Strona 7 z 61

Re: Luźny II

: 22 stycznia 2017, o 23:08
autor: Crowley
Ja tradycyjnie rozebrałem 6 stycznia.

Re: Luźny II

: 22 stycznia 2017, o 23:54
autor: Voo
Larofan pisze:u mnie choinka ciagle stoi :) trik polega na tym zeby zapalac ja tylko jak sie jest w domu i nie spi :)
U nas też ciągle stoi (choinka :P ).

Wycięliśmy z działki rodziców bo mieli za gęsto nasadzone i stoi już tak od miesiąca. Nie sypie się nawet jak ją potrząsnąć. Ładna jak z obrazka. No to sobie stoi i czeka na kolędę ;)

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 00:05
autor: DaeL
Ja wyniosłem choinkę na początku stycznia, bo Bąbel na nią wchodził i strącał bombki. Niby nie były szklane, więc ich nie potłukł, ale zaczęło mnie już irytować to, że musiałem codziennie ubierać choinkę prawie od zera. Poza tym łańcuchy pogryzł.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 00:10
autor: SithFrog
Nie mogłeś zamiast choinki wynieść Bąbla?

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 00:15
autor: Voo
Nie wiemy do czego on wykorzystuje tego kota...

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 00:26
autor: Larofan
Voo pisze:to sobie stoi i czeka na kolędę
ministranci podobno biora snickersa

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 00:49
autor: Voo
Ocho, mamy i głos eksperta...

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 01:01
autor: Zolt
U mnie koleda za tydzien w sobote. W niedziele choinka znika.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 08:27
autor: Halaster
Ja powiedziałem ze jestem ateistą więc nie daje jałmużny i ksiądz może ew pogadać przy herbacie to jakoś nie miał ochoty wejść :)

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 16:43
autor: DaeL
SithFrog pisze:Nie mogłeś zamiast choinki wynieść Bąbla?
Nie, bo Bąbel jest ozdobą całoroczną, a choinka tylko sezonową.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 18:28
autor: SithFrog
Halaster pisze:Ja powiedziałem ze jestem ateistą więc nie daje jałmużny i ksiądz może ew pogadać przy herbacie to jakoś nie miał ochoty wejść :)
Ależ Ty masz silną psychikę.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 19:58
autor: Gregor
A trzeba było na hummus zaprosić :P

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 21:20
autor: Halaster
Zajebiscie silna!

Po prostu smieszy mnie ta coroczna wycieczka po pieniadze i jeszcze ministrant biegajacy pol godziny wczesniej po klatce, co by w razie czego byl czas zeby skoczyc do bankomatu ;)

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 21:56
autor: SithFrog
Halaster pisze:Zajebiscie silna!

Po prostu smieszy mnie ta coroczna wycieczka po pieniadze i jeszcze ministrant biegajacy pol godziny wczesniej po klatce, co by w razie czego byl czas zeby skoczyc do bankomatu ;)
U nas biega tylko, żeby zapytać czy przyjmujemy księdza, a od kiedy tu mieszkamy nie daliśmy ani złotówki. Może jesteśmy przez to na czarnej liście, ale nic o czym bym wiedział :)

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:22
autor: Crowley
U nas kulturalnie ministranci chodzą parę dni przed kolędą i pytają, kto przyjmuje, a kto nie. Żeby potem nie tracić bez sensu czasu.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:31
autor: Voo
Ja tez jestem na bakier z wiarą ale żona i dziecko nie więc Pan Ksiądz i w nasze progi zachodzi. Zawsze jestem dziwnie skrępowany rozmową i całą sytuacją, obecnością zupełnie mi obcego człowieka w domu, który chce to i owo o nas wiedzieć. Jednak pewnie dla ludzi naprawdę wierzących cała sytuacja jest jak najbardziej oczywista i wywołująca tylko pozytywne skojarzenia. W sumie najgorsi są tacy jak ja, niby niewierzący ale uczestniczący w tej szopce, chrzczący dzieci, udający wierzących od czasu do czasu, płacący za kościelne "usługi" itd. a jednocześnie narzekający na księży i KK. Czyli pewnie jakieś 50% polskiej populacji :P Hala postawa przynajmniej jednoznaczna.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:34
autor: Jutsimitsu
Ja jestem na czarnej liście, nie przychodzą.

