FSGK.PL

nie wiem jak wy, ale ja kompletnie jestem zaskoczony, rozczarowany i zdziwiony że... Senegal dał sobie wbić gola xDDDDD

No, mecz otwarcia zrobiony. Jeszcze mecz o wszystko i mecz i honor

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Begrezen pisze:nie wiem jak wy, ale ja kompletnie jestem zaskoczony, rozczarowany i zdziwiony że... Senegal dał sobie wbić gola xDDDDD

Kurtuazja. My im daliśmy strzelić jednego (asysta Krychowiaka) to się zrewanżowali

Co ta Portugalia... Miała być kanonada, a tutaj jakieś męczarnie są...

Maroko to konkretna ekipa, z dobrą grą na tym turnieju. Jakieś siedemdziesiąt trzy razy lepszą od takiej jednej europejskiej reprezentacji...

Szkoda gości, zagrali naprawdę dwa fajne mecze, a nie strzelili nawet gola i już mogą się pakować.

To samo miałem pisać. Szkoda, że nie wykorzystali tylu okazji. Z Iranem też mocno cisnęli. Gdyby byli w naszej grupie, to wczoraj mogliby nawet wygrać bez naszej pomocy.

Jakiś festiwal niemocy dzisiaj...

Hiszpanom chyba ciagle nikt nie powiedział, że bramki strzelone spoza piątego metra też się liczą.

Ale Iran jest zajebisty. Nawet nie próbują udawać, że zamierzają coś strzelić.

Zajebiste zdjęcia Google zapodaje

no i proszę, dzisiaj kolejna lekcja podglądowa dla naszych "orlików" na wałce (tak, to o Peszce):

Iran po stracie gola wyszedł na Hiszpanów z taką energią, że w 10 minut mogli zdobyć trzy bramki. Technicznie to nawet jedną zdobyli - po fenomenalnie pomysłowym rzucie wolnym (tak, oryginalność daje element zaskoczenia - oglądo to ktoś tam, w Soczi?) i wideoweryfikacji.

Swoją drogą całkowicie zgadzam się co do VAR-u z Trzeciakiem (o zgrozo ): trudno sobie futbol bez niego wyobrazić, kiedy już jest. No i rzeczywiscie wprowadza jakieś kolejne emocje, potrafi podkręcić tempo spotkania i zmienić morale zawodników. Przerwy nie trwają długo, a wyczekiwanie kulminuje emocje.

Brawo Iran.

Te mistrzostwa są samobójcze.

Pozostając przy gierkach słownych: wczorajsze spotkanie pokazało, co znaczy polska gra na jeden kontakt.

73 minuty i tylko jedna podanie między Milikiem a Lewandowskim.

Ja nie wiem? Argentyna ma jakies specjalne zasady dostawania kartek czy jak?

Widzę, że nie tylko nasi potrafią się sami tak konkretnie urządzić...

Myślałem, że chociaż trochę powalczą...

Za to kopnięcie powinna być czerwona na start.

No, to się nazywa zrobić komuś z dupy jesień średniowiecza Aż mi się przypomniało jak Suker i spółka pocisnęli w '98 Szwabów.

katastrofę Argentyny na mundialu było widać z wysokości Jowisza i to już półtorej roku temu.

Co prawda zmienili tych woich gamoni pokroju Bauza i Martino na w miare ogarniętego Sampaolego, ale jak widać z pustego i salomon nie naleje. Ta ich generacja graczy to zbieranina indywidualistów, którym nikt nigdy nie pokazał jak grać razem.
Wręcz imponująca jest skala talentów jakie właśnie idą do reprezentacyjnego kosza. To powinno być złote pokolenie argentyńskiej piłki, pierwsze po Maradonie i Kempesie.
Niebywałe.


A Chorwacja się wystrzela i w końcu gdzieś tam odpadnie, jak zwykle to bywa z underdogami.

Chorwaci już któryś raz z kolei na dużej imprezie grają świetnie w grupie, więc na pewno coś pójdzie nie tak. Aczkolwiek drogę do finału mają całkiem niegłupią. W kolejnej rundzie może to być Dania, a potem na przykład Portugalia, która wywaliła ich ostatnio z Euro, Hiszpania, czy inny Urugwaj. Drużyny mocne ale na pewno do ogrania. Zresztą dotychczasowe mecze pokazują, że nie ma zdecydowanego faworyta.

Google chyba na siłę coś próbują wymemować:

"STARY NIE RÓB MI TU KUPY KURWAAAA!!!!!!"

Coś w tym jest, bo brazole w pierwszej połowie grają straszną kupę

Ogólnie Ameryka Południowa gra padlinę na razie. Urugwaj punktuje, ale gra też bez szału.

Oby tak zostało do niedzieli.

Neymar próbował dzisiaj wyżebrać karnego ale wideo-powtórka kazała mu spadać na drzewo.

Lubię ten system

nie wiem na ile można wierzyć Stanowskiemu, ale podał właśnie prawdopodobny skład Polaków na Kolumbie:

3-5-2:
Szczęsny - Pazdan - Bednarek/Glik - Jędrzejczyk; Rybus - Góralski - Krychowiak - Zieliński - Bereszyński; Lewandowski - Kownacki.


