FSGK.PL

To jest poza konkurencją w ogóle.

Voo pisze:

Zolt pisze:

Lai pisze:Zolt ma bardzo piękny obrazek w awatarze i w podpisie, z najlepszej bajki świata.

Long John Silver to król ambiwalentnych moralnie postaci jak lew jest król dżungli! Książka jest jedną z moich ulubionych, a Planeta Skarbów to moja ulubiona bajka

GŁOŚNIKI NA FULL!

Aye, aye, Captain, głośniki na full!

https://youtu.be/oV7UiGbZFYc
https://youtu.be/1ainH4-EuwU

Uwielbiam ten film! Nie jest może najlepszą bajką świata ale muzykę ma fantastyczną! Miło bylo sobie o tym przypomnieć

Jezd najlepszą bajką świata

zaraz po nim Gigant

Ehh, chyba muszę wreszcie obejrzeć Iron Gianta .

Odświeżyłem sobie Brudnego Harry'ego. Jaki to dobry film, a przecież nie lubię kina lat 70-tych

O mój boże, nie pamiętam tej akcji albo mnie to ominęło. Ostrzegam, bo to strasznie mocno daje w czachę to co mówi Pani "Reżyser"

Lol... nadrabiasz zaległości z Masochistą?

PIOTROSLAV pisze:Lol... nadrabiasz zaległości z Masochistą?

Hahaha, tak

O Panie, tyle dobroci przed Tobą . Ale też przed Masochistą nie wiedziałem ani jak tragicznie zły jest ten film ani jak żenująca jest Pani Reżyser. Aczkolwiek to wciąż nie ta sama liga to reżyser Kac Wawy, mówiący, że jego film wielkimi literami krzyczy SATYRA .

Mocne ale dopiero po chwili zauważyłem, że to z roku 2012.

Pani reżyser zaprezentowała się niekorzystnie, natomiast recenzent mówił dość uczciwie, wprost. Biorę jego stronę. Mocno ją wypunktował, ale nie zniszczył... szkoda

Czuję też, że mój komentarz byłby odebrany przez Panią reżyser jako potwierdzenie, że wokół panuje hejt.

Skoro już wracamy do tak rakowych postaci to proponuję to
.

https://variety.com/2018/film/news/jame ... 202879817/

Jeśli planujecie jakąś poważniejszą karierę, radzę wam skasować konto na fsgk.pl. Zwłaszcza jeśli pisaliście coś w dżołkach.

Strażnicy Galaktyki vol. 1 - premiera: 2014 rok
Strażnicy Galaktyki vol. 2 - premiera: 2017 rok
Mamy rok 2018. Nagle ktoś sobie przypomniał, że James Gunn ma twittera:

Most of the tweets date between 2008 and 2011.

tak więc Strażnicy Galaktyki vol. 3 - z premierą na 2020 rok zmieniają reżysera.

Niby nie chce się wierzyć w przypadki, ale motyw pedofilskich dowcipów rzeczywiście dość często występuje:

Do "kącika joke'ów" jak znalazł

Coś trzeba zrobić żeby dobra seria zaryła w ziemię.

Żarciki w sam raz forumowe.

Aczkolwiek chciałbym zwrócić uwagę na piękną ironię. Otóż to nie było tak, że po prostu ktoś nagle postanowił wyciągnąć tweety Gunna. Cała sytuacja była bardziej skomplikowana i wielostopniowa.

Zaczęło się od tego, że aktor (mocno lewicowy zresztą) Mark Duplass podziękował Benowi Shapiro (konserwatywnemu publicyście) za jakąś osobistą uprzejmość, którą tamten mu wyświadczył. To było coś w stylu "mamy kompletnie odmienne poglądy, ale chciałem bardzo podziękować Benowi Shapiro, który jest niezwykle miłą osobą, itd..."

