FSGK.PL

Dwa bardzo ciekawe wywiady. Smutne jest to co mówi Wipler, ale ma rację. Jak nie pierdolniesz czegoś kontrowersyjnego to w mediach nie zaistniejesz.

http://wiadomosci.onet.pl/gornikow-szan ... wem/kgzzxc

http://wiadomosci.onet.pl/polska-umiera ... d-z/lp8x49

Mi też wyszedł Palikot, Ogórek i Tanajno - w takiej kolejności.

Mi na pierwszym miejscu Tanajno - kto to w ogóle jest?

SithFrog pisze:Mi na pierwszym miejscu Tanajno - kto to w ogóle jest?

Mnie też, potem nie pamiętam,ale pewnie Palikot i ktośtam.

SithFrog pisze:Dwa bardzo ciekawe wywiady. Smutne jest to co mówi Wipler, ale ma rację. Jak nie pierdolniesz czegoś kontrowersyjnego to w mediach nie zaistniejesz.

http://wiadomosci.onet.pl/gornikow-szan ... wem/kgzzxc

http://wiadomosci.onet.pl/polska-umiera ... d-z/lp8x49

+1

BARDZO dobre wywiady.

I dalej nie wiem, czy lepiej głosować na Korwina, czy Kukiza...

Mam podobnie jak Halu, tym bardziej ze ostatnio Palikot był w Tok FM i gadał bardzo z sensem. Niestety jego wiarygodność polityczna jest bliska zeru. edit - sry, na Tapatalku było mniejsze.

Ciekawe, że u wszystkich obecny prezydent u wszystkich na końcu stawki.

Dzięki boncek za wklejenie obrazka - teraz wszystko widać wyraźnie i nie rozjebałeś forum.

Faktycznie, ciut duży ten Nexus 6;)

SithFrog pisze:Ciekawe, że u wszystkich obecny prezydent u wszystkich na końcu stawki.

Bo Komorowski nie odpowiedział na żadne pytanie, zgodnie z jego polityką olewania jakichkolwiek debat przed II turą. Jak sobie przejrzysz w wynikach, niektóre jego odpowiedzi zalicza, bo autorzy latarnika wywnioskowali jego odpowiedzi na podstawie jego działań.

ThimGrim pisze:Dzięki boncek za wklejenie obrazka - teraz wszystko widać wyraźnie i nie rozjebałeś forum.

Faktycznie, ciut duży ten Nexus 6;)

Sry, wyrzuciłem z Tapatalka, myślałem, że to się jakoś samo zmniejsza.

SithFrog pisze:Mi na pierwszym miejscu Tanajno - kto to w ogóle jest?

Demokracja Bezpośrednia. Częściowo się z nimi nie zgadzam, ale program warto sprawdzić.

U mnie wygrał Kukiz przed Korwinem

Myślałem że Korwin ma zarezerwowane MASAKROWANIE dla siebie...
Ja znowu oddam głos na przegrywa

Oburzajcie sie.

Czy ten za Olbrychskim to Bieber?

Z tego co rozpoznaję spotkanie w Teatrze Muzycznym w samym ścislym centrum Gdyni.

snt, od razu widać, żeś z Polski radykalnej

ja kojarzę to miejsce, gdzie stoi gość z kamerka...
...on stoi tam, gdzie stało zomo!

400zł? Serio? Nieźle.

Swoją drogą ten Braun tragedia.

Ten Braun to taki Korwin sprzed paru lat (w sensie, że wszędzie żydzi i masoneria), tylko że taki mało krzykliwy...

Dzisiaj rano w toku był ten od Demokracji Bezpośredniej, straaasznie słaby, gorzej chyba tylko wypadł ten były kulturysta z KNP.

Zgadza się, Tanajno jest beznadziejny, choć sam pomysł żeby wprowadzić do życia politycznego dużo więcej wiążących władze referendów mi się bardzo podoba.
Kukiz powinien zapożyczyć ideę demokracji bezpośredniej - nie tylko, że wcale nie kolidującą z JOWami, ale je fajnie uzupełniającą.

Do brzegu, mili państwo.

