FSGK.PL

Sobies pisze:To było najpiękniejsze w dzisiejszym meczu

Wiesz Sobieś, nadal lepiej marnować takie akcje w 1/16 LE przeciwko Ajaksowi niż oglądać to samo LE w telewizji jak to robi cała reszta naszej ligi. Ajaks był lepszy, co było wiadomo od początku i to po prostu udowodnili, co tu dużo mówić. Z Radovicem i Dudą może, może by nie było porażki przed tygodniem, ale wczoraj nie zmienili by nic.

Z całej sytuacji z Rado to chyba tylko Sa siecieszy, bo w końcu bedzie grał tyle, ile chce. Chyba, że Berg zacznie sie bawić w eksperymenty typu Duda na szpicy i Masłowski za nim.

za Radovicia powinien przyjść porzadny piłkarz. inaczej legia dalej pozostanie klubikiem ze słomy na arenie międzynarodowej. rozumiem argumenty wiekowe i podwazalnosc opcji "awansu sportowego" w perspektywie indywidualnej piłkarza - chociaż z tym drugim to nietrafiony argument. jaka różnica czy "oklepujesz Podbeskidzie" w Ekstraklasie, skoro on tam poszedł oklepywać Hung Xiao Mingów w drugiej lidze? Różnica jest mimo wszytko w perspektywach - on w Legii za rok znów stawałby w szranki z Ajaxami, czy Celticami, w chińskim noname-ie stanie co najwyzej w kolejce po ryż jaśminowy.

Z punktu widzenia strategii klubowej Legia robi z siebie pośmiewisko, tym bardziej jeśli zestawimy ze sobą deklaracje Prezesa Jardu z faktycznymi działaniami. Powiem inaczej, może mniej teoretycznie - godzenie się na utratę filaru zespołu przed najważniejszym meczem sezonu na rzecz drugoligowego potentata ligi chińskiej zbliża Legię do poziomu mentalnej mrówki. W tej sytuacji powinien być przygotowany transfer alternatywny na poziomie co najmniej zbliżonym (nie jakiśtam Masłowski).
Efekty działania Legii widać - ostateczny europwierdol okupiony leserstwem w lidze i utratą punktów przed ważnymi meczami. Brakuje, żeby mistrzostwo ogarnęła Jagiellonia

Z porównaniem do Realu nie będę się rozwodził, bo nie porównywałem Legii do żadnego Realu, ale sposoby zarządzania i myślenia strategicznego opartego na zasadzie rozszerzonego kapitalizmu/dominacji rynkowej. W tym ujęciu zarówno Legia jak i Real odgrywają podobne role, tylko w innej skali: lokalna/globalna. Ale Sithfrog jest kapitalistą anarchistycznym, więc pole zrozumienia musi budzić śmieszność

"jaka różnica czy "oklepujesz Podbeskidzie" w Ekstraklasie, skoro on tam poszedł oklepywać Hung Xiao Mingów w drugiej lidze? Różnica jest mimo wszytko w perspektywach - on w Legii za rok znów stawałby w szranki z Ajaxami, czy Celticami, w chińskim noname-ie stanie co najwyzej w kolejce po ryż jaśminowy"

Wolisz stać w kolejce po ryż jaśminowy za 20 mln złotych czy mierzyć się raz w roku z poważną drużyną za 4 czy 3 mln złotych? Wiedząc, że jesteś za stary, żeby jeszcze się "wypromować" nawet na przegranym meczu z lepszą ekipą?

"W tej sytuacji powinien być przygotowany transfer alternatywny na poziomie co najmniej zbliżonym (nie jakiśtam Masłowski)."

Z tego co wiem, spuszczali sensowne oferty od Chinoli w kiblu, nie spodziewali się, ze tamci nagle rozbija bank.

"Z porównaniem do Realu nie będę się rozwodził, bo nie porównywałem Legii do żadnego Realu, ale sposoby zarządzania i myślenia strategicznego opartego na zasadzie rozszerzonego kapitalizmu/dominacji rynkowej. W tym ujęciu zarówno Legia jak i Real odgrywają podobne role, tylko w innej skali: lokalna/globalna."

