Strona 5 z 6

Re: Wiedźmin

: 23 grudnia 2019, o 18:54
autor: Zolt
Spoiler:
też nie wiem o co chodzi z tymi węgorzami. Może to ten sposób lepszego dopasowania się do CHAOSU, o którym mówiły elfy? Co jest kompletnym bulszitem w stosunku do książek, ale...

Re: Wiedźmin

: 23 grudnia 2019, o 19:19
autor: grel3gargamel
Skończyłem. Ostatni odcinek był tak zły, że się naprawdę dobrze bawiłem. Bardzo podoba mi się Wzgórze.

Widać, że chcieli naśladować GOT. Dlatego też próbowali pokazać "epickie" bitwy, dodali więcej polityki i golizny (jasne u Sapkowskiego też jej nie brakowało, ale wystarczy porównać jak wyglądało pierwsze spotkanie Geralta z Yennefer tutaj, a jak w książkach), a także poprowadzili równoległe narracje.

Ogólnie da się to oglądać jako taki luźny serial fantasy, ale traktować choć trochę poważnie się tego nie da. Cavill gra chyba Batmana, robi miny jakby miał zatwardzenie, gada niskim głosem celnymi w zamierzeniu one-linerami i jest niepotrzebnie konfrontacyjny (widać, że inspirował się grami, sam zresztą przyznał, że przez okładki myślał, że książki powstały na ich podstawie, wychodzi, że Sapkowski miał rację). Mieczem macha fajnie, ale poza tym mi się nie podoba.

A co mi się podobało? Sceny walki (to znaczy jak Geralt walczy, bo bitwy są raczej kiepsko zrobione), mimo wszystko Jaskier i Ciri, która jako jedyna z głównych bohaterów mnie w miarę przekonuje (choć aktorka miała raczej nietrudne zadanie dobrze sobie poradziła), może jeszcze muzyka i niektóre lokacje, z niektórych żartów się zaśmiałem, choć w większości były one przeniesione z książek.I parę postaci pobocznych.

Widać, że chcieli bardzo szybko przejść do sagi i lecieli z opowiadaniami po łebkach, dlatego też "Mniejsze zło", czy "Kraniec świata" w tej formie mają niewiele sensu, nie wiem czy to było najlepsze rozwiązanie, bo przez to niektóre sceny bardzo straciły swój ładunek emocjonalny w stosunku do książek. Skandalicznie zmarnowano też cytat o "gwiazdach odbitych nocą na powierzchni stawu).
Zolt pisze:Czego nie mogę wybaczyć, to wpisany w rolę Geralta kompletny wkurw na Jaskra, którego w książkach traktował jak bliskiego przyjaciela.

Na razie 6/10.

#NotMyCahir
Przecież tu niemal wszystko zostało zmienione w stosunku do książek, to znaczy postaciom przytrafiają się nawet podobne przygody, ale zachowują się zupełnie inaczej niż w książkach i dotyczy to tak postaci głównych (Geralt), jak i pobocznych jak np. Foltest. Nilfgaardczycy są niemalże komiksowo źli, a czarodziejki wcale nie są wyjątkowo urodziwe.
Dlatego też nie wiem, czy odwoływanie się do treści książek ma jakiś sens, bo dalej mogą wszystko pozmieniać.
zodi pisze:
Bawię się świetnie, to jest coś na co czekałem od 2001 i Stępnia z Denesle.
A jak Ci się podobał Eyck w wersji Netflixa? :>
zodi pisze:
Nie wiem też jak to z tymi słabymi ocenami zachodnich recenzentów ale na takim imdb póki co 9 przy prawie 40k ocen a to chyba nie najgorzej
Hmmm, to wyżej niż np. Twin Peaks, Expanse, czy Stranger Things. No cóż, powiem tylko, że się nie zgadzam
Spoiler:
No, ja tak to rozumiem, że ponieważ nie nauczyły się kontrolować swojej mocy to stałyby się niebezpieczne, więc są zmuszane, żeby oddać swoją moc Aretuzie. Aretuza to w ogóle bardziej więzienie niż szkoła z surowymi zasadami

Re: Wiedźmin

: 23 grudnia 2019, o 21:26
autor: Turtles
#notmyCahir

Mnie tak naprawdę tylko jeden żart rozsmieszył i akurat nie był z książek. Jak Jaskier mówi "im here only for exposition" czy jakos tak. Bardzo lubie takie flirtowanie z łamaniem czwartej ściany ( ;)).

Re: Wiedźmin

: 23 grudnia 2019, o 23:32
autor: grel3gargamel
Ja się przy "money opens all doors" uśmiechnąłem

I takie pytanko co do pierwszego odcinka, bo może dlatego mi się nie podoba, że czegoś nie zrozumiałem/coś przegapiłem.
Spoiler:
Dlaczego Renfri pojechała za Geraltem? Naprawdę liczyła, że zabije dla niej Stregobora? I po co on później jechał na ten rynek?