Jeżeli ktoś ma wątpliwości, jaka będzie druga tura wyborów, to gratuluję.

Co więcej, jeżeli druga tura wyborów nie będzie między Komorowskim a Dudą, to stawiam litr whisky na zlocie (o ile Polska jeszcze nie będzie spalona od ciągłych podpaleń ze strony PiS).

A w ogóle, to kiedy w tv będą te bloki kandydatów? Zawsze lubiłem to dla beki oglądać.

Theeck pisze: Kukiz powinien zapożyczyć ideę demokracji bezpośredniej - nie tylko, że wcale nie kolidującą z JOWami, ale je fajnie uzupełniającą.

No nie wiem, JOWy to system w praktyce wzmacniający duże partie (patrz Senat, czy nawet Rady Gmin), natomiast referenda w konkretnych sprawach mogą im nieźle pokrzyżować szyki.

JOWy sie jednak sprawdzaja lepiej niz obecny system w momencie "eliminacji wybranych chujow. Wyobraz sobie JOWa w którym konkuruja m.in. Tusk, Kaczor i np. JKM... latwiej tez pokazac czerwona kartke konkretnemu kandydatowi w JOW niz obecnie, gdzie wyatarczy ze partia nazbiera odpowiedniej ilosci miejsc z okregu i fagasy nawet z 100 glosow teoretycznie moga sie dostac...

http://aszdziennik.pl/114763,dramat-bro ... -na-kukiza

Z JOW-ami wiąże się jeden, podstawowy problem - tzw. gerrymandering, czyli proces manipulacji granicami okręgów wyborczych w taki sposób, aby całkowicie wypaczyć ostateczny wynik.

Tak to wygląda na symulacji:

Nie wydaje mi się, żeby ten problem wystąpił w Polsce, bo ludność jest mniej więcej równomiernie rozłożona geograficznie. Ze względów praktycznych, wyjdzie pewnie coś w stylu 1 poseł na powiat i gdzie tu miejsce do manipulacji?

Imho w systemie obecnym jest gorzej, bo większość posłów dostaje się ułamkiem % tych z pierwszych miejsc, często z mniejszym poparciem niż inni kandydaci, którzy się nie dostali.

Trochę się interesowałem, jak wyszła rada miejska w Swarzedzu, gdzie trochę ludzi kojarzę i byłem mocno zaskoczony - kilka dużych nazwisk przegrało z kandydatami niezależnymi, którzy nawet nie prowadzili kampanii - po prostu byli znani z uczciwości i pracowitości, a nie przereklamowani. Właśnie o to w JOWach chodzi.

Matthias pisze:Nie wydaje mi się, żeby ten problem wystąpił w Polsce, bo ludność jest mniej więcej równomiernie rozłożona geograficznie. Ze względów praktycznych, wyjdzie pewnie coś w stylu 1 poseł na powiat i gdzie tu miejsce do manipulacji?

Jeżeli chcemy rozłożyć parlamentarzystów proporcjonalnie do liczby ludności, to będą miejsca, gdzie pojedynczy okręg wyborczy będzie liczył 3-4 powiaty, a będą też takie, gdzie 1 powiat (grodzki) będzie zawierał 10 okręgów wyborczych. Warto też zauważyć, że sympatie polityczne czasem zupełnie różnią się pomiędzy dzielnicami, a czasem nawet ulicami. Weźmy choćby Kraków - inaczej głosuje Stare Miasto, inaczej Wesoła, a jeszcze inaczej Nowa Huta.

Przestrzeń do nadużyć będzie ogromna.

Wrzucałem jakiś czas temu przykład z Teksasem

Żeby zrównowazyć demokratyczne Austin (w w pogrubionych granicach) republikańską resztą stanu okręgi wydzielono zahaczając wręcz o inne duże miasta.

DaeL pisze:

Matthias pisze:Nie wydaje mi się, żeby ten problem wystąpił w Polsce, bo ludność jest mniej więcej równomiernie rozłożona geograficznie. Ze względów praktycznych, wyjdzie pewnie coś w stylu 1 poseł na powiat i gdzie tu miejsce do manipulacji?