Oczywiście, że nie. Do Realu nie przyjdzie jutro Szejk i nie kupi CRa za 250 mln euro i nie da mu 6-krotnej podwyżki, a sam CR nigdzie nie pójdzie po z Realu sportowo nie da się awansować wyżej. Można do innej ekipy z absolutnego topu, ale wyższej półki nie ma.

Jeśli te dwie rzeczy (ceny i zarobki + poziom sportowy) nie wpływają na sposób zarządzania to nie wiem co wpływa

Legia powinna kupować tanio mało znane nazwiska, ogrywać 2-3 lata i sprzedawać drogo dalej. W międzyczasie stworzyć filary drużyny na zawodnikach solidnych, ale takich, którzy raczej nie odejdą.

SithFrog pisze: Z tego co wiem, spuszczali sensowne oferty od Chinoli w kiblu, nie spodziewali się, ze tamci nagle rozbija bank.

No z tego co mówi Leśniodorski to właśnie tak było - kilka ofert odrzucili, aż Chińczycy po prostu wyłożyli takie pieniadze, ze nic sie nie dało zrobić, zwłaszcza jak zawodnik sam był zainteresowany przeprowadzką.

Kazimierski trochę mnie rozumie, a trochę chciał chyba pojechać na kontrowersji w mediach

Kazimierski wali ogólnikami, a jak się go pyta o konkrety to się wykręca. Niepowazny człowiek i tyle, zabrali mu karnet vipowski na stadion i dupa go do tej pory boli. Jakos nie kojarzę, żeby jechał po Bergu gdy ten wygrywał 5 na 6 spotkań w grupie.

Legia grywając drugim i trzecim składem nadal jest w PP i wygrywa na ten moment ligę. Do tego pozamiatała w grupie LE, wyszła na pierwszym miejscu i dopiero z Ajaxem przegrała grając jeden nierówny i jeden żenujący mecz.

Krytykowanie Berga i całej Legii w czambuł, bo tak, to głupota. Wystarczy spojrzeć na to co napisałem wyżej.

Jeśli przy "słabym" i "niepasującym" do Legii trenerze i "chujowym" zarządzaniu mają takie wyniki to na miejscu Poznaniaków, Wrocławian czy Zabrzan modliłbym się o taki dramat u siebie.

Co ciekawe - jak "pasujący" do Legii trenowali ekipę (Skorża, Urban) to było mistrzostwo ledwo ledwo albo oddawane frajersko i blamaże w pucharach

W PP to akurat grali głównie pierwszym albo mocno zbliżonym do pierwszego, ale reszta się zgadza

SithFrog pisze:wygrywa na ten moment ligę

zastanawiam się tylko, kiedy to w końcu przestanie być argument dla racjonalnie myślących kibiców. Liga, w której wicelider wygrał połowę meczów, lider jedną trzecią przegrał, a europejskie puchary od lat zdobywa się zbierając 50% możliwych punktów... To nie jest liga piłkarska, to liga patałachów i przepłaconych pseudogwiazdek, które gdy tylko wychychną nosem poza skraj własnego podwórka obijają się po rezerwach chociaż troszeczkę poważniejszego zespołu.

Poza tym jak wspomniałem - ja nie zgadzam się z bajdurzeniem Kazimierskiego, tylko on niektóre kwestie postrzega w podobny do mnie sposób.

Pquelim pisze:zastanawiam się tylko, kiedy to w końcu przestanie być argument dla racjonalnie myślących kibiców

Że co? Że Legia ma taką przewagę i więcej kasy? Pamiętasz 2012? Wtedy też mieli.

Pquelim pisze: zastanawiam się tylko, kiedy to w końcu przestanie być argument dla racjonalnie myślących kibiców. Liga, w której wicelider wygrał połowę meczów, lider jedną trzecią przegrał, a europejskie puchary od lat zdobywa się zbierając 50% możliwych punktów...

I własnie dlatego nei płakałem, gdy Berg wystawiał drugi skład w lidze, bo wiadomo, że póki się gra w pucharach to one powinny mieć priorytet.A tymczasem wszelcy "eksperci" nie mieli nic przeciwko rotacjom Berga póki w LE wygrywał, jak wtopił z Ajaksem to nagle narzekanie (a przypomnę, że rok temu Urban też rotował, tylko on to robił dlatego, bo miał wywalone na punkty co sam przyznał, a przy tym grupę LE zawalił po całości, chociaż wcale trudniejszej niz Berg nie miał). Tylko jakoś nikt nie potrafi wskazać któregokolwiek z asów polskiej mysli szkoleniowej, który mógłby wykręcić lepszy wynik.