Re: Wiedźmin

: 24 grudnia 2019, o 00:07
autor: zodi
Grel - Eyck Netflixowy podchodzi mi zdecydowanie bardziej; może jednak brak odruchowego nałożenia, przez mój mózg, na oczy rycerza okularów z den od słoika ma na to wpływ ;)

Ja wciąż nie obejrzałem całości ale mój główny zarzut jest taki, że twórcy nie pokazują widzom jak wygląda świat, w którym to wszystko się dzieje. Jakaś mapka, jakiś rok, jakiś opis sytuacji politycznej - nie wątpię, że ktoś nie znający ani książek ani gier ma kłopot z ogarnięciem co, jak i dlaczego. I trochę się dziwię, że o czymś takim nie pomyślano.
W drugim sezonie powinno być prościej - jeśli zabiorą się za sagę to przynajmniej chronologia będzie jasna. Ale co do geografii i geopolityki to mogliby w następnych sezonach (oby wyszli poza drugi) coś zrobić.

Re: Wiedźmin

: 24 grudnia 2019, o 00:46
autor: Ptaszor
grel3gargamel pisze:
Spoiler:
Dlaczego Renfri pojechała za Geraltem? Naprawdę liczyła, że zabije dla niej Stregobora? I po co on później jechał na ten rynek?
Spoiler:
Opieram się na linijkach dialogu z serialu, nie z książki. Tak, miał go zabić i wybrać mniejsze zło. Z ust jednego z "siedmiu krasnoludków" Renfri pada również słowo ultimatum. Gdyby nie zagęszczenie trzech wątków, mogliby to lepiej wytłumaczyć ludziom, którzy książek nie czytali. Chodzi oczywiście o tridamskie (mniejsza o nazwę) ultimatum, które Geralt kojarzy i domyśla się po co Renfri jest potrzebny dzień targowy w ludnym miasteczku. Niestety ani ultimatum nie zostało odpowiednio zajawione, ani Blaviken nie zostało pokazane jako ludne, a tym bardziej jako miasto. Dwie uliczki na krzyż to za mało.
Mam smutne wrażenie, że dostało się w ten sposób wielu opowiadaniom. Ale cóż, trzeba ciąć, gdy chce się mieć trzy równoległe wątki. Przy czym, niestety, wątek Ciri, był najsłabszy. W opowiadaniach to jeszcze dziecko, nie pannica. Dlatego w ich spotkanie na końcu jakoś w książce się broni. Pamiętam to piękne określenie "mokry wróbel". Geralt znalazł "mokrego wróbla", kompletnie bezbronną, wycieńczoną istotkę. Tu niestety nie zagrało. Przed odcinkiem (lub dwoma) Ciri pyta dlaczego Geralt jej szuka, nigdy go na oczy nie widzi, itp. I nagle, jak za dotknięciem niewidzialnej ręki przeznaczenia, po przejściu przez Brokilon żwawo biegnie w jego ramiona. Wątek dopplera zostaje ucięty, wątek tego drzewa życia o dziwnym imieniu też (to jedna, urwana scena!). Podobnie jak wątek czarnoskórego elfa-chłopca, który nagle po prostu mówi "radź sobie sama, jesteś jak Calanthe". Nie mam nic przeciwko dopisywaniu, w przypadku Yennefer wyszło świetnie, mimo że Andrzej pisał tylko, że była garbusem. A tu proszę: martwe dziecko na plaży, ucieczka przez wymiary przed... Riencem? Knowania na dworach, poszerzony wątek miłosny z Istreddem. Da się. Z początku próbowali pokazać dzieciństwo Ciri, jak spoufalała się z pospólstwem - można było to rozszerzyć. Ciri miała gorącą krew w żyłach. Podobieństwa do Calanthe, wymykanie się z zamku bez zezwolenia, smykałka do ryzyka, cięty język - to wszystko byłoby jak najmilej widziane.

Re: Wiedźmin

: 24 grudnia 2019, o 12:03
autor: Pquelim
wszyscy moi znajomi oglądający Wiedźmina robią "whaaat"? jak im mówię, ze wątki Ciri, Geralta i Yen to nie jest ta sama linia czasowa. Nikt tego nie zauważył, ja prawdę mówiąc również bez znajomości Sapka byłbym skonfundowany.

Ogólnie to wciąż czekam na obejrzenie reszty, ale jakoś z mniejszym zapałem. Naczytałem się krytycznych recenzji z zachodu :)

Cavill jednak jest drewniany. Odcinki są za długie o jakieś 10-15 min, a zbyt wiele scen to netflixowe pierdololo żeby wydłużyć, znane chociażby ze Stranger Things. Początek wyznaczyli tak daleko, że kręcąc w ten sposób ten serial mógłby mieć i 15 sezonów.