Jeżeli chcemy rozłożyć parlamentarzystów proporcjonalnie do liczby ludności, to będą miejsca, gdzie pojedynczy okręg wyborczy będzie liczył 3-4 powiaty, a będą też takie, gdzie 1 powiat (grodzki) będzie zawierał 10 okręgów wyborczych. Warto też zauważyć, że sympatie polityczne czasem zupełnie różnią się pomiędzy dzielnicami, a czasem nawet ulicami. Weźmy choćby Kraków - inaczej głosuje Stare Miasto, inaczej Wesoła, a jeszcze inaczej Nowa Huta.

Przestrzeń do nadużyć będzie ogromna.

Na pewno nie wyjdzie idealnie, tak jak do senatu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99g ... 99g.C3.B3w

Najmniejszy okręg jest dla 214k a największy dla 640k. Równo nie wyjdzie, ważne, żeby trzymać się dotychczas ustalonych granic i nie tworzyć "wężyków". Przykład Teksasu jest ekstremalny - ale będę się trzymał tego, że system, w którym jedna osoba z poparciem 3 000 osób wchodzi do Sejmu, a ta, która dostała 30 000 nie wchodzi, bo akurat znalazła się nie na tej liście... To jest IMHO większe nadużycie .

Oczywiście, jeśli wychodzimy z założenia, że cokolwiek chcemy wprowadzić, to rządzący to spierdolą, to może lepiej żeby brali kasę za nic - tak będzie lepiej... Oh wait...

Matthias[Wlkp] pisze:Przykład Teksasu jest ekstremalny - ale będę się trzymał tego, że system, w którym jedna osoba z poparciem 3 000 osób wchodzi do Sejmu, a ta, która dostała 30 000 nie wchodzi, bo akurat znalazła się nie na tej liście... To jest IMHO większe nadużycie .

+ bazylion

Ale nie JOWy są odpowiedzią. Jak to ma wyglądać niby? W okręgu startuje 4 kandydatów. Trzech dostaje po 20% czwarty zbiera 40. Czyli 60% obywateli w okręgu jest niereprezentowanych? Oczywiście szybko by zostały tylko dwie partie i skończyłaby się przynajmniej dyskusja o Korwinach, Kukizach i innych zjawiskach, ale demokratyczne to to nie jest. Ja bym widział pewne, bardzo powazne, modyfikacje w naszym systemie, ale nie w JOWy.

A i jakich ustalonych granic? Na 460 czego się teraz dzieli Rzeczpospolita?

Mamy w tej chwili 3 konfiguracje okręgów wyborczych - Sejm, Senat, EuroParlament. Chodziło mi o to, żeby nie wprowadzać nowego podziału, tylko wykorzystać istniejące do dalszego dzielenia.

Np. teraz największą "drobnicą" jest Senat - trzeba sprawdzić, jak będzie "najrówniej" podzielić okręgi senackie, żeby wyszło mniej więcej po 80-100k na okręg i będzie OK, przy jednoczesnym nie-dzieleniu społeczności.

Turtles pisze:Czyli 60% obywateli w okręgu jest niereprezentowanych?

W tej chwili 51% całego społeczeństwa jest niereprezentowane w parlamencie (frekwencja) i problemu nikt nie podnosi

Matthias - ale właśnie o to chodzi, że w ramach tego "równego" podziału, to można "zachachmęcić" wynik wyborów.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... nda/6xqcke

Gazeta Wyborcza Bronisława Komorowskiego.

SithFrog pisze:

Turtles pisze:Czyli 60% obywateli w okręgu jest niereprezentowanych?

W tej chwili 51% całego społeczeństwa jest niereprezentowane w parlamencie (frekwencja) i problemu nikt nie podnosi

Zgadzam się, że może to doprowadzić do zmniejszenia liczby partii. W Ontario są JOWy i są 4 partie.

Osobiście wolałbym, żeby odbywały się drugie tury, jeśli kandydat nie ma 50%+, ale to pewnie za drogo by wyszło...

DaeL pisze:Matthias - ale właśnie o to chodzi, że w ramach tego "równego" podziału, to można "zachachmęcić" wynik wyborów.

