FSGK.PL

Lekko chciałem zahaczyć o Twoją wypowiedź o 27 latach niszczenia i gnojenia przez Wałęsę. A od szczegółu doszedłem do ogółu

zodi pisze:Lekko chciałem zahaczyć o Twoją wypowiedź o 27 latach niszczenia i gnojenia przez Wałęsę. A od szczegółu doszedłem do ogółu

Ale co to ma do rzeczy? Wałęsa przez 27 lat niszczył dowody (jako prezydent!!!), niszczył ludzi, zresztą nie tylko on, każdy kto coś mówił o Bolku był gnojony z każdej strony.

Jedyne co można rozważać to o ile lepiej mogłoby te 27 lat wyglądać gdyby nie negocjacje z PZPRowcami w cieniu szantażu, bo, że to nie miało znaczenia to raczej nie wierzę. Kiszczak miał Wałęsę w garści z tą teczką.

To ogólnie rzecz biorąc Wałęsa jako bohater romantyczny wychodzi na plus czy na minus?

Może jednak macie rację, może urzędujący prezydent niszczący dowody we własnej sprawie to w sumie nic takiego. Skupmy się na Kaczyńskim.

SithFrog pisze: Jedyne co można rozważać to o ile lepiej mogłoby te 27 lat wyglądać gdyby nie negocjacje z PZPRowcami w cieniu szantażu, bo, że to nie miało znaczenia to raczej nie wierzę. Kiszczak miał Wałęsę w garści z tą teczką.

A ja wątpię, że mogło wyglądać cokolwiek lepiej. Ale tego się akurat nigdy nie dowiemy.
Rozważmy za to, w którym z byłych demoludów ostatnich 27 lat wyglądało lepiej.
Bo wg. mnie to w żadnym

edit - no dobra, może w Czechach

SithFrog pisze:Może jednak macie rację, może urzędujący prezydent niszczący dowody we własnej sprawie to w sumie nic takiego. Skupmy się na Kaczyńskim.

Tak, skupmy się na Kaczyńskim - on niszczy Polskę teraz, a Wałęsa (niby) kiedyś

Nie czytałem tych teczek, w końcu przywieźli go tą motorówką na strajk?

Sith się strasznie podnieca, że mial rację, mimo że nikt się z nim nie kłócił zbytnio nigdy.

zodi pisze:A ja wątpię, że mogło wyglądać cokolwiek lepiej. Ale tego się akurat nigdy nie dowiemy.
Rozważmy za to, w którym z byłych demoludów ostatnich 27 lat wyglądało lepiej.
Bo wg. mnie to w żadnym

Zdecydowanie. W Czechach bieda aż piszczy, a do Wschodnich Niemiec to strach jechać. No i oni co chwilę mają politykę wew. rozbitą aferą z teczkami i z tym, że jakiś minister okazał się agentem czy kłamcą lustracyjnym. Nie to co u nas.

Zapomniałem, że nas też przyłączyła największa gospodarka Europy i wpompowała biliony euro.
Steki tysięcy wyjechały też do zachodnich landów, ale to pewnie od bogactwa poszaleli.

Ale pamietasz ze porownywac z innymi nie mamy sie za bardzo z kim innym pod katem wzglednej autonomicznosci?

Mógłbyś lekko przerobić to zdanie pod względem stylistycznym bo nie zrozumiałem, przyznaję.

ThimGrim pisze:To ogólnie rzecz biorąc Wałęsa jako bohater romantyczny wychodzi na plus czy na minus?

Ja w ogolnym rozrachunku mu daje plusa. Fajniej by bylo bez tych wszystkich teczek i bolkow? Jasne, no ale nie wylewajmy dziecka z kapiela.

Ale z tego co ja kojarzę, to te kwity na niego to z lat 70tych są tylko...

Swoją drogą to Grzegorz Braun już o tym trąbił od dawna...
Co jeśli miał też rację w sprawie naszego kondominium pod funduszem powierniczym?

Turtles pisze:Sith się strasznie podnieca, że mial rację, mimo że nikt się z nim nie kłócił zbytnio nigdy.

Nie chodzi o mnie w żadnym względzie. Poraża mnie po prostu ignorancja co poniektórych. Może i donosił, może i kłamał, chuj, przecież jest fajnie. To co wam Duda przeszkadza z Kaczorem? Może i robią tam jakieś hocki-klocki, ale jest super, więc o co wam chodzi?

Ilu ludzi po drodze zgnojono medialnie, zrobiono z nich oszołomów, mściwych zawistników i tym podobnych dziadów? No, ale co się przejmować, nie wracajmy do tego, prehistoria

zodi pisze:Mógłbyś lekko przerobić to zdanie pod względem stylistycznym bo nie zrozumiałem, przyznaję.

Jak jade to sie nie da

Cgodzi o to ze z kim z demoludow innym niz NRD chcesz sie porownac patrzac na poziom autonomizmu?

