FSGK.PL

Super, wystraszcie pierwszą nową osobę od lat.

Wystarczy że Jasmina odeszła przez takie akcje...

o patrzcie czego reedycję robią
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=5297
ktoś pamięta jeszcze?

O proszę, zawsze chciałem w to zagrać

Jakiś czas temu ktoś gdzieś wrzucał linczek o pułapce kapitalizmu... gdzie towar robi się coraz mniej istotny w stosunku do jego reklamy... z proporcją 10% do 90% na korzyść marketingu.
https://www.kickstarter.com/projects/el ... ng-kittens
Powinni ten link ilustrować tym przykładem zdecydowanie... Ja wiem że internet i koty... ale i tak trochę poza moim pojmowaniem to jest...

O co come on? Sam bym zagrał.

SithFrog pisze:O co come on? Sam bym zagrał.

+1

ot taki mój ból dupy że projekt z prawie paintowymi ilustracjami i prawie piotrusiową mechaniką zbiera 3 bańki w 3 dni... tylko dlatego że łączy koty i "internetową wulgarność" w produkt który mógł być wszystkim

dużo robi marka autora. Komiks netowy The Oatmeal jest jednym z popularniejszych w necie.

Nawet o nim nie słyszałem - jak zajrzałem to już wiem dlaczego

Dragon_Warrior pisze:Jakiś czas temu ktoś gdzieś wrzucał linczek o pułapce kapitalizmu... gdzie towar robi się coraz mniej istotny w stosunku do jego reklamy... z proporcją 10% do 90% na korzyść marketingu.
https://www.kickstarter.com/projects/el ... ng-kittens
Powinni ten link ilustrować tym przykładem zdecydowanie... Ja wiem że internet i koty... ale i tak trochę poza moim pojmowaniem to jest...

+1

Jest już całkiem sporo takich gier, w różnych klimatach. Tak na szybko przychodzi mi do głowy Chez Geek i Munchkin (tych to jest MASA). Jest popyt na takie gry, bo zagra się w to 2-3 razy i trafia do szuflady... Potem idziesz do sklepu, widzisz na półce, wspomnienia wracają=> kupujesz.

Też mi podsumowanie.
Ja mam Grę o Tron - zagrałem dwa razy i teraz leży w szufladzie. Tak samo z Twillight Struggle, Battlestar Galactica, czy Chaos in the Old World.
Leżą w szufladzie, bo nie mam z kim grać - wymagają też dłuższej chwili.
Natomiast mój dobry kumpel kupił jakiś czas temu munchkina. Grany jest niemal na każdej imprezie/posiadówie.
Niedawno kupiłem też grę Retro Reporter - i po próbnej grze mogę bez problemu stwierdzić, że gra jest mega nudna i raczej zagram w nią nie prędzej niż Korwin będzie prezydentem.

Różni ludzie grają różne gry. Co więcej, niektórzy ludzie kolekcjonują gry (np. talizman) i kupią je niezależnie od tego, czy będą w nią grać raz na dekadę, czy co tydzień.

Znaczy, pewnie, na pewno są ludzie, którzy zagrali w takiego munchkina dwa razy i im się znudził, a potem zobaczyli MunchkinCthulu i też kupili by po dwóch partiach wsadzić go do szuflady... ale to chyba nie jest objaw rozgarnięcia, nie? Zwykle kupujesz rozwinięcie gry, bo Ci się sama gra podoba.

Akurat Munchkina bym jeszcze nie kwalifikował w tą samą kategorię bo on ma całkiem towarzyskie zasady, fajne wsparcie dystrybutora i kilka innych elementów pracujących na jego popularność.

Wybuchajace koty jak patrzę po kartach to zasad maja kilka na krzyż raptem a grafiki dużo poniżej pomysłowości choćby nawet munchkinowych.

Munchkin to już chyba górna granice gier, które IMHO podchodzą pod kategorię "imprezowe".

Zgadza się, powinienem dodać, że to w moim przypadku takie gry szybko trafiają do szuflady (a raczej do gabloty, bo tyle miejsca zajmują, a raczej zajmowały, bo wyprzedałem prawie wszystkie przed przeprowadzką). Także zdecydowanie podchodziłem pod kategorię "zbieracz", chociaż teraz już tak nie kupuję (nie ma tutaj z kim grać...)

Piotro pisze:Znaczy, pewnie, na pewno są ludzie, którzy zagrali w takiego munchkina dwa razy i im się znudził, a potem zobaczyli MunchkinCthulu i też kupili by po dwóch partiach wsadzić go do szuflady... ale to chyba nie jest objaw rozgarnięcia, nie? Zwykle kupujesz rozwinięcie gry, bo Ci się sama gra podoba.

Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że to chyba nie do końca tak działa .

Chciałem się po prostu podpisać pod postem DW, że jeśli ta gra odniesie sukces, to w 90% będzie to sukces marketingu, bo nie widzę, żeby ta gra wnosiła cokolwiek, poza nową szatą graficzną. Tyle samo filmiki z kotami wniosły do krótkometrażowej kinematografii komediowej.