Osobiście nie uważam, żeby nasza scena polityczna była na tyle ustabilizowana i przewidywalna, jak w Teksasie, żeby dało się taki myk na dużą skalę przeprowadzić. Nasz kraj jest bardziej spolaryzowany wschód-zachód.

Turtles pisze:Ale nie JOWy są odpowiedzią. Jak to ma wyglądać niby? W okręgu startuje 4 kandydatów. Trzech dostaje po 20% czwarty zbiera 40. Czyli 60% obywateli w okręgu jest niereprezentowanych? Oczywiście szybko by zostały tylko dwie partie i skończyłaby się przynajmniej dyskusja o Korwinach, Kukizach i innych zjawiskach, ale demokratyczne to to nie jest. Ja bym widział pewne, bardzo powazne, modyfikacje w naszym systemie, ale nie w JOWy.

A i jakich ustalonych granic? Na 460 czego się teraz dzieli Rzeczpospolita?

Jak w jakims rejonie (poza mniejszoscia niemiecka) JKM dostanie 80% ale w skali kraju nie przekroczy progu to 80% tego okregu nie ma swojego reprezentanta... Spoleczenstwo zbiera podpisy pod ustawa obywatelska a sejm odrzuca ja z automatu... ja nie mam swojego reprezentanta w parlamencie od 13 lat mino iz czesto ma wiecej glosow niz parobek z listy PO czy PiS wchodzacy z ostatniego miejsca... i co w zwiazku z tym? JOWy mobilizuja elektorat i ten kto pptrafi zmobilizowac go najwiecej wygrywa... seems legit.

Nie twierdze ze JOWy to zbawienie... co to to nie... ale JOWy moga pomoc oczyscic polityke z gnoju siedzacego w parlamencie od 26 lat bo ma... farta

Nie mam nic przeciwko jowom ale nie oczekujemy, że wywalenie starego gnoju i wrzucenie świeżego coś zmieni...

To jest trochę tak, jak z workiem używanych baterii. Wymieniasz je, aż w końcu któraś zadziała...

ThimGrim pisze:Nie mam nic przeciwko jowom ale nie oczekujemy, że wywalenie starego gnoju i wrzucenie świeżego coś zmieni...

No stary gnoj jest mniej przydatny niz swiezy... a przerzucajac gnoj mozesz trafic na perelke... proste

Ale JOWy cementują scenę polityczną, a nie odwrotnie!

Można znieść próg wyborczy dla partii, które w pojedynczych okręgach zdobędą określony pułap, można zreformować tak, żeby jedynka nie ciągnęła całej listy, tylko głosy rozkładały się proporcjonalnie wedle kandydatów, można zrobić wiele rzeczy...

Na dłużsżą metę - zgadza się, cementują. Ale na tą chwilę, gdzie 2/3 Sejmu to pożyteczni idioci głosujący tak, jak im szef karze - nie zdziwię się, jeśli tacy nie uzyskają poprarcia i otworzy się droga dla ludzi, którzy chcą coś zrobić. Teraz bez zielonego światła od big-bossa nie ma szans na mandat...

BTW, istnieje sposób sprawdzony we Francji - gdzie posłów wybiera się w JOWach w dwóch turach, jeśli w pierwszej nie dostaną 50%+. Ew. jest też głosowanie z numerkami, gdzie się wybiera kilku preferowanych kandydatów w określonej kolejności. (http://en.wikipedia.org/wiki/Instant-runoff_voting).

W ogóle to jest tak dużo różnych metod głosowania, a my utknęliśmy z jedną z gorszych .

Chyba trochę pospieszyłem się z tym wyrażeniem poparcia dla Dudy. Dzisiaj dowiedziałem się, że ma na drugie imię Sebastian.

Uuu. Wczoraj policja zatrzymala Sebastiana D. Za czynna napaść na funkcjonariuszy.... Has a ring to it.

Turtles pisze:Uuu. Wczoraj policja zatrzymala Sebastiana D. Za czynna napaść na funkcjonariuszy.... Has a ring to it.

Duda masakrował wczoraj jakiegoś lewaka?

O dżizas, ale Kowalski zniszczył Tadlę w TVP info...

Edit