FSGK.PL

A teraz wyobraź sobie, że Ci sami idioci w z Siemek przesiadają się na ISy na 7 tierze, a potem na IS-3 na 8

Siema PL!

Mam VII tier. Mam Tigera P. Ależ to gówno jest wolne. Masakra. A mam już maksymalny silnik

P.S. Będę dziś działał od 18:00-19:00 jak coś.

No to super
Możemy dzisiaj pyknąć plutonik na 7 tierze ciężkimi

Nom.

Wszystkie niemieckie czołgi są takie wolne, dlatego z nich zrezygnowałem. Nie jestem aż takim masochistą.

Wczoraj odpaliłem grę. 7 tierem średnim, bitwa wygrana w 5 minut, ledwo cokolwiek komu zrobiłem. Dwie następne bitwy też szybko wygrane, ale przez drużyny przeciwne. Jak zobaczyłem jakichś kolesi co w ciężkich czołgach siedzieli w krzakach na respie zadowoleni zrezygnowałem z dalszej gry...

cns pisze:Wczoraj odpaliłem grę. 7 tierem średnim, bitwa wygrana w 5 minut, ledwo cokolwiek komu zrobiłem. Dwie następne bitwy też szybko wygrane, ale przez drużyny przeciwne. Jak zobaczyłem jakichś kolesi co w ciężkich czołgach siedzieli w krzakach na respie zadowoleni zrezygnowałem z dalszej gry...

Bywa i tak. Czasem jeszcze coś napiszę, żeby jechali, ale najczęściej po prostu wyciągam z bitwy ile się da. Dlatego zdarzały mi się przegrane, z których wyciągałem niemal 1000 xp.

No czasem takie boty się trafiają, że chyba wyłączają interfejs i "grają" na czuja.

Drogi pamiętniczku czołgisty. Z T-34-85 lepiej iść w KV-13 czy T-43? Pytam o wymienione czołgi ale też całą linię do X tieru.

Idź w oba.

W KV-3 podobno st-I jest zajebiste (brakuje mi na niego jeszcze troszke xp i kasy), kv-4 to kobyła ale na topie, dobrze skątowana nie do przebicia. Chociaż pewnie lepiej ciezkie radzieckei od sciezki na IS.

KV-13, nie KV-3.

http://wiki.gcdn.co/images/2/2b/Tank_Tree_USSR.jpg

Nie wiem jak teraz, ale jakiś czas temu (pewnie rok) oba te mediumy 10 tieru, albo wybuchały albo błyskawicznie stawały w płomieniach.

Ale czy drzewko nie wygląda tak, że chcąc iść wyżej to i tak musisz grać T-43, a KV-13 jest niejako nadobowiązkowy?
Tak czy inaczej grałem obydwoma i KV-13 był praktycznie pod każdym względem lepszy i przyjemniejszy niż bardzo przeciętny T-43.

Tak czy owak - graj oboma. Możesz zacząć od kv-13 bo isy są fajne potem.

Theeck pisze:Ale czy drzewko nie wygląda tak, że chcąc iść wyżej to i tak musisz grać T-43, a KV-13 jest niejako nadobowiązkowy?

Tak jest, ale z KV-13 potem robisz ISa, IS-3 i IS-7.

Idź w ISa, ta ścieżka to największa frajda. Też miałem ten dylemat i nie żałuję.

Ja pierdolę. Mam dziś serię nie do pobicia. Co nie wezmę jakiś czołg, trafiam na tiery wyższe o 2 i u mnie ekipa małp.

Po ostatniej bitwie wyjebałem te czołgi w pizdu... Zagrałem M109, takie jebane małpy mi się trafiły. Po dwóch minutach od rozpoczęcia praktycznie wszystkie ciężkie czołgi zabunkrowały się pod bazą. Ja na start dostałem 3 strzały w tym jeden od T30 i do widzenia. Pierrrdole sobie nerwy szarpać przez idiotów.

A jednak warto było się pomęczyć i zagrać w końcu pierwszy mecz na Mkę.

Sprawdziłem z niezdrowej ciekawości granie artą. Na niższych tierach to koszmar, bitwy przegrane zanim zdążę załadować

Arta po patchach jest do dupy. Kiedyś była tak przegięta, że dość często losowało po 3-4 na drużynę, tak dużo ludzi nimi grało. Sam szedłem w radziecką linię i bardzo miło to wspominam. Potem jeszcze niemiecki do Hummela odkryłem ale przyszedł patch i odechciało mi się.

