FSGK.PL

A mi się szykuje przetasowanie i zobaczę gdzie wyląduję. Może też zacznę

Podpisuję się obiema rękoma!

Podobnie jak inni, właśnie wysyłam CV i kombinuje gdzie dalej. Choć bez parcia, dlatego za granicą szukam.

Trzymam kciuki za wszystkich, to jest dobry rok na zmianę!

Ja jadę na tydzień na narty i wracam już do nowej rzeczywistości, ciekawe czasy nadchodzą

No pięknie - powodzenia wszystkim!

Kiedy zaczniemy RZĄDZIĆ ŚWIATEEEEEEEEEEEEEMMMMMMMM...... ? (demoniczny śmiech)

Następnej nocy, Pinky.

to tak jakby ja:


https://amu.edu.pl/wiadomosci/aktualnos ... owca-z-uam

Woohoo! Gratki panie wymiatacz.

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

"Dr", "naukowiec z UAM" - dla mnie samo to brzmi zajebiście a jeszcze nagroda. Gratulacje.

Łel dan

Gratki!

Super!

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

Kiedy preordery na wersję książkową?

Czy to oznacza, że forum traci klimat? Gratulacje

dziękuje serdecznie

książka będzie, jak zrobię poprawki i znajdę pomysł na okładkę ale to z 200 egzemplarzy pewnie.

za beletrystykę wezmę się jeszcze.

Gratulacje!

coraz sprytniejsze te boty.

Odezwała się do mnie "konkurencja" (podobny produkt, ale inni klienci), więc sobie pomyślałem, że poćwiczę negocjacje.

Jestem po tygodniu wymiany "ciosów" i właśnie dostałem formalną umowę... którą muszę negocjować dalej, bo jeden zapis się nie zgadza...

Miało być po to, żeby pocisnąć obecnego szefa, ale nawet mi się u nich podoba. Jak dobrze pójdzie, to mam +10% i dodatkowy tydzień urlopu.

Czyli więcej czasu na szachy z nami ?

Powodzenia!

Jednak umowa nie przeszła. Nie udało się wszystkiego dogadać, a po przeczytaniu drobnego druczku nie było tak różowo jak mi się wydawało... Pewne plany osobiste też zaczęły kolidować - piniondze to nie wszystko...

Sekretarka obecnego szefa zagroziła że powie żonie?

Tylko +10%?

Tyle to rozumiem np automatem co rok będąc w firmie, ale wychodząc na zewnątrz z doświadczeniem to celuj w +30-40%

Tylko +10%, bo wyprowadzka w tańszy region i do tego więcej urlopu. Ale słuszna uwaga - w trakcie negocjacji zorientowałem się, że mogłem zażądać więcej.

Szukam bezpłatnego badania wzroku. Mógłbyś cos polecić?

Spam skasowany!

Dostałem pita. Ponieważ moja pensja rejestratora medycznego zależy od przychodu spółdzielni dpiero teraz wiem o ile spadł mi dokładnie przychód rok do roku. 8 koła. Jednocześnie poza marcem i kwietniem moja wydajność mierzona liczba przyjętych pacjentów skoczyla o jakieś 40 procent. Niedługo kończy mi się umowa. I usłyszałem, że jeszcze nie wiadomo czy mi ją przedłużą. Ktoś na wódkę dzisiaj chce wyskoczyć?

Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka

To nie ma co pic, tylko CV wysylac!

Ja bym założył, że nie przedłużą i wykorzystał ten moment na szukanie pracy. Zrób im na złość i znajdź lepszą pracę!

Tak jak wyżej. Zmieniaj, masz dobrą wymówkę przed samym sobą w razie czego.

Ja właśnie zmieniłem robotę. W zasadzie wróciłem do starej i będę znów stawiał wiatraki. Tym razem jako kierownik budowy (a w zasadzie trzech budów). Trochę się wahałem, bo jednak wyjazdowo (chociaż nie na cały tydzień), ale argumenty finansowe przeważyły.

Crowley, gratulacje! Kierownik budowy, a co dopiero trzech, brzmi dumnie!

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Wiatraki na morzu, o których tyle się słyszy?

Nie. Nie wiem, czy te morskie będzie potrafiła budować któraś z polskich firm. To będzie eksperyment i to bardzo kosztowny. W dodatku na farmach duża część roboty to drogi dojazdowe, na tym się zarabia. robota na morzu to zupełnie inna bajka.
Na razie rynek wiatraków się otworzył po zmianach przepisów i wszyscy wyciągnęli stare projekty sprzed 5 lat. W większości to ciągle stare turbiny ok. 2 MW sztuka, ale na przykład pod Ciechocinkiem są już stawiane takie po 3,8 MW. W każdym razie najbliższe 2-3 lata to znowu będzie boom wiatrakowy, a że mało jest w Polsce firm wyspecjalizowanych w takich budowach, to uznałem że dobrze będzie odświeżyć znajomości.