Kazimierski!

Real

dzisiaj Bale był chyba jeszcze gorszy niż ostatnie popisy Di Marii w United. Cristiano nie zagrał praktycznie meczu, aż szkoda że w tak ogórkowej formie chapnął dwie bramy - obie z główki i niespecjalnie trudne, zwłaszcza przy jego umiejętnościach w powietrzu. Jest kryzys i to całkiem przerażające, gdy nie mający nic do stracenia szaleni młodzieńcy z niemieckiego średniaka urządzają sobie krucjaty w polu karnym na Santiago Bernabeu.

Nie ogarniam jak z wyboru BM - Szahtar albo Chelsea - PSG mozna wybrac do pokazywania ten pierwszy mecz

Nie przyzwyczaiłeś się do tego od kilku lat, jak wszystkie mecze BVB leciały?

Mialem cicha nadzieje ze moze jednak zdecyduje cos innego

niby co? poziom piłkarski? a co to jest? nie chcesz robercika oglądać - Ty antypolaczku?

Razorblade pisze:Nie ogarniam jak z wyboru BM - Szahtar albo Chelsea - PSG mozna wybrac do pokazywania ten pierwszy mecz

Miałem to samo napisać. No ale przecież Pep Głardiola zlecił Robertowi tajną misję niestrzelenie bramki dla zmylenia przeciwnika (w Wiadomościach mówili), więc trzeba pokazać.

Swoja droga szybko mecz ustawili czerwona z dupy... ja nawet Ibrze w meczu Chelsea dalbym najwyzej zolta (inna sprawa ze karny Chelsea tez miec juz powinna a Oscara i Luiza chyba na boisku nie powinno juz byc), ale tam to imho jakas komedia byla odstawiona...

skandaliczna decyzja sędziego z wyrzuceniem Ibrahimovicia. Maksymalnie FAUL, nawet żółtej tam nie widzę. Zawodnik ucieka z nogami, już w momencie podjęcia walki o piłkę wie, że nie zdąży i zderzy się z tym chucherkiem, do tego podnosi rękę w geście usprawiedliwienia. Do tego chucherko wchodzi z wyprostowanymi nogami, chyba tylko po to, zeby pierwszy dotknąć piłkę - jakby Zlatan wyprostował, to on byłby pierwszy z kontaktem. Do tego cała ekipa bezczelnych młyniarzy rzuca się z mordą do sędziego, w stylu którego pozazdrościc mogą tylko kretacze z Barcelony.
Sędzia pizda, bo sam sobie zepsuł robotę odstawiając taką fuszerkę. Teraz mecz zamienia się w młyn okołofutbolowy, w którym już w 10 minut po skandalicznej decyzji powinny być kolejne dwa wyrzucenia i jeden karny. Żenada i popsute widowisko.
Z całego serca życzę Paryżanom, żeby wyleciał ktoś z drugiej strony (Oscar faworytem, o ile Mourinho go przytomnie nie zdejmie) i gra w końcu zaczęła przypominać piłkę nożna. Bo narazie w ciągu minionych 130 minut dwumeczu PSG jest piłkarsko lepsze.

Pquelim pisze:skandaliczna decyzja sędziego z wyrzuceniem Ibrahimovicia. Maksymalnie FAUL, nawet żółtej tam nie widzę. Zawodnik ucieka z nogami, już w momencie podjęcia walki o piłkę wie, że nie zdąży i zderzy się z tym chucherkiem, do tego podnosi rękę w geście usprawiedliwienia. Do tego chucherko wchodzi z wyprostowanymi nogami, chyba tylko po to, zeby pierwszy dotknąć piłkę - jakby Zlatan wyprostował, to on byłby pierwszy z kontaktem.