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:39
autor: Matthias[Wlkp]
Jak do mnie jeszcze w Polsce księdze przychodziły, to było normalnie. Ten ostatni to jak zobaczył rodzinę z małymi dziećmi to nawet koperty nie chciał przyjąć. Ale ja wyskakuję jak debil z konopi i mówię, że jestem inżynier i mnie stać...

W Kanadzie trzeba się samemu zapisywać i z góry płacić jeszcze przed przyjściem księdza, a taca w kościele czasami chodzi dwa razy...

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:46
autor: Voo
Rozumiem, że jak idzie drugi raz to wyjmujesz swój banknot? ;)

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 22:51
autor: Matthias[Wlkp]
Jaki banknot? Kanadyjski najniższy nominał banknotu to $5! Nie rzucałem więcej jak $2... Przy drugiej tacy robiło mi się słabo i musiałem wyjść na świeże powietrze. Można się też w kiblu schować - czaicie to? W Kanadyskich kościołach są WC!

Re: Luźny II

: 23 stycznia 2017, o 23:52
autor: Larofan
Matthias pisze:W Kanadyskich kościołach są WC!
to mi przypomina impreze w Toledo w kosciele (sprzedali kosciol. kupila prywatna osoba i zrobila klub)
sracze byly w konfesjonalach

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 16:31
autor: DaeL
Co za parszywy dzień. Wczoraj po południu dowiedziałem się, że zmarła moja dalsza kuzynka (to znaczy córka kuzynki mojego taty). Nie widziałem jej z 10, może 15 lat, ale zawsze to jest masakryczny szok. Raz, że umiera ktoś z rodziny, a dwa, że ktoś w bardzo młodym wieku (miała 31 lat).

A potem, późnym wieczorem, dostałem wiadomość, że moja babcia miała wylew. Na razie nie wiadomo za bardzo jak to rokuje, ale trafiła na dobry oddział, na którym podają nawet starszym pacjentom leki trombolityczne, więc jest realna szansa, że część zmian w mózgu się cofnie. Jutro jadę do szpitala (niestety mam kawałek - ponad 200 km), więc będę wiedział coś więcej.

Naprawdę, wyjątkowo parszywy dzień.

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 16:35
autor: Larofan
lipa.. wspolczuje

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 17:45
autor: LLothar
Larofan pisze:lipa.. wspolczuje

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 18:01
autor: SithFrog
Trzymam kciuki za babcię.

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 18:43
autor: Halaster
Z mojego doświadczenia (tzn nie z pierwszej ręki tylko z drugiej) wynika, że jeśli tylko szybko się wykryje i zareaguje odpowiednio to jest duża szansa na cofnięcie zmian.

Powodzenia trzymam kciuki i współczuję.

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 19:05
autor: DaeL
Dzięki chłopaki.

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 20:23
autor: Zolt
Trzymam kciuki za babcię.

Re: Luźny II

: 24 stycznia 2017, o 20:53
autor: Gregor
Pozytywnych wieści, DaeL.

Re: Luźny II

: 25 stycznia 2017, o 10:34
autor: Counterman
Gregor pisze:Pozytywnych wieści, DaeL.
O to, to.

Re: Luźny II

: 25 stycznia 2017, o 10:44
autor: Piccolo
Gregor pisze:Pozytywnych wieści, DaeL.

Re: Luźny II

: 25 stycznia 2017, o 10:52
autor: boncek
Trzymam kciuki Dael! Ja w ciągu ostatnich dwóch lat straciłem Dziadka i dwie Babcie, więc wiem jak kurewsko ciężki jest to dla Ciebie czas.