Wszystko to nie zmienia faktu, że miło i przyjemnie zobaczyć swiatową ekranizacje naszego pocziwego Wiedźmaka. Mam nadzieję, że się rozkręcą jeszcze.

Re: Wiedźmin

: 24 grudnia 2019, o 14:01
autor: Alexandretta
Obejrzane. W skrócie:
Na plus:
- Gra aktorska głównej czwórki (Geralt, Ciri, Yen, Jaskier), wypadli całkiem dobrze. Cavill się sprawdził, Yen daje radę, Jaskra da się polubić, Ciri całkiem spoko (zobaczymy co zaprezentuje dalej, bo najciekawsze dopiero przed nią).
- Walki, dobrze nakręcone, dynamiczne, człowiek się nie gubi.
- Potworki wyszły całkiem fajnie, chociaż dużo ich nie było. Smok gorzej, ale do przeżycia.
- Muzyka dodaje miłego klimatu.

Na minus:
- Triss do wymiany! Wygląda jakby się urwała z cygańskiego obozu.
- Poszatkowana chronologia. Ja z grubsza wiem o co tam chodzi, więc luz, ale jak ktoś zupełnie nie zna książek to pewnie miał problem. Szczególnie że serial nie informuje (co dla mnie bardzo dziwne) że to się dzieje teraz/później/wcześniej.
- Transformacja Yen ze świniopasa w czarodziejkę. Zupełnie nie czuć jej postępów. Najpierw widzimy, że jej nie idzie, a potem nagle jest najzdolniejszą uczennicą i potężną czarodziejką. Jak? (Szczerze mówiąc, nie pamiętam jak to było przedstawione w książkach - ktoś coś?)
- Za dużo golizny. Mi to wygląda na tani chwyt mający przyciągnąć większą publikę.

Zasadniczo mi się podobało, chętnie obejrzę drugi sezon. Jest lepiej niż się spodziewałam.

Re: Wiedźmin

: 25 grudnia 2019, o 14:05
autor: Alexandretta
A tu możecie sobie zobaczyć jak zrobili potwory.
https://redanianintelligence.com/2019/1 ... 6hlhWxuOl0


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Wiedźmin

: 26 grudnia 2019, o 14:04
autor: grel3gargamel
Pquelim pisze:wszyscy moi znajomi oglądający Wiedźmina robią "whaaat"? jak im mówię, ze wątki Ciri, Geralta i Yen
No bez jaj, przy czwartym odcinku wszystko powinno stać się jasne
Ptaszor pisze:
grel3gargamel pisze:
Spoiler:
Dlaczego Renfri pojechała za Geraltem? Naprawdę liczyła, że zabije dla niej Stregobora? I po co on później jechał na ten rynek?
Spoiler:
Opieram się na linijkach dialogu z serialu, nie z książki. Tak, miał go zabić i wybrać mniejsze zło. Z ust jednego z "siedmiu krasnoludków" Renfri pada również słowo ultimatum. Gdyby nie zagęszczenie trzech wątków, mogliby to lepiej wytłumaczyć ludziom, którzy książek nie czytali. Chodzi oczywiście o tridamskie (mniejsza o nazwę) ultimatum, które Geralt kojarzy i domyśla się po co Renfri jest potrzebny dzień targowy w ludnym miasteczku. Niestety ani ultimatum nie zostało odpowiednio zajawione, ani Blaviken nie zostało pokazane jako ludne, a tym bardziej jako miasto. Dwie uliczki na krzyż to za mało.
Spoiler:
Ale to wciąż trochę naciągane, bo ona znajduje go w lesie, on jej mówi, że nie zabije Stregobora i najwyraźniej odchodzi, po czym ona go odnajduje jeszcze raz (chyba), słucha jak gada do Płotki (doprawdy...), mówi mu, że opuści Blaviken i uwodzi go, po czym znika, wzbudzając u niego podejrzenia. A wystarczyło albo w ogóle nie szukać go drugi raz albo normalnie się z nim pożegnać. Rzucanie słowa "ultimatum" w tym kontekście jest trochę bez sensu.

Jak chodzi o inne opowiadania to "Kraniec świata" na przykład w ogóle jest wykastrowany. Swoją drogą dalej w serialu padają słowa, że Filavandrel próbował przejąć "cintryjską ziemię". Znaczy się, że po spotkaniu z Geraltem przewędrował pół świata, żeby wzniecić rebelię?