Nie no, zdecydowanie Cie ponioslo. Tutaj spokojnie MOGLA byc czerwona tylko dla dobra widowiska zolta bylaby lepsza i wskazana bo wlasnie juz uciekal z nogami i wiedzial co zrobil. Zauwaz ze nawet Ibra nie probowal protestowac bo wiedzial ze to MOGLA byc czerwona kartka. To interwencja MOGLA skonczyc sie powazna kontuzja Oscara. A nie slyszalem ze aby dostac czerwona kartke to przeciwnik musi sie nabawic kontuzji...

Pquelim pisze:Bo narazie w ciągu minionych 130 minut dwumeczu PSG jest piłkarsko lepsze.

Czyli co? Mają przewagę w rzutach rożnych, w myśl zaleceń trenera Piechniczka?

Diego Costa powinien dostać w tym meczu dwie czerwone kartki. A narazie ma jedną żółtą.

Co do reakcji Ibrahimovicia - wydawanie decyzji na podstawie reakcji zawodnika popełnającego wykroczenie jest dla mnie śmieszne. Moim zdaniem faul jak najbardziej, ale zdecydowanie niezamierzony. Na żółtą bym narzekał, ale pewnie chwilowo. Dodając do tego sytuacje, które działy się później i reakcje sędziego - nie mam pytań. Jedno wielkie gówno z gwizdkiem.

Świetnie, że udało się wyrównać. Chelsea nie zasługuje na awans.

Crowley pisze:Czyli co? Mają przewagę w rzutach rożnych, w myśl zaleceń trenera Piechniczka?

Nie. Mają przewagę w interwencjach bramkarzy. Aktualnie 3-8. To jest dla Ciebie argument za awansem?

Pquelim pisze:Nie. Mają przewagę w interwencjach bramkarzy. Aktualnie 3-8. To jest dla Ciebie argument za awansem?

O ile nic się nie zmieniło w przepisach, jedynym kryterium "bycia lepszym" w piłce nożnej to liczba zdobytych bramek.

Pquelim pisze:Diego Costa powinien dostać w tym meczu dwie czerwone kartki. A narazie ma jedną żółtą.

Podobnie jak Luiz. Dodatkowo Silva, Verrati, Oscar tez powinni poleciec...

Pq pisze:Co do reakcji Ibrahimovicia - wydawanie decyzji na podstawie reakcji zawodnika popełnającego wykroczenie jest dla mnie śmieszne. Moim zdaniem faul jak najbardziej, ale zdecydowanie niezamierzony. Na żółtą bym narzekał, ale pewnie chwilowo. Dodając do tego sytuacje, które działy się później i reakcje sędziego - nie mam pytań.

Wydawanie decyzji na takiej podstawie faktycznie byloby smieszne. Wydawanie zrozumienia dla czerwonej ROWNIEZ DZIEKI reakcji zawodnika ktory sie z decyzja calkowicie zgadza (a nie tylko na tej podstawie) jest jednak w pelni uzasadnione skoro sam pilkarz wie ze nie powinien byl tak robic i "zasluzyl sobie" - bo to sie rzadko zdarza.

Jedno wielkie gówno z gwizdkiem.

Ano

[quote="Pq]Świetnie, że udało się wyrównać. Chelsea nie zasługuje na awans.[/quote]

Obecnie zasluguje bo strzelila jedna bramke wiecej

Pq pisze:

Crowley pisze:Czyli co? Mają przewagę w rzutach rożnych, w myśl zaleceń trenera Piechniczka?

Nie. Mają przewagę w interwencjach bramkarzy. Aktualnie 3-8. To jest dla Ciebie argument za awansem?

Eeee... nie? Podobno bramki sie licza

O, teraz juz PSG zasluguje

To tak w kwestii wyboru ciekawszego meczu do pokazania w TV, nie?

Crowley pisze: To tak w kwestii wyboru ciekawszego meczu do pokazania w TV, nie?

Pierdolisz... Lewy bramke strzelil!