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 13:02
autor: DaeL
Jeszcze raz - dzięki chłopaki.

Niestety dzisiaj rano babcia zmarła. Po udarze pojawiły się komplikacje krążeniowe i ustała akcja serca. Wczoraj jak byłem w szpitalu, to lekarka już mi mówiła, żeby się na coś takiego przygotować, bo wcześniej tego dnia musieli ją reanimować.

Więc zdążyłem się pożegnać. Babcia była przytomna i rozumiała co się do niej mówi. Mała to pociecha, ale wydaje mi się, że gdybym wczoraj wieczorem jeszcze raz nie pojechał do szpitala, to pewnie bym się dzisiaj czuł wyjątkowo podle. Miałem ją jeszcze odwiedzić w sobotę, ale jak już wychodziłem ze szpitala, to czułem, że raczej następnego spotkania nie będzie.

Babcia miała 90 lat. Prędzej czy później musiała odejść.

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 13:07
autor: SithFrog
Przykro mi Dael, wyrazy współczucia dla Ciebie i całej rodziny.

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 13:08
autor: zodi
Moje kondolencje :(
To nie brzmi może najlepiej, ale 90 lat to już piękny wiek...

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 13:16
autor: Zolt
:(

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 13:18
autor: Larofan
Współczuję :( - marne pocieszenie ale wszystko odbylo sie na przestrzeni tygodnia, a nie miesiecy. A 90 lat to nie lada wynik

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 14:26
autor: Gregor
Przykro :( Zimowe miesiące nie oszczędzają seniorów z mojego doświadczenia :(

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 14:37
autor: Piccolo
Kondolencje

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 15:42
autor: Counterman
Moje kondolencje DaeL

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 16:09
autor: LLothar
Zolt pisze::(

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 16:19
autor: Voo
Przykra sprawa. Też niedawno zmarła moja babcia, też w wieku 90 lat.

Najpierw chodzimy na 18-ki, potem śluby, chrzciny, komunie a potem długo nic i zaczynamy się spotykać z rodziną na pogrzebach. Ja już jestem na tym etapie.

Re: Luźny II

: 27 stycznia 2017, o 18:14
autor: Jutsimitsu
Smutno :(

Re: Luźny II

: 28 stycznia 2017, o 12:02
autor: Yankes
:(

Re: Luźny II

: 30 stycznia 2017, o 14:16
autor: Larofan
widzieli to?
https://archive.org/details/computermagazines

tak na szybko spojrzalem i jest Play, Secret Service i Gambler

Re: Luźny II

: 31 stycznia 2017, o 10:41
autor: zodi
Widzieli.
Lata temu :>

Re: Luźny II

: 31 stycznia 2017, o 12:47
autor: Turtles
Będzie musical o Wiedźminie :D

Re: Luźny II

: 31 stycznia 2017, o 21:29
autor: Alpha_Gear
Kondolencje DaeL

Re: Luźny II

: 31 stycznia 2017, o 23:07
autor: DaeL
Serdeczne dzięki za wszystkie ciepłe słowa. Wróciłem właśnie z pogrzebu i jestem kompletnie padnięty. Nie wiem w sumie co tu więcej napisać - pogrzeb był "ładny" i przyszło więcej ludzi niż się spodziewałem. Ale dla mnie nadal to jest wszystko trochę nierealne.

9 lat temu zmarła moja druga babcia. W znacznie młodszym wieku - miała (jeśli dobrze pamiętam) 70 lat. Wtedy naprawdę strasznie to przeżywałem. Raz, że to było zupełnie niespodziewane, a dwa, że byłem jednak wtedy jeszcze szczeniakiem (wiekowo już nie nastolatkiem, ale emocjonalnie pewnie jeszcze trochę tak). Mogłem tylko obserwować jak "dorośli" zajmują się wszystkim, a samemu pogrążać się w smutku.