A wątek Ciri ma po prostu pokazać siłę Przeznaczenia, co zdecyduje się gdzieś zatrzymać na stałe (obóz uchodźców, Borkilon, to coś się dzieje
Alexandretta pisze: - Transformacja Yen ze świniopasa w czarodziejkę. Zupełnie nie czuć jej postępów. Najpierw widzimy, że jej nie idzie, a potem nagle jest najzdolniejszą uczennicą i potężną czarodziejką. Jak? (Szczerze mówiąc, nie pamiętam jak to było przedstawione w książkach - ktoś coś?)
W ogóle nie było. To znaczy w książce pojawiają się w bodajże dwa flashbacki, z których niewiele można wywnioskować, poza tym, że ojciec traktował ją okropnie i wiadomo, że była garbuską (no ale Geralt to odgadł prawie od razu).

W ogóle cały wątek młodej Yennefer w serialu mi się nie podoba i przypomina operę mydlaną

Re: Wiedźmin

: 26 grudnia 2019, o 14:26
autor: Gregor
Ja jestem dopiero po 2 odcinkach i póki co bardzo mi się podoba poza wątkiem Ciri równie nudnym jak w książkach

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Re: Wiedźmin

: 26 grudnia 2019, o 20:03
autor: Theeck
Obejrzałem cały sezon i gdyby to nie był Wiedźmin to bym nie oglądał. A już ostatni odcinek i coś co udaje bitwę pod Soden, to jakaś niskobudżetowa żenada, bez ładu, składu, pomysłu, efektów specjalnych a do tego nudna jak flaki z olejem. Kastracja opowiadań, Triss jako stara niepowabna brunetka, Sabrina jako nieseksowna brzydula, gej Jaskier, to jedna porażka obsadowa za drugą (jedynie Yennefer jako antypatyczny, brzydki babsztyl jest dobrze dobrana). Dlaczego Wiedźmin nie nosi dwóch mieczy? Dlaczego nie walczył z ghulami przez kilka minut (te piruety, finty, cięcia - tego wszystkiego brakło).
Cały sezon to jakaś żałosna opera mydlana. Sapek w ogóle w czymś tam uczestniczył, czy tylko wziął kasę i jak zwykle miał resztę w dupie?

Re: Wiedźmin

: 28 grudnia 2019, o 10:54
autor: ThimGrim
Też już jestem po. I generalnie to wszyscy już wszystko napisali, więc dodam tylko:

- czemu krasnoludy grają ludzie z karłowatością (chyba tylko poza Yarpenem)?

Średnio to wszystko wyszło, ale skoro wiemy już mniej więcej kto to jest geralt, yen, Ciri, jaskier itd., to w drugim sezonie będzie pewnie już lepiej.

Dam 6,789/10,999 na zachętę.
Obrazek

Re: Wiedźmin

: 2 stycznia 2020, o 18:59
autor: LLothar
Tej, miauczycie bez powodu. Wiedzmina nie czytalem, gralem przelotnie tylko w jedynke i bez problemu sie polapalem w tych czasach. Zawsze jest jakos zaznaczone punktem charakterystycznym w jakim czasie sie znajdujemy. Na koniec wszystko sie bardzo ladnie laczy w calosc.

Do obejrzenia zostaje mi jeszcze jeden odcinek, ale raczej wiele to nie zmieni. Bardzo dobry serial, tej.

Re: Wiedźmin

: 2 stycznia 2020, o 19:36
autor: Zolt
LLothar pisze:zostaje mi jeszcze jeden odcinek, ale raczej wiele to nie zmieni
ojjjjj ;)

Re: Wiedźmin

: 2 stycznia 2020, o 20:42
autor: Theeck
LLothar pisze:Wiedzmina nie czytalem, gralem przelotnie tylko w jedynke i bez problemu sie polapalem w tych czasach.
Tak Ci się tylko wydaje :P

Re: Wiedźmin

: 2 stycznia 2020, o 22:54
autor: LLothar
No i obejrzalem ostatni odcinek i nadal jest git. Nie wiem o co Wam chodzi...

Re: Wiedźmin

: 2 stycznia 2020, o 22:59
autor: Voo
LLo, oni o tym amerykańskim serialu piszą....

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 09:39
autor: ThimGrim
Tzn. ja się spodziewam, że w USA czy gdzieś ten serial może się bardziej podobać. My się już trochę obeszliśmy z Wiedźminem. Książki są tu od chyba końca lat 90-tych, póżniej był (jaki był) film, serial, trzy gry, komiksy, planszówka itp. itd. Dla zagranicznego odbiorcy to właściwie nowość albo prawie nowość.

Llo też jest obcy. Polactwo powoli w nim zanika.

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 11:06
autor: LLothar
ThimGrim pisze:Llo też jest obcy. Polactwo powoli w nim zanika.
Nie wiem, czy podziekowac, czy przeprosic...

A tak serio - jak pisalem - Wiedzmin jest mi zasadniczo obcy.