LLo - dla mnie ogolnie chyba lekko na +. Chociaz majac z tylu glowy jazdy po Walentynowicz czy afair Gwiezdzie to obraz się mocno rozmywa nagle...

Niestety (czy tam stety, kto jak woli), ale fakty są takie, że należy najnowszą polską politykę historyczną zrewidować. I szkoda, bo znając nasz naród i polityków to za 100 lat dalej nie będzie powszechnej zgody.
Ale fakty są niestety mocno przytłaczające. Wałęsa jako lider opinii i przywódca skończył się już 1995 roku, problem polega na elitystycznym układzie wciaż hołubiącym dawno upadłe legendy i wciskającym fałszywy mit założycielski.
Bo, że ktoś coś kiedyś i to mocno - nie ulega wątpliwości. Natomiast szans na dotarcie do prawdy obiektywnej niestety nie widzę. Klasyczna sytuacja, w której jedne barany będą na ślepo wybielać i powtarzać wiedzę autorytarnie sfabrykowaną, a drugie barany będą podważać wszystko i wszystkich plując jadem ze śmietaną.
Gdzieś pośordku większość społeczeństwa, które ma to wszystko w dupie ot, polish political culture


Prywatnie uważam, że był potężny układ i miękkie przejście pomiędzy ustrojami. Pojawiła się taka możliwość, to skorzystali - bo represyjny komunizm zbrzydł już wszystkim, zarówno białym i czerwonym. To, że ktoś na tym skorzystał bardziej niż inni, a niektórzy nawet cierpieli - prywatnie mnie gówno obchodzi. Ale dla dobra polskiej świadomości narodowej i - zabrzmi górnolotnie, ale trudno - w imieniu obiektywnej prawdy, dobrze by było to wszystko wyjaśnić. Na nieszczęście, w obecnych czasach nie jest to możliwe.

Mity założycielskie, jak sama nazwa wskazuje, są mitami. Co drugi kraj ma jakąś piękna historię, za którymi stoi już mniej piękna rzeczywistość. We Francji jest mit republiki, Amerykanie jedzą indyka. My przynajmniej nie mamy na sumieniu krwawej rewolucji i całej populacji Indian.

W każdym razie historia najnowsza do przepisania, bo jak ktoś wierzy, że epizod (czy cały sezon) Bolka nie miał wpływu na transformację, to jest jak ten gościu w kawałach, który zastaje żonę z obcym facetem w łóżku

Ciekawe czy kiedykolwiek dowiemy się ile dealów na dostatnie życie komuna sobie załatwiła za kontrolowane dopuszczenie do władzy Solidarności?

Ktoś musiał zacząć rozmontowywać ten chory system. Inni mieli łatwiej, bo byli po nas. Nie cieszę się z tego, że to się odbyło przy wódce, na pewno zaistniało wiele niesprawiedliwości na różnych poziomach ale lepiej tak niż miałoby zaistnieć dużo trupów.

Co nie znaczy, że kiedyś nie chciałbym się dowiedzieć jak dokładnie było

To samo co Voo.

Może i historia (częściowo) do przepisania, ale co z tego? Układ się zmienił, ludzie w dużej mierze inni teraz rotują stołkami, a tamci pewnie siedzą w ciepłych krajach. Dlatego w tej chwili znacznie bardziej interesuje mnie jaki pomysł na podporządkowanie sobie kraju wymyśla rząd, jakie nowe podatki na mnie narzucą i co wymyślą jeszcze, żeby od koryta nie oderwać się za szybko.

Pomyślcie, co by było, gdyby to Stan Tymiński wygrał wybory. Polska by była Kanadyjską prowincją! O!

1. Komunistom nic się nie należy z tytułu "bo mogło być gorzej". NIC.

Należy się jedynie więzienie dla tych, którzy w nim być powinni i demontaż tych elementów układu, które jakoś przetrwały próbę czasu. Skoro nikt ze świadków raczej się nie wyłamie, to zostają dowody pośrednie. Wystarczy patrzeć czego najbardziej zajadle broni na przykład Michnik

Jutsi pisze:Dlatego w tej chwili znacznie bardziej interesuje mnie jaki pomysł na podporządkowanie sobie kraju wymyśla rząd, jakie nowe podatki na mnie narzucą i co wymyślą jeszcze, żeby od koryta nie oderwać się za szybko.

Tak, chuj tam z prawdą...

"Who controls the past controls the future. Who controls the present controls the past" 1984

Gregor pisze:"Who controls the past controls the future. Who controls the present controls the past" 1984

No to po co "kontrolować" tylko przeszłość i przyszłość, jak opcja numer 2 daje pełen zestaw?

Gregor pisze:"Who controls the past controls the future. Who controls the present controls the past"

Zack de la Rocha

Zolt pisze:

Gregor pisze:"Who controls the past controls the future. Who controls the present controls the past"

Zack de la Rocha

Lol, teraz będą mi te komuchy w głowie grać cały dzień

EDIT: wywiad w temacie:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... ke/cl60pgk