Teraz było inaczej. Praktycznie od momentu kiedy dowiedziałem się o śmierci babci, miałem po prostu zatrzęsienie roboty. Bo trzeba załatwić sprawy w urzędzie stanu cywilnego, bo trzeba załatwić trumnę, zakład pogrzebowy, itd... Czasu wolnego tyle co nic, a jak już miałem okazję na chwilę usiąść, to siadałem do XCOM-a, i w ogóle odrywałem się myślami od rzeczywistości. W jakimś sensie to pomaga.. Dopiero na pogrzebie tak naprawdę dotarło do mnie, że babci już nigdy nie zobaczę.
zodi pisze:To nie brzmi może najlepiej, ale 90 lat to już piękny wiek...
Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Poza tym babcia w ostatnich 2-3 latach dość mocno podupadła na zdrowiu, więc spodziewałem się, że dużo czasu jej nie zostało.
Larofan pisze:marne pocieszenie ale wszystko odbylo sie na przestrzeni tygodnia, a nie miesiecy.
Tak, wiesz, jak się nad tym zastanowię, to też sądzę, że może lepiej się stało. Babcia zmarła podczas drugiej próby reanimacji (dzień wcześniej się udało, ale problemy się powtórzyły). A to się mogło ciągnąć tygodniami. Codziennie intubowanie, podawanie jedzenia przez sondę, itd... Koszmar.
Voo pisze:Najpierw chodzimy na 18-ki, potem śluby, chrzciny, komunie a potem długo nic i zaczynamy się spotykać z rodziną na pogrzebach. Ja już jestem na tym etapie.
Dla mnie miesiąc styczeń zaczął się od dwóch śmierci w rodzinie, ale mam nadzieję, że kolejne miesiące oszczędzą rodzinę i znajomych. Mimo wszystko liczę, że rok upłynie w klimacie weselno-chrzcinowym.


Dobra, dość już tych smutnych tematów. Jeszcze raz dzięki wszystkim.
Larofan pisze: widzieli to?
https://archive.org/details/computermagazines

tak na szybko spojrzalem i jest Play, Secret Service i Gambler
Fajna sprawa. Gdyby tak jeszcze dodali Top Secret, Reset i ŚGK, to z contentu byłbym kontent.

Re: Luźny II

: 3 lutego 2017, o 22:53
autor: ThimGrim
Kurwa, nie rozumiem kobiet. Zapoznałem taką loszkę 8,3/10, fajna, ładna i skoczna sarenka, szminka czerwona na ustach i szalik na szyi. Gadamy sobie i słucham jej. I słucham. I słucham. I słucham. I po godzinie pieprzenia o jakiś tam książkach, nauce języków, filmach czy wycieczkach postanowiłem zmienić temat na taki godny ludzi mądrych i świadomych. Zapytałem ją czy sądzi, że państwo może odebrać dziecko rodzicom jeśli go nie karmią. Trochę się zmieszała, ale ostatecznie powiedziała, że jest za pomocą innym i współczuje dzieciom. Zapytałem jej czy wie co Rothbard pisał w Etyce Wolności o samoposiadaniu się dzieci i czy wie jakie to ma konsekwencje. Nie wiedziała co powiedzieć, więc chcąc ją zachęcić do rozmowy na tematy ważne, kontynuowałem - dzieci samoposiadają się, co oznacza, że rodzic nie ma prawa do dokonania agresji na swych dzieciach, lecz także nie powinien mieć prawnego obowiązku, aby je karmić, ubierać czy edukować. Zażartowała, że w sumie nie powinniśmy rozmawiać o dzieciach na pierwszej randce.
Bardzo śmieszne kurwa. Obowiązki są narzucane rodzicom siłą czyli pozbawiani są naturalnych praw a ona żartuje.
Po tym jak wypiliśmy kawę spojrzała na telefon i oznajmiła, że musi iść. Zaproponowałem, że ją odprowadzę, ale odmówiła.
Po raz kolejny w swoim życiu przekonałem się, że kobiety nie mają zainteresowań.
@pastyyGMD