Zmieniać i nie zastanawiać się Piter. Póki młody, to naprawdę lepiej tak.

Ja ostatnio miałem 5(!) rozmów do jednej pracy w Berlinie. Jeszcze nie wiem czy dostanę, ale liczę że tak. Czas wyskoczyć z tego tonącego statku.

Też mam wrażenie, że dobry moment na zmianę pracy.

No i dostałem pracę w Berlinie.

Gratz! Zdalnie?

Berlin fantastyczne miasto, zawsze mam dobre wspomnienia jak tam pojade. Dobre jedzenie, tanio, bez korkow, super klimat na swieta, koncerty... Jednym slowem miodzio, zazdroszcze.

Jutsimitsu pisze:No i dostałem pracę w Berlinie.

https://germanyinusa.com/2019/07/18/wan ... n-the-usa/

Ale w którym?

Berlin to, poza Warszawą, moje ulubione miasto i jak byłem tam pierwszy raz to po powrocie od razu zacząłem szukać tam roboty Bardzo polecam i trochę zazdroszczę, chociaż u mnie trochę za późno obecnie na takie wojaże.

Super! Chce kiedyś dozwiedzać Berlin

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

Counterman pisze:Gratz! Zdalnie?

Przeprowadzam się tam, kaman mieszkać dalej w Polsce? Nein!

Dla mnie Berlin to chyba najlepsze miasto w jakim byłem. Od dłuższego czasu się nosiłem z tym żeby tam się wyprowadzić i choć teraz jest to spore wyzwanie z lockdown'ami, tak sytuacja w Polsce dała mi jasno do zrozumienia że trzeba.

A jak dobrze sprechasz po niemiecku? Bez problemowo?

W Berlinie to prawie zbędna umiejętność

Jutsi, tylko pamiętaj, żeby w razie jakiejś niemiłej sytuacji w robocie, jakiejś kłótni z szefem albo coś przypadkiem nie wspominać wojny!

Póki co szef wydaje się być bardzo spoko, bo dali więcej niż chciałem (więcej niż średnia z moim stażem). Także wojny na pewno nie wspomnę

Po Niemiecku bardzo słabo póki co, ale jakieś podstawy tam znam i rozumiem sporo co mówią. Planuję uczyć się na kursie w pracy, ale też staram się coś uczyć samemu. W Berlinie jak Halu mówi, to nie jest potrzebne i tam naprawdę Angielski jest nawet bardziej popularny.

Tak? Nie wiedziałem. A to ciekawywostka.

Chciałbym zobaczyć statystyki, ale poważnie Berlin staje się najbardziej multikulturowym miastem w Europie. Jako stolica jest nadal biedna w porównaniu do Niemiec zachodnich. Ich gdp per capita jest nadal poniżej średniej Niemiec z tego co wiem. Dlatego dużo rodowitych Niemców ucieka na zachód. Gdy do Berlina przyjeżdża masa ludzi zza granicy.

Poza tym... Ja pracuje w IT.

a ja nie polubiłem Berlina. Zawędrowałem kiedyś w okolice Warschau Strasse i do dziś mam przed oczami ten straszny syf, nazywany dumnie przez miejscowych najlepszą imprezownią Europy.

Sama tkanka miejska ciekawa, choć niezbyt ładna. Bardzo łatwo poznać które części miasta to stary RFN, a które DDR. Tworzy to specyficzną atmosferę i fajne kontrasty, ale to tyle z rzeczy które mi się pdobały (no i te pamperki na światłach). A tak: długie, defiladowe arterie, kilkudziesięciometrowe skrzyżowania i relikty komuny za co drugim rogiem. Jak dla mnie taka większa Warszawa, jeśli odjąć jej to "przepiękne", "szangajsko-dubajskie city" budowane w okolicach Złotej, a dodać trochę więcej powierzchni w śródmieściu.

No każdy ma swoje gusta. Ja Berlin pokochałem, byłem już ze 25 razy i cieszę się że będę mógł tam jakiś czas mieszkać (oby jak najdłużej).

Jasne są brzydkie miejsca, zwłaszcza we wschodniej części Berlina, ale tak jak pisałem, to nadal jest miasto poniżej średniej Niemiec. Najważniejsze, że ja znam masę miejsc gdzie można dobrze zjeść, mieć fajny czas spacerując, lub iść do pubu i klubu na noc.

niewątpliwie miasto ma swój urok i warte jest odwiedzenia. rozumiem też, że można się nim zachwycić, mnie po prostu nie podchodzą takie duże europejskie stolice