Razorblade pisze:O, teraz juz PSG zasluguje

Oglądałem na angielskim streamie. Komentatorzy SKy Sports nie mieli wątpliwości co do interpretacji sytuacji ze Zlatanem i od początku dogrywki powtarzali, że Chelsea nie zasługuje na awans do dalszej rundy. Super, że tym razem wynik nie został wypaczony ani przez beznadziejność sędziego, ani przez zimne kalkulacje Mourinho. Zwycięstwo futbolu nad kunktatorstwem. Chelsea w żadnym momencie tego dwuemczu nie było ani o centymetr lepsza od rywali. A to, co zrobiło PSG w obliczu tak fatalnych decyzji sędziego (karny?), to po prostu epicka, wielka determinacja i pokora, która w tym wypadku jest cnotą. Jeśli Real nie podniesie się z kryzysu to właśnie paryżanom życzę zwycięstwa w tej kampanii. Drużyna co się zowie.

Czekaj czekaj, bo jak zwykle troche odjezdzasz w swojej fobii na Mourinho...

Ogladalem na dokladnie tym samym kanale i nic takiego nie mowili co sobie ubzdurales, natomiast podkreslalo tragicznosc sedziego, brak karnego w pierwszej polowie dla Chelsea, przesadzona czerwona dla Zlatana (ale nie ze nie bylo faulu na milosc boska ani ze nie moglo byc czerwonej - to tylko Neville mowil bodajze), brak wywalen dla Oscara, Luiza i Verratiego, pomrocznosc Silvy (serio mi sie zdawalo czy kwestionowales ten rzut karny ).

Jeszcze mowi to osoba ktora jest fanem Realu, ktory rowniez powinien byc wczoraj odprawiony z kwitkiem jesli chce juz "czcic ducha footballu". Sorry Pq, odjechales.

I tak - PSG na awans zaslugiwalo czesciowo do straty pierwszej bramki a potem od momentu strzelenia bramki na 2:2. Bo o bramki w tym sporcie chodzi czy to sie komus podoba czy nie. Wiec jesli Cie to smieszy to pora przeskoczyc na gimnastyke artystyczna. Bum.

Najbardziej lubie ostatni akapit. Pierwszą dogodną sytuację w tym dwumeczu the blues stworzyli w 80 minucie rewanżu. Grając w przewadze od 50 minut. Najlepszym piłkarzem drużyny Mourinho był bramkarz. Sorry.

Odjeżdżam, bo piłka nożna to dla mnie emocje i piękno, które zapewniają rozrywkę. Jestem przede wszystkim kibicem, a nie pseudoszpecjalistą. Co nie oznacza, że nakładam ślepaki na oczy i nie mam prawa przedstawic swojego zdania. W zeszłym roku PSG dostało klasyczne wpierdol, a w tym roku pokazali jak rozklepać zwyczajnie kiepski futbol nastawiony na kunktatorstwo i okołoboiskowe wojenki. Tak jak powiedzieli w studio C+ - kompromitacja Mourinho i cieszy mnie, że proponowany przez niego styl grania londyńczyków wreszcie znalazł szybki koniec. Przynajmniej nie będzie mi kaleczył oczu hermetycznym stylem opartym na dwóch zawodnikach (Hazard, Courtois), z beznadziejnym zachowaniem piłkarzyn-cwaniaczków (Oscar, Diego Costa) i grą nieprzyjemną dla oka. W przeciwieństwie do przeciwników, którzy grając w 10 mieli więcej podań, więcej strzałów, więcej rzutów rożnych i grali na wyjeździe.
Zresztą - właśnie w setce dla C+ Courtois powiedział, że "po czerwonej kartce myśleliśmy, że wygramy". I że nie byli wystarczająco dobrzy, żeby awansować.

Natomiast, jeżeli na Sky "nic nie mówili, tylko Neuville mówił" no to życzę dobrej nocy w alternatywnej rzeczywistości

Aaaaaa..... wyjebalo mi cala odpowiedz z Tapatalka wiec punktami:

1. Nie napinaj sie tak, ja wiem ze si czesto spinamy ale nie ma potrzeby. Na awans ZASLUGUJE druzyna strzelajaca wiecej bramek. Nie musi grac ladniej ale nie mowmy ze "nie zasluzyla". Bo to paranoja. A jak ktos chce zeby liczyl sie tylko styl to na prawde zapraszam na gimnastyke artystyczna, pływanie synchroniczne itd.