Jak grałem przeciw T29 - nie do ubicia. Jak sam nim gram - ginę w pierwszej kolejności. Wszyscy mnie przebijają, nawet jak chowam przód. W wieżę mi wchodzi, a ponoć pancerna. No kurwa.

Wszystko masz na maxa? Tam tylko wieża jest w miarę nie do przebicia i to tylko dla poziomów 7 i niżej. Reszta to plastik.

Niestety jak się nauczysz trafiać we właz, to T29 jest tak samo łatwy do ubicia, jak większość. Chyba, że akurat jest w przeciwnej drużynie, wtedy ma pole siłowe.
Ja miałem to samo z IS3. Niedawno chyba o tym pisałem. Takie życie.

Nie, dziś nabyłem. Mam wersję podstawową z drugim działem

A to masz przejebane dopóki nie uzbierasz na tą drugą wieżę.

Takimi czołgami trzeba się nauczyć dobrze grac. Niespecjalnie szarżować, tak stawać, żeby mieć zakryty dol, trochę się ruszać żeby nikt we właz nie celowal itp

No ale z pierwsza wieżą to nic nie nakombinujesz, bo ci będą w "uszy" strzelać.

Odkupiłem sobie kv-2 na promocji. Arylerie sobie z niego zrobie

cns pisze:bo ci będą w "uszy" strzelać.

"Nawet nie wiedział, w co go trafiłem".

Posłuchałem rady Rzuffia i paaaaaaaanie. Inna gra. Zatrzymałem dziś na jednej flance sam trzy czołgi: Tigera I, ISa i inne T29. Widzieli tylko wieżyczkę i byłem ciągle w minimalnym ruchu. Nie ma bata. Awesome!

W WOT porobili fajne primaaprilisowe motywy Artyleryjski strzał walizką z kazdego czołgu pod 7

Ten JagdTiger 88 trzepie kasę jak szalony. Wchodzi kiepska gra - 30k do przodu. Wchodzi dobra gra -60-80 k do przodu. Wow

To ten z kodu?

Jawohl, danke schon noch einmal

No właśnie pamiętam, że kolo w X-KOM strasznie się nim jarał. Szkoda, że decali nie można robić, jebnął byś taki wielki napis na boku - boncek jest panem!

W weekend za zbicie jest x5 expa. Nie wiem czy przez to nie nawaliło się jakichś leszczy, bo to co dziś odpierdalają ludzie to jest jakiś żart. Mam ochotę wyjebać w kosmos WoTa.

SithFrog pisze:W weekend za zbicie jest x5 expa. Nie wiem czy przez to nie nawaliło się jakichś leszczy, bo to co dziś odpierdalają ludzie to jest jakiś żart. Mam ochotę wyjebać w kosmos WoTa.

Zawsze tak jest przy większych eventach

Ludzie szaleją bo do zdobycia jest Chi Nu Kai. Sam grałem wczoraj ostatnie bitwy z zamykającymi się oczami, licząc tylko na to, że moja drużyna i tak wygra

Ten Chi Nu Kai to coś fajnego czy ludzie chcą go zdobyć, bo jest do zdobycia?

Myślę, że większość ludzi gra bo jest do zdobycia, choć sądząc po parametrach może być całkiem sympatyczny - taki typowy dla drzewka japońskiego mobilny kamper: 124 penetracji, 125 obrażeń i brak pancerza na 5 tierze.

Ja bardzo lubię grać 6 tierem Chi To, który też nie ma pancerza ale ma w miarę przyzwoite, dość szybkostrzelne działo i spodziewam się, że Chi Nu Kai to takie Chi-To tyle że tier niżej.

No i jednak czołg premium więc i zarobki powinien jakieś mieć i szkolić załogi na japońskie medy będzie można.

A sam nim jeszcze nie jechałem, bo jak mi go wczoraj wreszcie moja drużyna zdobyła (a lamiłem wczoraj już strasznie, WR to w ostatnich bitwach miałem chyba ze 20%), to poszedłem spać, bo i tak już nic nie widziałem na oczy.

też się pochwalę, a co

Wow, to jest bez żadnego mnożnika???

już wcześniej miałem odpowiedzieć, ale jakoś się nie złożyło
z mnożnikiem razy 3 chyba więc nie aż tak epicko ale i tak fajnie

2
Miesiące
Czekał
Żeby
Odpowiedzieć
...

A mógł zabić...

i ?