Zodi pisze, ze chce mapke, daty itp. To dla mnie zupelnie bez sensu - tak jak w Lost rzekomo chcieli robic podpisy wyjasniajace ocb. Moze widzowi umknie jakis niuans z ksiazek, ale co z tego? Wszystko trzyma sie kupy, fajnie sie oglada i o to chodzi. Jak ktos bedzie chcial miec detale, to sobie ksiazke przeczyta.

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 11:49
autor: ThimGrim
Tu chodzi o jakiekolwiek podpisy. Typu np. miejsce, wcześniej, później, wczoraj, dzisiaj. Wierz mi, to dosyć niezwykłe, że w serialu nie ma słowem ŻADNEJ planszy z opisem. Ale rozumiem, że taki był zamysł twórców - widz miał sam sobie to poukładać. I nie było to może nazbyt trudne, ale jednak wymagało choćby sprawnego łączenia wątków.

Ale coś się kończy, coś się zaczyna. I nie mam na myśli tylko drugiego sezonu...

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 11:54
autor: LLothar
https://www.youtube.com/watch?v=1wR3szhItz0

phpBB [video]

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 12:39
autor: Counterman
A ja się zgadzam z Llo. Jest spoko. Są wtopy i to duże, ale w sumie czego się spodziewaliście? To jest serial do masowego oglądania z ,mówiąc szczerze, słabym budżetem. Musiały być uproszczenia i cięcia.
Jestem fanem książek, jestem fanem gier, oczekiwałem uproszczonej historii opartej na książkach i to dostałem. Jasne, że Triss do dupy, zbroje Nilfgardu to żart, drugi odcinek jest słaby jak barszcz, a bitwa pod Sodden drewniania nawet jak na uproszczenie. Ale sceny walki Geralta są super, aktor grający Geralta daje radę, strzyga zajebista i ogółem ogląda się spoko. Nawet Yen po początkowym szoku aktorskim jest ok (tak, w książkach jest inna, so what).
Serial miał bazować na Wiedźminie, nie być adaptacją. I to robi dobrze, nie ma co marudzić.
Najlepszy dowód to sprzedaż Wiedźmina 3 na PC po premierze serialu. Chyba jednak pykło. :P

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 12:57
autor: LLothar

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 13:03
autor: Theeck
Jasne, oczekiwania większości polskich czytelników i graczy były wyższe, zwłaszcza, że to miał być serial hamerykański, nie to co nasz siermiężny, a sam mistrz Sapkowski go miał merytorycznie nadzorować.
Oczekiwaliśmy wyrafinowanej kuchni francuskiej, a dostaliśmy zwykłego hamburgera i spalone frytki. Nie mówię, że nie da się tego zjeść, no ale gdzie te udka, ta finezja smaku, ta zastawa, to mistrzostwo kuchni ... :)

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 13:06
autor: LLothar
Theeck pisze:Jasne, oczekiwania większości polskich czytelników i graczy były wyższe, zwłaszcza, że to miał być serial hamerykański, nie to co nasz siermiężny, a sam mistrz Sapkowski go miał merytorycznie nadzorować.
Oczekiwaliśmy wyrafinowanej kuchni francuskiej, a dostaliśmy zwykłego hamburgera i spalone frytki. Nie mówię, że nie da się tego zjeść, no ale gdzie te udka, ta finezja smaku, ta zastawa, to mistrzostwo kuchni ... :)
Spoiler alert: Netflix robi materialy dla przecietnego, glownie amerykanskiego widza, a nie niezalezne, czarno-biale nieme filmy gruzinskie.

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 14:05
autor: Zolt

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 14:17
autor: LLothar
Zolt pisze:To ciekawe co piszesz

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Roma_(2018_film)
Touche.

Target jednak jest nieco inny dla tych dwoch produkcji, nieprawdaz?

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 16:10
autor: Zolt
Czy ja wiem... ;) przecież
Netflix robi materialy dla przecietnego, glownie amerykanskiego widza, a nie niezalezne, czarno-biale nieme filmy gruzinskie.

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 16:19
autor: ThimGrim
Kiedyś Netflix rzeczywiście robił filmy/seriale dla amerykańskiego widza. Teraz, po tym jak otworzył się na cały świat, robi (i kupuje) seriale/filmy niemieckie, hiszpańskie, brytyjskie, polskie itd. W dodatku ma pod maską całe mnóstwo filmów dokumentalnych, popularnonaukowych, różnych show itp. itd.

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 17:24
autor: LLothar
Zolt pisze:Czy ja wiem... ;) przecież
Netflix robi materialy dla przecietnego, glownie amerykanskiego widza, a nie niezalezne, czarno-biale nieme filmy gruzinskie.
A Roma?

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 17:28
autor: Zolt
LLothar pisze:
Zolt pisze:Czy ja wiem... ;) przecież
Netflix robi materialy dla przecietnego, glownie amerykanskiego widza, a nie niezalezne, czarno-biale nieme filmy gruzinskie.
A Roma?