2. Eksperci C+ to taki autorytet jak Engel i Szaranowicz, sorry

3. Wiem ze masz jakas fobie Mourinho ktory to nielubiany przez Ciebie wyprowadzil Twoj ulubiony RM z glebokiego kryzysu (LM, Liga, Puchar Krola), ale takie gadanie o "Chelsea Mourinho" zakrawa na ignorancje prawie tak wielka jak moja wzgledem Ligi Hiszpanskiej. Zapraszamy do PL .

4. Ciesze sie ze przeszlo PSG bo kibicuje im tylko rok krocej niz United. Graly 2 z moich 4 ulubionych zagranicznych druzyn... w9ec bylo mi wszystko jedno. W PSG nie lubie Luiza i Silvy, w Chelsea Ramiresa i Williana... ot co

5. No przeciez nie awansowali, nie strzelili wiecej bramek wiec bylo za slabi... nigdy nie twierdzilem inaczej

6. Jak slyszales Olivera Neuvilla w Sky to juz o nic nie pytam

Pq, twoje posty się nie liczą. Wypowiedzi o Chelsea niezawierające słów "autobus" i "antyfutbol" są absolutnie niedopuszczalne.

Widziałem powtórkę faulu Ibry. Śmiech na sali z tą czerwoną kartką. Żółta - jasne ale czerwień to przesada.

hyc za weszlo, bo nawet im czasem udaje sie cos trafnie podsumowac
Mourinho wyprowadzil z kryzysu druzyne (Real) w ktorej grały takie nazwiska, że nawet Franciszek Smuda prawdopodobnie cos by nią wygrał



John Bennet (BBC) o reakcji Zlatana na twitterze:
Classy reaction from Zlatan. Had every right to be upset but just walked off without making a fuss...
I tylko tyle powinno być o tym powiedziane. Ewentualnie np jeszcze to, że spośród graczy CFC w dwie sekundy po gwizdku dookoła arbitra nie było tylko Oscara (wciąż umierał) i Courtois.

Zlatan skomentował to w swój sposób:
"When I got the red card all the Chelsea players come around.
It felt like I had a lot of babies around me."

A co do tego przyznawania się do winy, że niby tutaj:


To powiedział tak:
"I don't know if I have to get angry or start to laugh. For me when I saw the red card I was like 'the guy doesn't know what he's doing".

Aha, a jezeli komentatorzy C+ są niewystarczającym autorytetem, to tutaj trochę innych, z mediów brytyjskich:

Reaction to the 'ugly side' of Chelsea's defeat
Former Liverpool and Republic of Ireland striker John Aldridge on Twitter: "Chelsea simply got what they deserved. The way they played portrayed their manager. Negativity at home, rarely works."
Former Liverpool manager Graeme Souness on Sky Sports: "The reaction of the Chelsea players on the challenge on Oscar is something we can do without. I find it totally unacceptable. That's how pathetic it is."
Ex-Argentina midfielder and Tottenham manager Osvaldo Ardiles on Twitter: "Very very poor performance for Chelsea, so defensive. Pity to see such a wonderful array of players playing so negative. Best team won."
BBC Radio 5 live commentator Alan Green: "Never in a month of Sundays was this an acceptable game of football. I'm not defending any of these cretins out there who are behaving disgracefully."

Pquelim pisze:Mourinho wyprowadzil z kryzysu druzyne (Real) w ktorej grały takie nazwiska, że nawet Franciszek Smuda prawdopodobnie cos by nią wygrał

To ten sam Real co dostawał 6:2 w czapę od Barcy?

A CFC sama sobie winna, grali w przewadze (niesłuszna czerwona) i dali się sfrajerować jak ostatnie cioty. Nie żal mi ich ani odrobinę.

Niezła kompromitacja angielskich drużyn w pucharach

Konkurencyjna liga bez tygodnia przerwy w zimie w końcu zbiera swoje żniwo.

Jak myślicie, premiership straci miejsce w LM?

