski na zakupy, bo mostek to 2 miesięczne pensje.

No i? Myślisz, że u nas mostek dla Polaka to taki sam koszt jak dla Norwega? Proporcjonalnie - owszem. Zależy ile zarabiasz. Ja mam dobrze z LuxMedem ale ilu Polaków ma taką dodatkową opcję?

Dlatego teraz pierwsze pytanie jakie zwykle pada z ust kandydata na rozmowie o pracę to czy jest opieka medyczna..

Z tymi terminami i kolejkami to jest w ogóle jakiś kosmiczny bałagan. Koleżanka spod Warszawy żeby zrobić dziecku usg bioder (trwa to około 5 minut, kosztuje prywatnie ~130zł), musiałaby się na nie zapisać w 6 miesiącu ciąży, żeby zrobić to w ciągu 6 tygodni od urodzenia. Nas w normalnej publicznej przychodni zapisali na trzeci tydzień po urodzeniu bez żadnego czekania przy pierwszej wizycie rejestracyjnej chociaż wiem, że w Gdańsku w tej chwili zapisują na koniec sierpnia. Coś więc jest nie tak z przepływem informacji i kierowaniem pacjentów w odpowiednie miejsca. Do lekarza pierwszego kontaktu zawsze udawało mi się dostać w dzień, w którym się zgłaszałem.

ja w dużej części oskarżam o taki stan rzeczy hipochondryków napierdalających po kilka wizyt w tygodniu z podejrzeniem kolejnej choroby...

Mam znajomą lekarkę pierwszego kontaktu w rejonowej przychodni i przychodzą do niej głównie emeryci żeby pogadać. Ci, którzy przychodzą z realnym problemem to jest ułamek. I dlatego żeby dostać się do lekarza w owej przychodni w kolejce stać trzeba od 6 rano a i tak nie ma pewności ze coś to da XD

LLothar pisze:Dentysta to dla większości Norwegów coś, co załatwia się jako część wyjazdu do Polski na zakupy, bo mostek to 2 miesięczne pensje.

Ale w Polsce dentyści działają praktycznie full prywatnie. Na fundusz co najwyżej można dostać młotkiem w szczękę.

Ja tam bym sprywatyzował w chuj jeszcze wszystkie przychodnie od grypy (choćby w celu wyeliminowania tego o czym pisze Killa), jeśli by się przy okazji obcięło składkę na studnie bez dna. Pewnie by się znalazło jeszcze trochę działów medycyny, które OFE mogłoby sobie odpuścić...

Gregor pisze:
Ale w Polsce dentyści działają praktycznie full prywatnie. Na fundusz co najwyżej można dostać młotkiem w szczękę.

Eeee, w Norwegii tez, wiec nie ma żadnego ale...

LLothar pisze:Eeee, w Norwegii tez, wiec nie ma żadnego ale...

Aaaaaaaaaaaaaaaaale stomatologia w Polszy w przeciwieństwie do państwowych ośrodków zdrowia działa bardzo sprawnie Tak tylko mówię, że jakaś tam część medycy skorzystałaby na prywatyzacji. Nie każda, ale myślę, że dałoby się ograniczyć "publiczną służbę zdrowia" w stosunku do tego co jest teraz.

Killashandra pisze:Mam znajomą lekarkę pierwszego kontaktu w rejonowej przychodni i przychodzą do niej głównie emeryci żeby pogadać. Ci, którzy przychodzą z realnym problemem to jest ułamek. I dlatego żeby dostać się do lekarza w owej przychodni w kolejce stać trzeba od 6 rano a i tak nie ma pewności ze coś to da XD

Prawdziwa historia: przychodnia, kolejka na kilka osób, teoretycznie ludzie poumawiani na konkretną godzinę, w praktyce wiadomo jak to wygląda. Wchodzi starszy gość i od drzwi krzyczy, że jest kombatantem, honorowym dawcą moczu i co tam jeszcze i on wchodzi bez kolejki. Oczywiście wykłócił się i w końcu wszedł do gabinetu, wylazł po paru minutach i co? Usiadł na ławeczce poplotkować z jakimś ziomalem z kolejki. Tak mu się spieszyło.
Widziałem też kiedyś babkę, która na korytarzu analizowała jakieś tam wyniki z koleżanką i opowiadała, że przyszła do trzeciej placówki zrobić te same badania, bo może tym razem coś innego wykażą.

Zakazać chodzenia do przychodni!

Wiśnia, a co myślisz o homo-adopcji?