Sent from my SM-G960F using Tapatalk
Touche.
:D

Re: Wiedźmin

: 3 stycznia 2020, o 18:11
autor: grel3gargamel
Ej, ale nie róbcie z Sapkowskiego jakoś wielce wyrafinowanego pisarza. To jest literatura rozrywkowa, oczywiście (zazwyczaj) wysokich lotów, ale można się nią cieszyć nie rozumiejąc wszystkich nawiązań jakie są w niej obecne.

Co do budżetu to sprawa jest dziwna, bo plotki głosiły, że wynosi on 80-90 milionów, a w serialu zupełnie tego nie widać. Inna sprawa, że mieli chyba trochę problemów przy kręceniu, bo wiadomo, że spory kawałek pierwszego odcinka był robiony jeszcze raz, w związku z czym doszło do zmiany aktorki mającej grać Renfri. Ale na przykład Brokilonu nic nie tłumaczy, bo nagrywali sceny w bardzo klimatycznym lesie, nie wiem po cholerę wstawiali tam te halogeny czy co to ma być.

Oczywiście nie ma co serialu oceniać jako adaptacji materiału źródłowego, bo wtedy należałoby wystawić jakieś 2/10. Zresztą grom też można pod tym względem sporo zarzucić.

Tak jak pisałem mnie nie przeszkadzały trzy linie czasowe, bo w okolicach najpóźniej trzeciego odcinka każdy kto uważnie oglądał mógł się zorientować co jest grane (inna sprawa, że przejścia pomiędzy nimi można było zrobić o wiele płynniej).

Natomiast przeszkadzały mi często kiepskiej jakości efekty specjalne, źle napisane dialogi, nudny wątek Ciri (z dość bezsensownym wątkiem dopplera), takie sobie aktorstwo, brak chemii pomiędzy głównymi bohaterami (sceny Renfri z Geraltem wypadły o wiele naturalniej niż jego sceny z Yennefer), niepotrzebne epatowanie nagością i sceny jakby żywcem wzięte z jakiegoś serialu o nastolatkach (odmieniona Yennefer wchodząca na salę balową, pocałunek wzmacniający siłę wiedźmińskiego Znaku).

Co do scen walki - naprawdę super pamiętam dwie - w Blaviken i ze strzygą, bo już na przykład ta w jaskini smoka, czy na uczcie były jakoś dziwnie pocięte

Re: Wiedźmin

: 4 stycznia 2020, o 01:21
autor: Zolt
Natomiast przeszkadzały mi często kiepskiej jakości efekty specjalne, źle napisane dialogi, nudny wątek Ciri (z dość bezsensownym wątkiem dopplera), takie sobie aktorstwo, brak chemii pomiędzy głównymi bohaterami (sceny Renfri z Geraltem wypadły o wiele naturalniej niż jego sceny z Yennefer), niepotrzebne epatowanie nagością i sceny jakby żywcem wzięte z jakiegoś serialu o nastolatkach (odmieniona Yennefer wchodząca na salę balową, pocałunek wzmacniający siłę wiedźmińskiego Znaku).
większość z tego można by naprawić trzymając się fabuły opowiadań... ;)

Re: Wiedźmin

: 4 stycznia 2020, o 11:46
autor: Ptaszor
A propos wycinania i przerabiania, mnie nadal boli wycięcie spotkania Ciri z Geraltem w Brokilonie. Jak podają wiarygodne źródła, spotkanie zostało wycięte w montażu. Szkoda, bo przez to ostatnia scena w dalszym ciągu wydaje się bez sensu.

Re: Wiedźmin

: 4 stycznia 2020, o 13:24
autor: Gregor
Pierwszy sezon Wiedźmina oceniam średnio na jeża z potencjałem. Są rzeczy świetne jak casting - serialowy Jaskier wymiata :D Są też mega żenujące - las Brooklyn hehe :D W ogóle kierunek wizualny (artystyczny?) jest bardzo kiczowaty. Sapkowski co prawda popełnił grzech postmodernizmu i żeby to jakoś wyglądało trzeba się nakombinować, bo nie ma się na czym wzorować w takim pomieszaniu z poplątaniem. CD Project zrobili to lepiej :P

Toss a coin to your Witcher i czekam na kolejny sezon :D

Re: Wiedźmin

: 5 stycznia 2020, o 15:49
autor: grel3gargamel
Ptaszor pisze:A propos wycinania i przerabiania, mnie nadal boli wycięcie spotkania Ciri z Geraltem w Brokilonie. Jak podają wiarygodne źródła, spotkanie zostało wycięte w montażu.
Jeśli serial zaczyna się od rzezi Cintry to trochę trudno było to pokazać nie używając flashbacków, bo Geralt okazałby się strasznym dupkiem zostawiając ją samą bez dobrego powodu. No, ale mogli przecież spotkać się w Cintrze, nawet była okazja