Myślę, że niekoniecznie ciężki sezon zbiera żniwo. Parę lat temu grali podobną liczbę spotkań a mieli trzy drużyny w półfinałach. Po prostu po okresie dominacji przyszedł dołek. Drużyny się zestarzały, dużo piłkarzy poszło do innych lig, Hiszpanie i Niemcy mocno podgonili. W piłce nie ma siły żeby ktoś ciągle był na topie. Nawet w Szkocji. Przed okresem dominacji Anglików były lata, kiedy rządziły kluby włoskie, które po późniejszym kryzysie nie podniosły się do tej pory. Być może to samo czeka Anglików.
Miejsca w Lidze Mistrzów nie stracą na pewno w przyszłym sezonie. Włosi mają szansę ich postraszyć ale musieliby w przyszłym roku uzbierać dużo punktów.

Jak myślicie, premiership straci miejsce w LM?

Najwcześniej za dwa lata, mogą zresztą jedynie na rzecz Włochów, który też wczoraj trochę przerżnęli.

A jeżeli chodzi o ciężką Premier League, to też nie do konca prawda. Takie PSG grało w tym sezonie o jeden mecz mniej niż Chelsea, Monaco o dwa mniej niż Arsenal.

Pquelim pisze:A jeżeli chodzi o ciężką Premier League, to też nie do konca prawda. Takie PSG grało w tym sezonie o jeden mecz mniej niż Chelsea, Monaco o dwa mniej niż Arsenal.

Nie chodzi tylko o ilość meczów, chodzi przede wszystkim o brak przerwy. O to apelowali już dawno SAF i Wenger.

SithFrog pisze:

Pquelim pisze:A jeżeli chodzi o ciężką Premier League, to też nie do konca prawda. Takie PSG grało w tym sezonie o jeden mecz mniej niż Chelsea, Monaco o dwa mniej niż Arsenal.

Nie chodzi tylko o ilość meczów, chodzi przede wszystkim o brak przerwy. O to apelowali już dawno SAF i Wenger.

Dokladnie... jada od sierpnai tydzien w tydzien (z przerwami na reprezentacje), topowe druzyny po 2 mecze w tygodniu (liga + 1 z 2 pucharow Angielskich + LM/LE). Gdy w grudniu inni sie lenia, Premiership gra w swieta itd a to musi sie odbijac.

Ale ja ogolnie zgadzam sie z Crowleyem.

real-atletico w ćwierćfinale, buehehe.
no to racism


do tego barca -psg.
Bayern i Juve mają najłatwiej - pierwsi z Porto, drudzy z Monaco.

Barca wydyma PSG bez mydła.

W półfinale Bayern, Juve, Barcelona i (w obecnej formie obu ekip z Madrytu) Atletico.

obie ekipy są w dupnej formie, ale Atletico ma patent na batożenie Realu większy niż Barca za Guardioli.

Co do PSG nie jestem taki pewien.

Widziałeś mecz z City? Gdyby nie kosmiczny Joe na bramce i chujowi partnerzy Messiego, po jego podaniach - powinno być 5:0.

Widziałem mez z Chelsea i bardzo polubiłem Paryżan. Ale zagrają bez Ibry i Verattiego pierwszy mecz, więc ciężko będzię.

Pquelim pisze:Widziałem mez z Chelsea i bardzo polubiłem Paryżan. Ale zagrają bez Ibry i Verattiego pierwszy mecz, więc ciężko będzię.

Nie wiem w jakiej formie był ostatnio Veratti, ale brak Ibry to wzmocnienie.

Brak Verattiego tez wbrew pozorom. On w obu meczach z Chelsea powinien wyleciec z boiska wiec z Barcelona pewnie polecialby po 10 minutach z czerwienia .

Bez Ibry moze byc ciezko, ale jak Zabski - ostatnio troche slabiej z forma u niego bylo, wiec moze nie bedzie to az tak odczuwalne.

A co do Barcy - partnerzy beda ci sami, zamiast solidnego Harta bedzie solidny Sirigu a ofensywa City jednak nie umywa sie do ofensywy PSG imho.

Ale ja lubie PSG i nie trawie City

Razorblade pisze:Bez Ibry moze byc ciezko, ale jak Zabski - ostatnio troche slabiej z forma u niego bylo, wiec moze nie bedzie to az tak odczuwalne.

Nie chodziło mi o "ostatnio". Dla mnie Ibra nigdy chyba nie zagrał dobrego meczu na najwyższym poziomie. Wiesz, z przeciwnikiem typu Barcelona, Real, Chelsea itp.