Dragon_Warrior pisze:Jakiś czas temu ktoś gdzieś wrzucał linczek o pułapce kapitalizmu... gdzie towar robi się coraz mniej istotny w stosunku do jego reklamy... z proporcją 10% do 90% na korzyść marketingu.
https://www.kickstarter.com/projects/el ... ng-kittens
Powinni ten link ilustrować tym przykładem zdecydowanie... Ja wiem że internet i koty... ale i tak trochę poza moim pojmowaniem to jest...

To nie reklama a mMarka autora wszystko popycha. Oatmeal to super popularny komiks, wydal pare ksiazek.

Cos jak kubek Star Wars. Jak lubisz SW to kupisz kubek, mimo iz nie jest to koniecznie jakis super kubek

To nie reklama a mMarka autora wszystko popycha. Oatmeal to super popularny komiks

W przypadku czegoś takiego to słowo marka jest mocno na wyrost

To ze Ty nie znasz nie znaczy ze nie jest znane . Taki PewDiePie, o jego istnieniu dowiedziałem się miesiąc temu a obojętnie co wyrzuci na Youtube ma miliony wyświetleń jeszcze tego samego dnia...

Co jednak nie zmienia faktu, że tak jak Matthias przyznał - ta gra mechanicznie jest... nie jest po prostu

W talii 52 sztuki są trzy typy kart:
- 3x karta wybuchającego kota
- ileś kart pozwalających wtasować dociągniętego właśnie wybuchającego kota z powrotem
- ileś kart pozwalających nie dobierać kart albo podejrzeć kolejne karty

kto dobierze wybuchającego kota i nie może nic z tym zrobić - odpada...

koniec

O, to pewnie kolo w Chinach drukuje za grosze. Jeden znajomy (mega fan MTG) opowiadał mi o takiej stronce, co można sobie karty do MTG (dowolne) zamawiać i wychodziło mu mega tanio. Tylko w wielokrotnościach 52 trzeba zamawiać.

Aj waj, toż to fałszowanie!

Nie grali, a juz wiedza ze bedzie po luju .

bo mechanikę - a właściwie jej brak - widać już teraz

Counterman pisze:Aj waj, toż to fałszowanie!

Nope, to się nazywa bardzo ładne proxy

Dragon_Warrior pisze:bo mechanikę - a właściwie jej brak - widać już teraz

Przeciez to bedzie prosty fillerek a nie kobyla na miare Zimnej Wojny czy Le Havre na milosc Boska! Cos w stylu Sabotazysty czy 6tka bierze... ma przynosic fun a nie mozdzenie... geez

Razorblade pisze:

Dragon_Warrior pisze:bo mechanikę - a właściwie jej brak - widać już teraz

Przeciez to bedzie prosty fillerek a nie kobyla na miare Zimnej Wojny czy Le Havre na milosc Boska! Cos w stylu Sabotazysty czy 6tka bierze... ma przynosic fun a nie mozdzenie... geez

Nikt nie wymaga tutaj niewadomo czego od takiej gry. Chodzi tylko o to, że gra nie wprowadza nic nowego, interesującego - kolejna w stylu dobierz-odrzuć kartę + fajne graficzki z kotami...

Teraz już nie śledzę, ale kiedyś pojawiały się bardziej twórcze i proste gry imprezowe.

Teraz już nie śledzę, ale kiedyś pojawiały się bardziej twórcze i proste gry imprezowe.

Na przykład 'kto wypije więcej wódki'...

Znam tę grę! Ale ja ją nazywam Kto nienawidzi samego siebie najbardziej! Zajebiście mi zawsze idzie!

To chuba inne gry Turtles...
To co mówisz to jak 2h sie masturbujesz a potem placzesz i rozważasz wypicie domestosa.

Bo Ty mówisz o wersji dla jednego gracza.

"Mechanika" i stopień skomplikowania gry sugeruje, że jest to raczej gra dla dzieci do lat 10, ale motyw wybuchających kociaków temu zaprzecza...

Grał ktoś tutaj w Hunter: Deadly Prey? Warto?

Grałem wczoraj w Cosmic Encountera. Super, wreszcie coś z prostymi zasadami, a jednocześnie mogącego tak namieszać w głowach graczy (przez tych zasad łamanie i unieważnianie ), że sprawia ogromną frajdę za każdym razem jak się gra (i hasło "każda gra jest inna" rzeczywiście się sprawdza), a oprócz tego angażuje wszystkich graczy przez cały czas trwania rozgrywki, nie tylko tych, którzy aktualnie mają kosmiczną potyczkę. Szkoda tylko, że sprawdza się dopiero przy 4-5 graczach (i więcej, jeżeli są dodatki). Jakby ktoś coś, to teges, bo mam.

Strasznie chwalili tę grę na The Dice Tower ale cena i liczba potrzebnych graczy mnie odstraszyły.