I oczywiście zaczęła się burza, tysiące tweetów, że jak to można, że Shapiro to nazista (do tego Żyd-nazista, itd...). Duplass najpierw skasował swojego oryginalnego tweeta. A potem jeszcze wystosował oświadczenie, z którego wynika, że przeprasza wszystkich swoich fanów, że nie miał pojęcia, iż Shapiro to rasista, i w ogóle to na przyszłość będzie ostrożny, żeby się z takimi ludźmi nie zadawać.

No to w tym momencie na Duplassa wjechały media prawicowe, krytykując go za bycie dupkiem roku. Skądinąd słusznie, bo o ile skasowanie tweeta można zrozumieć, o tyle to oświadczenie było ciosem poniżej pasa.

James Gunn włączył się w dyskusję biorąc Duplassa w obronę. I jako koronny dowód na to, jakim potworem jest Shapiro, wyciągnął artykuł, który gość napisał w wieku 19 lat. W tekście tym padają stwierdzenia, że w Ziemi Świętej nie będzie pokoju o ile Izrael nie wypędzi Palestyńczyków do Jordanii albo Autonomii Palestyńskiej. Nawiasem mówiąc Shapiro od kilkunastu lat odcina się od tamtego tekstu.

I dopiero w tym momencie Mark Cernovich (który notabene z Shapiro się nie lubi, ale uwielbia tego typu prowokacje) postanowił skompletować małe dossier tego, co tam James Gunn swego czasu pisał. No bo skoro artykuł napisany przez studenta 15 lat temu może dziś obciążać, to chyba tweety sprzed 7-8 lat też.

Kiedy wyszło na jaw, że Cernovich zbiera te materiały, Gunn zaczął w panice kasować tweety. W ciągu jednej nocy zniknęło ich 10 tysięcy. Tym niemniej pewien nieprzyjemny obraz się z nich wyłania. Taki, rzekłbym, średnio pasujący do image'u Disneya.

Morały są dwa:
1. Kto mieczem wojuje od miecza ginie.
2. Media społecznościowe wywołują raka.

edit: A żeby było jeszcze śmieszniej, to Gunn parę miesięcy temu bronił decyzji stacji ABC o zwolnieniu Roseanne Barr, po konktrowersyjnych tweetach aktorki.

Ja tam czekam aż wywalą wszystkich białych reżyserów i aktorów, którzy nawołują sami, że Hollywood so white

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Ta rewolucja zje własne dzieci szybciej niż jakakolwiek inna. Tak jak te lesbijki, co protestują przeciwko patriarchalnym transseksualistom, którzy czują się kobietami, ale mają siusiaki i próbują udowadniać, że to żeńskie narządy płciowe, co z kolei powoduje oskarżenia o szerzenie kultury gwałtu. Tru story.

Ja mam z tym jeden problem: te tweety były na tapecie przed pierwszymi Guardiansami. Gunn się odciął, przeprosił i sprawa miała być załatwiona.

Następny na celowniku.

https://www.cbsnews.com/news/dan-harmon ... esurfaces/

Ale głupi ten Tarantino! Zamiast zrobić film w greenboxach i zatrudnić pryszczatych grafików do zrobienia dekoracji w komputerach, kazał zbudować kawał prawdziwego miasta:



Jaram się tym filmem jak lasy w Szwecji.

ja bym się jarał, gdyby robił go Spielberg albo chociaż Ron Howard

Z Tarantino będe miał to samo co zwykle - 7/10

Pquelim pisze:ja bym się jarał, gdyby robił go Spielberg albo chociaż Ron Howard

Parę lat temu ja też. Po ostatnich wyczynach tych panów mój entuzjazm wobec ich dokonań opadł. A Tarantino podoba mi się raczej coraz bardziej niż coraz mniej, więc liczę na podtrzymanie tendencji. Obsada będzie fantastyczna, oby historia też dała radę.

Spielberg? Kiedy Spielberg zrobił dobry film? 2003?

hmmm




no rzeczywiście. same gnioty.

Chodziło mi o naprawdę dobry. Jak kiedyś, kiedy co drugi jego film stawał się ikoną swoich czasów. Tutaj masz same albo średnie, albo meh, albo niezłe. Złap mnie jeśli potrafisz to chyba ostatnia pozycja, którą zapamiętałem na długo i do dziś chętnie wracam. Reszta wieje nudą.

Poza Czwartą władzą, tego nie widziałem jeszcze.

SithFrog pisze:Ja mam z tym jeden problem: te tweety były na tapecie przed pierwszymi Guardiansami. Gunn się odciął, przeprosił i sprawa miała być załatwiona.

Ja mam z tym taki problem, ze koleś skasował 10 tysięcy tweetów.

10 tysięcy.

Czyli ogółem musiało być tego z 50 tysięcy bo przecież normalnych wypowiedzi nie kasował. No chyba, że płodził tylko bzdury.

Po chuj pisać takie bzdury, po co to śledzić, o co tu k..a chodzi?

Jade w Bieszczady i wyrzucam smartfona.

Tintin był zarąbisty! Prawdziwy Indy 4.

Voo pisze:Po chuj pisać takie bzdury, po co to śledzić, o co tu k..a chodzi?

To jest właśnie ten moment, kiedy człowiek orientuje się, że coś przegapił w otaczającej rzeczywistości, prawda?

No wiesz, zawsze ludzie w pewnym wieku tracili kontakt z nowoczesnościa, życie!

Np. kiedyś na pewno jakis dzentelmen mowił, ze pierdoli automobile i woli jeździć dorożką. Kiedyś jakaś pani pewnie powiedziała, że od TV boli ją głowa i woli posłuchać radia. Itd.

Jednak teraz to nie jest kwestia akceptacji dla nowinek i zmian społecznych typu równouprawnienie kobiet albo prawa dla mniejszosci. Generalnie postęp zawsze kojarzył sie z czyms ostatecznie jednak pozytywnym ale ostatnie 10 lat i rozwój choroby związanej z mediami społecznościowymi, idące za tym zmiany w ludzkiej mentalności autentycznie mnie przerażają.

Poza tym to wszystko dzieje się tak szybko, że nie ma szans żebym nawet ja umarł zanim ludzie to reszty ukiszą sobie mózgi od tych tłitów, lajków, insta etc.

Voo pisze:Jednak teraz to nie jest kwestia akceptacji dla nowinek i zmian społecznych typu równouprawnienie kobiet albo prawa dla mniejszosci. Generalnie postęp zawsze kojarzył sie z czyms ostatecznie jednak pozytywnym ale ostatnie 10 lat i rozwój choroby związanej z mediami społecznościowymi, idące za tym zmiany w ludzkiej mentalności autentycznie mnie przerażają.

+1000000000

Ponieważ akurat w TV było to obejrzałem sobie po latach "Trzynastego wojownika".

Z jednej strony to film trochę śmiechowy - uzbrojenie i odzienie Waregów spokojnie łapie się na rozstrzał jakichś 8-9 stuleci Neandertalczycy na koniach... Hmm... Z drugiej strony to film w starym stylu - nie ma żadnych kobiet-wojowniczek-lesbijek, jarlanek i innych debilnych pomysłów a'la serial Wikingowie, wątek romantyczny jest minimalny, Kanada jako Norwegia jest zajebista, historia jest prosta i klarowna, nastrój momentami jest nieziemski a Vladimir Kulich jako Buliwyf jest posągowy. No i muzyka robi ciary na plerach.



Niby takie nic specjalnego a znowu się dobrze bawiłem

jeden z powodów dla których poszedłem na polibudę

Detale są ważne. Do dziś pamiętam, że mnie film odrzucił sceną "tak sobie z nimi szedłem i obozowałem kilka tygodni, że nauczyłem się języka"

Ciekawostka: wiedzieliście, że ten cytat wykorzystano w God of War? To już wiecie!


Z innej beczki: wreszcie wyszedł film o "Amoku" z Jimem Carreyem i plejadą polskich gwiazd, na który tyle czekałem. Wygląda na to, że poszło dobrze.