Re: Wiedźmin

: 21 stycznia 2020, o 22:32
autor: Adeptus Gedeon
Najmocniejszą zmianą "ideową" jest dla mnie kwestia Nilfgaardu. W książkach to było pragmatyczne, świetnie zarządzane mocarstwo, silne nie tylko dzięki armii, ale handlowi, rzemiosłu i sprawnemu podporządkowywaniu sobie państw wasalnych. A ich podboje to był czysty ekspansjonizm, nie fanatyczny dzihad w imię Białego Płomienia. W serialu stał się typowym Mrocznym Imperium Zła, mieszaniną bolszewizmu i mrocznego sekciarstwa. Fringilla i Cahir stali się dużo bardziej morderczymi postaciami (choć z drugiej strony, relacja Cahira z Ciri straciła ten lekko niepokojący pedo posmak). W ogóle Cahir z poczciwego "nie jestem Nilfgaardczykiem" stał się fanatycznym wyznawcą. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak stanie się kompanem Geralta, pomagającym ratować Ciri. Przejdzie moment rozczarowania Białym Płomieniem? (Ok, zgodnie z książką powinien teraz trafić do więzienia za porażkę, ale takiego fanatyka powinno to jedynie utwierdzić w fanatyzmie "to moja wina, muszę to naprawić i odpokutować"). Może będzie tymczasowym sojusznikiem, który nie chce, żeby Ciri wpadła w ręce zdrajcy Vilgefortza? Inna sprawa - jak pokażą Emhyra, żeby nie zdradzić z miejsca laikom, że to Duny? W ogóle nie pokażą? A może będzie Mrocznym Imperatorem w Mrocznej Masce?

Koncepcja magii inna niż w książkach - tam "mana" była czerpana z żywiołów czy eliksirów, nie było mowy o jakimś wysysaniu życia. Nie było też bezustannego gadania o "Chaosie". Ogólnie magia według Sapkowskiego to alternatywna forma nauki z alternatywnego świata, a nie mroczne rytuały. Zresztą, wizja serialowa jest niekonsekwentna - najpierw dostajemy ekspozycję w czasie szkolenia w Aretuzie, kiedy jest pokazane, że "zasada zachowania energii" sprawia, że nawet podniesienia kamienia bez "złożenia ofiary" jest niebezpieczne dla zdrowia. Potem to zostaje zupełnie zapomniane, a Yennefer i jej konfratrzy rzucają czary na prawo i lewo, bez żadnego wysysania życia (ok, są na wyższym poziomie wyszkolenia, niż uczennice z pierwszej sceny, ale też i ich wyczyny są dużo bardziej spektakularne). Potem przypominamy sobie o tym przy Nilfgaardczykach. A swoją drogą - jeśli rzucenie fajerbolem czy magiczne namierzenie kogoś wiąże się ze śmiercią maga, to jak wielki przerób muszą mieć Czarni? Że też wyrabiają z rekrutacją. No chyba, że jako "jednostrzałówców" używają tylko najsłabszych, "niedorobionych" magików. Cóż, lepsze to niż Nordlingowskie przemienianie w węgorza... Co też mi się nie podobała. Tissaia książkowa była według mnie surową "matką", która wiele wymagała od swoich uczennic, ale nie zamieniałaby ich w baterie.

Re: Wiedźmin

: 24 lutego 2021, o 19:07
autor: Matthias[Wlkp]
Obejrzałem i się nie rozczarowałem - tylko dlatego, że miałem niskie oczekiwania. Pierwsze odcinki były nawet fajne, ale potem już było z górki. Ta bitwa na końcu - nie ogranąłem zupełnie, co autor miał na myśli.
Spoiler:
Sabrina z wężem w uchu wysadza wszystko w powietrze i myślałem, że już po ptakach... ale nie - walka trwa nadal...
Nie wiem, czy to kwestia budżetu, ale bardzo trudno było zobaczyć, co się dzieje. Wąskie kadry, mało szczegółów...

Pewnie zobaczę kiedyś drugi sezon...

Re: Wiedźmin

: 18 grudnia 2021, o 22:41
autor: peterpan
O ja pierdziele. Jest źle. Bardzo źle. Tylko pierwszy odcinek drugiego sezonu trzyma jakikolwiek poziom. Reszta to czysty ostatni sezon gry o tron jezeli chodzi o poziom żenady. Łącznie z teleportami po całym kontynencie i brakiem jakiejkolwiek logiki w tworzeniu relacji pomiedzy postaciami. Tutaj nie ma co dyskutowac.

Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 13:11
autor: Theeck
Ja po obejrzeniu pierwszego odpuściłem sobie następne, a tu się okazało, że i tak obejrzałem najlepszy :lol:

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 17:03
autor: Yankes
czyli co, polski weidzmin byl lepszy od netflixowego? :>

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 20:19
autor: Halaster
A mi się chyba podoba bardziej niz 1 sezon, obejrzałem na razie 2 odcinki i chętnie obejrzę resztę, jak tylko znajdę czas :)

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 20:31
autor: Razorblade
Halaster pisze:A mi się chyba podoba bardziej niz 1 sezon, obejrzałem na razie 2 odcinki i chętnie obejrzę resztę, jak tylko znajdę czas :)
Mam to samo po 3. Po prostu nie nastawiam sie na ekranizacje ksiazek a luzna zabawe dla amerykanow. I sie nie zawodze

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 20:53
autor: Cherryy
Nie czytałem nigdy Wiedźmina, nigdy w Wiedźmina nie grałem i to jest przepis na dobre 5/10!

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 20:54
autor: Halaster
Ja też porzuciłem oczekiwanie, że wszystko będzie idealne jak w książkach. Powiem więcej - cieszę się, że robią rzeczy inaczej, bo sagę znam na pamięć i czerpie przyjemność z nowej historii.

Nie jestem pewien tylko czy to jest taka luźna zabawa, wg mnie klimat jest nieco mroczniejszy niż w 1 części, aczkolwiek elfy wyglądają na leśnych przygłupów, a nie na rase medrcow żyjących setki lat :)

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 20:58
autor: Gregor
Razorblade pisze:
Halaster pisze:A mi się chyba podoba bardziej niz 1 sezon, obejrzałem na razie 2 odcinki i chętnie obejrzę resztę, jak tylko znajdę czas :)
Mam to samo po 3. Po prostu nie nastawiam sie na ekranizacje ksiazek a luzna zabawe dla amerykanow. I sie nie zawodze

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
U mnie tak samo.

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

Re: Wiedźmin

: 19 grudnia 2021, o 22:50
autor: peterpan
Ale to nawet nie chodzi o problemy adaptacyjne, ale o elementarną logikę taką jak przejazd przez pół świata na jednym cięciu i de facto kontynuowanie rozmowy po tym, czy osiodłane konie przy opuszczonym domu. No i ostatni odcinek.
Spoiler:
Rozumiem że "opętana" Ciri zrobiła w międzyczasie już taką więź z innymi wiedźminami, że zamordowanie ich kumpli przez "opętaną" nie robi na nich wrażenia. Zwłaszcza że wcześniej mieli wąty do Geralda jak załatwił "opętanego" Eskela, który nota bene zachowywał się jak ziomeczek z osiedla. No i zmiana w podejściu Yennefer do Ciri. Od "wykorzystam ją w swoim celu" do "nauczę wszystkiego mojej córeczki i będziemy rodziną". Nie raziło to was?
Nota bene - pierwszy odcinek z zmodyfikowanym opowiadaniem w wątku uważam za dobry przykład jak adaptować historię i zmieniać ją z sensem. Tak samo jak
Spoiler:
poparzenie Rience'a, czy też wprowadzenie Codringhera i Fenna. Było to spójne i fajne, pomimo że w książkach wyglądało to inaczej. Tylko że wymienione przykłady to krople w morzu leniwego pisarstwa i ogólnej tendencji do chodzenia na skróty.
W sezonie było dużo mniej humoru. Poza jednym łamaniem czwartej ściany przez Jaskra dotyczącym zagmatwanej chronologii nie zapamiętałem ani jednego dowcipu.

Re: Wiedźmin

: 20 grudnia 2021, o 10:59
autor: Counterman
Kurde ja subiektywnie zauważam, że dla mnie jest bardzo powtarzalny schemat przy ostatnich adaptacjach produkcji które lubię. Na początku super fajnie, oddanie klimatu. Potem nadal cool, super, trzymają się klimatu ale jadą w swoją stronę. A potem wywalają wszystko w kosmos, logika siada i scenarzyści tworzą nowy, wspaniały świat. Tak było w Grze o Tron. Tak było w adaptacji Cowboy Bepop. I tak mi wygląda Wiedźmin sezon 2.

Re: Wiedźmin

: 20 grudnia 2021, o 15:37
autor: Matthias[Wlkp]
A mi się pierwszy odcinek nie podobał (może dlatego, że nie zrozumiałem relacji Geralta z gospodarzem?). Natomiast drugi wciągnął mnie trochę bardziej - na tyle, że chcę zobaczyć, jak to się rozwinie.
Cherryy pisze:Nie czytałem nigdy Wiedźmina, nigdy w Wiedźmina nie grałem i to jest przepis na dobre 5/10!
To jest dobre nastawienie. Granie nie pomaga, bo to jest chronologicznie starsza historia. Moja średnia po dwóch odcinkach to właśnie 5/10.