Nie wiem co myślicie, ale jeśli to jest realna decyzja, to jesteśmy pozamiatani. Nie dość, że znowu ustawienie, w którym nigdy nie zagraliśmy dobrze, to jeszcze zestaw kadrowy, który nigdy ze sobą nie grał.
Nawałka oszalał.

Grosik jest za słaby, Błaszczykowski i Piszczek też? Szturmujemy Rosję Jędzą plus Beresiem i Rybusem na wahadle?
Panie, to już trzeba było Szymińskiego, Żurkowskiego, Frankowskiego i Niezgodę wołać. Skoro jest tak źle, to jakim cudem były takie powołania...?

pq, ale nie jest tak, że oni wszyscy ze sobą grają od święta? O jakim zgraniu można mówić, skoro ta drużyna gra średnio 1 mecz w miesiącu? Nie jest też tak, że wszystkie drużyny narodowe mają ten sam problem?

Albo jest chemia od razu, albo jej nie ma...

Nie jest. Całe eliminacje do EURO 2016, turniej we Francji i eliminacje do rosyjskiego mundialu graliśmy 4-4-2. W obronie ukonstytuował się w tym czasie monolit Piszczek-Glik-Pazdan-czwarty do brydża (najczęściej Rybus). Skrzydła to Błaszczykowski (od 10 lat) i Grosicki. W środku destrukcję robili Mączka (którego nie wziął) z Krychowiakiem. Wokól ustawionego na szpicy Lewandowskiego operował - gdy był zdrowy - Milik, a później Zieliński. Ten trzon był naprawdę dość mocno zabetonowany, chłopaki umieli się wzajmenie ustawiać i wiedzieli, o co mają wspólnie zagrać.

Kiszka zaczęła się od oklepu 0-4 od Danii, który Nawałka chyba uznał za dowód przeczytania naszej gry. Od tamtego czasu usilnie forsuje zmianę ustawienia, a co za tym idzie - roszady kadrowe.
Nie miałbym nic przeciwko tym eksperymentom, gdyby okazały się trafione. Gdybyśmy w 3-5-2 roznieśli chociaż jednego solidnego przeciwnika w sparingach.

Tymczasem, okazuje się, że opracowane przez Nawałkę modyfikacje gry polskiej kadry owocują zgniłymi owocami. W tej sytuacji, jako selekcjoner przy rozpoczętym mundialu i wpierdolu w pierwszym meczu, możesz zrobić dwie rzeczy: albo przyznajesz się do durnych błędów w meczu otwarcia i wracasz do tego, co działa nie wydziwiając jak panienka w okres, albo - popadasz w panikę. Obecnie - o ile podany przez Stanowskiego skład okaże się bliski prawdy - to wszystko wygląda mi na drugą opcję. I kisiel w gaciach.

Myślę Pq, że ustawienie nie jest aż tak istotne. Oni po prostu nie mieli ani pomysłu na grę, ani w ogóle jakiejkolwiek formy. Brak Piszczka? Przecież on zagrał tragicznie i jeszcze zawalił bramkę. Błaszczykowski nie ma siły na cały mecz. Milik nie dość, że nie potrafi kompletnie zgrać się z resztą, to jeszcze jak już ma okazję, na ogół wali w boczną siatkę, albo trybuny. Zieliński ewidentnie nie potrafi się dogadać z Lewym. No nie ma kim grać!

Płaczący na hymnie selekcjoner mnie wzruszył. Dziś kibicuję Tunezji.

Lepiej nie wychodźmy z tej grupy bo jeszcze trafimy na Belgię

Wysłane z mojego LG-M160 przy użyciu Tapatalka

Rozstrzelali się chłopcy.

Mundial się rozkręca. Nareszcie

Szkoda, Tunezja bardzo ładnie grała, tworzyła sytuacje i mogłaby wbić jeszcze ze dw bramki więcej. Cóż, może w ostatnim meczu wbiją z osiem.

z przyjemnością stracę te parę punktów we FLEPIE

Ale ci Niemcy są słabi. Ja pierdziu.

Jeśli dobrze widzę, Polak sędziuje. Przynajmniej na tym froncie idzie dobrze

Tak. Marciniak pokazuje, że nie tylko polscy piłkarze są najgorsi na turnieju. Sędziowie też.

Właśnie widziałem powtórkę gdzie nie podyktował karnego... A Szwedzi zaspali...

Nie spodziewałam się, że Polacy będą przeżywać na Mundialu tak cudowne chwile.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Ladnie zajebal

Pół godziny mógł od razu doliczyć, żeby Niemcy sobie pokopali...

Szwedzki Piszczek z.ebał mi FLPa

Jezuu to jest już nudne. 100 lat to samo. Mój wewnętrzny Janusz jest smutny.

voo +1

Zolt pisze:Ladnie zajebal

+1, z podziękowaniem za kolejny DW do FLEPA

Mundial oddziela chłopców od mężczyzn. Ciekawe gdzie się znajdą nasi

Grosik jest za słaby, Błaszczykowski i Piszczek też?

Normalnie bym się denerwował razem z Tobą Pq, ale oglądałem mecz z Senegalem. Cokolwiek zagra Bereś i Jędza - nie zagrają gorzej niż ktokolwiek ze składu na Senegal. Nie da się gorzej.

Bramkarz Japonii pozazdrościł naszym i sprezentował gola Senegalowi.

Pierwsze 18 minut o niebo lepsze niż z Senegalem

Skopmy ich chociaż, skoro nie potrafimy grać.