Ptaszor pisze:Z innej beczki: wreszcie wyszedł film o "Amoku" z Jimem Carreyem i plejadą polskich gwiazd, na który tyle czekałem. Wygląda na to, że poszło dobrze.

Moja recenzja na dniach!

Liczę na jakieś tłuste porównanie z polskim Amokiem (2017) od Kasi Adamik, a może nawet z dziełem samego Krystiana. Słyszałem, że już pisze sequel.

chodzi o Dark Crimes? chciałem napisać recenzję na główną, dopóki nie zobaczyłem filmu

Danny Boyle już nie jest reżyserem nowego Bonda. Podobno są szanse, że w związku z zawirowaniami Idris Elba ma szansę zostać Bondem już teraz.

w tym temcie (nowego Bonda) ciekawszy jest domniemany powód. Danny Boyle miał się pokłocić z Danielem Craigiem o... obsade głównego przeciwnika 007, którego w wziji Boyle'a miał zagrać Tomasz Kot.
świetny polski aktor podobno ma przed sobą nieco uchylone drzwi do miedzynarodowej kariery dzięki roli w "Zimnej Wojnie" Pawlikowskiego (to tak w temacie dyskusji, ktora tu kiedys byla, ze ten Oscar dla Idy niczego dla Polaków nie zmieni). Kot według branżowych donosów szuka obecnie agenta w Londynie, który ogarnie mu angaze w zachodnich produkcjach. Ciekawe jak to się skończy, jak będzie wiecej info to Wam tutaj podrzuce.

Swoja drogą co za wredny człowiek z tego Craiga... co on niby miał przeciwko Kotowi? może obiecał już komuś rolę...

Z różnych doniesień można było wyczytać, że "różnice kreatywne" dotyczyły tego, że Craig nie godził się z wizją Boyla co do antyrosyjskości nowego bonda i chyba w ogóle pomysł wschodnioeuropejskiego/ rosyjskiego "vilaina" upadł a BOyle olał sprawę.

Sierpień upływa więc pod znakiem Rogera Watersa i Daniela Craiga "odkłamujących" stereotypy o zagrożeniach płynących z Rosji.

Tak, wszędzie na Zachodzie piszą o tym, że spór dotyczył aspektu putinowskiego. Tylko w Polsce padają stwierdzenia, że poszło o Kota. Jeszcze gość jakąś nagrodę za to dostanie, bo z tego zrobią największe osiągnięcie jego kariery

Najbardziej znane filmowe finały z... Walk of life Dire Straits w tle

http://www.wolproject.com/

Pasuje do wszystkiego

Powitajcie cieplutko Geralta.

https://variety.com/2018/tv/news/henry- ... f81694.jpg[/img]

W sumie jestem na tak

Nieźle go będą musieli podpicować, żeby miał gębę dość zakazaną na Geralta

Zajebisty wybór. Charakteryzacja to nie problem (domorośli graficy już szaleją), gość ma sylwetkę i charyzmę jak znalazł. No i jest gwiazdą co dodaje splendoru całemu przedsięwzięciu co może wpłynąć na jego sukces co może przyczynić się do szerszego wykorzystania postaci na srebrnym ekranie co nas przecież tylko ucieszy

Jestem w szoku. Obecnie top topów. Doskonały wybór.

Jak wyżej. Pozytywna niespodzianka i dowód na to, że planują serial na bogato.

Czuję, że zrobią z tego high fantasy d&d dla amerykańskiego widza. I oczywiście, że z gogusia można zrobić zaprawionego w walce gościa, który (nieomal) nie ma uczuć, ale i tak liczyłem na Karolaka. Może chociaż Jaskrem będzie. Oby chociaż kręcili w Górach Świętokrzyskich i w samurajskich strojach.

Oby Elfy wyglądały jak Indianie z kocami ściągniętymi ze ścian rosyjskich domostw!