Crowley pisze:Strasznie chwalili tę grę na The Dice Tower ale cena i liczba potrzebnych graczy mnie odstraszyły.

Łat? Cena jest normalna jak na planszówki, chyba gdzieś (3trolle?) kiedyś widziałem za ~150-160 zł*. Teraz jest za milion pięcset sto dziewięcset, bo nigdzie jej nie ma i wszyscy czekają na dodruk. Ale to prawda, że trzeba przynajmniej 4 graczy. Choć w 3 da się grać, ale nie ma tylu opcji sojuszy.

* choć z drugiej strony, tu nie ma ani planszy, ani jakiś wypasionych figurek, tylko plastikowe stateczki i same karty (+ trochę kartonu), więc może trochę masz racji.

150 to już dla mnie dużo. Jest sporo fajnych gier w okolicach stówy i zawsze mam opory przed kupowaniem tych droższych.

EDIT: A na Rebelu kosztowała nawet 190(!).

A na rebelu to jest zawsze drożej. Ale btw: jak ktoś chce kod 10% na rebela (wielokrotnego użytku), który jest aktywny do chyba 12 kwietnia, to później go podam.

Edit:

JFALJLHCK5 - 10% na wszystko, promocja ważna do 12 kwietnia.

O Matko Bosko, kupiłam Runewars, niedawno przyszło. Milion zasad, znowu mnie czekają dwa tygodnie ogarniania, jak się w to w ogóle gra. Mam nadzieję, że będzie warto, i jakąś recenzyjkę skrobnę czy coś.

Polecam. Zwlaszcza ze sfinansowal sie pierwszy max (90k $) w niespelna 20h a w nim rozszerzenie na 2 graczy, a tylko pierwsze 3 dni za 60$ zamiast 65$.

Ja jeszcze raz polecam Mare Nostrum. Obecnie 150k zebrane i znow wymaksowane poziomy wsparcia w tym wiele kickstarterowych exclusiveow (beda nowe cele pewnie dzis wieczorem). I to raptem 48h akcji!

Ponieważ Mad Max, Fallout postapo to:

Rycerze Pustkowi

Zapomniałem o tym napisać a dziś kończy się "wsparcie"

https://wspieram.to/2261-rycerze-pustko ... szowa.html


zdjęcia proto zrobione przez typów tzw. prototypy

Razorblade pisze:Ja jeszcze raz polecam Mare Nostrum. Obecnie 150k zebrane i znow wymaksowane poziomy wsparcia w tym wiele kickstarterowych exclusiveow (beda nowe cele pewnie dzis wieczorem). I to raptem 48h akcji!

Razor a ja nie mogę wyczytać jednego. Czy jest tam pakiet, który za pledge załatwia grę od razu z dodatkiem?

Kazdy Counter zakup dodaje dodatek "Atlas" w cenie. To jest oznaczone jako Kickstarter exclusive, ale jak zostana to maja byc potem sprzedawane po... 45$. Phalanx tez u siebie na stronie wrzucil opis juz odblokowanych rzeczy pod ten dodatek.

Mnie najbardziej ciesza wojny Punickie bo bedziemy mogli grac z kumplem

Edit: o tutaj

Dyskutowalismy tutaj swego czasu o Exploding Kittens, na glownej opisorecenzja

LLothar pisze:Dyskutowalismy tutaj swego czasu o Exploding Kittens, na glownej opisorecenzja

Po pierwsze - dodaj karegorię.
Po drugie - gaddemit Llo, na dzisiaj była teoria zaplanowana. Ech, trudno, wrzucę jutro.

DaeL pisze:Po drugie - gaddemit Llo, na dzisiaj była teoria zaplanowana. Ech, trudno, wrzucę jutro.

To trzeba szkica wrzucac

Kategoria poprawiona, dzieki

LLothar pisze:

DaeL pisze:Po drugie - gaddemit Llo, na dzisiaj była teoria zaplanowana. Ech, trudno, wrzucę jutro.

To trzeba szkica wrzucac

Kategoria poprawiona, dzieki

Szkic jest od tygodnia

DaeL pisze:

LLothar pisze:

DaeL pisze:Po drugie - gaddemit Llo, na dzisiaj była teoria zaplanowana. Ech, trudno, wrzucę jutro.

To trzeba szkica wrzucac

Kategoria poprawiona, dzieki

Szkic jest od tygodnia

Oj tam oj tam.

My wczoraj dostaliśmy nowiutką, pachnącą (khe, khe) planszówkę - Rycerze Pustkowi (zbierali na wspieram.to na wydanie gry). Sporo elementów, duża ładna instrukcja, znaczniki wyglądają solidnie, są też figurki - maleńkie, plastikowe, szare. Trzeba będzie je pomalować. Przyda się moje doświadczenie z malowania modeli do bitewniaków
Jak już opanujemy zasady i rozegramy parę partii dam znać co to warte.

Na ile osób btw?

Na pudełku było że 2-4 graczy, 90-180min rozgrywka. Sama jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce.